Forum Volkswagen Vento Klub Polska
Forum maniaków VW Vento

Ogólnie - brak świateł mijania

bijat - 2008-05-10, 21:40
Temat postu: brak świateł mijania
Proszę o pomoc!!! Cos sie dzieje dziwnego w mojej Ventce. Po włączeniu silnika właczam swiatla pozycyjne i są. Mijania i nie ma. Dlugie tez sa. Po prostu nie zapalaja sie krotkie. Bezpiecznik jest ok. Zarowki tez. Czy to moze być jakis przekaźnik??? Jesli mial ktos taki problem to bede wdzieczny za pomoc. Wielkie dzieki
Mariusz - 2008-05-10, 21:48

może włącznik padł długie światła masz z przełącznika koło kierownicy będą nawet jak nie będzie działał włącznik
Paweł J. - 2008-05-10, 21:56

Mariusz, dobrze prawi....

Sebastian miał ostatnio podobny, opisany na forum problem...

A tu link do tego tematu:

http://forum.vwvento.org/viewtopic.php?t=2876

sebastian - 2008-05-10, 22:11

Wszystko dobrze, ale... Nie wiem, jak innym, ale mi, jak nawet przełącznik mam przekręcony na światła mijania, a się ine nie świecą, to długich nie włączę, żeby się cały czas świeciły. Ja po prostu muszę energicznie włączyć światła, inaczej palić sie będą tylko pozycje.
Paweł J. - 2008-05-10, 22:15

sebastian napisał/a:
jak nawet przełącznik mam przekręcony na światła mijania, a się ine nie świecą, to długich nie włączę

czyli normalne...u mnie też z pozycji długich nie zrobisz...
a to że mijania często nie masz to wina przełącznika...
tzn długie bedziesz mial ale musisz cały czas trzymać ten przełącznik tuż przy kieronicy...

Mariusz - 2008-05-10, 22:17

może siedzi przełącznik koło kierownicy potrafi się czasem nadpalić
sebastian - 2008-05-10, 22:27

Ja wiem, że to wina przęłącznika, więc sobie dałem z nim spokój, bo nie wiem, jak go rozebrać, więc nowy zamówiłem sobie
Mariusz - 2008-05-10, 22:29

podobny problem miałem z przełącznikiem od wycieraczek elektryk pokazał mi wtedy przełącznik od zmiany świateł był sporo wyjarany założył mi wtedy jakiś dodatkowy przekażnik na światła żeby prąd nie szedł duży na przełączniki w maluchach też się paliły w dużych fiatach też miało się te wspaniałe fury to były czasy :]
bijat - 2008-05-11, 12:48

Mariusz wielkie dzieki. Poszukam zatem przelacznika. Poczatkowo myslalem ze to przekaznik, ale ok sprobuje wymienic przelacznik. Dzieki jeszcze raz. Pzdr
sebastian - 2008-05-12, 18:54

Powiedzcie mi proszę, na pierwszym obrazku, która żarówka jest odpowiedzialna za tą zieloną ikonkę lampki, na światła pozycyjne, jak świecą?



A na tym drugim... ta zarówka z ta oprawką, za coona jest odpowiedzialna, co ona oświetla?


Bo i w nowym i starym włączniku obie te zarówki w oprawce mam spalone, a moim starym to na pierwszym zdjęciu, to ta lampka zielona świeci, a w nowym wł. nie świeci, i nawet jak przełożyłem żaróweczki to też nie świeci... są tam jeszcze jakieś innne doiody lampki prócz sygnalizacji świateł przeciwmgielnych przednich i tylnych?

Sir_Kamil - 2008-05-12, 19:01

A nie jest tak, że tam jest tylko jedna żarówka :) ? Tak jak w tej poradzie:
http://www.vwvento.org/porady/podswietlenie/

sebastian - 2008-05-12, 19:04

aaa to nie ma takiej z całą obudową? czyli trza kombinować.....

No ale ponowię pytanie, coona oświatla i jaka jeszcze żarówka jest, która oświetna "swiatła pozycyjne" to na pierwszej mojej fotce, na czerwono zaznaczone?

Sir_Kamil - 2008-05-12, 19:10

Jak na mój rozum, to tylko ta jedna żarówka oświetla pokrętło :) i więcej żarówek tam nie ma.
Nigdy tego nie rozbierałem, ale wydaje mi się, że podświetlenie działa na tej samej zasadzie, jak w nawiewie.
W panelu regulacji nawiewu jest pod środkowym pokrętłem też jest tylko jedna żarówka. Chyba, że ktoś zmieniał podświetlenie :mrgreen: .

tomek87 - 2008-05-12, 19:51

w włączniku jest jedna główna żarówka do podświetlania przełącznika, jedna dioda do podświetlenia tylko pokrętła i 3 albo 4 diody wskaźnikowe, zależy czy włącznik na wypasie czy nie ;)
a to co sebastian zaznaczył na czerwono to powinna być dioda od pozycji o ile dobrze pamiętam

Mariusz - 2008-05-12, 20:07

na pierwszym rysunku świeci tylko wtedy gdy masz auto zgaszone i masz włączone postojowe umnie oświetlone też jest pokrętło którym włącza się światła świeci tylko wtedy gdy światła są wyłączone
Paweł J. - 2008-05-12, 20:08

Sir_Kamil napisał/a:
A nie jest tak, że tam jest tylko jedna żarówka :) ?

chyba nie, bo kontrolka ta z pierwszej fotki zaświeca się jak się tylko pozycje swiecą...w innym przypadku gaśnie...

sebastian - 2008-05-12, 20:10

No właśnie myk u mnie taki, że nawet, jak wyciągnę tą żarówkę w oprawce, na tym, zo zaznaczyłem wyłączniku, to i tak ta dioda od pozycji świeci i sam przełącznik jest oświetlony, ale reszta w ogóle nie świeci i nie świeciła mimo, że była ta żaróweczka, ale ona jest i tak spalona. natomiast w moim nowym włączniku, na fuul wypasie ta żarówka nie świeci, włącznik jest oświetlony, ale lampka od świateł mijania nie świecu w ogóle. Poza tym świeci dioda niebieska od halówek przednich iu pomarańczowa od halówek z tytłu. No a reszta, pokrętła i te ikonki nad nimi? Z czego one świecą. na mój rozum wygląda, że tam musi być w nim więcej żarówek niż ta jedna, odkręcana, w oprawce, z tyłu... Ale nei rozbiorę go, bo nei moge
tomek87 - 2008-05-12, 20:15

już gdzieś to niedawno wrzucałem ale może nie widziałeś http://www.blauetachos.de..._3_auf_blau.htm
myślę że to rozwieje twoje wątpliwości co do oświetlenia przełącznika, a żeby wszystko świeciło to wymień tą przepaloną żarówkę i będzie ok ;)

sebastian - 2008-05-12, 20:20

Widzę właśnie, że tam jednak chyba w środku są żaróweczki na tej plastikowej wiązce, ale tego pieruństwa nie moge rozebrać, zeby coś zdziałać...
Mariusz - 2008-05-12, 20:22

na drugim rysunku oświetla może przyciemnianie zegarów i ustawiania świateł jutro bym wiedział dokladnie auto mam w garażu a garaż 500 metrów od bloku
Sir_Kamil - 2008-05-12, 20:34

Tygrysisko napisał/a:
Sir_Kamil napisał/a:
A nie jest tak, że tam jest tylko jedna żarówka :) ?

chyba nie, bo kontrolka ta z pierwszej fotki zaświeca się jak się tylko pozycje swiecą...w innym przypadku gaśnie...

Faktycznie.... nie pomyślałem o tym :głupek2:

tomek87 - 2008-05-12, 20:39

sebastian napisał/a:
Widzę właśnie, że tam jednak chyba w środku są żaróweczki na tej plastikowej wiązce, ale tego pieruństwa nie moge rozebrać, zeby coś zdziałać...


cztery małe śrubokręty i włącznik rozłożony ;)

sebastian - 2008-05-12, 20:57

tomek87 napisał/a:
cztery małe śrubokręty i włącznik rozłożony

Wiesz, kombinowałem już wszystkim, i śrubokrętami i blaszkami, a nawet z kompletu mojej mamy noży, 6 noży wziełem powsadzałem dookoła i próbopwałem - nic, prawie, że nawet nie drgnie...

Paweł J. - 2008-05-12, 21:02

A to nie jest potrzebny do tego taki śrubokręt co sie telefony rozbiera np Sony Ericson?

Nie wiem jak to nazwać, on jest taki jak krzyżakowy tylko krzyżakowy ma 4 ramiona ten śrubokręt ma tych ramion wile a za to małych...

tomek87 - 2008-05-12, 21:02

sebastian napisał/a:
tomek87 napisał/a:
cztery małe śrubokręty i włącznik rozłożony

Wiesz, kombinowałem już wszystkim, i śrubokrętami i blaszkami, a nawet z kompletu mojej mamy noży, 6 noży wziełem powsadzałem dookoła i próbopwałem - nic, prawie, że nawet nie drgnie...


to popróbuj, mój się bez problemu rozkładał

sebastian - 2008-05-12, 21:15

Jak nie, wezmę się wkurzę i na siłę, nawet jak coś popęka - najwyżej posklejam taśmą... Ale mi chodzi mieć 100% pewności, czy warto rozbierać, a jak tam nic nie ma żadnych żaróweczek odpowiedzialnych za to, co wyżej napisałem? no na pewno są dwie. Jedna świeci na niebiesko, druga na pomorańczowo. Ale ta, co świeci, jak sa pozycje właczone, to nie wiem gdzie ona może być. A w dalszym ciągu nie wiem, od czego ta z tyłu, co ją się śrubokrętem odkręca, w oprawce taka...
bijat - 2008-05-12, 22:29

Odnosnie mojego problemu to racje mial Mariusz. To byl wlacznik ale swiatel dlugich. Wymienilem i jest cacy. wielkie dzieki chlopaki. sie ma
tomek87 - 2008-05-12, 23:15

sebastian napisał/a:
Jak nie, wezmę się wkurzę i na siłę, nawet jak coś popęka - najwyżej posklejam taśmą... Ale mi chodzi mieć 100% pewności, czy warto rozbierać, a jak tam nic nie ma żadnych żaróweczek odpowiedzialnych za to, co wyżej napisałem? no na pewno są dwie. Jedna świeci na niebiesko, druga na pomorańczowo. Ale ta, co świeci, jak sa pozycje właczone, to nie wiem gdzie ona może być. A w dalszym ciągu nie wiem, od czego ta z tyłu, co ją się śrubokrętem odkręca, w oprawce taka...


To napisze po kolei:
1 Ta żarówka co ja można wykręcić odpowiada za podświetlenie tego co zaznaczyłem na czerwono
2 W środku jest 3mm led do podświetlenia tego na co zaznaczone na zielono
3 I są jeszcze prostokątne ledy wskaźnikowe do sygnalizowania zapalenia pozycji i halogenów

Wszystkie ledy są lutowane do plytki

spyro - 2008-05-12, 23:28

bijat, daj Mariuszowi POMÓGŁ w podziękowaniu za trafna radę.
sebastian - 2008-05-13, 15:39

tomek87, to, co zaznaczyleś na czerwono,w jednym mi się nie zgadza, a mianowicie w samej lampce od świateł pozycji, czyl jak masz ten rysunek wyżej, to od samej góry drugi z lewej. Nawet, jak wyciągnę tą zarówkę wkręcaną z tyłu, to i tak świeci (mam na myśli ten stary mój wyłącznik), bo nowy nie świeci w ogóle. Takze tam w środku chyba jakaś inna żarówka musi być odpowiedzialna za ikonkę pozycji, nie ta wkręcana...

A w ogole reszta, np od p.mgielnych przód czy tył, one są taki malusieńkie pipki?

tomek87 - 2008-05-13, 17:23

sebastian napisał/a:
a mianowicie w samej lampce od świateł pozycji, czyl jak masz ten rysunek wyżej, to od samej góry drugi z lewej.


tak dokładnie bo tam jest dioda wskaźnikowa

sebastian napisał/a:
A w ogole reszta, np od p.mgielnych przód czy tył, one są taki malusieńkie pipki?

są właśnie takie same jak led od pozycji ;)

sebastian - 2008-05-14, 16:35

A więc pomyślałęm, że można by z tego zrobić małą poradę :D
W końcu nie powinna moja męczarnia pójśc na marne :D heh




Krok po kroku, jak w końcu udało mi się rozebrać włącznik świateł.
Na początku włożyłem w czterech narożnikach włącznika takie cieniutkie blaszki, żeby lekko podważyć go. Następnie jak już wszystkie siedziały na swoich miejscach małym płaskim śrubokrętem pchałem w środkowe zaczepy mocujące, aż w końcu coś się ruszyło. Wyszła obudowa do pewnego momentu, ale później trzeba było użyć siły. Więc włożyłem w gniazdo do podłączenia kostki długi śrubokręt i ciągnąłem do siebie, mocno, aż całkowicie wyleciało. No, udało się. W środku znajdują się diody przylutowane, więc wymieniając je, trzeba je odlutować i przylutować ponownie. Porady na temat diod i zmiany podświetlenie to już były opisane, więc się powtarzać w takim razie nie będę. Płytkę drukowaną można co prawda wyjąc, ale nie wyjmuję, bo już ktoś kiedyś pisał, że mu się pokrętło rozsypało w drobny mak, bo tam są jakieś sprężynki itd. i później ciężko złożyć to z powrotem do kupy. Co prawda mój problem polegał na tym, iż czasami nie świeciły mi się światła mijania, bo styku nie było w samym przełączniku, trzeba było go dość mocno i energicznie przełączyć, by zaskoczyło, a więc trzeba wyciągnąć ową płytkę, żeby dostać się tam do czegokolwiek. Być może popróbuję, mam już nowy przełącznik, więc aż takiej straty nie będzie, że coś się uszkodzić może, czy rozlecieć. Same pokrętła również są podświetlane, bo jest na nich folia przewodząca światło. A wszystko za sprawą tej małej właśnie wkręcanej żaróweczki. Złożyć oczywiście w kolejności odwrotnej.












A to jest mój nowy nabytek - fuul opcja :]

spyro - 2008-05-14, 20:36

no no przyda się taka porada.
Podeślij mi mailem dokładniejszy opis krok po kroku i zrobimy z tego poradę na stronie klubowej.

sebastian - 2008-05-14, 20:45

Jasne, nie ma sprawy :]
Rozbiorę jeszcze ten nowy przełącznik, moze tam coś innego będzie, i tez wrzucę :)

-i przy okazji poprosze Cię też o zaktualizowanie moich fotek i opisu autka :)
(tzn. na stronie naszej klubowej)

spyro - 2008-05-14, 22:33

sebastian, nie ma sprawy :D Wszystko wrzucimy na stronkę i zaktualizujemy co będziesz chciał...
sebastian - 2008-05-16, 16:56

No i wyszedł w jednym zonk... Okazało się, ze mój nowy przełącznik na fuul wypasie nie był oryginalnie fabrycznie przystosowany do podłączenia diody wskazującej na światła pozycyjne. Niby otwór jest, ale nie ma przejścia między stykami, na lutach to samo. Sprawdzałem napięcie miernikiem, przejście omomierzem i nic. Zero jakiegokolwiek przejścia. I co zauwałżyłem jeszcze, że się dość mocno oba przełączniki w środku róznią elektroniką. Oczywiste, że dioda świecić nie będzie na tym moim obeznym wyłączniku, gdyż brak jest diody prostowniczej ospowiedzialnej za tą diodę świecącą, a która jest w starym. I tak w apru miejscach jeszcze, także to nic nie da. Myślę jeszcze, czy by nie przełożyć całej płytki drukowanej z jednego do drufiego razem z dioda od świateł przeciwmg. przednich, tylko najpierw potrzebuję schemat instalaci elektrycznej tegoż wyłącznika (-byłbym wdzięczny). Także całą przygodę zakończyłem już, ide go zamontować na swoje miejsce, w końcu, a jak będe miał schemacik, to coś więcej się wypowiem.
keruj-jp - 2009-12-19, 17:20

Witam wszystkich forumowiczów zakręconych na „ventkę”.
Jest to mój pierwszy wpis i jeżeli problem z wyłącznikiem świateł został już wcześniej opisany w podobny sposób lub bardziej szczegółowy, to serdeczna prośba do MODERATORA o usunięcie go z forum.
W moim autku objawy były dokładnie takie jak opisał kolega powyżej po prostu zgasły światła mijania i drogowe (drogowe świeciły jedynie podczas przytrzymywania przełącznika świateł pod kierownicą) pozostała instalacja bez zarzutu.
Jest 19 grudnia sobota i minus 20 stopni na dworze a tu auto nie świeci, czas wyjechać na Święta i koleżanka małżonka jest po prostu wściekła twierdzi, że należało już dawno oddać na złom tego grata z 1993r.
JEST W BŁĘDZIE!!!!!!!
Skoro siła złego na jednego to postanowiłem jakoś uruchomić autko.
Przeszukałem cały Internet i nie znalazłem żadnego szczegółowego opisu demontażu i naprawy wyłącznika świateł. Znalazłem jedynie szczątkowy opis jak w wątku powyżej oraz na stronie domowej Pana Andrzeja Chamerskiego w opisie dot. wymiany liczników był opis wymontowania przełącznika bardzo mi pomógł i ponieważ nie zrobiłem stosownego zdjęcia to pozwoliłem sobie wykorzystać jedno z nich to pierwsze.
Ale do rzeczy:
1. Aby wymontować przełącznik świateł należy w pierwszej kolejności wyjąć zaślepkę po stronie lewej a następnie wciskając przycisk blokady pokazany na zdjęciu 1.wysunąć wyłącznik świateł
UWAGA: Podczas wyjmowania zaślepki może nastąpić rozłączenie lampki kontrolnej świateł awaryjnych i wtedy wypadają blaszki zaczepów. Wyjmować ostrożnie podważając naprzemiennie na dole i na górze bo Niemcy naród nie tylko solidny ale również oszczędny i kabli tam nie ma za dużo.
2. Po rozłączeniu kostek zabrać cały wyłącznik do ciepłego miejsca bo zimno jak jasny szlag.
3. W celu otwarcia wyłącznika przygotowałem sobie kilka małych blaszek aby je następnie powkładać pod zaczepy zamykające.
Delikatnie pociągając za osłonę kostki i całość obudowy wysunąć wnętrze, lekko wychodzi na około 1 centymetra następnie stawia nieznaczny opór ale kołysząc we oba elementy pomiędzy sobą wyskakuje swobodnie z zaczepu pokrętła. I oto mamy dwa kawałki oraz wnętrze z dostępem do elementów oświetlających (diody) na wierzchu.
Aby dostać się do elementów stykowych należy zdemontować płytkę drukowaną z elektroniką.
4. W tym celu należy zdjąć pokrętło regulacji natężenia oświetlenia zegarów:
a. Ustawić pokrętło w pozycji ze znacznikiem do góry (znacznik znajduje się na pokrętle jako taki występ po stronie zewnętrznej, bardzo ważne podczas montażu bo może nie zaczepić za potencjometr na płytce drukowanej i nic nie będzie działać)
b. Wyjąć pokrętło pociągając je do góry
5. Po wyjęciu pokrętła wyjąć płytkę drukowaną podnosząc ją do góry, delikatnie bez szarpania zsuwa się z bolców stykowych bez problemu. Nie szarpać i nie rzucać bo wtedy faktycznie powypadają małe sprężynki i styki. Bardzo małe.
Zdejmujemy krążek przełącznika Zdj. 5. W ten sposób że przekręcamy go w lewo do oporu (delikatnie) i do góry.
TU OKAZUJE SIĘ ŻE W WYŁĄCZNIKU TO TAK NAPRAWDĘ NIE MA CO SIĘ ZEPSUĆ!!
NIE LICZĄC ELEKTRONIKI.
Sprawdzamy czy prowadnice na tym krążku nie są powyłamywane lub w inny sposób zablokowane np. wyłamanym kawałkiem plastiku, delikatnie za pomocą szmatki i małego wkrętaka czyścimy tor na obwodzie krążka. Po wyczyszczeniu cieniutko smarujemy wazeliną.
Ważne aby nie był uszkodzony, w przypadku poważniejszych uszkodzeń można ubytki uzupełnić distalem (taki dobry do rur) i to już jest zabawa. U mnie był cały no może troszeczkę wyrobiony, dałem mu spokój po wyczyszczeniu.
Na zdjęciu nr 5. Widoczne są dwa białe kwadraciki one spełniają rolę stycznika przekazującego prąd składają się z plastikowej wytłoczki oraz dwóch styczników metalowych z zestykami najprawdopodobniej ze srebra lub innego dobrze przewodzącego prąd metalu. A po wyjęciu na zewnątrz do góry wyglądają tak:
I O TO CHODZI W PRZYPADKU GDY WYŁĄCZNIK NIE DZIAŁA PRAWIDŁOWO, CZASEM NIE ZAŁĄCZA LUB ŚWIATŁA NIE DZIAŁAJĄ.
Najważniejsze są te dwie kuleczki (tylko bez skojarzeń PANOWIE!!!!!!), są ich dwie pary w tym większym styczniku i jedna w mniejszym, mocowane na zasadzie wcisku pomiędzy plastikowe zaczepy i podparte od wewnątrz maluteńką sprężynką.
Całość jest bardzo mało odpona na zanieczyszczenia. Prąd iskrzy, kurz kurzy, stara wazelina (fabryczna) jełczeje a pod wpływem niskich temperatur twardnieje i zatyka zestyki elektryczne. Bo w to, że się wypalają lub wycierają to po obejrzeniu w naturze już nie wierzę. U mnie było mnóstwo starej wazeliny wymieszanej z kurzem i lekko przydymionej.
WYCZYŚCIŁEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W miejscu gdzie były włożone te plastikowe styczniki wtopione w plastik czarny są blaszki to po nich przesuwają się te dwie kuleczki („Cycuszki”), one robią za styk. Składają się z dwóch elementów oddzielonych od siebie, jeżeli nastąpi zwarcie pomiędzy nimi do nie nastąpi przełączenie świateł pozycyjnych na mijania a wtedy światła długie nie będą zasilane prądem.
OT I CAŁA TAJEMNICA !! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wyczyściłem mechanicznie małym wkrętaczkiem, umyłem watką zamoczoną w denaturacie i cieniutko posmarowałem wazeliną.
Montaż w kolejności odwrotnej:
6. Delikatnie włożyć styczniki na miejsce uważać aby ich nie odwrócić po bokach mają takie prowadniczki i po obejrzeniu ich dokładnie nie można się pomylić po prostu inaczej nie pasuje i delikatnie wsuwamy je na swoje miejsce w czarną podstawę,
7. Zakładamy krążek przełącznika ze zdjęcia nr 5 pamiętając, że ma on po bokach prowadnice obwodowo i kończy się ona wzdłużnie właśnie ta wzdłużna część prowadnicy służy do założenia na zaczepy styczników (takie małe występy z białej wytłoczki stycznika)
8. Dociskając do dołu obracamy krążkiem i sprawdzamy czy styczniki poruszają się w górę i w dół i tym samym, czy trafiły w prowadnice krążka, ponieważ zostały wyczyszczone i posmarowane chodzą bez oporu.
9. Przed założeniem płytki drukowanej należy ustawić takie małe kółko zębate w odpowiedniej pozycji aby nastąpiło prawidłowe połączenie tego kółka z potencjometrem na płytce w tym celu:
a. Ustawiamy kółko znacznikiem do góry a występem łączącym w dół patrz zdjęcie
Zakładamy płytkę drukowaną, wchodzi idealnie byle tylko trafić w dziurki.
10. Zakładamy kółko pokrętła znowu znacznikiem do góry, jak w punkcie 4.a) przy wyjmowaniu, tak aby połączyły się koła zębate i można było obracając regulować natężenie oświetlenia zegarów
11. Całość wkładamy do obudowy pilnując aby wszystkie zaczepy czwwyciły za odpowiednie otworki w obudowie ,
12. Sprawdzamy szczelność i do samochodu.
MUSI DZIAŁAĆ JAK NIE TO JUŻ JEDYNIE WINA INNYCH ELEMENTÓW : PRZEKAŹNIKI, BEZPIECZNIKI, ZWARCIA I INNY BRAK MASY ALE NA PEWNO NIE PRZEŁĄCZNIK ŚWIATEŁ.
Po wykonaniu tej pseudo regeneracji stwierdzam kategorycznie, że jeżeli instalacja samochodu wcześniej nie spłonęła żywym ogniem albo wyłącznik nie został zgnieciony walcem lub w czasie innego wypadku.
TOTO SIĘ NIE ZEPSUJE DO TAKIEGO STANU ABY GO WYMIENIAĆ NA NOWY!!!!!!
PRZEŁĄCZNIKI PRZEŻYJĄ NAS WSZYSTKICH!!!!!!!

Arcaj - 2009-12-19, 18:12

Litanie to żeś zapuścił :P

wydaje mi się że była użyta technika kopiuj wlej :P

ale nie o to chodzi. Mało słyszałem żeby psuły przełączniki świateł.

żeby za często nie przydawał się ten poradnik(nie chodzi o to ze napisałeś tylko żeby się nie psuły ;) )

Paweł J. - 2009-12-19, 18:18

A propos włącznika świateł...ostatnio kręciłem filmiki z obrotami...ludzie siedzący na forum pewnie kojarzą o co biega ;)

Chodzi o to że bez włączania silnika gdy przekręcę włącznik od świateł to jest ok....ale chodzi o to że gdy go docisnę na maxa w prawo to podświetlanie licznika robi się nie co mocniejsze....ktoś wie o co kaman ?? Mogę nagrać filmik ale obawiam się że na moim sprzęcie to nie wyjdzie :(

Paweł J. - 2009-12-20, 09:10

Tak to wygląda w trakcie dociskania pokrętła od odpalania świateł



u Was też tak jest ??

krzeszak - 2009-12-20, 09:28

Paweł J. napisał/a:
u Was też tak jest ??

no ja muszę sprawdzić...bo teraz nie kojaze

Paweł J. - 2010-03-02, 13:52

http://www.allegro.pl/ite...ka_swiatel.html
Piotr_Goldap - 2011-12-03, 17:47

Może i temat stary ale odświeżam.Porada naprawy jest dla mnie na 5+.Dziś rozebrałem,poczyściłem i poskładałem.DZIAŁA!!!.Około 30 zł w kieszeni.
krzeszak - 2011-12-03, 20:19

Piotr_Goldap, - a jakie były u Ciebie objawy padniętego włącznika świateł ?? masz może fotki z zabiegu ?? albo jakieś dodatkowe spostrzeżenia ??
Piotr_Goldap - 2011-12-04, 15:25

Raz włączały się normalnie a raz trzeba było poruszać pokretłem lub kilka razy przełączyć.No niestety nie robiłem zdjęć tylko siedziałem z rozebranym włącznikiem przy kompie i czytałem ta poradę.Nie miałem wazeliny technicznej więc delikatnie przesmarowałem olejem coby styk się nie zacierał przy poruszaniu.Trzeba dobrze podważyć wszystkie zatrzaski i gdy poczujesz opór delikatnie pociągnąć wtedy puszcza zatrzask pokrętła a dokładniej zatrzask odpowiadający za przeciwmgielne.
krzeszak - 2011-12-04, 17:29

Jako ze i mój włącznik full opcja się posypał zaginęły światła mijania postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce korzystając z istniejącej już porady zabrałem się za rozbiórkę uznałem ze dobrze będzie zrobić parę fotek bo w opisie ich zabrakło wiec fotki dodałem od siebie :D


keruj-jp napisał/a:
Witam wszystkich forumowiczów zakręconych na „ventkę”.
Jest to mój pierwszy wpis i jeżeli problem z wyłącznikiem świateł został już wcześniej opisany w podobny sposób lub bardziej szczegółowy, to serdeczna prośba do MODERATORA o usunięcie go z forum.
W moim autku objawy były dokładnie takie jak opisał kolega powyżej po prostu zgasły światła mijania i drogowe (drogowe świeciły jedynie podczas przytrzymywania przełącznika świateł pod kierownicą) pozostała instalacja bez zarzutu.
Jest 19 grudnia sobota i minus 20 stopni na dworze a tu auto nie świeci, czas wyjechać na Święta i koleżanka małżonka jest po prostu wściekła twierdzi, że należało już dawno oddać na złom tego grata z 1993r.
JEST W BŁĘDZIE!!!!!!!
Skoro siła złego na jednego to postanowiłem jakoś uruchomić autko.
Przeszukałem cały Internet i nie znalazłem żadnego szczegółowego opisu demontażu i naprawy wyłącznika świateł. Znalazłem jedynie szczątkowy opis jak w wątku powyżej oraz na stronie domowej Pana Andrzeja Chamerskiego w opisie dot. wymiany liczników był opis wymontowania przełącznika bardzo mi pomógł i ponieważ nie zrobiłem stosownego zdjęcia to pozwoliłem sobie wykorzystać jedno z nich to pierwsze.
Ale do rzeczy:
1. Aby wymontować przełącznik świateł należy w pierwszej kolejności wyjąć zaślepkę po stronie lewej a następnie wciskając przycisk blokady pokazany na zdjęciu 1.wysunąć wyłącznik świateł
UWAGA: Podczas wyjmowania zaślepki może nastąpić rozłączenie lampki kontrolnej świateł awaryjnych i wtedy wypadają blaszki zaczepów. Wyjmować ostrożnie podważając naprzemiennie na dole i na górze bo Niemcy naród nie tylko solidny ale również oszczędny i kabli tam nie ma za dużo.
2. Po rozłączeniu kostek zabrać cały wyłącznik do ciepłego miejsca bo zimno jak jasny szlag.
3. W celu otwarcia wyłącznika przygotowałem sobie kilka małych blaszek aby je następnie powkładać pod zaczepy zamykające.

Delikatnie pociągając za osłonę kostki i całość obudowy wysunąć wnętrze, lekko wychodzi na około 1 centymetra następnie stawia nieznaczny opór ale kołysząc we oba elementy pomiędzy sobą wyskakuje swobodnie z zaczepu pokrętła. I oto mamy dwa kawałki oraz wnętrze z dostępem do elementów oświetlających (diody) na wierzchu.

Aby dostać się do elementów stykowych należy zdemontować płytkę drukowaną z elektroniką.
4. W tym celu należy zdjąć pokrętło regulacji natężenia oświetlenia zegarów:
a. Ustawić pokrętło w pozycji ze znacznikiem do góry (znacznik znajduje się na pokrętle jako taki występ po stronie zewnętrznej, bardzo ważne podczas montażu bo może nie zaczepić za potencjometr na płytce drukowanej i nic nie będzie działać)

b. Wyjąć pokrętło pociągając je do góry

5. Po wyjęciu pokrętła wyjąć płytkę drukowaną podnosząc ją do góry, delikatnie bez szarpania zsuwa się z bolców stykowych bez problemu. Nie szarpać i nie rzucać bo wtedy faktycznie powypadają małe sprężynki i styki. Bardzo małe.
Zdejmujemy krążek przełącznika W ten sposób że przekręcamy go w lewo do oporu (delikatnie) i do góry.

TU OKAZUJE SIĘ ŻE W WYŁĄCZNIKU TO TAK NAPRAWDĘ NIE MA CO SIĘ ZEPSUĆ!!
NIE LICZĄC ELEKTRONIKI.
Sprawdzamy czy prowadnice na tym krążku nie są powyłamywane lub w inny sposób zablokowane np. wyłamanym kawałkiem plastiku, delikatnie za pomocą szmatki i małego wkrętaka czyścimy tor na obwodzie krążka. Po wyczyszczeniu cieniutko smarujemy wazeliną.
Ważne aby nie był uszkodzony, w przypadku poważniejszych uszkodzeń można ubytki uzupełnić distalem (taki dobry do rur) i to już jest zabawa. U mnie był cały no może troszeczkę wyrobiony, dałem mu spokój po wyczyszczeniu.
Na zdjęciu nr 5. Widoczne są dwa białe kwadraciki one spełniają rolę stycznika przekazującego prąd składają się z plastikowej wytłoczki oraz dwóch styczników metalowych z zestykami najprawdopodobniej ze srebra lub innego dobrze przewodzącego prąd metalu. A po wyjęciu na zewnątrz do góry wyglądają tak:
I O TO CHODZI W PRZYPADKU GDY WYŁĄCZNIK NIE DZIAŁA PRAWIDŁOWO, CZASEM NIE ZAŁĄCZA LUB ŚWIATŁA NIE DZIAŁAJĄ.
Najważniejsze są te dwie kuleczki (tylko bez skojarzeń PANOWIE!!!!!!), są ich dwie pary w tym większym styczniku i jedna w mniejszym, mocowane na zasadzie wcisku pomiędzy plastikowe zaczepy i podparte od wewnątrz maluteńką sprężynką.
Całość jest bardzo mało odpona na zanieczyszczenia. Prąd iskrzy, kurz kurzy, stara wazelina (fabryczna) jełczeje a pod wpływem niskich temperatur twardnieje i zatyka zestyki elektryczne. Bo w to, że się wypalają lub wycierają to po obejrzeniu w naturze już nie wierzę. U mnie było mnóstwo starej wazeliny wymieszanej z kurzem i lekko przydymionej.
WYCZYŚCIŁEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W miejscu gdzie były włożone te plastikowe styczniki wtopione w plastik czarny są blaszki to po nich przesuwają się te dwie kuleczki („Cycuszki”), one robią za styk. Składają się z dwóch elementów oddzielonych od siebie, jeżeli nastąpi zwarcie pomiędzy nimi do nie nastąpi przełączenie świateł pozycyjnych na mijania a wtedy światła długie nie będą zasilane prądem.
OT I CAŁA TAJEMNICA !! !! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wyczyściłem mechanicznie małym wkrętaczkiem, umyłem watką zamoczoną w denaturacie i cieniutko posmarowałem wazeliną.
Montaż w kolejności odwrotnej:
6. Delikatnie włożyć styczniki na miejsce uważać aby ich nie odwrócić po bokach mają takie prowadniczki i po obejrzeniu ich dokładnie nie można się pomylić po prostu inaczej nie pasuje i delikatnie wsuwamy je na swoje miejsce w czarną podstawę,
7. Zakładamy krążek przełącznika ze zdjęcia nr 5 pamiętając, że ma on po bokach prowadnice obwodowo i kończy się ona wzdłużnie właśnie ta wzdłużna część prowadnicy służy do założenia na zaczepy styczników (takie małe występy z białej wytłoczki stycznika)
8. Dociskając do dołu obracamy krążkiem i sprawdzamy czy styczniki poruszają się w górę i w dół i tym samym, czy trafiły w prowadnice krążka, ponieważ zostały wyczyszczone i posmarowane chodzą bez oporu.
9. Przed założeniem płytki drukowanej należy ustawić takie małe kółko zębate w odpowiedniej pozycji aby nastąpiło prawidłowe połączenie tego kółka z potencjometrem na płytce w tym celu:
a. Ustawiamy kółko znacznikiem do góry a występem łączącym w dół patrz zdjęcie
Zakładamy płytkę drukowaną, wchodzi idealnie byle tylko trafić w dziurki.
10. Zakładamy kółko pokrętła znowu znacznikiem do góry, jak w punkcie 4.a) przy wyjmowaniu, tak aby połączyły się koła zębate i można było obracając regulować natężenie oświetlenia zegarów
11. Całość wkładamy do obudowy pilnując aby wszystkie zaczepy czwwyciły za odpowiednie otworki w obudowie ,
12. Sprawdzamy szczelność i do samochodu.
MUSI DZIAŁAĆ JAK NIE TO JUŻ JEDYNIE WINA INNYCH ELEMENTÓW : PRZEKAŹNIKI, BEZPIECZNIKI, ZWARCIA I INNY BRAK MASY ALE NA PEWNO NIE PRZEŁĄCZNIK ŚWIATEŁ.
Po wykonaniu tej pseudo regeneracji stwierdzam kategorycznie, że jeżeli instalacja samochodu wcześniej nie spłonęła żywym ogniem albo wyłącznik nie został zgnieciony walcem lub w czasie innego wypadku.
TOTO SIĘ NIE ZEPSUJE DO TAKIEGO STANU ABY GO WYMIENIAĆ NA NOWY!!!!!!
PRZEŁĄCZNIKI PRZEŻYJĄ NAS WSZYSTKICH!!!!!!!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group