Forum Volkswagen Vento Klub Polska
Forum maniaków VW Vento

Ogólnie - Mechanik!!!

Doombringer - 2007-11-28, 07:51
Temat postu: Mechanik!!!
Witam.
Problem nie jest typowo samochodowy.
Chodzi o mechanika.
Pisałem już kiedyś w jakimś temacie co było nie tak ale dla przypomnienia napiszę jeszcze raz:
Po kupieniu zostały wymienione szklanki i poprosiłem o sprawdzenie całego silnika. Odbierając słychać było zmianę a mechnik stwierdził że wszystko ok. W miedzy czasie poznałem właścciela bo potrzebowałem pierwszego przeglądu. Załatwili mi go. Za wszystko zapłaciłem 400 zł za wymianę szklanek w dieslu i 100 jako, że załatwili mi przegląd szybko i bez problemów
Przejechałem nim ok 300 km i zaczął źle palić. Mo tego samego mechanika samochód był holowany bo nie palił już na 2 cylindry.
Mechanik zajrzał i okazało się, że wszystkie zawory pogiete, rolka napinacza jest wyrobion i parę innych rzeczy włącznie z planowaniem głowicy
Planowanie miało kosztować 500 zł plus zawory wyszło 550 plus zawory.
ustalił wtedy że robocizna wyniesie 300 zł.
Całkowity koszt z częsciami miał wynieść ok 1200 zł
W trakcie doszedł wał korbowy z rozjeb... gwintem, koło pasowe na wale bez klina i przyklejone, dokrecone śrubą prawie bez gwintu. kupiłem go sam za 600 zł. kupiłem idealny i teraz chodzi. mieli postarać sie zrobić do do 30 pażdziernika.
Za duze koła to inna sprawa i narazie jeżdżę na tych co wcześniej.
Doszedł problem z tarczą sprzęgłową - zużyta. Wczoraj przy odbieraniu dowiedziałem się o paru innych drobnych częsciach wymienionych i że nowej tarczy niezałożył bo "nie wysprzęgla" jak stwierdził. Zapłaciłem mu do tej pory 900 zł. według moich obliczeń powinienem jeszcze zapłacić z 500 zł i powinno być ok. Jak wczoraj zaśpiewał mi że mam dopłacić 1500 zł to mało nie zemdlałem.
Do tego po wyjechaniu okazało się, ze moja tarcza przy zbyt gwałtownym dodaniu gazu poprostu się slizga. Wczoraj tagże zauważyłem, ze nie mogę umyc czyb. dziś rano o 5 doszedłem, ze nie połączyli rurki od dysz.
Samochód był trzymany u niego od ok 10 października do wczoraj. parę razy widziałem jak zajmowali sie innymi "lepszymi" samochodami, a moim nie. Do tego ok 2 tyg. temu zapytałem kiedy skończy. sam wyznaczył termin 20.11.2007. Przyponę jeszcze raz - odebrałem go wczoraj. Do tego wiedząc ze cineko u mnie z kasą(i godząc sie na raty bez podpisów czy zastawów) i moge mu ratę zapłacić dopiero 10 kazdego miesiaca, zażadał ode mnie 500 zł na zapłate pracownikom za pracę. Stwierdził kiedyś sam że jest człowiekiem, ale kiedy powiedziałem mu, że do 10 mam w domu chleb i wodę bo na nic innego mnie nie stac, to nie zrozumiał. Udało mi sie dogadać pożyczkę od znajomego na jutro. Ale on chciał wczoraj. Gdyby nie to, że sie spieszył gdzieś to pewnie zobaczyłbym figę a nie auto.
Teraz sedno sprawy
Ojciec uważa że nie należy mu sie tyle. ja osobiście też. do tego ojciec uważa ze wypadki po wymianie szklanek są z winy mechanika i doradza, zeby iść do izby rzemięślniczej ze skargą, jechać do biegłego i zabrać od gościa wszystkie wymienione częsci.
Osobiście uważam, ze za częsci jeszcze 500 zł mu sie należy. 300 zł za robociznę powiedzmy, ze tez ale pozostałe
600 zł nie!!
Jak znajomy stwierdził jestem na dobrej pozycji bo muszę zapłacić ale jeszcze nie zapłaciłem czyli moge sie, targować albo nie zapłacić wszystkiego czego żada. do tego żadnego rachunku nie mam narazie przynajmniej.

Doradźcie co zrobić bo mnie szlag trafi. A jak ktoś z Was ma znajomego mechanika we Wrocławiu to chetnie nawiążę współpracę bo to tego już nie pójdę naprawiać auta.
Na internecie nie znalazłem porad dotyczących takiej sytuacji.
Help me please :załamka:

piru - 2007-11-28, 09:31
Temat postu: o kur.....a
O kur...a ale trafiłeś kolego :beczy: mechanik po Twoim opisie Cię rżnie na całego. Współczuje serdecznie i ubolewam że taki pseudo-mechanik jeszcze ma klientów. Dawaj od razu jego adres coby gościa omijać z daleka. Co do Twojej sytuacji to jest nie wesoła; co ja bym zrobił ? Trzeba z gościem najpierw polubownie pogadać, jak się nie zgodzi na ustępstwa to poinformować że powołasz biegłego z zakresu mechaniki i postarasz się o odpowiedni artykuł w gazecie na temat tej naprawy, zmartwię Cię że biegły tani nie jest. Do póki kaski gościowi nie zapłacisz to pewnie Ci samochodu nie odda. Jeśli zapłacisz to żądaj szczegółowej faktury i oddania wszystkich wymienionych części. Potem do biegłego. Zwrotu kaski to pewnie jedynie na drodze sądowej będziesz mógł się dochodzić :beczy: Jeszcze raz współczuje :piwo:
babyy82 - 2007-11-28, 10:05

Ale napisal ze samochod odebral czyli nie jest tak zle. Niestety z "mechanikami" juz tak jest. Ojciec mial podobna sytuacje ze Wywalil w remont silnika wsumie ponad 5000 a silnik byl pokolei u 3 mechanikow i dopiero jak sam sobie zrobil to jakos chodzi ale daleko mu do idealuuu. A najgorsze jest to ze niewiele da sie zrobic bez dlugego i kosztownego procesu. Ja tez wspolczuje. A skoro oddal ci auto to znajdz innego mechanika albo znajomego jakiegos co zna sie troche na tym zeby gosc widzial ze byle kitu nie wstawi i idz sie z nim dogadaj. A jak nie bedzie chcial to nie plac mu. On tez nic ci nie zrobi bo nie ma faktury na robote. No moze ci maske oklepac dlatego nie idz sam i nie jedz swoim samochodem.
piru - 2007-11-28, 10:27
Temat postu: oj nie doczytałem
nie doczytałem, samochód już odebrany ? :> mechanik sikiem prostym olany :lol2: teraz to niech mechanior do Ciebie zagląda po kaske a Ty mu wyznaczaj kolejne terminy :D i tak aż sie znudzi albo Ty kaske uzbierasz :mrgreen: a jak nie wystawił żadnej faktury to dopłać tyle ile uważasz :> a po reszte niech przychodzi :D
spyro - 2007-11-28, 11:45

Powiem kjrótko i zwięźle bo przechodze to teraz blacharzem.
Jeśli masz rachunki n to co robił to zgłośc to gdzie trzeba, sprawę masz wygraną.
Jeśłi nie masz żadnych rachunków złóż donos do Skarbówki, nie musisz nawet sie\ę podpisać a napsizesz, ze gościu \nie chce CI wystawić faktury itp itd.

Ogólnie trzeba tępić takich ludzi. Ja bym nie zapłacił na Twoim miejscu jak odbierałeś furę!!! Ja tak zrobiłem właśnie. A jak nie chciał by Ci wydać auto, dzwonisz z komórki na 112 i wzywasz policję! Czy mechanik ma na piśmie że tyle miałeś mu zapłacić? NIE! Nie daj sie zrobić w jajo, postaw się. Ja raz z takim warsztatem wygrałem, ba, nie dość że zapłaciłem im 10% tego co chcieli to potem mi jeszcze zwrócili cześć kasy bo chciałem podać ich do sądu! Także działaj i nie daj się! Walcz ze złodziejskimi mechanikami!

tomala2301 - 2007-11-28, 20:47

Co to za mechanik , nieźle . Za tą kase to masz zdrowy silnik , tylko wkładać i jechać . Pozdrawiam
Doombringer - 2007-11-29, 07:59

Samochód jest u mnie i mam zamiar dzisiaj podejść do niego z ojcem (mechanikiem) i zapłacić mu 500 zł o które prosił przy odbiorze. Przy okazji wyłuszczę mu co mi lezy na wątrobie bo w dniu odbioru normalnie mnie zatkało. Faktury nie mam. on ma tylko w notesie zapisane że zapłaciłem 900 zł. jedyną fakturę którą on ma ale ja jej nie dostałem to za planowanie głowicy bo to robiłą firma zewnętrzna. Za resztę nie ma rachunków ani niczego. Tekst, który napisałem (pomijając fakt lekko lewego załatwienia pierwszego przegladu :) ) wysłąłem także do rzecznika praw konsumenta i oni mi opisali, że w razie rozpraw musiałbym udowodnić, że zrobił te konkretne rzeczy. On się moze wyprzeć, ale to oznacza że wypiera się pieniedzy za te materiały i za ich montowanie.
Do tego wykryłem 3 problemy, 2 z jego winy.
1) sprzęgło przy gwałtownym wciśnięciu gazu zaczyna się ślizgać jeśli samochód nie ma odpowiedniej prędkości. innymi słowy zamiast rozpędzać się szybciej, rozpędza się swoim tempem a reszta idze w szlifowanie trsztek tarczy sprzęgłowej. Miał mi wymienić tarczę ale stwierdził ze nowa nie wysprzęgla i że moja jest jakaś "policyjna" i nie może dostać wiec założył mi moja prawie zużytą. To dobrze w sumie bo ja stwierdził ałbym dodatkowo 600 zł do zapłaty (?????)
2) druga sprawa to zniszczone kolanko łączące przewody spryskiwaczy pomiędzy przedziałem silnika i wyjściem rurki doprowadzającej płyn do samych sprzyskiwaczy. Nie zostało to podłaczone. sam jakoś to połączyłem pomijając uszkodzenie.
3) zimny silnik przez pierwsze 10 sekund nie pali na 1 cylinder i wydobywa sie z rury siwy dym. potem jest ok.

Stwierdził, że rozrusznik jest do wymiany i rzeczywiście trzeba zrobić nim kilka obrotów zanim silnik zaskoczy. Tyle, ze zanim tłoki "pocałowały" zawory silnik zapalał na tym rozruszniku od pierwszego obrotu.

To tyle jeśli chodzi o mechanika.
Jutro po rozmowie z mechanikiem dam znać co z tego wyszło.

buli1108 - 2007-11-29, 08:31

jestem w szoku!! :buuu: !! !! brak mi słow na takich ludzi! zniszczyli Ci samochod! zalosne i porazka! wspołczuje... ehhh To jest przykład ze dobrze jest mieć zaufanego mechanika! :lol2:
Doombringer - 2007-11-29, 09:36

Zadzwoniłem do niego koło 8 bo wczoraj dobijał się kilka razy. zakomunikowałem mu koniecznosc wyjaśnienia paru spraw między innymi tarczy. Stwierdził ze ślizganie zużytego sprzegła po wyjęciu i ponownym zamontowaniu jest normalne. Zobaczymy co ojciec na to powie i co z tego wyjdzie. Ogólnie to do silnika naprawde nie mam zastzreżeń, bo silnik chodzi jak marzenie. tylko silnik to nie wszystko.
spyro - 2007-11-29, 10:42

Doombringer napisał/a:
Stwierdził ze ślizganie zużytego sprzegła po wyjęciu i ponownym zamontowaniu jest normalne

bzdura, jak nowe sprzęgło może się ślizgać?

Ja na Twoim miejscu wogóle bym mu nie zapłacił nawet tych 500 zł! powiedz, że mu zapłacisz jak Ci wystawi na to fakturę. TO jest jego obowiązek. Jeśli zacznie CI mówić że wtedy plus VAT to powiedz mu że za takie tekstu Urząd Skarbowy nakłada spore lary. on musi CI podać cenę brutto przed usługą. Jeśli nie wystawi CI na to faktury nie dawaj mu kasy!!! To moja rada, inaczej nic nie załatwisz. A jeśli CI wystawi na to fakturę wtedy mu daj kasę i będziesz miał jawnie czarno na białym co robił - pomoże CI to w egzekwowaniu jego pracy. Tak wogóle to każdy usługodawca jakim jest m.in. mechanik musi Ci wedle prawa UE dać gwarancję co najmniej rok na swoją pracę. A bez potwierdzenia na piśmie nie masz szans wyegzekwować czegokolwiek.

I jeszcze raz powtórzę - NIE DAWAJ mu już żadnej kasy, po co to robisz? On nic ci nie zrobi, bo sam jest nieuczciwy i nieźle by beknął jakby gdziekolwiek Cię dokablował, ani nie płaci VATu ani podatku dochodowego skoro nie wystawił CI faktury na robotę!
A jak zacznie szurać coś do Cieie to mu powiedz, że złożysz w Skarbówce pismo, że nie chce Ci wystawić paragonu/faktury a jest to jego obowiązkiem.

Doombringer - 2007-11-29, 12:38

Właśnie tu jest problem. Nie założył nowego sprzęgła bo nie wysprzęglało jak stwierdził. założył z powrotem moje stare i zużyte. Jazdy na nitach dzieli mnie najwyzej 1 mm

Kasa... osobiście uważam, ze za cześci mu sie należy. Co do reszty to zobaczymy co powie w obecności mojego ojca. jeśli dalej będzie walił ściemę to możliwe że wiecej kasy nie zobaczy. o rachunek szczegółowy z naprawy też poproszę i o części które wymienił.

Martwi mnie jego osobowość bo przez te 1,5 miesiąca zdazyłem stwierdzić że w stanie wzburzenia jest agresywny. Może powstrzyma go obecnosć mojego ojca ale wie gdzie mieszkam, bo kiedyś zaoferował że, zeby szybko zrobić auto sam przyjedzie po wał korbowy. (to było 26 października, a samochód miał być na 31 października gotowe)
żeby nie pomyślał o czymś głupim od uszkodzenia auta do odwiedzenia mojego domu pod moją nieobecnosc...

W sumie rozebranie i złożenie silnika zajęło im 14 dni do przed wczoraj. Wcześniej nie wiem co oni robili...

babyy82 - 2007-11-29, 19:37

Moim zdaniem masz mocnego asa w rekawie bo masz auto a nie dales mu calej kasy i dzieki temu on wogole bedzie chcial z toba rozmawiac bo jakbys dal mu calosc lub jesli to zrobisz to bedziesz mogl go pocalowac w d.....
A wogole dlaczego prowadziles auto do mechanika skoro masz mechanika w domu (czyt. ojca)??

Doombringer - 2007-11-30, 07:03

Bo mój ojciec jest mechanikiem bez narzędzi. obecnie jest na emeryturze i pracuje jako cieć. Potrafi złożyć i rozłośyć silnik na czesci pierwsze i samemu doszlifować co trzeba. tylko mu sie nie chciało założyć warsztatu kiedy była kasa i innym nie ma zamiaru nabijać kasy. Wierz mi,ze gdyby mój ojciec miał odpowiednie narzędzia to wolałbym jemu zapłacic.

Co do mechanika:
Ojciec go wypytał o wszystko. zobaczył częsci. Udało się zbić cenę o 100 zł, dostałem obietnicę założenia nowej tarczy z dociskiem za cenę częsci bez kosztów robocizny, rozłożenie tego na 3 raty i pisemną gwarancję na 3 miesiace na silnik.

Ojciec stwierdził, ze jak biegły zobaczy wał to nie będzie dal niego wazne, ze pasek był nie wymieniony albo, ze to za długo trwało. Ja i tak uważam, że 1100 zł za wyjęcie, włożenie silnika i prace nad nim to trochę za dużo ale skoro ojciec mówi że jednak nalezy mu się kasa to wierzę mu. Spryskiwacze obiecał naprawić bo nie zauważył. Stara tarsza się ślizga bo wczesniej była przyklejona do docisku i dało sie jeździć. Stara sie załatwić bezpośrednio z niemiec. okazuje się, że mam założoną inną skrzynię biegów i tarcze standardowe do tego silnika nie pasują. Tłumaczył to ojcu ale ja nic z tego nie kumam. jedyne co zrozumiałem, to że jest róznica centymetra między tarczą właściwą do silnika a tarczą która trzeba założyć. Szkodza, że nie wytłumaczył tego wszystkiego wtedy kiedy się pytałem ja. dopiero ojciec musiał przyjść.
O dziwa nie skończyło się na żadnej drace. Facet wyjątkowo spokojnie podszedł do sprawy.

Za to dzisiaj przekonałem się jak fajnie jeździ się na letnich 15". Chciałem w drodze ro roboty zatrzymać się przy sklepie i kupić coś na ząb. Niestety auto miało inne zdanie na temat mojej diety i nie zatrzymało się przed sklepem. Tak więc do końca dzisiejszej pracy będe głodował :) Oczywiscie dodatkowo 30 km przejechałem w godzinę z czego 15 km w miescie przejechałem w 20 minut

Tak wiec mam nauczkę, zapłącić muszę i ewentualnie będe robił kombinacje z ostatnią ratą i musze myślec o nowej tarczy i o kołach. no i zeby zamek od drzwi kierowcy naprawić bo nigdy nie założe centralnego...

spyro - 2007-11-30, 11:41

1100 zł be faktury? To kosmos. Ja w wielkim, autoryzowanym warsztacie, gdzie robią tylko silniki i sprzęt maja za setki tysięcy złotych zapłaciłem za robociznę 900 zł z fakturą, więc, sorry ale 1100 u jakiegoś podrzędnego mechanika to kupa kasy...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group