|
Forum Volkswagen Vento Klub Polska Forum maniaków VW Vento |
 |
Ogólnie - Hamulce
spyro - 2008-01-25, 21:03 Temat postu: Hamulce Słuchajcie, mam od wczoraj brak hamulca, tzn prawie, lekko hamuja le na samym końcu przy wcisniętym na full pedale w podłogę. Tak jakby się układ zapowietrzył sam z siebie. Otworzyłem zbiorniczek od płynu ham,. i brakowało, więc dolałem jakieś 100 ml, ale to nic nie dało, nadal pedał miękki i łapie przy samej podłodze. Jeżdżę 8 latek ventką i nigdy cos takiego m sięnie zdarzyło. Rok temu wymieniane były cylinderki z tyłu i płyn ham. Macie pomysł co może być przyczyną? Spróbuję (o ile dam radę samemu, bo nigdy tego sam nie robiłem) odpowietrzyć,ale to chyba nie to jest problemem...
babyy82 - 2008-01-25, 23:47
A plynu w zbiorniczku wogole nie bylo czy byl tylko bylo go malo??
Bo jak nie bylo wogole to napewno sie zapowietrzyly no i szukalbym tez wycieku bo tak nagle to plyn nie ubywa.
A jak troche go bylo to nie powinien sie zapowietrzyc
Ja czegos takiego w sumie nie mialem to nie wiem a tak bez pomacania to ciezko cos powiedziec
MAPET - 2008-01-25, 23:52
mozliwe ze ci gdzie ucieka plyn
znowu masz wydatki .. chyba felerne to vento ci sie trafilO
Paweł J. - 2008-01-26, 10:43
Ja miałem identyczne objawy w moim poprzednim aucie gdy pękł przewód hamulcowy, ale nie ten giętki przy cylinderkjach tylko ten metalowy co pod podwoziem idzie. Bo jahby to był ten giętki to płyn w mgnieniu oka by spierniczył i w ogóle by nie hamowało a tak gdzieś trochę sika pod podwoziem jak hamujesz i niby te hamulce lekko jeszcze działają. To na bank to.
[ Dodano: 2008-01-26, 10:47 ]
spyro napisał/a: | Spróbuję (o ile dam radę samemu, bo nigdy tego sam nie robiłem) odpowietrzyć,ale to chyba nie to jest problemem... |
Nie ma sensu teraz odpowietrzać bo po wymianie przewodu trzeba bedzie jeszcze raz to robić, a mpoza tym odpowietrzniki możesz mieć skorodowane i tylko wiecej problemów możessz sobie narobić bo np za mocno dokręcić i pęknie cylinderek. W moim wcześniejszym samochodzie jak pękł jeden przwód to te łączenia poszczególnych przewodów były skorodowane, cylinderki też i tzeba było wszystkie przewody wymieniać i jeszce cylinderek który pękł, także niby to nic trudnego ale lepiej zostaw to fachowcom....
spyro - 2008-01-26, 11:02
O Jezu i znowu wydatki... TO nie ruszam go wogóle w takim razie a w poniedziałek oddam do mechaniora :-( A możliwe że coś pękło bo ostatnio nieźle przyrżnąłem o krawężnik podwoziem (a Mapet mnie namawia do obniżonej zawiechy hehehe).
Paweł J. - 2008-01-26, 11:52
ale nie chciałem Cie straszyć. Tak jak czytałem o Twoich problemacch to widze że sporo mógłbyś ich uniknąć poprzeż sprawienie sobie garazu. Taki blaszak to jakieś 1500zł. Bo widzisz jak samochód stoi ciągle pod chmurka to w jesienne i wiosenne noce jest cały w rosie, nie tylko karoseria, ale cały silnik i to co jest pod maska jest obroszone.....elementy zawieszenie, cały okład wspomagania, maglownica, rozrusznik, alternator, przewodu hamulcowe....w ogóle wszystko. A wilgoć przy tak wiekowym aucie na pewno mnie działa na plus.
spyro - 2008-01-26, 12:50
Tygrysisko, zapewne mieszkasz w domku a ja w kamienicy i to już niedługo bo w tym roku zamierzam się wyprowadzić, nie mam za bardzo gdzie postawić garażu, bo takto dawno już by takowy stał...
Paweł J. - 2008-01-26, 12:53
spyro napisał/a: | Tygrysisko, zapewne mieszkasz w domku |
masz rację.
spyro napisał/a: | niedługo bo w tym roku zamierzam się wyprowadzić |
to moze w mowym miejscu da się garażyk pyknąć....
marmarmarek - 2008-01-26, 14:08
Andrzej-stan w miejscu, gdzie byloby widac ewentualny wyciek i wdus pedal kilka razy-odjedz i zoabczysz, czy cos cieknie, czy nie. jesli pocieknie to dobrze (wina spadnie na przeciek a nie np na serwo...) co do garazu-u mnie w domu mam, ale we Wrocku przez 9 miesiecy w rok auto pod chmurka niestety...
spyro - 2008-01-26, 14:34
Tygrysisko napisał/a: | to moze w mowym miejscu da się garażyk pyknąć.... | niestety nie :-( Prawdopodobnie do bloków, więc będzie jeszcze gorzej z miejscem parkingowym a co dopiero garażem...
kovval - 2008-01-26, 19:52
spyro luknij na przewody hamulcowe pod macha. w nich chyba powietrze leci. mi kiedys 'fachowcy mechanicy' je sciagneli jak filtr oleju zmieniali. i tez mialem zero hamulca.
waldi-1 - 2008-01-26, 21:23
spyro jeśli chodzi o odpowietrzanie to sam i tak nieodpowietrzysz, jaki masz pedał miękki czy twardy, ja napoczątek bym nacisnoł hamulec i przytrzymał go chwilke jesli pedał jest twardy i zchodzi w dół to masz wyciek i wtedy musi jedna osoba wejśc pod samochód i obserwowac gdzie sika bo słychać bedzie napewno a 2 w tym czasie naciska naciskać pedał mocno, jeśli pedał jest miękki to masz zapowietrzony układ
spyro - 2008-01-28, 18:57
No więc... Autko spędziło pól dnia u mechanika oglądnęli dokładnie kawałek po kawałku zarówno przewody jak i cylinderki i.... i wszystko w porządku, nigdzie nie ma wycieku. Odpowietrzyli bbardzo dokładnie cały układ no i znowu mam hamulce.
A teraz najlepsze: klocki do wymiany. Poprzednie, Ferodo Premierre wytrzymały 6200 km jazdy po mieście. Niezłe, nie? To jakaś totalna lipa te klocki, skoro wytrzymały 6 tys km. Jeszcze nigdy na żadnych klockach tak mało nie przejechałem.
No w każdym razie hamulce odpowietrzone, nowe klocki założone no i zobaczymy co dalej będzie. Oby rzeczywiście nie było żadnych wycieków.
Paweł J. - 2008-01-28, 19:00
A faktycznie kiedys jak prawko robiłem to było pytanie o tym że płyn ubywa także jak klocki sa padnięte. A to ile wytrzymały to masakra. Ja na swoich lukasa zrobiłem 50m tysi i są do połowy starte no ale ja w mieście nie mieszkam i łagodnie hamuję.
spyro - 2008-01-28, 19:09
No ja normalnie robię 10 tys po mieście, no ale żeby Ferodo wytrwały 6 to już gruba przesada. A rekordzik zrobiła moja Matula Matizem, bo oba auta dzisiaj stały w tym samym warsztacie Jej zaczęły trzeć przy przebiegu 81 tys km tyle, że połowa w trasie połowa po Łodzi No ale mi nigdy nie udało sie zrobic więcej niż 10-12 tys na klockach, jakich bym nie montował, poprzednie ATE tez koło 10 tys wytrwały...
marmarmarek - 2008-01-28, 20:46
spyro napisał/a: | No ale mi nigdy nie udało sie zrobic więcej niż 10-12 tys na klockach |
jak sie czyta to az strach pomyslec jak jezdzisz (jak sie jeszcze do tego spalanie dolorzy ) zarcik oczywiscie. a 6200 to smiechu warte, zazwyczaj to czesciej wymianiam olej niz klocki
MAPET - 2008-01-28, 20:50
no wlasnie spyro chyab szalejesz ja ostro jezdze a klocki to gdzies co 15-20 tys wymeinieam olej wymeiniam czescij duzo niz klocki
spyro - 2008-01-28, 21:25
To co ja mam zrobić?? Poradźcie, bo ja już mam dość
MAPET - 2008-01-28, 21:28
nei bede mowil bo juz mowilem..
waldi-1 - 2008-01-28, 21:40
może posmaruj tarcze smarem niebedzie takiego tarcia
wasil1 - 2008-01-28, 21:41
Ja nie doradzę chociaż miałem podobny problem. Wymieniłem tarcze, klocki, płyn w układzie i .... hamulec dziwnie miękki, bierze przy końcu dopiero. Przed wymianą było OK, ale klocki się już kończyły. Hamulce z tyłu OK. Pompa wspomagania sprawna, testy na rolkach wyszły OK, ale trzeba dusić pedał, żeby ostrzej zahamować. Podejrzenie padło więc na pompę hamulcową. Wymieniam pompę, bez zmian. Ponowna wymiana pompy na inną, też to samo. Pompy pożyczone ze sklepu, różnych firm. Zakładam więc starą, bez zmian. Układ dokładnie odpowietrzony, brak wycieków a hamulec dziwnie miękki. Przy okazji wymieniłem przewód elastyczny hamulca na nowy. Ostatnim podejrzanym jest korektor hamowania, ale nie decyduję się, bo cholernie droga rzecz, a nie mam jak pożyczyć do testów jak pompy hamulcowe. Przyzwyczaiłem się do takiego hamulca, ale jak się przesiadam na Passka B5, to zaczynam w myślach zbierać kasę na ten korektor.
marmarmarek - 2008-01-28, 22:09
Cytat: | To co ja mam zrobić?? Poradźcie, bo ja już mam dość |
rzeklbym jak moja Lidka : do wszystkiego z uczuciem... ale ta rada pewnie na nic, bo z uczuciem to do Ventki napewno podchodzisz ogromnym...
Paweł J. - 2008-01-29, 11:29
A może kupujesz zbyt spotrowe klocki i tarcze a takie wiadomo szybciej padają.
babyy82 - 2008-01-29, 22:03
Nawet jesli by byly zajebiscie sportowe to niemozliwe zeby po 6000sie skonczyly. Ja nie wiem spyro jak to robisz ze klocki starczaja ci na 10tys. ale to napewno wina twojego stylu jazdy. Nie wiem co nietak robisz ale ja klockow nie mam okazji czesto zmieniac i spokojnie starczaja na 50tys a nie jezdze spokojnie bynajmniej. Nawet w motorze dluzej mi wytrzymuja a tam jest moze 1/5 grubosci samochodowych i napewno mietsze niz w samochodzie.
sebastian - 2008-01-29, 22:18
Ja jeżdżę na klockach jeszcze, które wymieniłem rok temu, a przejechałem na nich ze 40 000tyś. km i jeszcze są - a klocki prawie że najtańsze
misiek - 2008-01-29, 22:54
ja na textarach robię podobne przebiegi jak Mapet i też spokojnie nie jeżdżę Spyro kupujesz jakieś wynalazki i może to jest przyczyna No bo pisałeś kiedys że za tarcze brembo plus te klocki dałeś za komplet 125Zł to mi trochę dziwne bo za tarcze hamulcowe niemieckiej chyba firmy Zimerrmann czy jakoś tak dałem w zeszłym roku 99zł a w tamtym tygodniu za klocki textara 86zł więc nie kumam tych cen
spyro - 2008-01-30, 01:34
125 zł to ja proponowałem komuś na forum, ja dałem normalne pieniądze, mam nacinane Brembo i klocki były Ferodo, także naprawdę dobre. Ogólnie ja jeżdżę w 99% po Łodzi, czyli ciągle korki i ruszanie, hamowanie, ale 6 tys km to przesada.
Co do klocków to nigdy nie kupowąłem najtańszych w stylu TOMEX_C ito wynalazki, najtańsze to był DELPHI.
Nie wiem od czegot o zalezy ale strasznie to dołujące. Nie wiem, może ja naprawde nonstop jeżdżę na hamulcach i przez to tyle furka kopci i tak szybko klocki lecą.
W tej chwili sa nowe klocki, odpowietrzony cały układ i zobaczymy co bedzie. Dzisiaj zrobiłem setke po mieście i hamuje ładnie, pedła jest OK, czyli jakby to odpowietrzenie pomogło. Zobaczymy za 2-3 tys km czy będzie taknadal. No i uczę się od dzisiaj eco-drivingu, czyli jazda jak stary dziadek, powoli, spokojnie, hamowanie silnikiem itpitd.
Co do mojego stylu jazdy to Gavel osttnio mi powiedział, że jak wariat jeżdżę, ja tego nigdy nie widziałem, ale prawda jest tez taka że wiecznie gdzies mi sie spieszy i ja nigdy nie zastanawiam się że juz zaraz zrobi sie czerwone to może puścić gas i niech silnikiem hamuje itp itd. Zobaczymy, ten bak gazu przejeżdżę spokojnie i zobaczymy... Chociaz takajazda to zero przyjemności...
marmarmarek - 2008-01-30, 11:30
ale prawda jest taka, ze im tansze klocki tym twardsze i na dluzej starcza wiadomo, ze wczesniej sie skoncza przy dluuuugim chamowaniu chamulce, no ale jesli do cywilnego uzytku, to czemu nie
Paweł J. - 2008-01-30, 11:35
spyro napisał/a: | mam nacinane Brembo i klocki były Ferodo |
i właśnie moze o to chodzi, tarcza nacinana-super hamuje, ale klocki szybko leca....
spyro - 2008-01-30, 13:26
Może rzeczywiście tu tkwi problem. Zobaczymy w praniu, narazie nadal testuje eco-driving i zobaczymy ile mi teraz furaczek spali po mieście...
marmarmarek - 2008-01-31, 03:13
cos kolo 11-i dobrze bedzie
Paweł J. - 2009-12-02, 12:44
spyro napisał/a: | Poprzednie, Ferodo Premierre wytrzymały 6200 km jazdy po mieście. Niezłe, nie? |
Moje "Lukas-y" po 70 tys. km przebiegu...wygląda na to ze zrobię na nich ok 100 tys. km.
Widać jak dynamicznie jeżdżę i jaki ze mnie demon na drodze
|
|