Forum Volkswagen Vento Klub Polska
Forum maniaków VW Vento

Benzyna - Nie działający prędkościomierz

martinez2006 - 2008-07-28, 16:48
Temat postu: Nie działający prędkościomierz
Witam wszystkich kierowców Vento

Od dnia dzisiejszego jestem posiadaczem Vento z silnikiem 1.8 CL (rocznik 1992). Samochód zakupiłem dziś w komisie. Byłem na jeździe próbnej. Wszystko pięknie ładnie wyglądało. Jednakże po zakupie samochodu jak wracałem do domu to przed samym parkingiem koło domu przestał działać prędkościomierz. Nie wiem co się stało. Może wiecie co należy zrobić :)

Pozdrawiam, Martinez

spyro - 2008-07-28, 18:10

martinez2006 napisał/a:
Nie wiem co się stało. Może wiecie co należy zrobić

W Vento prędkościomierz działa elektronicznie, nie na linkę jak w większości aut z tamtego czasu. Proponuję wyjąć licznik i zerknąć czy na pewno wtyczka dobrze się trzyma w gnieździe zegarów, poradę jak dobrać się do zegarów masz na naszej stronie Klubowej:
http://www.vwvento.org/porady/zegary/index.htm

A zacząłbym od totalnie najprostszego czyli sprawdzenia bezpieczników.

sebastian - 2008-07-28, 18:19

Może po prostu czujnik padł? Bo w moim przypadku, szczególnie, jak jest zimno i wilgotno, to prędkościomierz nie chodzi płynnie, tylko tak skokowo, a jak jest pogoda, taka, jak teraz, czyli gorąco - chodzi płynnie. Podejżewam, ze czujnik u mnie, jak i u Ciebie.
Paweł J. - 2008-07-28, 18:27

Trzeba patrzeć z jednej lub drugiej strony....czyli albo przy liczniku albo przy czujniku...na początku zobacz czy styki są ok....
martinez2006 - 2008-07-28, 18:27

sebastian napisał/a:
Może po prostu czujnik padł? Bo w moim przypadku, szczególnie, jak jest zimno i wilgotno, to prędkościomierz nie chodzi płynnie, tylko tak skokowo, a jak jest pogoda, taka, jak teraz, czyli gorąco - chodzi płynnie. Podejżewam, ze czujnik u mnie, jak i u Ciebie.


Na początku to dzięki za szybkie odpowiedzi od was :) . A gdzie tego czujnika szukać ? :) . Jestem nowicjuszem i nie bardzo się znam na tym.
Akurat pogoda na dziś to ukrop nie do zniesienia. W sobotę jak będę miał więcej czasu to postudiuję poradę z postu od spyro

sebastian - 2008-07-28, 18:31

martinez2006 napisał/a:
A gdzie tego czujnika szukać

szukać go należy w komorze silnika, na obudowie od skrzyni biegów. Tam są dwa, albo i trzy nawet czujniki. Jeden od świateł wstecznych, ,drugi od prędkościomierza właśnie.

martinez2006 - 2008-07-28, 18:34

sebastian napisał/a:
martinez2006 napisał/a:
A gdzie tego czujnika szukać

szukać go należy w komorze silnika, na obudowie od skrzyni biegów. Tam są dwa, albo i trzy nawet czujniki. Jeden od świateł wstecznych, ,drugi od prędkościomierza właśnie.


Serdeczne dzięki. Zaraz pójdę na parking sprawdzić :)

Paweł J. - 2008-07-28, 18:34

dokładnie...ja mam dwa czujniki...czyli od wstecznego i prędkość...są na obudowie skrzyni biegów między linką sprzęgła a podestem od akumulatora...na pewno znajdziesz.....tylko nie wiem który jest który...ale dla pewności możesz oba sprawdzić...zdaje się że to ten na 3 kable(ale tego nie jestem pewien na 100%)...bo gdzies tak mi się kiedyś o uszy obiło że dwa skrajne są od zasilania a środkowy dostarcza sygnał na zegar....
martinez2006 - 2008-07-28, 18:37

Dzięki wielkie za wszystkie porady. Jest to jedyne forum na którym szybko można uzyskać odpowiedź na nurtujące problemy.
Paweł J. - 2008-07-28, 18:39

martinez2006 napisał/a:
Jest to jedyne forum na którym szybko można uzyskać odpowiedź na nurtujące problemy.

:oklaski: :D miło nam to słyszeć....daj znać co zdziałałeś....

martinez2006 - 2008-07-28, 18:43

oczywiście że dam znać :)
sebastian - 2008-07-28, 19:11

Tygrysisko napisał/a:
tylko nie wiem który jest który...ale dla pewności możesz oba sprawdzić

Ten, który jest z przodu zaraz, czyli ogólnie rzecz biorąc łatwiejszy do wyciągnięcia, to od wstecznego, a ten z tyłu, taki jakby schowany, to od prędkościomierza - ja kiedyś troszkę się namordowałem, by wtyczkę wyciągnąć, bo moja łapa miała trudności by tam dojść :D Ale jakoś sobie poradziłem :]

sebastian - 2008-07-28, 19:29

Żeby nie być sucho-teoretycznym - pokazuję, jak to wygląda w praktyce, czyli na fotkach :)

martinez2006 - 2008-07-28, 22:14

A więc tak byłem w samochodzie, sprawdzałem ale nie mogłem dojść do ładu troszkę :( . Teraz dzięki pomocy sebastiana - poprzez umieszczenie zdjęcia jutro na pewno dojdę do ładu. Dziś jest już zbyt szaro by kombinować.

Żeby nie zakładać nowego tematu. Dodam jeszcze że dziś zauważyłem że nie działają mi tylne światła oraz światła cofania. Przednie świecą, światła stopu działają ale normalne światła tylne oraz cofania nie działają. Być może to ma związek z bezpiecznikiem jakimś. I może przez to nie działa też ten prędkościomierz ?

A powiedzcie mi jeszcze jak jest ze światłami postojowymi. Świeci mi tylko jedno światło ze strony kierowcy. To dobrze czy źle ? :)

Dzięki z góry za wszystkie możliwe odpowiedzi na moje pytania :)

spyro - 2008-07-28, 22:20

martinez2006 napisał/a:
. Przednie świecą, światła stopu działają ale normalne światła tylne oraz cofania

ta druga wtyczka właśnie za to odpowiada. Może jedna i druga nie kontaktuje.

martinez2006 - 2008-07-28, 22:25

spyro napisał/a:
martinez2006 napisał/a:
. Przednie świecą, światła stopu działają ale normalne światła tylne oraz cofania

ta druga wtyczka właśnie za to odpowiada. Może jedna i druga nie kontaktuje.


Czyli mówisz że to na pewno mogą być te wtyczki ?, że jedne światła świecą a drugie nie ?. Teoretycznie by się zgadzało że nie działa prędkościomierz oraz światła tylne wraz ze światłami cofania. Dziś to już nic nie pokombinuje bo już za ciemnawo na dworze.

A jak jest z pozycyjnymi światłami - muszą świecić obydwa ?

Paweł J. - 2008-07-28, 22:26

martinez2006 napisał/a:
Świeci mi tylko jedno światło ze strony kierowcy

Może masz wciśniety lewy kierunek?? bo w tedy tak by było...

Wygląda to na coś z elektryką...sprawdź bezpieczniki...


a Tu masz numery bezpieczników odpowiedzialnych za światła...:


Jakbyś chciał coś więcej to pisz...to jakoś wspolnymi siłami coś zdziałamy.... ;)

martinez2006 - 2008-07-28, 22:32

Serdeczne dzięki za pomoc.... Troszkę się nauczyłem ;) . Jutro biorę się za robotę :) . Napiszę co tam było :) .

Ostatnie jeszcze pytanko na dziś :) mam do was. Jak się reguluję kierownicę w Vento. Chodzi mi o przesuwanie góra dół. Też nie mogłem dojść do ładu z tym.

Mam nadzieję że nie jesteście na mnie zbyt nerwowi za tyle postów. Ale przedtem jeździłem starą Astrą. Więc przesiadka z takiego auta na Vento to sami wiecie :) :). Wszystko inne w tym samochodzie :)

sebastian - 2008-07-28, 22:53

martinez2006 napisał/a:
się reguluję kierownicę w Vento. Chodzi mi o przesuwanie góra dó

To zależy wszystko, czy masz taką regulację, czy jej nie masz. jeśli masz, to pod kierownica z lewej strony powinna być taka wajcha, a jeśli jej brak, to jej nie ma

Tak, jak na foto pokazałem, jeśli cvzegoś takiego nie masz, to nie masz, niestety, regulacji kierownicy
:)

martinez2006 - 2008-07-28, 22:58

Niestety ale nie mam takiej wajchy :( . Jedynie mogę fotel opuszczać niżej / wyżej ... a mam prawie 2 m wzrostu ;)
sebastian - 2008-07-28, 23:05

Uuu, no to troszkę lipnie, przyznam..... :(
I przypomniało mi się jeszcze:
martinez2006 napisał/a:
nie działają mi tylne światła oraz światła cofania. Przednie świecą, światła stopu działają ale normalne światła tylne oraz cofania nie działają. Być może to ma związek z bezpiecznikiem jakimś. I może przez to nie działa też ten prędkościomierz

Jeśli to nie spalone żarówki, to winę za brak świateł od wstecznego odpowiedzialny jest ten czujnik, co rozpisywaliśmy się, widac go na fotce, co Ci wrzuciłem, ten pierwszy z dwoma kabelkami. jest on nie drogi, a wymiana raptem 5 minut, może mniej :)
A kierunkowskaz jak na postuku przesuniesz w górę czy w dół, to będzie się odpowiednie wiatło pozycyjne świecić - czyli wszystko normalne jest :)

Paweł J. - 2008-07-28, 23:39

martinez2006 napisał/a:
Jedynie mogę fotel opuszczać niżej / wyżej ... a mam prawie 2 m wzrostu ;)

dasz radę...fotel na maxa w dół i troszkę pochyl oparcie i powinno być ok...

martinez2006 napisał/a:
Ale przedtem jeździłem starą Astrą. Więc przesiadka z takiego auta na Vento to sami wiecie

ja przynajmniej wiem...czasami smigam astrą z 94r(baaaa nawet astra2 też jest taka sobie)....to jak się przesiądę w vento z 93r...to prawie jak w bolid kubicy... :dresik:

światła cofania mogą nie działać przez czujnik w skrzyni...ten obok czujnika predkościomierza....możesz też sprawdzić bezpiecznik nr 14 gdyż on odpowiada na światła od wstecznego...

A za światła tylne są odpowiedzialne bezpieczniki nr 7 i 8...także tam też zerknij...

martinez2006 - 2008-07-30, 19:24

A więc tak :) dziś było.

Co do świateł tylnych i świateł cofania - awaria usunięta. Przyczyna - przepalone żarówki :) . Teraz świecą. Tak jak pisaliście w powyższych postach na temat tych czujników na skrzyni. Powyciągałem wtyczki ( te dwie) i przeczyściłem. Ale prędkościomierz dalej mi nie działa. Dobrze że mam teraz wszystkie światła. Następnie sprawdzałem wszystkie bezpieczniki - są ok. Jutro wyślę wam fotkę z miejsca gdzie się znajdują bezpieczniki. Intryguje mnie jeden luźny kabelek z jakąś czarną kostką który jak otworzę pokrywę od bezpieczników to wypada. Ma dwa kabelki czarny i czerwony z czarną kostką. Nie wiem co to jest i czemu luźne (do niczego nie podpięte). Ale jutro fotę wstawię to może pomożecie.

A może ten czujnik od prędkościomierza jest walnięty ? :) . Wiecie może ile kosztuje taki nowy czujnik ?

Paweł J. - 2008-07-30, 19:34

martinez2006 napisał/a:
A może ten czujnik od prędkościomierza jest walnięty ?

Być może, ale ja bym jeszcze nowego nie kupował...sprawdź drugi konic czyli licznik...może tam coś jest nie tak...

martinez2006 napisał/a:
Intryguje mnie jeden luźny kabelek z jakąś czarną kostką

zrób zdjęcie tego kabelka i kostki bo możliwe że to któryś przekaźnik odpadł...

martinez2006 - 2008-07-30, 19:39

Jutro wstawię fotkę dziś już nie dam rady. A z tym licznikiem to jest tak. Ogólnie to nie działa. Ale podczas jazdy czasami wskoczy wskazówka na 120 km/h ( przy prędkości oczywiście mniejszej), zatrzyma się w tym stanie na kilka chwil, po czym opadnie do zera. Czasami tak kilka razy się stanie podczas jazdy.
sebastian - 2008-07-30, 19:41

martinez2006, a jak jest z przebiegiem kilometrów? Normalnie Ci pokazuje w trybie total i trip?
Paweł J. - 2008-07-30, 19:45

martinez2006 napisał/a:
Ale podczas jazdy czasami wskoczy wskazówka na 120 km/h ( przy prędkości oczywiście mniejszej), zatrzyma się w tym stanie na kilka chwil,

Czyli coś mi tu czujnikiem pachnie.... :>

Jeśśli Ci licznik nabija przebieg to pewnie wina zegarów....

martinez2006 - 2008-07-30, 19:49

Po odpaleniu samochodu licznik pokazuje w trybie TRIP.
Paweł J. - 2008-07-30, 19:50

ale jak sobie jeździsz to przebieg rośnie ??
martinez2006 - 2008-07-30, 19:53

Kurcze nie zwróciłem na to uwagi na to. Jutro jak będę jechał do pracy to przyjrzę się temu. A gdyby liczył prawidłowo to wtedy wina czujnika ?
sebastian - 2008-07-30, 19:56

martinez2006 napisał/a:
A gdyby liczył prawidłowo to wtedy wina czujnika

To by trzeba było zajrzec do zegarów, czyli wyciągnąć licznik i popatrzeć, co by mogło być nie tak...

Paweł J. - 2008-07-30, 19:58

martinez2006 napisał/a:
A gdyby liczył prawidłowo to wtedy wina czujnika ?

Gdyby licznik działał tak jak działa przebieg był by nabijany tzn że sygnał dochodzi do zegarów, ale widocznie z zegarami jest coś nie tak (oczywiście zakładając że tak będzie) a czujnik ok.

martinez2006 - 2008-07-30, 19:59

No właśnie i tego się obawiam - zdejmowania licznika :) . Wskaźnik temperatury działa, paliwa działa, obrotomierz działa a licznik nie. Samochód z komisu. Wydaje mi się że gdyby licznik nie działał to by sprzedający coś wspomniał. Tym bardziej że auto nie jest z mojej miejscowości. I musiał tu dojechać nim.

Jutro przyjrzę się licznikowi czy nabija kilometry jadąc do pracy. I będzie wiadomo

sebastian - 2008-07-30, 20:03

Ale napisałeś, że licznik przestał działać, jak dojechałeś nim do domu, a więc ktoś coś pewnie grzebać przy nim musiał, np. cofając przebieg - znane chwyty, lub tak aby aby coś przyłapać przy czujniku czy jak, aby na chwilę działało, było ok. A później to niech nowy nabywca sam się męczy... A tak a propos przebiegu.... ile masz "nastukane" łącznie kilometrów, to znaczy, na ilę cofnęli?
Paweł J. - 2008-07-30, 20:03

martinez2006 napisał/a:
No właśnie i tego się obawiam - zdejmowania licznika

to nie jest takie trudne...też pierwszym razem robiłem to ze strachem (tzn zdejmowałem licznik-bez podtekstów proszę) że coś uwalę....ale jak dobrze prześledzisz poradę Spyra to będzie ok...ja tez na podstawie tej porady się wzorowałem i wszyściutko super poszło...

martinez2006 - 2008-07-30, 20:05

Bez porady Spyra to bym nie zabierał się w ogóle ;) :)
Paweł J. - 2008-07-30, 20:07

Sebastian niestety może mieć rację.... martinez2006, ile masz przebiegu ??
sebastian - 2008-07-30, 20:07

No to w wolnej chwili będziesz miał robótki ręczne, czyli browarek, śrubokręt i heja ;)
Paweł J. - 2008-07-30, 20:08

sebastian napisał/a:
śrubokręt

Dokładnie dwa śrubokręty...płaski i krzyżakowy :P

sebastian - 2008-07-30, 20:09

Już nie bądźmy tacy drobiazgowi, Panie kolego :P
martinez2006 - 2008-07-30, 20:10

sebastian napisał/a:
Ale napisałeś, że licznik przestał działać, jak dojechałeś nim do domu, a więc ktoś coś pewnie grzebać przy nim musiał, np. cofając przebieg - znane chwyty, lub tak aby aby coś przyłapać przy czujniku czy jak, aby na chwilę działało, było ok. A później to niech nowy nabywca sam się męczy... A tak a propos przebiegu.... ile masz "nastukane" łącznie kilometrów, to znaczy, na ilę cofnęli?


Przejechane około 160 tys. km

martinez2006 - 2008-07-30, 20:13

Nie pozostaje nic innego jak na sobotę (dzień wolny od pracy) przysiąść się do tego licznika uprzednio drukując poradę Spyra i zdejmować go. Aczkolwiek nie chce mi się troszkę wierzyć by sprzedająca osoba ten samochód coś kombinowała przy liczniku. Sprzedająca to kobieta. A samochód naprawdę jest w świetnym stanie. No ale ... :)
sebastian - 2008-07-30, 20:17

martinez2006 napisał/a:
Sprzedająca to kobieta
może żona właściciela.
martinez2006 napisał/a:
Aczkolwiek nie chce mi się troszkę wierzyć by sprzedająca osoba ten samochód coś kombinowała przy liczniku

Chłopie, na jakim Ty świecie żyjesz! :) uwierzysz, że auto piętnastoletnie będzie mialo 160 tyś, jak auta kilku letnie, np. 4-5 letnie robią po 300-400 tyś km, A Później cofają liczniki do np. 150 tyś i sprzedają jako "żadko używane", na dodatek od starszego pana, który tylko do kościoła albo na zakupy nim jeźdizł.

martinez2006 - 2008-07-30, 20:21

Masz rację sebastian :) Tak że w sobotę powiem wam dokładnie co zdziałałem z tym licznikiem a jutro wam podeśle na forum fotkę tego kabelka. Dzięki za porady :)
Paweł J. - 2008-07-30, 20:23

sebastian napisał/a:
Już nie bądźmy tacy drobiazgowi, Panie kolego

Oczywiście, Panie kolego, to stwierdzenie było wielce nie stosowne z mojej strony...niniejszym chciałbym wyrazić skruchę w wyżej wymienionego powodu... ;)

martinez2006 napisał/a:
Przejechane około 160 tys. km

No to nie za dużo....ale nawet realne....najlepiej jakbyś mógł na chwilę liczniki podmienić z jakiegoś venciaczka lub golfa...sporo by taka podmiana wyjaśniła...

sebastian - 2008-07-30, 20:23

Działaj, działaj :) i koniecznie te fotki zapodaj, byśmy coś wskórali razem wszyscy, by Ci pomóc ;)
sebastian - 2008-07-30, 20:27

Tygrysisko napisał/a:
miniejszym chciałbym wyrazić skruchę w wyżej wymienionego powodu...

Wypijemy brundzia i będzie po sprawie :D ;)
Tygrysisko napisał/a:
jakbyś mógł na chwilę liczniki

Dobra rada :OK: Aczkolwiek, jak nigdzie do żadnego Golfa czy Venta nie miałbyś dostępu, czyli poprzez to, ze ktoś z Twoich znajomych by miał, no to lipa troszkę... Chyba, że na szrocie, jakbyś zobaczył, że np. chcesz taki kupić, a nie wiesz, czy działa, więc w ten sposób go testować będziesz ;)

Paweł J. - 2008-07-30, 20:29

sebastian napisał/a:
Wypijemy brundzia

Byłbym wielce szczęśliwy :D

sebastian napisał/a:
chcesz taki kupić, a nie wiesz, czy działa, więc w ten sposób go testować będziesz ;)

dobre...dobre...spryciarz z Ciebie :oklaski:

sebastian - 2008-07-30, 20:32

Tygrysisko napisał/a:
dobre...dobre...spryciarz z Ciebie

Trzeba jakoś kombinować i sobie radzić ;)
Ja tak zawsze robię, jak coś ze szrotu kupuję ;)

spyro - 2008-07-30, 20:41

martinez2006 napisał/a:
porady Spyra

dzięki za miłe słowa ale chwała nalezy sie Marianowi, to jego dzieło i to on pierwszy raz pomagał mi rozkładać mój licznik, kiedy ja bałem się wogóle tego dotykać.
Wiem teraz po sobie że nie taki wilk straszny jak go opisują, Teraz to prawie że z zamkniętymi oczami to robię :D
Tygrysisko napisał/a:
najlepiej jakbyś mógł na chwilę liczniki podmienić z jakiegoś venciaczka lub golfa...sporo by taka podmiana wyjaśniła...


Szkoda, że kolega martinez mieszka tak daleko od łodzi, bo ja mam mam zapasowy liczniczek, więc moglibyśmy zobaczyć co sie by działo po podmiance.

martinez2006 - 2008-07-31, 18:28

Przedstawiam Wam 2 fotki tego kabelka zrobione pod pokrywką od bezpieczników co pisałem wczoraj:






Do czego ten kabelek jest ? :)

A odnośnie licznika to jak dziś jechałem do pracy to liczy kilometry w trybie TRIP oraz TOTAL. Czyli znaczy się chyba że czujnik jest jednak ok chyba :) a wina leży w liczniku ...

Fable - 2008-07-31, 19:07

to brzeczek od swiatel chyba :D no nie na temat odpowiedzialem :D
martinez2006 - 2008-07-31, 19:17

Najwidoczniej jest nie podpięty że luźny. A da się go jakoś zamocować coby tak nie latał między tymi bezpiecznikami ?
Paweł J. - 2008-07-31, 21:05

martinez2006 napisał/a:
A da się go jakoś zamocować coby tak nie latał między tymi bezpiecznikami ?

Da...i jak tu zamontujesz to nawet powinien spełniać swoje zadanie:

martinez2006 - 2008-07-31, 21:20

Tygrysisko napisał/a:
martinez2006 napisał/a:
A da się go jakoś zamocować coby tak nie latał między tymi bezpiecznikami ?

Da...i jak tu zamontujesz to nawet powinien spełniać swoje zadanie:
[url=http://images34.foto...edm.jpg]Obrazek[/URL]


Dzięki :) . W sobotę się biorę za licznik

Paweł J. - 2008-07-31, 21:58

Sebastian tez ma taki przekaźnik (trochę kombinowany) i tez zdaje sie jest z kabelkiem...no z tym że u niego dział na miejscu nr 10...a ten oryginalny wedle schematu i kilku wiadomości z forum, dziła na miejscu nr 9 powyższego schematu w moim poprzednim poście...

martinez2006 napisał/a:
A odnośnie licznika to jak dziś jechałem do pracy to liczy kilometry w trybie TRIP oraz TOTAL

No to wiadomo, że czujnik jest ok skoro sygnał odchodzi do licznika....także może coś tam w zegarach znajdziesz...na szczęście nowy (w używce) zegar nie jest bardzo drogi...no i Spyro ma chyba w zapasie...

sebastian - 2008-08-01, 15:18

martinez2006, hehehe, to jest taki tani brzęczyk kupiony zapewne w jakimś markecie za 4 złote :)
Też taki kupiłem i nie działał, podłączając oczywiście zgodnie z "instrukcją", czyli pod dwa bezpieczniki. I dlatego on tak sobie wisiał. Możesz go z powodzeniem w śmietnik wyrzucić, bo raczej się nie przyda w samochodzie, chyba, ze w czymś innym ;) , a poszukać gdzieś po szrotach normalnego brzęczyka - przekaźnika, nie musi być oryginalny - parę minutek przeróbki i działa :) Oczywiście jeśli chcesz, by był taki brzęczyk, co by brzęczał, jak zostawisz światła włączone na wyłączonym silniku ;)


Tygrysisko napisał/a:
Da...i jak tu zamontujesz to nawet powinien spełniać swoje zadanie:

Nie będzie działał bez przeróbki, jak to opisałem w swoim dziale, to raz (jeśli chodzi o nieoryginalne), a dwa, że ten oryginalny, jakby mieć, to też działać nie będzie, gdyż oprócz samego przekaźnika - nr 36 potrzebny jedt dodatkowo specjalny moduł, a który to jest nigdzie nie osiągalny... Bez tego ani rusz.

Maximus37 - 2008-08-01, 21:52

Witam.
MOze i ja cos od siebie dodam. Jesli masz moze próbowke na 12V lub taka na zarówke zrobiona to mozna na poczatek sprawdzic czy prad jest na wtyczcena 2 skrajnych a na srodkowym masz sygnal ze jesli podlaczysz próbowke zrobiona z diody to bedzie migac podczas jazdy. Oczywiscie wtyczka musi byc podpieta jesli jast + i - oraz sygnal to mamy penosc ze dajnik jest ok wtedy zostaje jeszcze sprawdzic przejscie przewodów od czujnika do lcznika. a potem juz tylko licznik rozbierac i sprawdzic czy nie ma zimnych lutów.

Z doswiadczenia wiem ze najczesciej pada czujnik. :]

sebastian - 2008-08-01, 21:56

Maximus37 napisał/a:
Z doswiadczenia wiem ze najczesciej pada czujnik.

A najgorsze w tym wszystkim jest to, że taki czujnik ciężko dostać, bowiem jeszcze w żadnym katalogu nie spotkałem się, ani w necie.

martinez2006 - 2008-08-01, 22:19

Jutro sprawdzę :)
martinez2006 - 2008-08-06, 20:04

Dziś miałem troszkę wolnego czasu. Więc troszkę pogrzebałem przy swoim Vento. Kupiłem na allegro licznik (na starym nie działał mi prędkościomierz). Wymieniłem na ten kupiony z allegro. I w końcu prędkościomierz działa :faja: . Pozostaje ta migająca-pikająca kontrolka smarowania. Ale podejrzewam że to może być czujnik walnięty. Z tym że na starym oleju nie było takiego przypadku. Jedno wiem napewno że mam walniętą uszczelkę pod głowicą. Dlatego mi tak kopci przy odpalaniu. Płyn chłodniczy ze zbiorniczka ubywa. Więc na pewno to uszczelka walnięta. W sobotę jadę do mechanika z tym problemem (przy okazji wymienię pasek rozrządu oraz ten króciec chłodniczy z którego mi cieknie). Mam nadzieję że to już ostatnie takie problemy przy ventce :)
sebastian - 2008-08-06, 20:21

martinez2006 napisał/a:
Wymieniłem na ten kupiony z allegro. I w końcu prędkościomierz działa

jak to mówią - diabeł tkwił w szczegółach :) To super, że działa :)
martinez2006 napisał/a:
Jedno wiem napewno że mam walniętą uszczelkę pod głowicą.

:(
a jdnak... najczarniejszy scenariusz się okazał... :( troszkę teraz poleci kasy... :(

Ale przy tej że okazji coś poradzę. Przy wymianie uszczelki pod głowicę koniecznie głowica musi iść do splanowania. Bez tego ani rusz. I wszystkie uszczelki zarazem wymienić trzeba, czyli od pokrywy zaworów, kolektora ssącego i wydechowego. jeśli zajdzie potrzeba to i od uszczelniaczy zaworowych (bo i tak wszystko będzie na wierzchu).
Jak będziesz kupować, to nie żadne tam badziewia, bo tanie, tylko coś porządnego - m.in. Goetze, Erling, Ajusa. Pasek rozrządu, to tak jak rozmawialiśmy gdzieś tam wcześniej, co Ci ten zestaw poleciłem.
Koniecznie nowy płyn do chłodzenia, żeby starym przypadkiem nie zalewć. I do porządnego zakładu oddaj autko. jeden kolega z forum też nie tak dawno robił uszczelkę i bedzie raz jeszcze to samo robić, bo mu spieprzyli robotę.

martinez2006 - 2008-08-06, 20:23

W sobotę zdam relację :) co i jak przebiegło :)

P.S. Ile wchodzi płynu chłodniczego do zbiorniczka ?

sebastian - 2008-08-06, 20:26

A w sobote jedziesz najpier robić rozeznane, co i jak? czy już działac będziesz z tym wszystkim?
martinez2006 napisał/a:
zdam relację co i jak przebiegło

Obowiązkowo, bez tego ani rusz ;)

martinez2006 - 2008-08-06, 20:27

sebastian napisał/a:
A w sobote jedziesz najpier robić rozeznane, co i jak? czy już działac będziesz z tym wszystkim?


W sobotę to jadę już działać :)

Na eTECH wyczytałem że ma pojemność układ chłodzenia 5.5 litra

sebastian - 2008-08-06, 20:35

martinez2006 napisał/a:
pojemność układ chłodzenia 5.5 litra

No tak nie do końca - dokładnie to 6 litrów z hakiem. I tyle mi weszło, jak lałem, czyli będzie 6 litrów nieco ponad.
Przy pierwszym zalaniu to wejdzie najpierw ze 2-3 litry. Ale nim się kuład będzie odpowietrzał, trzeba będzie sukcesywnie dolewać. A żeby zalać już do końca, tyle aby był do poziomu MAX, to po jakimś czasie dopiero dojdzie do tych 6 litrów. Ja bynajmniej przez dwa dni dolewałem po troszku, nim stan się uzupełnił :)

martinez2006 - 2008-08-06, 20:39

Racja sebastian :]
Paweł J. - 2008-08-06, 21:15

Przy wymianie uszczelki splanuj głowicę....no chyba że głowica będzie w super stanie...

martinez2006 napisał/a:
Na eTECH wyczytałem

Też to mam...polecam....sporo teorii, która się przydaje...

martinez2006 napisał/a:
Ile wchodzi płynu chłodniczego do zbiorniczka ?

A to zależy gdzie spuścisz...jak normalnie przy pompie to wejdzie mniej więcej tyle co sebastian, napisal....jak Ci tylko zdejmą głowicę i nie spuszczą płynu z dołu silnika to pewnie mniej...

W każdym bądż razie pamiętaj aby potem przez jakieś dwa dni kontrolować poziom płynu bo pewnie trzeba będzie go dolewać...

martinez2006, a jak Ty ten samochód kupiłeś... tzn od kogo...?? miało być z nim wszystko ok ??

sebastian - 2008-08-06, 21:18

Tygrysisko napisał/a:
martinez2006, a jak Ty ten samochód kupiłeś... tzn od kogo...??
kupił go w komisie - pisał gdzieś tam w którumś poście.
Cytat:
Samochód zakupiłem dziś w komisie
na samej górze napisał :)
Tygrysisko napisał/a:
to zależy gdzie spuścisz

ja spuściłem i z góry przy bloku silnika, tam od czujnika temp. i przy termostacie, także wszystciutko wylecialo i później jeszcze sprężonym powietrzem całkowicie wydmuchałem.[/quote]

martinez2006 - 2008-08-06, 21:23

Tygrysisko napisał/a:
Przy wymianie uszczelki splanuj głowicę....

Jeśli zajdzie taka potrzeba to na pewno będzie splanowana :)

Tygrysisko napisał/a:
martinez2006, a jak Ty ten samochód kupiłeś... tzn od kogo...??


Samochód kupiony w komisie. Rok w kraju :) . Tak na "oko" to wiadomo że dokładnie się nic nie sprawdzi podczas zakupu. Ale w sumie to i dobrze że teraz wszystko wychodzi niż później... Mam nadzieję że po sobocie skończą się wszelkie problemu tego pokroju :) . Cieszę się że działa prędkościomierz.

Paweł J. - 2008-08-06, 21:25

sebastian napisał/a:
na samej górze napisał

Sorki, ale zamotany ostatnimi dniami jestem...przeciez o tym pamiętałem...w sumię dobrą mam pamięć tylko krótką, a swoją drogą ciekawe czy komis o tym wiedział ??

sebastian - 2008-08-06, 21:27

martinez2006 napisał/a:
Ale w sumie to i dobrze że teraz wszystko wychodzi niż później
Masz rację. A mając już doświadczenie w użytkowaniu venta można kiedys się pokusić o jakiś np. młodszy egzemplarz :) Wiadomo jakie ma bolączki, jakie zalety, co gdzie i jak. I żaden chwyt w koisach czy gdzie tam by nie przeszedł. Bylibyśmy sprytniejsi od sprzedających :)
Mi się marzy zamienić tego na coś młodszego, np. 97 rok na ful wypasie vento - mmmm :]

martinez2006 - 2008-08-06, 21:28

Tygrysisko napisał/a:
iekawe czy komis o tym wiedział ??


Z tego wychodzi że nie wiedział. Bo o żadnych usterkach jakichś nie wspominał właściciel komisu. Ale pomijając już te usterki to jestem bardzo zadowolony z tego samochodu i nie zamierzam go sprzedawać ani zamieniać. Vento to Vento :faja:

martinez2006 - 2008-08-06, 21:30

sebastian napisał/a:
A mając już doświadczenie w użytkowaniu venta można kiedys się pokusić o jakiś np. młodszy egzemplarz :) Wiadomo jakie ma bolączki, jakie zalety, co gdzie i jak. I żaden chwyt w koisach czy gdzie tam by nie przeszedł. Bylibyśmy sprytniejsi od sprzedających :)


Właśnie dobrze piszesz sebastian :]

Paweł J. - 2008-08-06, 21:33

Cytat:
Vento to Vento :faja:

trudno się z Tobą nie zgodzic....

Dołożysz kilkaset złotych i będziesz miał autko jak marzenie...

Sorki ze pytam,,,,ile za niego dałeś ??

Paweł J. - 2008-08-06, 21:47

No to tak ooooo........dla pocieszenia to Ci powiem że ja dałem 15.500zł i to była super cena (po znajomości ;) ) ...bo w tych zamierzchłych czasach dobry ventylek to kosztował minimum 17-20tyz zł
spyro - 2008-08-06, 22:28

ja dałem w 2000 roku grubo ponad 20 tys, takie były czasy... Ale nie rómy OT bo gdzieś już byłt ten temacik na forum. I tk nic nie przebije Mariana co dał za Ventkę jakies kosmiczne pieniądze (kupowałem roczne autko )
sebastian - 2008-08-07, 15:22

martinez2006 napisał/a:
Bo o żadnych usterkach jakichś nie wspominał właściciel komisu

Żadko kiedy, aby był na tyle uczciwy sprzedawca, by o tym wspomniał - większość to robią tylko tak, aby aby, aby się trzymało, a później niech się nabywca martwi. Wiem, bo widziałem już nie raz takie cyrki, jakich mało. Komisy to jedna wielka banda przekrętów.

spyro - 2008-08-07, 23:38

ale mamy tkakie czasy że gdy auto jest niezgodne z umową (miało byc sprawne a komis nie wspomniał o wadach to ma obowiązek wedle prawa polskiego doprowadzić auto do stanu z uowy bądź zwrócić kasę. Warto walczyć...
martinez2006 - 2008-08-13, 22:34

Wracając do tego tematu. Samochód poszedł w ręce mechaników. 5 dni temu. Dopiero dziś go odebrałem. Co zrobili w ventylku ? - kapitalny remont głowicy, - nowy rozrząd, - wszystkie paski nowe, wymiana krućca chłodniczego (na starym ciekło), - wymiana jakiś kabelków, - wymiana pompy olejowej, wymiana panewek, wymiana czujników na filtrze paliwa, - wymiana uszczelki pod gaźnikiem. Mechanicy fachowo podeszli do sprawy i zrobili wszystko tak jak należy się. Autko chodzi jak dzwon. Powiem szczerze że jak wsiadłem do niego to jak bym w nowego ventyla wsiadł ;) :) . Tak że wszystko jest ok i jestem z tego faktu bardzo zadowolony.
sebastian - 2008-08-13, 22:36

No to gratuluję :)
a ile Cię ta naprawa wyniosła razem?

martinez2006 - 2008-08-13, 22:37

wszystko razem - 1100 zł
spyro - 2008-08-13, 22:55

martinez2006 napisał/a:
wymiana uszczelki pod gaźnikiem

hmm, czy to na pewno w Twoim aucie?

Nie zapomnę jak kiedyś Mama wróciła oz warsztatu, takiego dużego sieciowego, gdzie wcale nie jest tanio, w każdym razie w aucie z silnikiem w wielopunktem przeczyścili jej gaźnik co najlepsze wystawili to na fakturce :D To się nazywa naciąć babę... Dlatego teraz ja jeżdżę z jej autem.

martinez2006 - 2008-08-14, 15:39

spyro napisał/a:
hmm, czy to na pewno w Twoim aucie?


Może źle się wyraziłem do tej "uszczelki" ale coś pod gaźnikiem wymieniał. Zresztą wszystkie stare bebechy z ventyla posiadam w bagażniku. Więc przy najbliższej okazji zapodam fotkę tej części na forum. Bardziej wtajemniczeni będą wiedzieć co to jest ;)

Paweł J. - 2008-08-14, 19:56

martinez2006 napisał/a:
ale coś pod gaźnikiem wymieniał

vento nie ma gaźnika tylko wtryska ;) ....zapewne chodzi o ta a najzwyklejsżą uszczęlke, ktora się pod wtryskiem znajduje ;)

martinez2006 - 2008-08-14, 20:38

Noo... i o to zapewne chodzi :) tygrysisko :)
spyro - 2008-08-15, 17:00

no oto mi właśnie chodziło, jaki gaźnik w Ventylku ;)
martinez2006 - 2008-08-15, 22:03

Części z bagażnika poleciały dziś do śmietnika :)
sebastian - 2008-08-15, 22:09

No ja tak od razu wszystkiego nie wyrzucam na śmietnik, bo czasem się może coś przydać na czarną godzinę... Aczkolwiek to tylko miejsce zajmuje, ale takie rzeczy, jak paski, czy kable to trzymam w pudle w garażu. Nawet klocki hamulcowe też mam. 3 stare czujniki temp., z czego ze 3 chyba wyrzuciłem, termostat i wiele innych... A to się zzbiera później :D Fakt, ze ja mam dość duży garaż, to sobie moge pozwolić, ale też nie za wiele :)
martinez2006 - 2008-08-16, 09:19

sebastian napisał/a:
Fakt, ze ja mam dość duży garaż, to sobie moge pozwolić,
A u mnie brak garażu. A w bagażniku na zakrętach wszystko się "przewraca" :)
spyro - 2008-08-16, 12:19

sebastian napisał/a:
A to się zzbiera później :D Fakt, ze ja mam dość duży garaż, to sobie moge pozwolić, ale też nie za wiele


ja od jakiegoś czasu czyszczę piwnicę, bo w nowym mieszkanku piwnica ma pare metrów, malusieńka a teraz ma piwniczke koło 30 metró "D Jaknarazie pół wpinicy poszło na allegro ale nadal leży masa Ventkowych części, największe w stylu drzwi, zderzaków itp rzeczy poszły w cholere...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group