KAISER - 2008-11-29, 12:33 Temat postu: Nowy taryfikator mandatu Witam, Pod linkiem: http://isip.sejm.gov.pl/s...e=D20081249.pdf znajduje się nowy taryfikator mandatów. Na uwagę kierowców zasługuje na pewno zmiana: - 500 zł za parkowanie w miejscu dla niepełnosprawnych - 500 zł za omijanie pojazdu jadącego w tym samym kierunu, który zatrzymał się aby ustąpić pieszemu - 300-500 zł za przejazd na czerwonym świetle - 250 zł za niebezpieczne wyprzedzanie w miejscu o złej widoczności - 200 zł za jazdę bez światel w nocy - 100 zł za jazdę bez świateł w dzień - 50 zł za każdy dokument jakiego nie posiadamy przy sobie a jest wymagany ale nie więcej niż 250 zł - spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym- kwota za przewinienie + 200 zł (lub 300 zł w przypadku jazdy pod wpływem alkoholu) z tym, że łączna suma nie może przekroczyć 500 zł sebastian - 2008-11-29, 12:38
super, jak dla mnie to i 1000 zł powinno być. Nagminnie kierowcy luksusowymi samochodami stają w tym miejscu, jakby to było normalne miejsce do parkowanie. :brawo:
Zabrac prawo jazdy do końca życia be zmożliwości powtórnego zdawania. Mniej by się może oszołomów zrobiło. Paweł J. - 2008-11-29, 12:44
To i mnie zapewne nie byłoby na tym forum. 
KAISER - 2008-11-29, 12:45 Temat postu: Zgadzam się No z tym alkoholem to 100% racji. Dla niepełnosprawnych to parę razy mi się zdarzyło, że nie zauważyłem znaku w pośpiechu, w miejscu gdzie byłem pierwszy raz... Raz mnie nawet jeden niepełnosprawny przyłapał i tak mnie zje*ał że dzisiaj patrzę dokładniej... 
Pozdr KAISER - 2008-11-29, 13:13
Eeeeee... Takie masz znajomości w klubie, że pewnie załapałbyś się gdzieś jako pasażer 
Paweł J. - 2008-11-29, 13:17
w klubie bym nie był bo po co by mi był samochód gdybym prawka nie miał.
KAISER - 2008-11-29, 13:27 Żartowałem 
Mógłbyś zostać żeby pomagać innym
Samochód i prawko to jedno, ale wiedza zostaje... Paweł J. - 2008-11-29, 13:31
No tak....ale chodzi mi o to gdyby mi dożywotnio prawko zabrali a nie na kilka miesięcy (bo przeciez miałem z tym przeboje) to nie kupiłbym venta. KAISER - 2008-11-29, 13:37 Acha... No rozumiem... W każdym razie dobrze się stało tak jak jest
Apropos mandatów to powiem Wam jako ciekawostkę, że przed Vento miałem Corsę, którą dachowałem po złapaniu gumy w trakcie Orkanu Emma pod Wrockiem. Dostałem mandat 300 zł dlatego, że zostałem w szpitalu na obserwacji a to oznaczało, że stworzyłem zagrożenie bo są osoby ranne (w sensie ja). Nikogo nie było na drodze. Nikt tego nawet nie widział... Jechałem sam... szwagier - 2008-11-29, 15:24
z tym to są jaja 
mój znajomy ma oprawiony mandat i wisi u niego na ścianie jako pamiątka, a mianowicie dostał mandat za przekroczenie prędkości pojazdem jednośladowym z napędem siłowym ( podpowiem chodzi o rower )
KAISER - 2008-11-29, 15:28
Ma chłopak zdrowie i parę w nogach... Ile wycisnął?
szwagier - 2008-11-29, 15:32 na mandacie ma wpisane że jechał 42km\h ale twierdzi że niema bata żeby tyle jechał dodam że złapali go na drodze osiedlowej sebastian - 2008-11-29, 22:28 Pewnie fotoradar go pstryknął 
bradley - 2008-11-29, 22:43 Ja jednego nie rozumiem. W jednych krajach pijanym jest sie gdy ma sie wiecej niz 0,5 promila, w Polsce jest sie pijanym kiedy ma sie 0,2 promila. To czym sie rozni taki Niemiec od Polaka? Ja za kolko nie wsiadam po pijaku. Chodzi mi jedynie o bezpieczniejsza granice po spozyciu bo napewno juz nie raz mieliscie sytuacje, ze jestescie na jakiejs imprezie, budzicie sie rano i nie wiecie czy mozecie juz jechac, czy za 2h czy moze nastepnego dnia lepiej wyruszyc. Jak ktos pije i jezdzi to bedzie robil to i tak bez wzgledu czy zakac bedzie obowiazywal czy tez nie. Dla nich po 2 takich wybrykach zabieramy prawko, po 3cim zabieramy samochod, po 4tym wchodzimy komornikiem. A co do inwalidow umyslowych parkujacych na miejscach dla osob niepelnosprawnych to i 2000zl. Rowerzysci i przejezdzanie przez pasy. Debilizm. Sam przejezdzam (ale nie tak, ze sie wpieprzam bez patrzenia czy cos jedzie czy nie). Stoje jak inni piesi na chodniku, zapala sie zielone swiatlo i przejezdzam powoli nie wadzac nikomu). Sadzik - 2008-11-30, 11:58 Co kraj to obyczaj  a tak na marginesie to bodajrze we Włoszech i w Wielkiej Brytanii mozna miec 0,8 promila... Wg mnie paranoja zwazywszy na to ze Anglicy maja słabe głowy :P:P
sebastian - 2008-11-30, 12:29 Ja uważam, że powinno być 0,0. Skoro wiesz, że rano musisz jechać, to nie pij na wieczór/noc - proste. Ewentualnie nie w "takiej" ilości... Buli - 2008-11-30, 15:32 raz zdazyło mi sie stanac na miejscu dla niepełnosprawnych niepełnosprawny zajechał mi droge i dzwonił na pały:P Paweł J. - 2008-11-30, 15:34
Nie wszystko zawsze wiadomo. Mogę sie założyć że ponad 80% z nas kiedyś jechało na bani i nawet o tym nie wiedziało. Buli - 2008-11-30, 15:35  jechałem raz po piwie zapomniałem ze wogole wypiłem hehe:D 
sebastian - 2008-11-30, 16:41
To prosta sprawa, piłeś, nie jedź. KAISER - 2008-11-30, 18:49 W necie są strony gdzie można to obliczyć. np. http://serwisy.gazeta.pl/...05,1833762.html Z tego co wiem to wartości są raczej zawyżane więc powinno być OK. Trzeba tylko pamiętać ile się mniej więcej wypiło i o której się skończyło. Ja zawsze sprawdzam. Jeżeli piję długo... do 2.00 - 3.00 to rano sprawdzam I tak np. jeżeli wypiłem w parę godzin 300 ml wódki czyli alkoholu 40%, a skończyłem pić o 2.00 to przy mojej wadze o 10.00 rano mam 0.1805, ale jeżeli pił ze mną ktoś o wadze 70 kg to będzie mieć o 10.00 rano 0.7722 promila i musi poczekać do 14.00 żeby mięc 0.1722 promila... Dodam jeszcze, że jeżeli jestem w takim stanie, że nie mogę sam sobie tego sprawdić w necie to na pewno nie jadę
A najlepiej jechać jak kalkulator pokazuje 0.00. Ja czasem czułem się super OK ale wg jego obliczeń mogłem mieć koło 0.7 promila... Pozdr Buli - 2008-11-30, 20:00 wychodzimy z załozenia takieg ze juz po jednym łyky nawet piwa, nie wsiadamy za kołko az do drugiego dnia przynajmiej ja tak robie:P KAISER - 2008-11-30, 20:11 Temat postu: alkohol Może bardzo mało ważysz...
A mówiąc serio - bardzo szanuję takie podejście. Problem pojawia się kiedy pijesz długo i dużo czyli np. te 300 ml wódki 40%. Wtedy nawet 8-10 h to może być za mało. Więc niewystarczy się wyspać, zjeść śniadanie i dobrze się czuć... A jak ktoś ma mocną głowę i obali 500 ml to nawet przy wadze ponad 100 kg powinien długo poczekać... i tu problem: bo długo to znaczy ile? I nie wiadomo... Wtedy taki kalkulator może pomóc. Pozdr
sebastian - 2008-11-30, 21:13 Dlatego ja mówię, jak wiesz, ze będziesz jechać, to nie pij. A jak już, to z umiarem, nie ile wlezie. Ja nawet po jednym piwie nie wsiąde do auta za kółko. A jeżeli wypadnie coś nieoczekiwanego, nagłego, że wypiję coś, a trza pojechac - potrzeba nagła - no trudno się mówi. Piłem, więc nie jadę. Nikt mnie nie namówi, nie zmusi. Dlatego żadne kalkulatory, czy oznaka dobrego samopoczucia na dzień następny nie zwalnia mnie od tego, że już moge jechać. Do wszystkiego trzeba podchodzić z głową. Chyba po coś ją mamy...     
Sadzik - 2008-11-30, 22:41 sebastian100% racji ja jestem mlodym kierowca ale sobie obiecalem pilem nie jade bo nie po to robilem prawko zeby przez taka glupote je stracic sebastian - 2008-11-30, 22:50 Dokładnie. Ale też nie chodzi głównie o to, czy stracić, czy nie, tylko o bezpieczeństwo i zdrowy rozsądek. Bo możesz wsiąść nawet po trzech piwach do auta, pojechać i wrócić cały, bez niczego, tak, jakby nigdy nic, a możesz po jednym ruszyć i na przejściu dla pieszych zabić jakieś dziecko, bo za późno zareagujesz, a jak wiadomo alkohol opóźnia koncentrację. 
50 razy pomyslcie, zanim to zrobicie. To nie boli, a skutki tego moga być tragiczne. KAISER - 2008-11-30, 23:13 Seba masz 100% racji... Piłeś - nie jedź! Tylko nie wiem dokładnie co masz na myśli w przypadku kalkulatorów. Jeżeli dobrze zrozumiałem to po prostu nie pijesz takich ilości (typu 300-500 ml wódki na główkę...)
A tak dla rozluźnienia (bo się strasznie poważnie zrobiło) powiem Ci, że wrzucając dzisiaj obrazki mojej ventki zauważyłem, że masz fajne alufele...
Pozdr
Paweł J. - 2008-12-01, 09:01
Tez się z tym zgodzę. Zwłaszcza że moja żona od wiosny ma prawko imam ten komfort. Chodzi mi głównie o to że na jednym poziomie są stawiani ludzie którzy popierniczają przez środek miasta 150km/h w godzinach szczytu a na wydechu mają przekroczoną dawkę śmiertelną z tymi co wsiadają do furki w niedziele późnym po południem, jadą spokojnie po wsiowych drogach i mają śladowe ilości alkoholu we krwi po sobotniej imprezie. Ogólnie nie opłaca się łączyć picia i jechania-nie warto...zabiorą prawko...do tego dojdą paranoje w Polskich sądach i jak nic nie ma prawka na 21 miesięcy-jak to u mnie było. sebastian - 2008-12-01, 16:27
Chodziło mi o to, żeby pić z umiarem. Nie tak, żeby się nayebać wódą ile wlezie, a później przeliczać to za pomocą jakiś śmiesznych kalkulatorów, które powiedzą, że za 4 godziny możesz już wsiadać za kierownicę, bo masz 0.0 promila, a w rzeczywistości masz jeszcze za dużo, by trzeźwo myśleć. Jedynie co, to tak orientacyjnie można sobie policzyć, ale nie tak, by polegać na tym. Wszystko jest dla ludzi, tylko w pewnych ilościach..
eetam. Prawko - rzecz nabyta. ozbędziesz się prawka, ale co z tego - samochodów jest dużo. Kiedyś wsiądzie jakiś czub, który prawka nie ma, bo mu zabrali za jazdę pod wpływem, przejedzie się po lokalnej wsi, rozjedzie kogoś na drodze i... Tu nie tylko o samo prawko chodzi. Ludzkiego życia nie da się uratować po...
...miałem...
Odpoczywają po sezonie letnim
Paweł J. - 2008-12-01, 16:31
No tak...niektórym to korba odbija po vódzie i rodzi się w nich Kubica.
Pewnie...osobiście znam takie przypadki że ludziska mają po 2-3razy zabierane prawka a i tak śmigają samochodami...i tez nie zawsze trzeźwi...po prostu mentalności niektórych się nie zmieni. Zresztą niedługo Boże Narodzenie....potem Sylwester itp...pewnie Polacy pobiją znowu rekord kierowców na podwójnym gazie. bradley - 2008-12-01, 16:47 A kiedys u kumpla na imprezie postanowilismy pojezdzic autami po pijaku. Smiesznie sie jezdzilo, skosilismy kilka krzakow i drzewek
Acha, jezdzilismy na collin mcrae rally
KAISER - 2008-12-02, 07:47 Bradley, Czekaj... czekaj... pójdę do proboszcza i wszystko mu powiem... bradley - 2008-12-02, 10:45 Takie to gry dziasiaj robia. Nie ma tam kontroli policyjnych...
KAISER - 2008-12-07, 20:31 Jeżeli dobrze zrozumiałem, to dzisiaj policja mówiła w wiadomościach, że parkingi pod hipermarketami nie są drogą publiczną i na nich ustawa nie ma zastosowania... Mam na myśli parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych Paweł J. - 2008-12-07, 20:50 Tez według mnie parkingi to nie drogi publiczne...przeciez właściciel marketu wykupił ten grunt pod budowe...takze parkingu....więc jak już to ochrona marketu powinna byc od respektowania miejsc dla niepełnosprawnych...no ale byc może się mylę ...w końcu jestem tylko człowiekiem
KAISER - 2008-12-07, 21:31
Ja też ale do dzisiaj byłem pewien, że na takim parkingu też mogę dostać mandat... sebastian - 2008-12-07, 21:46
Jak będziesz urządzał drifting a'la NFS na parkingu, to Ci na pewno wlepią
szwagier - 2008-12-07, 21:54 ochrona wezwie policje i ci mandacik wlepią sebastian - 2008-12-07, 22:15
Mie spotkałem się jeszcze z ochroną na parkingu marketowskim... bynajmniej u nas. A jeśli będziesz kręcic bączki w święto, jak sklep nieczynny bedzie?
szwagier - 2008-12-07, 22:19
to zależy czy mają kamery i jak duży jest ten market, czy jest tylko alarm czy ochrona urzęduje 24h bradley - 2008-12-07, 22:19 Ale wstawiaja tabliczki, ze na terenie XXXXX obowiazuja zasady ruchu drogowego. szwagier - 2008-12-07, 22:23
z tym to jest dziwnie, zasady ruchu są takie jak na zwykłych ulicach, ale jak co do czego to policja wymiguje się tym że to teren prywatny marketu i takie tam Reth - 2008-12-07, 22:36 Ja spotkalem sie z tym, ze policja przyjechala na parking hipermarketu Ale to wtedy bylo tam z tysiac ludzi i z 400 aut
szwagier - 2008-12-07, 22:37
pewnie po zakupy
Reth - 2008-12-07, 22:41 Nie no, zamkniete juz bylo
szwagier - 2008-12-07, 22:42 ale oni mogli tego nie wiedzieć
sebastian - 2008-12-07, 22:45 Fo co robiło 400 aut pod zamkniętym marketem?
Reth - 2008-12-07, 23:30 Takie tam zabawy
|
