dariusz-pietrus - 2011-09-13, 23:11 Temat postu: czyżby wina parownika? Witam 
Gdy nie jest rozgrzany silnik do 90stopni a gdy juz osiagnie temperature 90stopni to roznica w obrotach jest 300obr/min. Czy to wina parownika czy moze czegos innego? Gdy ustawie dawke gazu ze na jeszcze nie rozgrzanym silniku obroty sa w porzadku to jak sie rozgrzeje to przy obrotach do 3000obr/min sie muli. Gdy ustawie ze dobrze ciagnie na rozgrzanym silniku to jak go odpale i za nim sie rozgrzeje do 90st. to mi obroty spadaja. 
dariusz-pietrus - 2011-09-13, 23:13 Na benzynie nie chodzi Mi venciak ale to cos z instalacja LPG jest cos nie tak
pablomed - 2011-09-15, 22:32 jaka instalacja, I czy II generacja ( z komputerkiem i silniczkiem krokowym) |
