|
Forum Volkswagen Vento Klub Polska Forum maniaków VW Vento |
 |
Pozostałe - dodatki do benzyny, oleju
fiDELL - 2008-04-07, 14:33 Temat postu: dodatki do benzyny, oleju Czolem
dodawaliscie kiedys jakies preparaty czyszczace wtryski, poprawiajace moc itd. do ventylka?
Pytam z ciekawosci, jesli tak to jak sie rpeparat nazywal?
Co o takich preparatach sadzicie?
ja niedawno wlalem jakiegos Cyclo i powiem, wam, ze chwile po wlaniu buchnelo z rury super ciemnym dydmem, ktory utrzymywal sie chwile, a po czasie zniknal. Jednoczesnie po jakims czasie silnik nabral metalicznego brzmienia. Mocy mu nie zwiekszylo [heh i tak mam 107 km wg. hamowni ], ale i tak mysle ze jakis wplyw na czystosc i kulture pracy to ma.
spyro - 2008-04-07, 15:40
fiDELL napisał/a: | Co o takich preparatach sadzicie? |
fiDELL napisał/a: | mysle ze jakis wplyw na czystosc i kulture pracy to ma. |
temat rzeka, który opisywaliśmy wielokrotnie na forum, więc poszukaj sobie.
wpływ to to ma, ale tylko i wyłącznie na Twoją psychikę, bo podobnie do magnetyzerów gów... to wszystko pomaga za to bardzo dobrze wyciąga kasę z portfeli kierowców...
fiDELL - 2008-04-07, 22:12
spyro napisał/a: | fiDELL napisał/a: | Co o takich preparatach sadzicie? |
fiDELL napisał/a: | mysle ze jakis wplyw na czystosc i kulture pracy to ma. |
temat rzeka, który opisywaliśmy wielokrotnie na forum, więc poszukaj sobie.
wpływ to to ma, ale tylko i wyłącznie na Twoją psychikę, bo podobnie do magnetyzerów gów... to wszystko pomaga za to bardzo dobrze wyciąga kasę z portfeli kierowców... |
Piszesz guru niektorych tutejszych uzytkownikow, ze nie ma?
Ze to tylko moja psychika spowodowala czarne chmury za autem jak wlalem to cos do baku.
Cholercia, coz mam za wyobraznie....
Na forum nic konkretnego nie znalazlem, dlatego pytam
spyro - 2008-04-07, 22:22
fiDELL, jakby te dodatki były taie wspaniałe i pomocne to sami producenci by zalecali te wynalazki, a wręcz odradzają. Lepiej nie kombinuj z tymi wynalazkami co byś silnika nie dokończył...
to jak z paliwami tymi niby lepszymi:
http://forum.vwvento.org/viewtopic.php?t=152
a gdzieś na forum pisaliśmy o tych "super" dodatkach co maja naprawiać silniki, zmniejszać spalanie itp itd...
A chmurę miałeś czarną bo gdzieś ten twój specyfik musiał wylecieć i się spalić...
Paweł J. - 2008-04-08, 14:31
Powiem tak....sam tego nie leje...uczę się na błędach, w tym przypadku mojego brata, który kiedys wlał takie cos do silnika i jak się okazało z oleju zrobiła sie kaszka taka jak dla niemowląt, obruciło panewkę, i silniczek poszedł do remontu....Pamietam ze to był jakiś specyfik do wypalania nagaru w cylindrze, który dolewało sie chyba do oleju(dokładnie nie pamietam). I dlatego omijam takie cos z dalekja....
fiDELL, Jak juz chcesz przeczyścić silnik to lepiej zatankuj go dobrą benzyną, wyleć na lepszą drogę, daj po garach i silniczek przepalony...
cinek82 - 2008-04-08, 14:44
Ja raz wlałem Xeramic do czyszczenia wtrysków i układu paliwowego. Nic nie pomogło. Ale na szczęście też, nie wywróciło mi silnika do góry nogami. Dołączam się do tego co Tygrysisko napisał. Mi znajomy też polecił nalać PB98 i gaz do dechy. Czy pomogło? Nie wiem ale chyba coś tak , bo teraz na benzynce inaczej chodzi, tak jakby lżej.
Paweł J. - 2008-04-08, 15:08
cinek82 napisał/a: | bo teraz na benzynce inaczej chodzi, tak jakby lżej |
Wiesz to normalka jak dasz silnikowi po garach to inaczej sie na obroty wkręca. Wiem to po sobie bo jeżdzę jak stary dziadek(do 3 tys. obrotów) i jak czasami trzeba nagle ostro przygazować to samochód robi takie buuuuuu!!!!! i jakos tam przyspiesz, tragedii nie ma, ale szału też nie robi. Co innego jak raz na jakiś czas pociągnie sie obrotomierz kilka razu pod 5tysi to auto po takim zabiegu aż sie rwie do jazdy....
cinek82 - 2008-04-08, 15:11
Właśnie też tak jeżdżę. Bo mi szkoda go *@$^*(^..ać. Fakt od takiej jazdy to się autko rozleniwia.
marmarmarek - 2008-04-08, 15:36
Tygrysisko napisał/a: | Co innego jak raz na jakiś czas pociągnie sie obrotomierz kilka razu pod 5tysi to auto po takim zabiegu aż sie rwie do jazdy.... | doklandie-moj poprzedni ventylek mial niezle mieszane w drodze z i do Wroclawia (srednia predkosc 150 ) dochodzilo do przeszlo 160 i powiem wam, ze lepiej rwal sie do roboty od tego-i dzialo sie to na gazie.
fiDELL - 2008-04-09, 09:50
Do oleju niczego bym nigdy nie dolal, fakt szkoda silnika :o
Ale panowie, bez ortodoksji - to przeciez stara niemiecka technologia, silnik spali wszystko i nic sie z nim nie stanie, a jak cos to w calkiem niezlym stanie "nowy" mozna wychaczyc za kilkaset zeta...
A co do lania benzynki, to ja tylko leje na statoil, albo na BP - reszta stacji to wielka, smierdzaca kupa....
Paweł J. - 2008-04-09, 09:51
A czemu chcesz silnik z nagaru wypalać?? Coś się dzieje??
[ Dodano: 2008-04-09, 09:53 ]
BO przecież taki specyfik do wypalania nagaru nie dotrze dalej do silnika niż benzyna, a sama benzyna tez coś tam wypali...
fiDELL - 2008-04-09, 11:54
z czystej ciekowosci
piru - 2008-04-09, 12:01
fiDELL napisał/a: | A co do lania benzynki, to ja tylko leje na statoil, albo na BP - reszta stacji to wielka, smierdzaca kupa.... |
To kolejny temat rzeka co do naszego paliwka to Ci co mykają po innych krajach wiedzą jakie paliwko mają np. niemcy i to nasze wypada blado. Ja się nie tak dawno na temat ON przekonałem jak mój szejk przywiózł paliwko które zostało po tankowaniu w Hiszpani . Szkoda że fotek nie zrobiłem jaki kolorek był nio i zapach a nasze jak lałem tez od niego tankowane na BP to takie było bladziutkie i słabiutkie. Samochód też lepiej mykał na Hiszpańskim jak się ma mało kucyków jest to wyczuwalne i spalanie wyszło tez trochę mniejsze i pobujałem się znowu w okolicach 180 km/h a można było więcej
egos - 2008-04-09, 19:42
panowie -środki czyszczące typu xeramic i inne stosuje się profilaktycznie szczególnie do poj zasilanych gazem wiadomo wtryski nie pracują na gazie a temp swoją mają-a jak już zaczyna wtryskiwacz przypiekac to tylko wymiana albo ultradzwieki-ja osobiście zaraz po załozeniu instalki lpg wlałem buteleczke płynu
marmarmarek - 2008-04-09, 20:06
eee-teraz nie mam odciecia gazu ( bo mi sie nie chce zalorzyc) wczesniej mialem... czy wtryski dostaja, czy nie-to szczerze mialem to gdzies... i tak jezdze praktycznie tylko na gazie, a jak by sie kiedys auto sprzedawalo, to i na takie snajdzie sie kupiec
sebastian - 2008-04-09, 22:59
Najbezpieczniej dla silnika, chcąc "przepłukać" silnik to po prostu spuścić lej, zalać nowym, świerzym, przejechać z kilka kilometrów, spuścić i zalać raz jeszcze nowym. nalepiej moim zdaniem. Ale przeciez to bez sensu... O wiele zdrowsze przynajmniej, niż jakieś tam doktory, płukacze, magnetyzatery, xeramidery itp. bardziejstwa.
|
|