|
Forum Volkswagen Vento Klub Polska Forum maniaków VW Vento |
 |
Gaz/Benzyna - Ładowanie + AKUMULATOR
spyro - 2008-08-03, 21:46 Temat postu: Ładowanie + AKUMULATOR Taki mam dziwny problem. Jakieś dwa tygodnie temu, rano chce jechać do roboty, pstryk, auto nie odpali, padł akumulator. No to szybko zaniosłem do domu, pod prostownik go. Po pracy podłączyłem naładowany aku, autko pięknie odpaliło, podjechałem do elektryka, ten zauważyłem że alternator lekko drży, dokręcił go fest i miało być OK.
Niestety nie minął nawet tydzień znowu rano pyk, aku zdechł. I tym razem szybko na górę, naładowałem. I tym razem pojechałem do elektryka, ładowanie zarówno na aku jak i na alternatorze cudowne: 14,03 - 14.36 Przy włączonych światłach i sprzęcie grającym na full: 13,5
Elektryk podłączył aku do takiego urządzonka, które określa czy aku jeszcze pochodzi czy już to jego koniec,. Z tej całek skali wyszło że jest naprawdę OK.
No więc skoro ładowanie super, sam aku jest też OK to olałem. Wczoraj znowu ni stąd ni zowąd aku mi padł wieczorkiem tym razem. Nie obyło się bez taryfy od której akumulatora odpaliłem swoje autko. Za ta usługę kolo ściągnął ze mnie 16 zł,, a nawet kabli nie miał, tylko użyłem własnych. No ale wyboru nie miałem, zapłaciłem.
No i teraz moje pytanie, co może być przyczyną? Podpowiedziano mi że akumulator choć wskazuje że jest dobry może mieć zwarcie na celach w środku i dlatego tak szybko się rozładowuje. Czy to jest możliwe? Najdziwniejsze jest to, że czujnik w akumulatorze (takie okienko, jak jest zielone to oznacza że AKU jest naładowany) jest ciągle zielone, czyli wskazuje pełne naładowanie a furaczek nie dawał rady nawet odpalić. Czyżby to koniec akumulatora?
Jeśłi zajdzie potrzeba wymiany AKU to powiedzcie mi jak przeliczać ładowanie alternatora, jeśli mam alternator 70-tkę to jaki max akumulator mogę kupić żeby dawał radę go ładować? Chce coś większego co by przyszłościowo mieć spokój, w końcu sprzęcik grający też wciąga sporo prądu... Myślałem nad 60-tką, ale czy nie za duży?
sebastian - 2008-08-03, 21:58
spyro napisał/a: | No i teraz moje pytanie, co może być przyczyną? |
A jak Ci podłączali na nowo po malowaniu wszystkie urządzenia elektryczne, jak i ten szpszent grający, to nawet po wyłączeniu zapłonu jesteś pewien, że prąd jest całkowcie odłaczony, ze nie uciake sobie nigdzie?
spyro napisał/a: | Myślałem nad 60-tką, ale czy nie za duży? |
W książce napisane jest, ze 45, ja mam 55 i daje rady i uważam, że większego nie a sensu kupować
Poza tym akumulator może i być w pełni naładowany, ale nie miec wystarczjącej mocy do uruchomienia silnika.
To tak, jak z telefonem komórkowym - jak już Ci bateria pada, to pomimo, ze masz po naładowaniu wszystkie kreski, a gdzies zadzwonić bedziesz chciał to Ci się tel. wyłączy.
krzeszak - 2008-08-03, 21:59
spyro, -jak stary masz akumulator???to ważne!
a co do zwarcia na celach to jest to możliwe,a nawet powiem więcej przekonałem sie o tym na własnej skórze był prąd nie ma prądu
jeździ na 60Ah i sobie chwali, zresztą gdzieś na forum byle rozmowa o tym i to na dniach
spyro - 2008-08-03, 22:13
sebastian napisał/a: | nawet po wyłączeniu zapłonu jesteś pewien, że prąd jest całkowcie odłaczony, ze nie uciake sobie nigdzie? | elektryk zmierzył i podobno jest 0,071 co ma być mało, nie zauważałnie. W sumie po odebraniu autka od lakiernika to ja już trochę jeżdżę, więc to chyba nie to.
krzeszak napisał/a: | spyro, -jak stary masz akumulator??? |
4 lata ma jak się okazało.
krzeszak napisał/a: | zresztą gdzieś na forum byle rozmowa o tym i to na dniach |
sam w niej brałem udział ;-)
sebastian napisał/a: | W książce napisane jest, ze 45, ja mam 55 i daje rady i uważam, że większego nie a sensu kupować |
no teraz mam 50 Ah i tak sobie pomyślałem, że od niedawna mam tą cała "muzykę| w aucie co tez nieźle prądu bierze, więc może zainwestować w większy ale z drugiej strony ja jeżdżę głównie na krótkich trasach, po mieście to mógłby być wtedy wiecznie nie doładowany. I tu mam problem jaki kupić jeśłi będzie taka konieczność.
Aha jeszcze jedno, bo dzisiaj podzwoniłem trochę po marketach i sklepach i gościu zaproponował mi w miare tani aku który jest wapniowy, co o tym sądzicie? podobno gorszy ale nie potrafił mi wytłumaczyć w czym gorszy od klasycznych aku, notabene dwa razy droższych.
sebastian - 2008-08-03, 22:47
spyro napisał/a: | 4 lata ma jak się okazało. |
poniekąd można mu takie zachowanie wybaczyć - nie a co się dziwić - staruszek już prawie... Mój nie wiem ile ma, ale ja auto mam już ponad 2 lata, a jeszcze za poprzednika śmmigał. tez oże miec i tyle samo czasu, ale póki co to śmiga elegancko spyro napisał/a: | tani aku który jest wapniowy, co o tym sądzicie? podobno gorszy ale nie potrafił mi wytłumaczyć w czym gorszy od klasycznych aku, notabene dwa razy droższych. | cholera wie, co to za wynalazek... w każdym bądź razie ja tam bym sie w takie coś nie pchał, jeśli to ma byc tańsze, a sprzedawca nie potrafi tego uzasadnić cymon sie różni i dlaczego ma byc gorszym...
krzeszak - 2008-08-03, 22:53
jeżeli po wylaczniu prąd nie hasa po aucie ,bo to sprawdzał elektryk to na moja głowę to robi sie zwarcie w celach i prąd czmycha ,musiała sie rosy pac jedna cela i teraz strząchnie na dole jak jedziesz to jedziesz a jak staniesz zewrze prąd czmycha i rano problem .
spyro napisał/a: | 4 lata ma jak się okazało.
|
to sam rozumiesz ze nie pierwszej młodości już jest ,a jak sam zauważyłeś jeździsz na krótkich odcinkach wiec na bank niedoładowywany w pełni do tego sprzed grający ,i suma summarum wiecznie prądu mało
spyro - 2008-08-03, 22:54
patrzę na allegro i 90% akumulatorów tam sprzedawanych to włąśnie wapniowe. Podobno sa o tyle gorsze, że jak sie rozładuje go na maxa to juz koniec akumulatora, czyli bryndza bo zdarzająs ię takie sytuacje w zycu i wtedy aku do wywalenia. Także to chyba nie dobry pomysł...
krzeszak - 2008-08-03, 23:04
ja jak bym miał coś brać to żadne wynalazki wapienne tylko pociwą olowiówke.
ja polecam firme EXIDE bardzo dobrze sie sprawuje a malutki aku 45AH 220A i śmiga bez zarzutu a z reguły tłuczony na małych odcinkach i palony po kilka razy dziennie
tomek87 - 2008-08-03, 23:50
co do zwarcia w AKU to jak najbardziej mozliwe, wszystko jest niby OK autko podskoczy na nierówności i robi sie zwarcie i po AKU a po chwili wszystko wraca do normy tylko alternator np nie zdąży go powtórnie załadować
A co do AKU to ja mam 74 Ah i alternator 70 A i wszystko śmiga
spyro - 2008-08-04, 08:15
Dzisiaj rano mierzyłem miernikiem zanim włączyłem silnik i pięknie, równe 12,5 czyli książkowo. Ja już sam nie wiem co to może być a bronię się rękami i nogami przed kupnem nowego akumulatora, bo 4 stówy pękną na dobry aku.
Paweł J. - 2008-08-04, 08:59
Wystarczy że aku raz miał zwrarcie w celach i juz będzie po akumulatorze....niby będzie się go dało naładowac a będą takie objawy....
Jaki masz akumulator chodzi mi czy jest obsługowy
spyro napisał/a: | bo 4 stówy pękną na dobry aku. |
No co Ty?? ja w tamtym tygodniu kupowałem aku co prawda nie do samochody i zapłaciłem 490zł za 2 sztuki 165Ah6V....czyli wychodzi po 245zł za sztukę....
spyro - 2008-08-04, 09:21
Tygrysisko napisał/a: | Jaki masz akumulator chodzi mi czy jest obsługowy |
tzw bezobsługowy, teraz mam najlepszą Centrę - Futura.
Tygrysisko napisał/a: | No co Ty?? ja w tamtym tygodniu kupowałem aku co prawda nie do samochody i zapłaciłem 490zł za 2 sztuki 165Ah6V....czyli wychodzi po 245zł za sztukę.... |
wczoraj obdzwoniłem sporo sklepów. Centra Futura 55ah-60ah kosztuje 399 PLN wszędzie. Mogę za trochę ponad 200 kupić wapniowy ale troszke boję się takiego aku. Połowa ceny ale i jakość zupełnie inna.
Paweł J. - 2008-08-04, 09:36
spyro napisał/a: | Centra Futura 55ah-60ah kosztuje 399 PLN wszędzie |
Marka robi swoje
spyro - 2008-08-04, 09:48
Tygrysisko napisał/a: | spyro napisał/a:
Centra Futura 55ah-60ah kosztuje 399 PLN wszędzie
Marka robi swoje |
na aku nie ma co oszczędzać, ja w sumie przez 8 lat top mój drugi aku Centra Futura. Perwszy kupiłem zaraz jak nabyłem Ventkę w lipcu 2000 roku, drugi w 2004 i chyb aznowu się szykuje kupno nowego. Pamiętam u matuli w aucie, najpierw kupiłem marketówkę, cztaj tani jak barszcz. 3 krotnie wymieniali na nowy na gwarancji, takie to było gó... Potem był BOSCH, jeszcze gorszy syf jak ta marketówka. Powaznie, akumulator Boscha ciągle nie domagał. Dopiero jak kupiliśmy Centrę Futurę to Mama parę latek jeździła i nowy właściciel jeździ do tej pory z tyum damym aku. Dlatego boję sie poprostu innych akumulatorów, dużo taniej, ale tylko w teorii, bo jak pada Ci akumulator na gwaracji to nie daja zastępczego niestety i jest się 2-3 tygodnie bez żadnego aku.
Paweł J. - 2008-08-04, 09:50
U mojego taty centra 11 lat wytrzymała....ale to było kilka lat temu...teraz takich akumulatorów nie robią...
spyro - 2008-08-04, 09:52
Poza tym jak ktoś jeździ głównie na traski, nawet takie małe, ale codziennie robi się na raz powiedzmy 20-30 km to aku wytrzyma wieki a jeżdżąc jak ja tylko krótkie odcinki to aku szybciej padnie.
Paweł J. - 2008-08-04, 09:53
spyro napisał/a: | a jeżdżąc jak ja tylko krótkie odcinki to aku szybciej padnie. |
I pewnie jeszcze audio troszkę tupie
spyro - 2008-08-04, 09:56
Ano audio to pewnie połowa gwoździ do trumny tego akumulatora, dlatego teraz myślę o większej pojemności co by spokój był na dłużej.
Paweł J. - 2008-08-04, 09:59
spyro napisał/a: | dlatego teraz myślę o większej pojemności co by spokój był na dłużej. |
To zrób tak jak ja...60Ah i po sprawie....
Tylko wiesz....nie wiem jak większy aku zniesie te krótkie odcinki....trzebaby jakoś przeliczyć oznaczenia na alternatorze na oznaczenia akumulatora...
Mój poprzedni aku jak jeździłem na krótkich odcinkach to taki niedomagający był...niby paliło ale jakoś tak inaczej...wystarczyło zrobić trasę...ok 70km w obie strony i 2-3dni żwawiej palił....
spyro - 2008-08-04, 10:10
Hmmm, to jednak muszę pomyśleć o tym, czy warto aż 60-tkę ładować.
Paweł J. - 2008-08-04, 10:12
U mnie daje radę....ale ja co najmniej na 2 tygodnie robię dłuższy odcinek....
sebastian - 2008-08-04, 10:36
spyro napisał/a: | tzw bezobsługowy |
Niby na wszystkich piszą, że bezobsługowy, a jednak od czasu do czasu potrzebna jest mała "ingerencja". Masz u góry aku takie otwory, co się odkręca i dolewa wody destylowanej? W ogóle sprawdzasz od czasu do czasu jej poziom?
spyro - 2008-08-04, 11:27
Nie ma żadnych otworów. Centra futura to najlepszy aku tej firmy, w pełni bezobsługowy, ale oczywiście ładując go ostatnio zdjąłem całą pokrywę, ciężko szło ale się udało w końcu. Poziom elektrolitu OK, i naładował się ładnie, tzn bomblował na koniec. Niby wszystko OK, a jednak coś jest nie tak...
marek03 - 2008-08-04, 11:36
Czy spawdzali w warsztacie elektrycznym akku pod obciążeniem(specjalnym przyrządem)?1.Jeżeli nie to niech sprawdzą.2.Jeżeli możesz odkręć wszystkie kurki żeby widzieć wodę we wszystkich celach i" podlącz na krótko" bieguny-oczywiście tylko na moment .Jeżeli w którejś celi pojawią się bąbelki ,akku ma zwarcie.Jeżeli brak zwarcia,w czasie postoju nie pobiera prądu więcej niż musi(czujniki itp),pod obciążeniem ok.,ladowanie ok., to zostaje rozrusznik.
sebastian - 2008-08-04, 11:53
marek03 napisał/a: | Jeżeli możesz odkręć wszystkie kurki żeby widzieć wodę we wszystkich celach |
Napisał, że nie ma takich kurków, a więc najprawdopodobniej ma w pełni całkowicie bezobsługowy - a to źle moim zdaniem - takie kurki powinny być...
marek03 napisał/a: | Jeżeli w którejś celi pojawią się bąbelki ,akku ma zwarcie |
spyro napisał/a: | naładował się ładnie, tzn bomblował na koniec |
czyli marek03 napisał/a: | akku ma zwarcie | -tak wychodzi...
marek03 - 2008-08-04, 12:38
Bąbelki pod koniec ladowania to normalne,nienormalne jest jak przy polączeniu plusa z minusem pojawiają się bąbelki w którejs z cel.A przy okazji,gdy widzial bąbelki przy ladowaniu to znaczy że będzie mógl zauważyć również przy polączeniu na krótko.Przypominam że podlączenie biegunów również ma trwać krótko.
sebastian - 2008-08-04, 12:41
marek03 napisał/a: | Bąbelki pod koniec ladowania to normalne |
aha, no tego to nie wiedziałem, co już tweraz wiem
Paweł J. - 2008-08-04, 12:48
marek03, widzę, że oblatany w te sprawy jesteś....i bardzo dobrze...
Wiesz moze czy aku 60Ah będzie dobry Wiesz czy są jakieś przeciwwskazania Bo z tego co widzę, Spyro ma dylemat....
Ja taki mam...i jest ok....
marek03 - 2008-08-04, 17:53
Nasi fachowcy doradzają wziąc trochę mocniejszy niż jest montowany w oryginale.Ale też trzeba uważać żeby nie przecholować gdyż alternator nie będzie w stanie doladować ato żle będzie wplywać na akku jak i na rozruch.Wedlug instrukcji praktycznie do 1.8l wystarczy 45A.h Wydaje się więc że te 54A.h wystarczy.Pamiętajmy też że teraz są nowe technologie o których w latach mlodości naszych aut się nie myślalo.Moce rozruchowe są większe itd.
sebastian - 2008-08-04, 17:55
marek03 napisał/a: | Wedlug instrukcji praktycznie do 1.8l wystarczy 45A.h |
Dokładnie - tak, jak książka pisze.
marek03 napisał/a: | ydaje się więc że te 54A.h wystarczy. |
u mnie w 1.8 mam 55 i spisuje się wyśmienicie. także to chyba już maxxx
Paweł J. - 2008-08-04, 20:19
A przyjmijmy takie coś, że mamy za duży aku w stosunku do alternatora....kiedy wyjda jakieś negatywne skutki takiego stanu rzeczy
Morfeusz142 - 2008-08-04, 20:56
Myślę, że jedynym skutkiem będzie wiecznie niedoładowany akumulator.
sebastian - 2008-08-04, 21:05
Może się też spalić alternator, bo w przypadku za dużego akumulatora potrzebuje większy prąd do jego ładowania.
Aku będzie niedoładowany wiecznie, co szybciej padnie. Będzie go ładowac tylko do polowy, czy do 3/4 pojemności a niedoładowana energie będzie się marnować, wraz z całym akumulatorem z biegiem czasu...
krzeszak - 2008-08-04, 21:32
marek03 napisał/a: | Bąbelki pod koniec ladowania to normalne, |
tak jak kolega pisz rzecz normalna,oczywiście jeśli dzieje sie to we wszystkich celach
marek03 napisał/a: | Ale też trzeba uważać żeby nie przecholować gdyż alternator nie będzie w stanie doładować a to żle będzie wpływać na akku jak i na rozruch. |
czyli jak wam mówiłem już wcześniej co za dużo to nie zdrowo
marek03 napisał/a: | Moce rozruchowe są większe |
w silniku 1,8 wystarcza 220A ,nowe aku o pojemnosci 45Ah maja pewnie ze 260A wiec pi....na rozrusznik wieksze.wiec nie ma co sie wygłupiać i lądować aku o dużej pojemności ,bo niedosc ze koszty kupna większe to i tak nie bedzie to wykorzystane
spyro - 2008-08-04, 22:08
może i 45 ah wystarczy ake moj muza pobiera sporo prądziwa, więc 45 to za mało. Myślę pomiedzy 55 a 60 ah. Narazie chce mieć pewnośc że to aku jest winny, bo wydanie 400 PL w błoto mi sie nie uśmiecha
Dzięki chłopaki za wszystkie porady.
Paweł J. - 2008-08-04, 22:14
22.12.2006r (patrzę w tym momencie na gwarancję) kupiłem 60Ah i do dnia dzisiejszego jest super...
sebastian - 2008-08-05, 14:42
spyro napisał/a: | może i 45 ah wystarczy ake moj muza pobiera sporo prądziwa, więc 45 to za mało |
Ale skąd wiesz, ze to będzie za mało? To, ze Twój już nie domaga, wszystko można wytłumaczyć tym, że ma on już, jak sam napisałeś - 4 lata.
Nowy, to nowy. Skoro producent przewidział 45, to po co na siłę się temu przeciwstawiać? Nowa 45-tka będzie miała więcej mocy, niż ten Twój "niedomagający"
A jak nie będziesz na 5 godzin zostawiał włączonej muzy bez włączonego silnika, do aku posłuży znacznie dłuzej.
A większy akumulator wiąże się z większym prądem ładowania, a im mniejszy prąd ładowania - tym dłużej się akumulator będzie ładował - ale to dla nie go bardziej zdrowsze będzie, niż miałby się ładowac dużym prądem, co wówczas jest dla niego znacznie szkodliwe.
To tak, jak najpierw zakłądacie koła 16'', a później narzekcie, ze coś wam stuka, że przeguby nie wytrzymują, czy że obciera o nadkola... W jakimś celu producent zastosował 45-tkę żeby było wporządku, a moze to akurat jest tak przeliczone, ze w stosunku do alternatora 70-tki jest wystarczące.
spyro - 2008-08-05, 21:04
Cytat: | Ale skąd wiesz, ze to będzie za mało? |
na ostatnim spociku łódzkim po 40 minutach grania muzy aku padł, a to stanowczo za krótko.
a mam teraz Cytat: | To tak, jak najpierw zakłądacie koła 16'', a później narzekcie, ze coś wam stuka, że przeguby nie wytrzymują, czy że obciera o nadkola... W jakimś celu producent zastosował 45-tkę żeby było wporządku, a moze to akurat jest tak przeliczone, ze w stosunku do alternatora 70-tki jest wystarczące. | 50ah.
hehe dobre i prawdziwe niestety. Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia i ciągle mi mało...
sebastian - 2008-08-05, 21:07
spyro napisał/a: | na ostatnim spociku łódzkim po 40 minutach grania muzy aku padł, a to stanowczo za krótko |
jak na 4 letni, to i tak długo
nie wymagaj, żeby 4 letni sprawował się tak, jak nowy.
spyro napisał/a: | apetyt rośnie w miarę jedzenia i ciągle mi mało... |
spraw sobie ciągnik siodłowy, tam są po 2 akumulatory, ze 100 AH jak nie więcej jeden - będziesz muógł muzy słuchać i słuchac - całe wieki
Paweł J. - 2008-08-05, 21:09
sebastian napisał/a: | 100 AH jak nie więcej jeden |
165Ah to minimum...najczęściej po 195Ah a czasami i więcej...
spyro - 2008-08-05, 21:13
sebastian napisał/a: | spraw sobie ciągnik siodłowy |
a gdzie bym ja go zaparkował
sebastian - 2008-08-05, 21:16
tam, gdzie zwykle parkujesz ventkę
spyro - 2008-08-05, 21:25
przez bramę bym nie wjechał na szerokość...
Dobra koniec OT
Dzisiaj furaczek pojechał do elektryka na zmianę czujników ABS z przodu (tylnie wymienione na nowe ostatnio, to teraz przednie apdły). Jutro mam odebrać furkę i zobaczymy co powiedzą na akumulatorem, wydrukowałem cały wątek z forum i mu dałem Ale jako, że Pan Sławek zawsze wszystko wie to i tym razem pewnie da radę
sebastian - 2008-08-05, 21:27
spyro napisał/a: | wydrukowałem cały wątek z forum i mu dałem |
no no
z konkretnymi wiadomościami idziesz do fachowca
Perfekt
Paweł J. - 2008-08-05, 21:28
spyro napisał/a: | wydrukowałem cały wątek z forum i mu dałem |
To co my tu pisaliśmy
spyro - 2008-08-05, 21:41
Cytat: | To co my tu pisaliśmy |
jeden kolega szczególnie sypnął radą o tym celach i bąbelkach a druknołem całość co by było co czytać
Paweł J. - 2008-08-09, 23:29
Jakby co, to tak wygląda mój 60Ah:
spyro - 2008-08-09, 23:59
nie wiedziałem, że daewoo robiło akumulatory... Narazie tfu tfu mam spokój z aku, zobaczymy na jak długo...
Paweł J. - 2008-08-10, 00:02
spyro napisał/a: | Narazie tfu tfu mam spokój z aku, zobaczymy na jak długo... |
Oby tak dalej...
krzeszak - 2008-08-10, 13:31
a ja sie dzisiaj tak dokładnie przyjrzałem mojemu i o dziwo on jest 44Ah \ 360A i pewnie dlatego tak ładnie bije w rozrusznik ,instrukcja przewiduje 45Ah \ 220A
spyro - 2008-09-18, 20:56
W końcu po wielu identyko sytuacjach kupiłem dzień przed zlotem nowy akumulatr. Wybór padł na 60 amperowy. Jak narazie wszystko OK, więc chyba rzeczywiście moja centra miała to zwarcie między komorami.
Paweł J. - 2008-09-18, 20:58
spyro napisał/a: | Wybór padł na 60 amperowy |
A widzisz....to co u mnie....a co Cię podkusiło
spyro - 2008-09-18, 21:00
Tygrysisko napisał/a: | a co Cię podkusiło | No Wasze podpowiedzi Kiedyś, gdy kupowałem ten poprzedni nie miałem wzmaka, skrzyni basowej itp teraz inna bajka a więc i aku potrzebny większy Poza tym prąd rozruchowy ten co kupiłem ma też o wiele większy nż normalnie więc powinien ładnie w mrozy odpalać. A w praniu zobaczymy jak to się będzie zachowywać.
Paweł J. - 2008-09-18, 21:01
spyro napisał/a: | A w praniu zobaczymy jak to się będzie zachowywać. |
Najwyżej będzie na mnie
spyro - 2008-09-18, 21:07
na pewno bezie git Narazie nie narzekam, choć co rano z przyzwyczajenia gdy mam odpalić auto to z dusza na ramieniu przekręcam kluczyk.
Co by było śmieszniej to tydzień przed zlotem, gdy znowu padł mi rano aku odpaliłem furke od mamy akumulatora w matizie, niby wszystko wedle sztuki zrobiłem ale niestety biduś chyba nie wytrzymał tego... I padł na drugi dzień. Teraz mi się jeszcze dostało od rodzicielki bo musiała i sobie kupić nowy akumulatorek, a do tego cholernego matiza, jako że akumulator jest dziwnych kształtów to ten malutki 35 amperowy kosztuje tyle co mój 60
lesny1982 - 2008-09-18, 21:08
a ja mam 72Ah 760A VW i teraz mam dodatkowy 100Ah 850A do muzy dodatkowo
spyro - 2008-09-18, 21:16
Leśny ale ty masz diesla a do tych silników trzeba mieć wielki aku, do naszych 1,8 wystarczy (w instrukcji) bodajże 45 ah.
A ten drugi dodatkowy 100 AH to czym go ładujesz?Założyłeś dodatkowy alternator jakiś?
lesny1982 - 2008-09-18, 21:25
bedzie alternator 120Amp albo aku bedzie tylko na zloty podpinany + prostownik pod ten aku
sebastian - 2008-09-18, 21:27
lesny1982 napisał/a: | a ja mam 72Ah 760A VW i teraz mam dodatkowy 100Ah 850A do muzy dodatkowo |
prawie jak rozdzielnia z wysokim napięciem
spyro - 2008-09-18, 21:31
lesny1982 napisał/a: | bedzie alternator 120Amp | zdecydowanie to lepsze rozwiązanie niż
lesny1982 napisał/a: | aku bedzie tylko na zloty podpinany + prostownik pod ten aku |
lesny1982 - 2008-09-18, 21:33
oki to podejdzie wtedy alternator 120Amp
spyro - 2008-09-18, 21:34
no i fajne, i będziesz miał dopiero lux malinę
Rafael - 2008-09-26, 10:57 Temat postu: akumulator ... mam pytanie wie moze ktos jaki akumulator moge dac maksymalnie ale nie wiem jaka mam pradnice moja ventka to rok 1994 18 silnik 75 koni.
od Spyro: Scaliłem to z istniejącym już tematem o akumulatorze. Zanim coś napiszesz sprawdzaj czy już nie było tym wcześniej.
sebastian - 2008-09-26, 11:41
Książkowo to 45 Ah. Ja mam 55 Ah i też daje rade. Ale większego już nie ma sensu wstawiać. Natomiast prądnica to 70A. I też mam taki sam motorek, jak Twój.
bradley - 2008-09-26, 15:18
spyro napisał/a: | nie wiedziałem, że daewoo robiło akumulatory... Narazie tfu tfu mam spokój z aku, zobaczymy na jak długo... |
A wiesz co jest nasmieszniejsze? Oryginalnie do samochodow daewoo montowali akumulatory firmy... delcor a nie daewoo. Te oryginalne akumulatory wytrzymywaly po 8-9lat co jest baaaardzo dobrym wynikiem.
A co do aku to teraz mam u siebie 55Ah, altek 120A. Moim zdaniem trochy maly ten akumulator, ale jak nie bedzie dawal rady to go zmienie na wiekszy 72Ah.
sebastian - 2008-11-14, 11:31
Słuchajcie moi drodzy. Tak sobie dzisiaj przeglądałem oferty akumulatorów i nad jedną rzeczą się zastanawiam. Czym się jeszcze kierować podczas kupna akumulatora? Bo rozumiem: np. 55Ah. Ale jeszcze podany jest prąd rozruchu. Przykładowo dla 55Ah znalazłem takie baterie, gdzie był różny prąd rozruch: 470A, 420A, 600A, 510A itd. Odgrywa to duże znaczenie, czy po prostu kierować się tym, że im więcej, tym lepiej?
I poprawcie mnie, jeźle źle myślę: przy dobieraniu akumulatora nie można kupować większego, niż "moc" alternatora, tak? Jeśli alternator mam 60A, to max. aku to 55Ah - 60Ah? Czy o to w tym chodzi? Bo oczywiście - pojemnośc pojemnością silnika, ale sam teraz na taką myśl wpadłem (a może błędną..?)
marek03 - 2008-11-14, 15:48
Duży prąd rozruchowy bardzo ważny jest w zimie.Miałem kiedyś Jettę ,kupiłem do niej 54Ah (zalecane było 36Ah) .Myślałem że będzie paliła na dotyk.Niestety akku miało za mały prąd rozruchowy i tylko kręciło.Jetta potrzebowała "kopa" .Miałem kłopoty z rozruchem.Ja ostatnio zwracam uwagę i staram się kupować akku z dużym prądem rozruchowym.Zresztą dobre akumulatory,dobrych firm, mają duże prądy rozruchowe-przy mniejszych pojemnościach.
spyro - 2008-11-16, 19:14
im większy prąd rozruchowy tym lepiej, ale z drugiej strony więcej go idzie na każde odpalanie. Przydatne w zimie głównie.
sebastian - 2008-11-24, 12:07
Byłem dzisiaj w akumulatorowni i dowiedziałem się co nieco. Max. poj. jaką można wsadzić do benzynki dla naszych 1.8 to 60Ah. Mają one różne prądy rozruchowe, ale nie wiem, czy będę kupował z największym, tam ileś 600A czy jakoś tak... Nie wiem też czy aku ma być obsługowy, czy bezobsługowy - ponoś to to samo, jeśli ktos lubi pogrzebać, to obsługowy Oczywiście nie, że już kupowac będę, tylko za wczasu robię rozeznanie, żeby później nie było niespodzianki. Bo dzisiaj autko całą noc na mrozie stało i rano dłużej niż zwykle mi kręciło i tak powoli jeszcze, więc chyba to niczego dobrego nie będzie wróżyć... Ale jak się rozgrzał, to od kopa zapalił. Nikt mi nie sprzeda akumulatora bez starego zdania. Polecili mi już nawet pojechac na złom i jakieś badziewie wziąść i im zdać, bo oni się muszą z tego rozliczyć... dziwne...
Zastanawiałem się również nad prostownikiem, ale jakimś tam badziewnym za 49 zł...
Coś takiego znalazłem:
http://www.ndn.com.pl/kat...ze_serii_df.pdf
W sam raz do 60-ki, poza tym może spokojnie zasilać pozostałe urządzenia elektroniczne, co zwykle porstowniki nie mają takiej możliwości, a to się przda mojemu ojcu Że jak coś, to na pół kupimy takiego, a kosztuke... prawie 500 zł (brutto).
Paweł J. - 2008-11-24, 13:37
sebastian napisał/a: | Max. poj. jaką można wsadzić do benzynki dla naszych 1.8 to 60Ah. |
A jednak
sebastian napisał/a: | obsługowy, czy bezobsługowy |
Miałem wcześniej obsługowy...a teraz bez...jakoś wolę bez. Oczywiście jak ktos ma czas i chęci to można sobie poodkręcać poszczególne sesje i podolewac co nie co...ale tak tam wolę aku typu plug & play.
Ja w domu mam jakiś prostownik...używany sporadycznie ale jest...jest chyba nawet starszy ode mnie.
Nie wiem jak nazywa się ta funkcja, ale przy prostowniku fajną sprawą jest takie cos że można odpalic furaka z rozładowanym aku od razu po podłączeniu do gniazda...mój niestety czegoś takiego nie ma i pamietam że trzeba było go (stary aku) jakies 15 min podładować żeby zakręcił...a tak od razu podpinasz furkę pod prąd z gniazdka i odpalasz...a aku ładuje się w czasie jazdy. Mój teść ma takie coś-piekna sprawa...nie znam się o być może w dzisiejszych prostownikach to już standard, ale jakby co to piszę.
bradley - 2008-11-24, 13:45
Wszystko zalezy od alternatora. Jak jest mocny to do benzyny i 72Ah wejdzie. Bo jesli damy za duza pojemnosc akumulatora a alternator jest za slaby to akumulator bedzie wiecznie niedoladowany i szybko sie zuzyje.
Dzolo - 2008-11-24, 13:50
Tygrys ja tez mam prostownik starszy ode mnie i myslałem ze to norma
ze jak podłacze do prądu i pod kleme to auto odpali od kopa
Oczywiscie spaliłem bezpiecznik i ze 4 dni latałem po elektrykach zeby
taki stary typ dostać.Od paru dni nowy aku i o prostowniku powoli zapominam
Paweł J. - 2008-11-24, 13:52
U mnie też pewnie by odpaliło w ten sposób ale prostownik pewnie by się zjarał...no i nie wiadomo czy by w furce nic nie trzasnęło.
Dzolo - 2008-11-24, 13:55
Napisałem ze myslałem ze odpali W aucie nic się nie stało ale
bezpiecznik czarny.
Paweł J. - 2008-11-24, 13:57
Dzolo napisał/a: | ale
bezpiecznik czarny. |
A no właśnie
marek03 - 2008-11-24, 18:43
Oglądałem wczoraj prostowniki w Makro z funkcją rozruchu .Najtańszy był w cenie ok.300 zł. Do aut z "poważniejszymi pojemnościami" ok.800 zł. Są oczywiście urządzenia rozruchowe ,dużo tańsze (te do dużych silników) ok.300 zł. Ja wczoraj sprawdziłem jaki mam włożony do auta akumulator ,okazało się że 70Ah., co nawet przy 2.0l jest i tak za duża pojemność .Jednak po sprawdzeniu jaki jest prąd rozruchowy ,myślę że to chyba stare akku (400Ah). Nowe niezłych firm ,mają przy takiej poj. prąd rozruchowy ok. 600Ah. Wydaje mi się że przy dużym mrozie może być kłopot .Póki co bez kłopotu ,ale jak będą kłopoty kupię 50-60Ah i prąd rozruchowy ok.600 Ah.
spyro - 2008-11-24, 22:54
ja mam prostownik starszy ode mnie i słowa nie dam powiedzieć, spisuje się wyśmienicie i naładował już tyle akumulatorów że ciężko zliczyć I nadal działa jak należy,
Kupno prostownika za 49 zł to samobójstwo, takie badziewia najczęściej prosto z Chin tylko psują aku. Nie polecam. Jak chcesz mieć prostownik to musisz wydać parę stówek. Polecam z nowych te firmy Bester, są bardzo dobrej jakości.
Ja kupiłem 60-tkę i jak narazie tfu tfu odpukać jest OK. I muzą daje sobie świetnie radę.
szwagier - 2008-11-24, 23:00
Cytat: | Kupno prostownika za 49 zł to samobójstwo |
to tak jak skoczyć z samolotu i zapomnieć o spadochronie
sebastian - 2008-11-24, 23:06
spyro napisał/a: | Jak chcesz mieć prostownik to musisz wydać parę stówek. Polecam z nowych te firmy Bester, są bardzo dobrej jakości. |
eetm
Ja mam na oku taki za 500 zł, ale to jest coś porządnego. nazywa się zasilacz labolatoryjny, firma NDN, czyli dla elektroników. Do tego się nada, a i ojczulek też z niego będzie korzystał
Dzisiaj po pracy pół godziny się mordowałem, żeby otworzyć samochód. raz, że zamki wszystkie zamarzły, centralny nie chciał się później dokładnie otwierać, to mi wszystkie drzwi przymarzły - uszczelki... No tak, to, co najważniejsze, czyli wszystko do odmrażania zostało w samochodzie, w środku, a odmrażacz do samku w domu... Ale po jakimś czasie jedne drzwi udało mi się otworzyć, później drugie, a tylne same się otworzyły, jak odtajało trochę, w czasie drogi (bo też się z nimi siłowałem)
siergiejjg - 2008-11-26, 08:47
powiedzcie mi bo moje vento stalo jakies 3 tygodnie...i calkiem akumulator mi sie rozladowal...czy to mozliwe ze zegary tak go wyczerpaly czy juz poprostu nadaje sie do wymiany?
Paweł J. - 2008-11-26, 09:12
siergiejjg napisał/a: | czy to mozliwe ze zegary tak go wyczerpaly |
Muszę przyznać że u i mi się zdarza że ventko potrafi tydzień stać w bezruchu w garażu i jest ok...zegary aż tyle nie ciągną prądu...no z tym że u mnie to kilka dni taki okres trwa...od weekendu do weekendu (to już skrajność)
siergiejjg napisał/a: | czy juz poprostu nadaje sie do wymiany? |
może nie do wymiany a po prostu jeśli akumulator nie jest w najlepszej kondycji to przy takich długich przerwach w eksploatacji przydałoby się jak byś go doładował co kilkanaście dni.
sebastian - 2008-11-26, 10:40
siergiejjg napisał/a: | vento stalo jakies 3 tygodnie...i calkiem akumulator mi sie rozladowal |
To skoro tak, to jak to jest z nowymi akumulatorami, które w sklepie stoją na półkach i są już gotowe do jazdy, czyli już naładowane... Przecież, jak każda bateria, jak każdy akumulator, jak długo stoi to mimowolnie sam się po jakimś czasie rozładuje. Jest to nieuniknione. To jaką mam pewność, że kupię w sklepie nowy aku, założę, przejadę się z nim ok. 2 dni i rano mi zdechnie, bo będzie już rozładowany?
A co do tego rozładowania... Wszystko prąd ciągnie. Podtrzymanie pamięci na radiu, komputer, zegary itp. Są to skrajne prądy, ale momi wszystko coś tam jest jednak. Jeśli akumulator nie był pierwszej młodości, to wszystko możliwe. Bo tak, jak samochód stoi długo, to dobrze chociaż raz na tydzień go przepalić i niech sobie jakiś czas pochodzi. A jeżeli w miarę nowa bateria jest, to może coś spowodowało uciekanie prądu... może jakaś zwara?
bradley - 2008-11-26, 10:47
sebastian napisał/a: | To jaką mam pewność, że kupię w sklepie nowy aku, założę, przejadę się z nim ok. 2 dni i rano mi zdechnie, bo będzie już rozładowany? |
Moze chodzi Heniek po sklepie z prostownikiem i je laduje co tydzien?
Paweł J. - 2008-11-26, 11:26
sebastian napisał/a: | To jaką mam pewność, że kupię w sklepie nowy aku |
Tego nikt nie wie...ale wątpię w to żeby akumulatory stały w sklepie miesiącami....
Jeśli po kupnie zakładasz nowy akumulator i furka odpala więc jest ok...
tzn że albo nie stał długo, albo był doładowywany.
sebastian napisał/a: | założę, przejadę się z nim ok. 2 dni i rano mi zdechnie, bo będzie już rozładowany? |
W samochodzie przecież akumulator jest ładowany.
Gdyby miał paść po dwóch dniach to przy pierwszym rozruchu byłoby to słychac...
tzn to jak kręci rozrusznik...
a poza tym jest takie coś jak gwarancja
sebastian - 2008-11-26, 12:16
Tygrysisko napisał/a: | wątpię w to żeby akumulatory stały w sklepie miesiącami.... |
to co, po miesiącu odsyłają je i przywożą nowe? Nonsens...
Tygrysisko napisał/a: | Jeśli po kupnie zakładasz nowy akumulator i furka odpala więc jest ok... |
No ok, odpala... ale pojeździsz dzień, czy dwa i rano na morozie próbowac będziesz odpalić i kicha, bo się rozładował... Tygrysisko napisał/a: | albo był doładowywany. |
Z tym jest tak samo jak z akumulatorami w telefonach, coś takiego jak formowanie. Nowy akumulator pownien zostać prawidłowo raz naładowany, a takie "dokarmianie" co jakiś czas na pewno dobrze na niego wpływać nie będzie. Lecz co innego, jeśli jest w ciągłej eksploatacji. Tygrysisko napisał/a: | a poza tym jest takie coś jak gwarancja |
Zawsze, to Ci udowodnią, że mimo, iż to nie Twoja wina, to będzie Twoja wina
marek03 - 2008-11-26, 12:28
Akumulator to przecież duża bateria .Baterie do zegarków ,kalkulatorów itp. leżą w sklepach długo i użyte mają gwarancję 100% sprawności .Tak samo jest z akumulatorami .Jest na pewno jakiś termin przydatności ,ale na te kupione jest gwarancja rozruchu .Moja Omega stoi już parę miesięcy ,sporadycznie uruchamiana ale akku nowe (kupione przed rokiem) i odpala praktycznie jak nowe ,a przecież utrzymuje kompa .Widać przy sprawnych akku utrzymanie w gotowości do rozruchu nie sprawia problemu .Trzeba jednak pamiętać o okresowym doładowaniu !
Paweł J. - 2008-11-26, 13:24
sebastian napisał/a: | No ok, odpala... ale pojeździsz dzień, czy dwa i rano na morozie próbowac będziesz odpalić i kicha, bo się rozładował... |
No bez przesady
Takie coś może się dziać ze zużytym akumulatorem,
który został naładowany na sprzedaż.
Jest przecież jakiś okres przydatności akumulatora.
Na mój kończy sie gwarancja 2-3 dni przed wigilią
Ostatni gdy akumulator kupowałem to mi gościu zakładał,
więc nie ma mowy o złym użytkowaniu.
Od czegoś przecież jest ta gwarancja.
marek03 - 2008-11-26, 16:18
Przed chwilą byłem przy aucie ,tak jak pisałem auto mało używane ,(chodzi o Omegę) ,w "oczku" kolor zielony .To znaczy że akku prawie nowe (ok.1rok.) długo wytrzymują .
spyro - 2008-11-26, 22:54
Zegary wyładowały aku? Nie ma szans. U mnie non sto pali sie dioda od alarmu i dioda od dodatkowego wejścia zapalniczki. I nic się nie dzieje. Także poprostu aku Ci powoli siada.
Co do nowych aku, nigdy nie kupujemy w marketach itp miejscach bo tam właśnie leża na półkach długo i potem nie nadają się do niczego. W sklepach od razu się sprzedają, więc są nóweczki nie smigane
sebastian - 2008-11-26, 23:06
spyro napisał/a: | W sklepach od razu się sprzedają, więc są nóweczki nie smigane |
Ale tez pewności stuprocentowej nie ma, że dwa dni temu przyjechał prosto z hurtowni, albo z fabryki. Ba! Nie wiadomo też, jak długo w owej hurtowni leżakował
Powinna być, moim zdaniem, pisana na akumulatorze data produkcji i data przydatności do spożycia
spyro - 2008-11-26, 23:26
wiesz co kumpel pracuje w focie i u nich akumulatory sprzedają się na max 2-3 dni od dostawy a z kolei z fabryki przyjeżdżają świeżutkie, a w marketach to leżą i leżą...
sebastian - 2008-11-26, 23:27
spyro napisał/a: | a w marketach to leżą i leżą... |
To, to ja wiem, widziałem, że prawie dwa lata leżały i nikt nie kupował i dalej leżą...
siergiejjg - 2008-11-27, 01:42
moj aku pierwszej swierzosci napewno nie jest...kupilem auto z niemczech i wyglada na ladnych kilka lat...po podladowaniu bez zadnych problemow autko odpalilo...teraz jest u blacharza wiec zobaczymy jak aku po drugiej przerwie sie zachowa... przed ta przerwa nie bylo zadnego ale co do aku...
Paweł J. - 2010-01-28, 08:12
http://www.akumulatorybosch.pl/wyszukiwarka.asp
he he he...Bosch do 1.8 zaleca 56Ah, 60Ah i 77Ah
i cytacik
Jeżeli do wybranego samochodu pasuje więcej niż jeden akumulator to przy wyborze prosimy kierować się następującą wskazówką. Należy wybierać akumulator o większej pojemności, kiedy samochód posiada dużo odbiorników energii t.j. Audio Hi-Fi, TV, elektryczną regulację, okien, siedzeń, szyberdachu, lusterek, ogrzewanie siedzeń, telefon, nawigację itp.
piotrek_inf - 2010-01-28, 08:15
a właśnie co myślicie o akumulatorach boscha? Bo mam okazję kupić Boscha S4 80Ah za 340zł czy lepszy byłby np centra Futura?
Hormon - 2010-01-28, 08:22
Wszystko zależy na jaki akumulator trafisz. Mój wujek ma uraz do Boscha, w ciągu roku padły mu dwa, kupił Akume i teraz jest zadowolony. Tak samo z centrą i innymi firmami.
vezet22 - 2010-01-28, 20:36
w poprzedniej firmie sprzedawaliśmy Bosha i powiem tak okres gwarancji wytrzymywał
piotrek_inf - 2010-01-28, 21:25
to jakie polecacie? Co z futurą? Ma 3 letnią gwarancję.
vezet22 - 2010-01-28, 21:53
ja polecam varte
cinek82 - 2010-01-28, 22:49
piotrek_inf napisał/a: | to jakie polecacie? Co z futurą? Ma 3 letnią gwarancję. |
Ja mam i jestem zadowolony. Teraz jak były te duże mrozy palił od strzała Tylko, że ja ją mam chyba od października dopiero
spyro - 2010-01-28, 23:55
piotrek_inf napisał/a: | co myślicie o akumulatorach boscha |
ja mam złe doświadczenia, pamiętam u matuliw aucie było bosch i bardzo źle się spisywał i padł od razu po gwarancji. Ja zawsze Centrę kupoałem i nadal będe to robił
Przemek - 2010-01-29, 09:43
spyro, ponieważ bosch dzieli się na oryginalne niemieckie akumulatory i podróby czeskie których u nas jest pełno w sprzedaży.
Ja u siebie mam akumulator ZAP Piastów polskiej produkcji i odpukać (tfu tfu) daje rade a jest w vento od 4 lat bo poprzedni właściciel go kupił.
lesny1982 - 2010-01-29, 10:39
no ja mam Bosch 74 Ah / 750A S5 SILVERi od nowosci czyli jakies 3-4 miesiace zostal z 20-30 razy rozladowany i odpalany na kable i nie ladowany do pelna prostownikiem , zanim znalazlem gdzie mi prad ucieka i ladniutko odpala za kazdym razem
cinek82 - 2010-01-29, 10:43
Pewnie Peter trafiłeś niemieckiego Boscha
Przemek - 2010-01-29, 18:48
Oprócz tego bosch ma 3 kolory akumulatorów szary, niebieski i tego 3 nie pamietam ale własnie niebieski oryginalny to najlepszy aku
Witek84r - 2010-02-03, 22:58
Ja powiem tak jak mogę coś doradzić
Jeśli jedziecie do elektryka i sprawdza akumulator tylko jakimś elektrycznym miernikiem który bada pojemność i stopień naładowania to jest to ch..j a nie elektryk od akumulatora
żeby sprawdzić dobrze akumulator trzeba go naładować i dać mu dobre obciążenie zwarciowe, a poza tym trzeba zobaczyć jaka jest gęstość i kolor elektrolitu. Tego się nie oszuka
Jak pomiesza się areometrem w celi i wyjdzie brunatno szary elektrolit znaczy ze płyty obleciały i do rana osiada cala pasta z płyt na dnie i robi mikro zwarcia które rozładowują akumulator i to już nadaje się tylko na złom
akumulator pod obciążeniem ma trzymać przez 30 sekund 10,5V
To można sprawdzić na dobrych stacjach gdzie montują akumulatory a nie u elektryka który ma woltomierz i jakiś pstrykacz co kieruje się tylko napięciem
Sam pracuje na takiej stacji i wiem ze te wszystkie elektroniczne urządzenia są zawodne ;/
A co do akumulatora polecam Centre Plus, Futura się spisuje jak wszystko w aucie jest idealne, rozrusznik przy rozruchu bierze 100amper a ładowanie jest 14,3V wtedy może to jakoś będzie grało
ale Centra Plus to rewelacja jest bardziej odporny na przeciążenia
A jeszcze jedna nowinkę napiszę
jak sprawdzić czy akumulator się naładował jak nie można sprawdzić gęstości elektrolitu np w bezobsługowym akumulatorze
podłączyć go pod prostownik i w czasie ładowania podpiąć woltomierz i jak wskaże 16,8 V to znaczy że gęstość elektrolitu ma 1,27 -1,28. To się sprawdza nawet wtedy jak mamy w domu woltomierz a nie mamy areometru
bo np to że się pojawi oczko zielone ( w tych nowych akumulatorach) to nie znaczy ze już jest naładowany
Mam nadzięję ze to pomoże w diagnozie akumulatorów
zlotykamil - 2010-02-03, 23:41
a moja centra nie caly roczek ma i daje ciala - jak było - 30 opalał jak dziki - postoi teraz dwa dni przy - 3 i pada..
aku bezobsugowe to bzdura nawet nie wiem czy elektrolitu nie ma za malo a co dopiero mowic o mierzeniu jakiejs gęstości - dla 90 % urzytkownikow to abstrakcja jakaś
ładuje dziś 5 h i jutro 5 jak za dwa dni padnie to odniose go w chu.. (jak w miedzyczasie nie wybuchnie bo nawet nie wiem czy sie odpowietrza )
miałem kiedyś Varte i przy obecnej pogodzie radio potrafiło grac całą noc i furka rano paliła - ale tamten był zwykły proty czyli najlepszy
miki9a - 2010-02-03, 23:44
zlotykamil napisał/a: | moja centra nie caly roczek ma i daje ciala - jak było - 30 opalał jak dziki - postoi teraz dwa dni przy - 3 i pada.. |
a może jakieś zwarcie ci się zrobiło ??może to nie koniecznie wina aku
bradley - 2010-02-04, 09:02
Witek84r napisał/a: | podłączyć go pod prostownik i w czasie ładowania podpiąć woltomierz i jak wskaże 16,8 V to znaczy że gęstość elektrolitu ma 1,27 -1,28 |
Zanim pojawi sie takie napiecie to ugotujemy elektrolit Juz przy 15,5V zaczyna syczec i bulogatac.
zlotykamil - 2010-02-04, 11:13
miki9a napisał/a: | a może jakieś zwarcie ci się zrobiło ? |
fakt ... możliwe tylko gdzie ... lampki w bagażniku itd nic sie nie świeci - jak by to sprawdzić?
miki9a - 2010-02-04, 11:17
zlotykamil napisał/a: | jak by to sprawdzić? |
zmierzyć pobór prądu lub wsadzić drugi aku i sprawdzić czy sytuacja się powtórzy
zlotykamil - 2010-02-04, 11:49
woltomierzem? a ile być powinno tak dokładnie?
lesny1982 - 2010-02-04, 12:07
0,02A
brave - 2010-02-04, 15:17
zlotykamil napisał/a: | woltomierzem? |
Amperomierzem...
zlotykamil napisał/a: | a ile być powinno tak dokładnie? |
lesny1982 napisał/a: | 0,02A |
taki powinien być pobór prądu przy wyłączonym zapłonie i wszystkich odbiornikach typu radio oświetlenie itp
Witek84r - 2010-02-04, 17:03
bradley napisał/a: | Zanim pojawi sie takie napiecie to ugotujemy elektrolit Juz przy 15,5V zaczyna syczec i bulogatac. |
Ugotujemy elektrolit widzę ze co poniektórzy nie maja tu w ogóle pojęcia o akumulatorach
ja tylko napisałem jak naładować poprawnie akumulator i spokojnie elektrolitu nie ugotujesz haha jak prostownik jest podpięty można śmiało lądować aż do 16,8 wtedy gęstość ma 1,28 a jak będzie 15,5 v to gęstość będzie jakieś 1,20 co oznacza ze może napięcie bezie ale naładowany na pewno nie !
A to że syczy i bulgocze to trzeba albo odkręcić korki żeby odgazowywał albo od czasu do czasu go wyłączyć żeby ostygł i skumulował energie !
bradley - 2010-02-04, 17:20
Witek84r napisał/a: | Ugotujemy elektrolit widzę ze co poniektórzy nie maja tu w ogóle pojęcia o akumulatorach |
Jasne... pusmy maksymalne napiecie na akumulator, niech sie zagotuje elektrolit, niech wyparuje z cel, niech sie zjara plyty aku Po co wogole elektrolit Ciekawe co sie kryje za pojeciem "przeladowanie akumulatora". Hmmm
Ciekawe dlaczego w samochodach regulator napiecia ogranicza napiecie ladowanie srednio do 14.5V a nie 16V. Przeciez przy 16V bylby naladowany 100%
Witek84r - 2010-02-04, 18:38
bradley napisał/a: | Jasne... pusmy maksymalne napiecie na akumulator, niech sie zagotuje elektrolit, niech wyparuje z cel, niech sie zjara plyty aku Po co wogole elektrolit Ciekawe co sie kryje za pojeciem "przeladowanie akumulatora". Hmmm
Ciekawe dlaczego w samochodach regulator napiecia ogranicza napiecie ladowanie średnio do 14.5V a nie 16V. Przeciez przy 16V bylby naladowany 100% |
Czy Ty wiesz co Ty w ogóle piszesz masz jakie kol wiek pojęcie
ja pracuje na stacji gdzie właśnie montujemy i ładujemy akumulatory, jest to skład fabryczny centry. zajmuje się reklamacjami i wiem co nieco więcej niż zwykły laik z ulicy na ten temat
16,8 to maksymalne napięcie gdy jest podłączony prostownik ale po odpięciu i ostygnięciu elektrolitu napięcie spoczynkowe akumulatora będzie 12,9 z czasem zejdzie do 12,8
jak już mówiłem gdy się ładuje i podłączysz woltomierz i wskaże 16,8 wtedy akumulator jest naładowany fulll
ale jak osiągnie ponad 17 wtedy zaczyna się go przeładowywać
ładowanie z prostownika a alternatorem ze stabilizatorem napięcia to są dwie różne sprawy
tak samo teorie ze jak się jedzie w długa trasę akumulator się doładuje
z doświadczenia wiem ze może trochę się podładuje ale nie naładuje bo to dwie różne sprawy
Radze wybrać się na kurs do działu reklamacji Centry w Poznaniu a dopiero udzielać mi rad
Witek84r - 2010-02-04, 18:50
bradley napisał/a: | Jasne... pusmy maksymalne napiecie na akumulator, niech sie zagotuje elektrolit, niech wyparuje z cel, niech sie zjara plyty aku Po co wogole elektrolit |
A jak już jesteś tak dociekliwy to można zrobić szybki test
z półki weź nowy akumulator podłącz pod prostownik zostaw na 5 min niech mu napięcie podskoczy i zobacz woltomierzem ile ma w ciągu 5 min nie "przeładuje sie" haha
a wtedy wiesz ze gęstość elektrolitu jest 1,28 wiec dlugo go ładować nie trzeba to najlepszy test i doświadczenie
bo jak niby sprawdzić w akumulatorze gdzie nie da się go otworzyć gęstość elektrolitu
Ja się z wami dziele doświadczeniem i tym co mnie nauczono i co się sprawdza a Co wy z tym zrobicie To już wasza sprawa
Co do akumulatorów naprawdę mogę udzielić fachowej porady
Pozdrawiam
bradley - 2010-02-04, 19:46
Chyba mnie nie rozumiesz. Jak laduje sie akumulator, ktory jest detka prostownikiem przez ok 6-7h to natezenie z poczatkowych 4A jest coraz mniejsze a napiecie ktore jest poczatkowo male zbliza sie do 15-16V i w gore. Juz przy napieciu 15V slychac swiergot a przy 15.5V moze jest to juz bardziej do uslyszenia. To oznacza, ze zblizamy sie do bulgotu, a jak tego nie przypilnujemy to aku zacznie byc "przeladowywany".
Moj aku w spoczynku ma ok 12.7-12.75V i nie narzekam bo ma ciezkie zycie z przestojami po kilka dni.
Witek84r - 2010-02-04, 20:33
bradley napisał/a: | To oznacza, ze zblizamy sie do bulgotu |
Ale uwierz mi to że elektrolit bulgocze gotuje to nic złego u nas na ładowni gdy ładujemy akumulatory od klientów każdy akumulator jak się ładuje bulgocze to znaczy ze przyjmuje prac i naturalnie ze bulgocze, on kumuluje energie. w końcu się nagrzewa jak się ląduje. przyłóż rękę i zobaczysz że jest ciepły a płyty są jak grzałki
tak jak woda w czajniku tak i elektrolit w akumulatorze musi bulgotać on minimalnie gazuje i odparowuje wtedy ale to nie są jakieś wielkie ilości, dziś wszystkie akumulatory są wapniowe i odparowywanie jest 1/10 tego co w starych typach akumulatorów.
A jak już tak to napięcie 16,8 ci przeszkadza polecam prostownik ze stabilizatorem napięcia można go załączyć spokojnie nawet na dwa dni i nic się nie stanie. wtedy ładuje go 14,5 V i automatycznym prądem tyle ile akumulator ciągnie amper
Witek84r - 2010-02-04, 20:40
Rozładowany akumulator ( dętka ) powinno się ładować 1/10 pojemności akumulatora ( 70 Ah czyli 7 A ) przez 12 godzin co najmniej taka jest zasada. Najlepiej jest ładować etapami, gdy elektrolit stygnie kumuluje energie a jak go ładujemy z przerwami lepiej się naładuje
vezet22 - 2010-02-04, 20:43
Witek84r, troche się mylisz i troche masz racji
Witek84r napisał/a: | Jeśli jedziecie do elektryka i sprawdza akumulator tylko jakimś elektrycznym miernikiem który bada pojemność i stopień naładowania to jest to ch..j a nie elektryk od akumulatora |
są takie użądzenia elektroniczne kture sprawdzaja i stopień naładowania, pojemność akumulatora, prąd rozruchowy no i przy okazji ładowanie
a sprawdzanie aku na te staroświeckie mierniki na zwarcie to już przemineły z wiatrem
Witek84r napisał/a: | akumulator pod obciążeniem ma trzymać przez 30 sekund 10,5V |
może spaść do 9V według moich doświadczeń
Witek84r napisał/a: | Czy Ty wiesz co Ty w ogóle piszesz masz jakie kol wiek pojęcie |
spokojnie kolego każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie
bradley napisał/a: | Zanim pojawi sie takie napiecie to ugotujemy elektrolit Juz przy 15,5V zaczyna syczec i bulogatac. |
tu kolega bradley, się myli prostownik daje takie napięcie jak kolega Witek84r, pisze
bradley - 2010-02-04, 21:12
Moj auto tyle nei daje bo go po prostu wtedy wylaczam. Boje sie bulgotu i skwierczenia po tym jak mi wysadzilo spektakularnie korek od baterii z upsa
Witek84r - 2010-02-04, 21:14
vezet22 napisał/a: | są takie użądzenia elektroniczne kture sprawdzaja i stopień naładowania, pojemność akumulatora, prąd rozruchowy no i przy okazji ładowanie
a sprawdzanie aku na te staroświeckie mierniki na zwarcie to już przemineły z wiatrem |
Tylko na tych elektryczny miernikach wychodzą prądy rozruchowe wszystko idealnie aku sprawne a po obciążeniu spada napięcie do 4 V bo elektrolit jest ciemny jak smoła
mamy te wszystkie elektroniczne cudeńka i to dobre jak się chce zbajerować klienta "panie złom wymień pan " ale w rzeczywistości to tylko narzędzie które pokazuje mniej więcej stan akumulatora, ale te zwarciowe nic nie zastąpi bo na mierniku zwarcie ci nie wyjdzie mogę tak ostawić miernik ze zawsze wyjdzie sprawny bo one się kierują napięciem a nie tym co jest tak naprawdę w akumulatorze wiec się grubo mylisz ze przeminęło z wiatrem
Ja wolę stary ale dobrej jakości areometr nie za 15 zł tylko co najmniej za 100zł ( bo te tanie oszukują ) niż te elektroniczne mierniki
vezet22 napisał/a: | może spaść do 9V według moich doświadczeń |
Skoro takie masz doświadczenia ale to nie jest w pełni sprawny akumulator
Brdzie odpalał i będzie wszystko grało ale tak jak napisałem nie wróże mu długiej przyszłości
Ciekawi mnie skąd masz takie doświadczenia
Witek84r - 2010-02-04, 21:18
bradley napisał/a: | Moj auto tyle nei daje bo go po prostu wtedy wylaczam. Boje sie bulgotu i skwierczenia po tym jak mi wysadzilo spektakularnie korek od baterii z upsa |
baterie do upasa się ląduje małymi ładowarkami ze stabilizatorami napięcia 14,5 max to są akumulatory w technologi AGM to całkiem inna budowa takiej baterii o samochodowe nie masz się co bać
zlotykamil - 2010-02-04, 21:45
Witek84r napisał/a: | Najlepiej jest ładować etapami |
ja tak ładuje bo też sie boje
bradley napisał/a: | bulgotu i skwierczenia |
Witek84r,
a co powiesz na to ze wojaszek kiedyś zostawił na noc aku pod prostownikiem i jak zadzwonił do mnie bo o nim zapomniał to jak zaszedłem to połowa kwasu była poza akumulatorem - oczywiscie płyty usmarzone (bezobsługowy ) - więc jednak da sie przeładowac
w starych aku pamietam jak korki były poodkrecane to potrafiło sie gotowac jak porzadna zupa - więc jak to miało nie strzelac...
vezet22 - 2010-02-04, 23:15
Witek84r napisał/a: | Tylko na tych elektryczny miernikach wychodzą prądy rozruchowe wszystko idealnie aku sprawne a po obciążeniu spada napięcie do 4 V bo elektrolit jest ciemny jak smoła |
klient przyjerzdza z prośbą sprawdzenia aku bo niby słaby, ty piszesz że pod obciąrzeniem może spaść napięcie nawet do 4V ciekawe jaki to aku chyba od motorynki
Witek84r napisał/a: | mamy te wszystkie elektroniczne cudeńka i to dobre jak się chce zbajerować klienta "panie złom wymień pan " ale w rzeczywistości to tylko narzędzie które pokazuje mniej więcej stan akumulatora, ale te zwarciowe nic nie zastąpi bo na mierniku zwarcie ci nie wyjdzie mogę tak ostawić miernik ze zawsze wyjdzie sprawny bo one się kierują napięciem a nie tym co jest tak naprawdę w akumulatorze wiec się grubo mylisz ze przeminęło z wiatrem
Ja wolę stary ale dobrej jakości areometr nie za 15 zł tylko co najmniej za 100zł ( bo te tanie oszukują ) niż te elektroniczne mierniki |
a jak Ci powiem że to użądzenie na którym pracujemy to kosztowało 3tyś
te sprawdzanie elektrolitu to się zgodze kiedyś w tych starych akumulatorach, a nie teraz, technologia idzie do przodu i niestety narzędzia do diagnozy też
Witek84r napisał/a: | Skoro takie masz doświadczenia ale to nie jest w pełni sprawny akumulator
Brdzie odpalał i będzie wszystko grało ale tak jak napisałem nie wróże mu długiej przyszłości |
mątuje nowy akumulator Varta i go sprawdzam po zamątowaniu (np. na Techu lub Star Diagnose)
Witek84r napisał/a: | Ciekawi mnie skąd masz takie doświadczenia |
pare lat w zawodzie
Witek84r - 2010-02-05, 18:01
vezet22 napisał/a: | klient przyjerzdza z prośbą sprawdzenia aku bo niby słaby, ty piszesz że pod obciąrzeniem może spaść napięcie nawet do 4V ciekawe jaki to aku chyba od motorynki |
w motorynce nie ma akumulatora haha a po drugie jak jest cos takiego jak spływ masy czynnej nie wiem czy wiesz co to jest to akumulator pod obciażeniem sppada do nawet 2V ale widze ze cos nie czaisz o co chodzi z tym obciażeniem skoro piszesz cos takiego ze po obciazeniu może mieć 4 v
vezet22 napisał/a: | a jak Ci powiem że to użądzenie na którym pracujemy to kosztowało 3tyś
te sprawdzanie elektrolitu to się zgodze kiedyś w tych starych akumulatorach, a nie teraz, technologia idzie do przodu i niestety narzędzia do diagnozy też |
niech bedzie i urzadenie za 20 tysiecy to tylko urzadzenie jak nie masz wiedzy jak skonstruowany jest akumulator i co jest istotne to ci nawet urzadzenia nie pomoga
z checia dal bym ci akumulator do sprawdzenia az jestem ciekaw co to twoje urzadzenie by wypisalo za te wielkie 3 tysiace
vezet22 napisał/a: | mątuje nowy akumulator Varta i go sprawdzam po zamątowaniu (np. na Techu lub Star Diagnose) |
No i co ci te urzadzenia mówią jak juz tak zamontujesz ten akumulator
ostatnio facet z niemiec nowke akumulator przywiozl elegancki, podpiolem mu go odpalil ale jakos na ucho ciezko wiec sprawdzamy i co okazalo sie ze n testerze sprawny elegancko ale jednak na areometrze wyszlo ze gestosc 1,22 wiec nienaladowany
tak ze ja i tak twierdze ze testery to tylko narzedzia a doswiadczenie robi swoje
ja juz 7 lat pracuje w tym zawodzie jako wlasnie osoba odpowiedzialna za reklamacje
http://www.polwer.com.pl/foto/Tester.JPG to jeden z testerów
a to jest tester obciazeniowy nawet i do akumulatorów ciezarowych
http://www.sklepcentra.pl...ku/DSC06343.JPG
tym urzadzeniem sprawdza sie skutecznosc akumulatora pod obciazeniem (test zwarcia)
i na nim napiecie spada jesli jest akumulator do du....y ze splywem masy
vezet22 napisał/a: | pare lat w zawodzie |
pare lat ale na jakim stanowisku montera akumulatorów
Witek84r - 2010-02-05, 18:21
zlotykamil napisał/a: | a co powiesz na to ze wojaszek kiedyś zostawił na noc aku pod prostownikiem i jak zadzwonił do mnie bo o nim zapomniał to jak zaszedłem to połowa kwasu była poza akumulatorem - oczywiscie płyty usmarzone (bezobsługowy ) - więc jednak da sie przeładowac
w starych aku pamiętam jak korki były poodkrecane to potrafiło sie gotowac jak porzadna zupa - więc jak to miało nie strzelac... |
Do akumulatorów bezobsługowych powinny być prostowniki ze stabilizatorem napięcia nie więcej jak 14,5V, zresztą do wszystkich akumulatorów dziś taki prostownik powinien być,
a jeżeli mamy stary prostownik to trzeba to kontrolować, najbardziej czy się nie nagrzewa, bo to jednak działa jak grzałka
vezet22 - 2010-02-05, 19:00
Witek84r napisał/a: | widze ze cos nie czaisz o co chodzi z tym obciażeniem skoro piszesz cos takiego ze po obciazeniu może mieć 4 v |
ty tak sądzisz
Witek84r napisał/a: | niech bedzie i urzadenie za 20 tysiecy to tylko urzadzenie jak nie masz wiedzy jak skonstruowany jest akumulator i co jest istotne to ci nawet urzadzenia nie pomoga
z checia dal bym ci akumulator do sprawdzenia az jestem ciekaw co to twoje urzadzenie by wypisalo za te wielkie 3 tysiace |
pokazało by prawde
Witek84r napisał/a: | No i co ci te urzadzenia mówią jak juz tak zamontujesz ten akumulator |
że dobrze go zamątowałem
Witek84r napisał/a: | ja juz 7 lat pracuje w tym zawodzie jako wlasnie osoba odpowiedzialna za reklamacje |
gratyluje wytrwałości i zangarzowania w prace i życze dalszych sukcesów w pracy
Witek84r napisał/a: | pare lat ale na jakim stanowisku montera akumulatorów |
pare lat na stanowisku konserwatora płaskich powierzchni
koniec dyskusji pozdrawiam
Witek84r - 2010-02-05, 19:24
vezet22 napisał/a: | że dobrze go zamątowałem |
Do tego nie trzeba urządzenia za 3 tysiace haha ale jesli poprawia Ci to samopoczucie i potrzebujesz urzadzenia to prosze bardzo ale to troche smieszne, urzadzenie za 3 tysiace zeby popraawnie zamontowac akumulator haha
vezet22 napisał/a: | ty tak sądzisz |
Zero argumentów z Twojej niedoświadczonej strony
Pozdrawiam pana konserwatora płaskich powierzchni
vezet22 - 2010-02-05, 20:01
Witek84r napisał/a: | Do tego nie trzeba urządzenia za 3 tysiace haha ale jesli poprawia Ci to samopoczucie i potrzebujesz urzadzenia to prosze bardzo ale to troche smieszne, urzadzenie za 3 tysiace zeby popraawnie zamontowac akumulator haha |
oczywiście jaja se robie... ale kolega niezuwarzył
Witek84r napisał/a: | Zero argumentów z Twojej niedoświadczonej strony |
hyy no tak bo skąd doświadczenie u
Witek84r napisał/a: | pana konserwatora płaskich powierzchni |
koniec OT
twety100 - 2010-03-04, 19:08
jak mali chłopcy w piaskownicy
Amster - 2010-03-08, 18:18 Temat postu: Eureka No to teraz wam powiem fajny myk, wina rozładowujacego sie akumulatora porzynajmniej u mnie byl rozrusznik bo calkowitej jego regeneracji nic sie nie rozladowuje i aku trzyma a sprawdzalem juz doslownie wszsytko, pobor pradu co ile zrzera i takie tam - i wkoncu po 3 miesiacach okazalo sie ze to piep****** rozrusznik
zlotykamil - 2010-03-08, 18:38
ja byłem dziś w sklepie gdzie kupilem centre tamtej wiosny żeby ja oddac na gwarancję i paranoja - centra żąda żeby oddac im naładowany na full aku na ok 3 tygodnie a oni po tym czasie sprawdza i odpowiednio zadziałaja - czyli jak mi po nocy naladowany na full aku nie daje rady zakręcić mało wymagajacym benzyniakiem - to zastanawiam sie co powiedza po 3 tygodniach... ta centra to porazka uprzedzali mnie inni ale ja na firme polecialem
teraz musze szukac jakiegoś aku na zmiane - bo na moim bedą eskperymety robic ...
Paweł J. - 2010-03-08, 19:25
zlotykamil napisał/a: | ta centra to porazka uprzedzali mnie inni ale ja na firme polecialem |
Ja to samo....gdy szedłem kupować akumulator to tylko centre miałem na myśli....ale znajomy w sklepie polecił mi coś innego i twierdził, że dzisiejsza centra to nie to samo co kilka, kilkanaście lat temu....widać coś w tym jest
sajmonmuwi - 2010-03-11, 18:41
a ja mam takie pytanie słyszałem ze akumulator jak jest nie używany przez jakiś okres to się zasiarcza wiec czy elektrolit można z niego wylać i uzupełnić nowym? pomorze to coś?
miki9a - 2010-03-11, 18:50
jak sie zasiarcza to ponoc trzeba go ładowac przez 12 godzin potem 2 godziny przerwy i znowu na 12 godzin doładowania i tak kilka razy tylko trzeba małym pradem ładowac
|
|