|   | 
								Forum Volkswagen Vento Klub Polska Forum maniaków VW Vento | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						Gaz/Benzyna - kontrolka 
						
												 urodzyn - 2008-05-22, 11:29 Temat postu: kontrolka Od pewnego czasu przy zmianie biegów 1-3 miga mi kontrolka hamulca ręcznego, pierwszy raz gdy musiałem troche ostro przyhamowac na mokrej nawierzchni, to sie wtedy zaczeło, nie jest to pewnie taki wielki proble ale chciałbym wiedziec co i jak, pozdrawiam
												 sebastian - 2008-05-22, 11:35
  W pierwszej kolejności zobacz, czy masz płyn hamulcowy w zbiorniczku.
 
Macz czujniki zużycia klocków? Bo jeśli tak, może podczas hamowania coś się mogło odczepić i nie styka dokładnie.
												 Paweł J. - 2008-05-22, 11:54
  Ale pedał hamulca wszedł głęboko?
 
 
Możliwe, że najprościej w świecie klocki Ci się skończyły....
 
 
 	  | urodzyn napisał/a: | 	 		  | musiałem troche ostro przyhamowac | 	  
 
 
No to jak ostro przydusiłeś na hamulec to możliwe że gdzieś przewód puścił...
 
 
 
I poradze tak jak Sebastian zobacz stan płynu hamulcowego...możliwe tez, że się pływak w zbiorniczku gdzieś uwalił...albo czujnik szwankuje.
												 urodzyn - 2008-05-22, 14:52
  niedawno oczyścili mi tylne szczęki jakimś preparatem, wymienili sprężynę ściągającą i tylne piasty, to może coś przy tym się obluzowało czy coś, pojade do nich z papierem, bo w serwisie naprawiam.
												 Paweł J. - 2008-05-22, 16:29
  a no to faktycznie coś mogli "naprawić". A płyn sprawdzałeś?
												 urodzyn - 2008-05-23, 10:37
  czyli lampka hamulca ręcznego służy też jako kontrolka poziomu płynu hamulcowego? Bo miga a płynu jest dość mało, niedługo będzie do wymiany więc problem sie niejako sam powinien rozwiązać...
												 Paweł J. - 2008-05-23, 10:39
 
  	  | urodzyn napisał/a: | 	 		  | czyli lampka hamulca ręcznego służy też jako kontrolka poziomu płynu hamulcowego? | 	  
 
Tak.
 
 
Skoro płynu jest mało to musiał gdzieś uciec.
												 spyro - 2008-05-23, 10:43
 
  	  | Tygrysisko napisał/a: | 	 		  | Skoro płynu jest mało to musiał gdzieś uciec. | 	  
 
bądź się zużyć jak był dawno nie wymieniany ani dolewany.
												 urodzyn - 2008-05-23, 10:47
  Może przy wymianie paru części przy hamulcach trochę poszło... też mi sie wydaje że to mało płynu bo cofałem teraz z kanału z górki tyłem to mignęła kontrolka i  jak przyspieszam to też miga.
												 Paweł J. - 2008-05-23, 10:47
 
  	  | spyro napisał/a: | 	 		  | bądź się zużyć jak był dawno nie wymieniany ani dolewany | 	  
 
A o tym to nie wiedziałem....myślałem, że tego się nie dolewa. 
 
 
 	  | spyro napisał/a: | 	 		  | bądź się zużyć | 	  
 
Jest jakiś limit km po których powinno sie go wymieniać?   
 
 
Mi też w moim starym aucie kontrolka migała przy hamowaniu nieraz...no ale tam był nieszczelny układ.
 
 
Jeśli kontrolka miga a pedał nie przy hamowaniu jest twardy to chyba układ jest cały i pewnie dolanie płynu powinno wystarczyć bo tak jak pisze Urodzyn możliwe że przy grzebaniu przy hamulcach trochę wyciekło.
												 urodzyn - 2008-05-23, 11:07
  Co 60 000 km, no i zależnie od stylu jazdy, no ale nie rzadziej niż co 2 lata.
												 Paweł J. - 2008-05-23, 11:10
  No to nieźle.......ja zrobiłem ponad 60.000km a ile poprzedni właściciel tego nie wiem, wiem tylko że był w 2002roku wymieniany po plombie na wlewie, którą zaraz po kupnie wywaliłem
												 urodzyn - 2008-05-23, 11:26
  "Mój" poprzedni właściciel zostawił spis co wymienił od momentu zakupu i co i kiedy trzeba wymienić to mi ułatwił życie
												 sebastian - 2008-05-23, 15:40
 
  	  | Tygrysisko napisał/a: | 	 		  |  o tym to nie wiedziałem....myślałem, że tego się nie dolewa.  | 	  
 
heh, no powinno się conajmniej co 2 lata wymienić płyn. Płyn, jak każdy inny - po prostu się zużywa - normalne. Wiesz, lipę w ch... robią ci, co przy wymianie nie spuszczą najpierw całkowicie starego plynu, a późneij nie wleją nowego. W większości robią to tak, że najpierw częściowo go spuszczą, a później dolewają. I dlatego nie wchodzi litr (tak mniej więcej, jak powinno wejść), al z pół litra albo i mniej jeszcze. Robią tak, dlatego, że im się nie chce, bo trochę problemów przy tym jest. Ryzyko też, że po całkowitym spuszczeniu płynu i zalaniu nowym w pewnym momencie zrobi się poduszka powietrzna, np. w pompie hamulcowej, albo tuż za nią i bardzo ciężko jest ją zbić, więc nie bawią się w takie klocki. Ja nie popuściłem i mi wymieniali cąłkowicie, najpierw spuścili, później ciśnieniem wydmuchali do ostatniej kropelki praktycznie, a następnie zalali świerzym. No zrobiło się tak, jak napisałem - poduszka powietrzna, zalali nawet nie pół litra i koniec, więcej nie wchodzi. I nie ma hamulców. Dłubali się brawie 2 godziny, ale w końcu powolutku, powolutku - poszło. I wiem, że mam tyle, ile powinienem mieć go i przynajmneij świeży. A tak stary z nowym się wymiesza i tak nei ma swoich parametrów jakościowych...
 
 
A co do mgugania w czasie jazdy - normalne to jest, ż eprzy wyprzedaniu np. będzie mgugać, albo podczas wyjazdu z garażu - po prostu jak szklankę nalejesz do połowy i przyechlisz, to woda w jednym miejscu się podniesie, w drugim opadnie i dlatego mruga. A mruga, bo masz mało płynu. I nigdy pod sam dekiel ani na maxa nie dolewaj, bo jak wymienisz klocki kiedyś np. i wepchniesz tłoczek do końca to poziom płynu w zbiornniczki się podniesie i tak przynajmniej będzie miało gdzie jeszcze, a jak nalejesz pod sam czajnik to nie ma gdzie wówczas. Ja mam między min, a max.
												 
					 | 
				 
			 
		 |