|
Forum Volkswagen Vento Klub Polska Forum maniaków VW Vento |
 |
Pozostałe - jazda ekonomiczna - na luzie??
nowak5615 - 2009-04-09, 17:21 Temat postu: jazda ekonomiczna - na luzie?? witam.
Słyszałem juz kilka teorii na temat jazdy ekonomicznej. Na początek chciałbym zapytać co jest mitem a co faktem? Mam silnik 1.8. Podobno przy silnikach wtryskowych bardziej ekonomiczne jest puszczenie nogi z gazu niż wrzucenie luzu. Dlaczego?
Osobiście jestem zadowolny z mojego vento 1.8 w gazie. na trasie 8l / 100 km gazu a po miescie 10 z hakiem gazu of course. Na trasie 130 nie schodzi, aż sam byłem pod wrażeniem ze pozornie duzy silnik nie pali wcale wiecej jak 1.6 czy 1.4
szwagier - 2009-04-09, 17:25
gdy swego czasu przemieszczałem się samochodem z komputerem pokładowym to gdy jadąc wrzucałem na liz to pokazywał mi spalanie rzędu 2l na godzinę, natomiast gdy puszczałem gaz i hamowałem silnikiem komputer pokazywał zerowe zużycie paliwa
z tego co mi wiadomo ekonomiczniej jest zwalnianie na biegu a nie na luzie
nowak5615 - 2009-04-09, 17:36
ale LEO WHY ? hehe takie to dziwne ale faktycznie zaobserwowałem to samo u znajomoego w aucie z komputerem pokładowym
Lwomati - 2009-04-09, 17:51
szwagier ma całkowitą rację. nowak5615 ekonomiczna jazda wiąże się nie z puszczaniem na luz tylko właśnie puszczaniem nogi z gazu gdy jedziesz na biegu. Dojeżdzając do świateł zawsze puszczaj nogę z gazu jadąc na biegu. Spalanie zawsze będzie mniejsze jeżeli hamujesz silnikiem. Automatycznie jest odcinany dopływ paliwa, a na luzie nie.
Paweł J. - 2009-04-09, 17:51
Dokładnie....przy hamowaniu silnikiem komputer pokazuje zerowe spalanie (ale czy faktycznie nic nie pali czy pali śladowe ilości-tego nie wiem)....po prostu silnik w tym momencie nie jest napędzany paliwem tylko kołami i skrzynią biegów....wiem że to głupio tłumacze, ale mniej-więcej na tym to polega....
Ostatnio przyzwyczaiłem się do hamowania silnikiem....fajna sprawa-po prostu puszczasz gaz i furka sobie powoli hamuje....oczywiscie nie redukuję biegów tylko trochę hamuję tym biegiem na którym się poruszam....taka redukcja i ciągłe hamowanie coraz niższymi biegami moim zdaniem mija się z celem...co prawda paliwo i klocki oszczędzasz ale ścierasz bardziej sprzęgło....także jak dla mnie hamowanie silnikiem ma sens tylko na tym biegu na którym się poruszamy.
Co nie co było i już o tym pisane na forum:
http://forum.vwvento.org/...wanie+silnikiem
nowak5615 napisał/a: | Osobiście jestem zadowolny z mojego vento 1.8 w gazie |
Ja tez
Scoobi - 2009-04-09, 18:43
Kolego nowak5615, jeżeli posiadasz silnik z wtryskiem elektronicznym a zatem strerowany komputerem to tak jak napisał Tygrysisko, oszczedzasz paliwo hamujac silnikiem jezeli natomiast ktoś ma silnik gaźnikowy "oszczędniejsze" jest jazda na luzie ale i też bardziej niebezpieczna, w razie jakiejkolwiek sytułacji na drodze zanim włączysz spowrotem bieg może być już za późno aby "Uciec". ogólnie zdania są podzielone czy lepiej jezdzic na biegu i nie oszczedzac czy na luzie i oszczedac paliwo nie jako na własnych kościach.
szwagier - 2009-04-09, 19:43
Scoobi napisał/a: | i też bardziej niebezpieczna, w razie jakiejkolwiek sytułacji na drodze zanim włączysz spowrotem bieg może być już za późno aby "Uciec" |
z tym to święta prawda, niestety na drodze jest wielu debili i trzeba czasami szybko zareagować, a z włączonym luzem nasz czas teakcji jest opóźniony o czas wrzucenia biegu.
Hamując silnikiem też spalamy paliwo, ale w ilości znikomej, gdyż silnik pracuje wykorzystując siłe kinetyczną powstającą właśnie z hamowania silnikiem, to coś takiego jak system KERS w bolidach, z tym że my w zwykłych autkach nie magazynujemy tego nadmiaru energii
Paweł J. - 2009-04-09, 19:57
No niby tak...ale hamując silnikiem zazwyczaj jesteśmy na niskich obrotach, więc furka tak zrywnie nie ruszy i potrzebna jest redukcja biegu...czyli jeszcze dłużej niż samo wrzucenie biegu...a poza tym przy hamowaniu jesteśmy świadomi że zbliżamy się do skrzyżowania lub jakiejś przeszkody więc potrzebna podwyższona czujność
szwagier napisał/a: | niestety na drodze jest wielu debili |
To fakt....gdym zawsze śmiało jechał tam gdzie mam pierwszeństwo to już dawno moje vento na żyletki by poszło
Hormon - 2009-04-09, 20:29
Nie dawno oglądałem Top Gear i tam mówili ze po przeprowadzonych testach auto spali mniej benzynki jeśli będziemy hamować silnikiem niż jak byśmy jechali na luzie. W sumie to sie z tym nie zgadzam ale może jest ktoś chętny do testów. Ja mam za ciężką nogę , swego czasu próbowałem sprawdzić ile spali mi moje Renault5 przy normalnej jeździe, udało mi się zrobić 80km i szlag mnie trafiał
Paweł J. - 2009-04-09, 20:33
Przy dynamicznej jeździe chyba nie da rady hamować silnikiem
spyro - 2009-04-09, 23:36
nowak5615 napisał/a: | a po miescie 10 z hakiem gazu | i jeszcze Ci źle?Daj już spokój z jakimikolwiek kombinacjami, taki wynik po mieście to naprawdę bardzo mało. ja nigdy nie zszedłem poniżej 13 literków gazu po mieście.
wddf - 2009-05-09, 12:09
Tygrysisko napisał/a: | No niby tak...ale hamując silnikiem zazwyczaj jesteśmy na niskich obrotach, więc furka tak zrywnie nie ruszy i potrzebna jest redukcja biegu...czyli jeszcze dłużej niż samo wrzucenie biegu...a poza tym przy hamowaniu jesteśmy świadomi że zbliżamy się do skrzyżowania lub jakiejś przeszkody więc potrzebna podwyższona czujność |
Hamując silnikiem zazwyczaj powinniśmy być na wysokich obrotach. Prawidłowe hamowanie silnikiem pomaga hamulcom zatrzymac samochod. Pocwicz sobie w ten sposób - zwalniasz hamując roboczym/nożnym hamulcem i w między czasie zmieniasz/redukujesz biegi, jeżeli puścisz hamulec nożny i zwolnisz sprzęgło (prawdopodobnie powoli - szkoda sprzegła na ćwiczenia) samochód powinien dalej ci zwalniać. Jeżeli zwalnia to ok, prawidłowa technika Drugim aspektem jest to że wchodząc w ten nawyk w razie awarii hamulców twoja prędkość zmniejszy się a nawet jej nieznaczne spadki mogą wiele ci pomóc w razie uderzenia.
Tygrysisko napisał/a: | Przy dynamicznej jeździe chyba nie da rady hamować silnikiem |
Nie prawda, redukcja biegu w odpowiednim momencie z międzygazem pozwala utrzymywać właściwe obroty silnika które w momencie puszczenia hamulca pozwalają na wykrzesanie jak największej mocy z silnika - oprócz tego masz wtedy zjawisko hamowania silnikiem. Właśnie odpowiednie redukcje biegów, hamowanie silnikiem itp pomagają w szybkiej jeździe zwłaszcza w zakrętach, co pozwala na wyjściu z łuku czasem wciągać furki, które na prostych nie dają nam szans
Paweł J. - 2009-05-09, 12:25
wddf napisał/a: | szkoda sprzegła |
Dokładnie.....co mija się z celem....na klockach hamulcowych zaoszczędzisz ale sprzęgło szybciej zetrzesz.
wddf napisał/a: | Nie prawda, redukcja biegu w odpowiednim momencie z międzygazem pozwala utrzymywać właściwe obroty silnika które w momencie puszczenia hamulca pozwalają na wykrzesanie jak największej mocy z silnika |
i znowu sprzęgło po tyłku dostaje.
Tygrysisko napisał/a: | na niskich obrotach |
Mam na myśli obroty od 1500-1600 wzwyż
Hormon - 2009-05-09, 19:28
Odkąd jeżdżę renault5, to zawsze hamuje silnikiem, i zawsze to się odbywa przy dużych obrotach, jeśli silnik nie daje rady hamować to robię redukcje, tak aby gdy tylko to możliwe jak najszybciej przyspieszać. Spalanie jakie miałem max to 11l, średnio to 10l gazu. Prędkości oscylują miedzy 90 -140km . W firmie jeżdżę autami z silnikami diesla, i jeżdżę bardzo podobnie jak R5.
adam-358 - 2009-05-09, 20:06
Panowie mam prawko od 12 lat jakoś się tak nauczyłem jeżdzić i zawsze hamuje silnikiem jak obroty spadają w granice tysiąca (z hakiem małym) redukuje bieg w dół , tak że sporo "mieszam" biegami ale plus to taki ze zawsze jade na biegu ( naprawde nie raz może uratować blachę od otarć) i auto jadąc na biegu nie spala paliwa.
A jężdziłem różnymi autami i lepszymi i gorszymi i jakoś nie udało mi się jeszcze spalić zadnego sprzęgła!! Za to znam kogoś komu to się udało , ale on wciska sprzęgło z kilometr przed krzyżówką i tak się kula az za nią jak bóg da .
Moje vento pali 10l w mieście (latem) i to max. nie oszczędzając gazu , zaś w rasie pali 7l (lpg) jak jadę 100-120km/h
Aż strach myśleć jak bym jechał cały czas z 80 km/h w trasie ile by palił potwór
Paweł J. - 2009-05-09, 20:12
adam-358 napisał/a: | nie udało mi się jeszcze spalić zadnego sprzęgła!! |
Ale ja nie mówię o spaleniu sprzęgła tylko o jego szybszym zużyciu...czyli szybszym starciu się "powierzchni ściernej"...kupiłem samochód od starszej osoby i wiem o co chodzi...kilika lat temu gdy mi na liczniku wybiło 200 tys przebiegu sprzęgło po prostu się skończyło-więc pewnie dlatego jestem na tym punkcie wyczulony.
adam-358 napisał/a: | Moje vento pali 10l w mieście (latem) i to max. nie oszczędzając gazu , zaś w rasie pali 7l (lpg) jak jadę 100-120km/h |
Gratuluję wyniku...
Hormon - 2009-05-09, 20:23
Tygrysisko napisał/a: |
kilika lat temu gdy mi na liczniku wybiło 200 tys przebiegu sprzęgło po prostu się skończyło-więc pewnie dlatego jestem na tym punkcie wyczulony. |
Z tego co się doczytałem, to każde Vento przy tym przebiegu ma do wymiany sprzęgło. Tak że chyba nie mu tu do rzeczy styl jazdy, oczywiście nie twierdze ze taki czy inny styl jazdy nie przyspieszy zużycia sprzęgła.
Paweł J. - 2009-05-09, 20:29
Ogólnie, to gdy samochód kupiłem (180 tys) to już sprzęgło późno brało
Hormon napisał/a: | Tak że chyba nie mu tu do rzeczy styl jazdy, oczywiście nie twierdze ze taki czy inny styl jazdy nie przyspieszy zużycia sprzęgła. |
Po prostu...im częściej i dłużej używasz sprzęgła, tym szybciej się zużywa a jeśli od prędkości np 120 km/h zwalniasz do 0 to musisz za każdym razem używać sprzęgła od 5 biegu do jedyneczki
Hormon - 2009-05-09, 20:49
Jak zwalniam do 0, to nie hamuje skrzynią. Silnikiem hamuje przed zakrętami lub gdy jest do tego odpowiednia sytuacja
Paweł J. - 2009-05-09, 20:56
Hormon, a no to OK
Hormon - 2009-05-09, 21:03
Miało być: Jak zwalniam do 0, to nie hamuje silnikiem.
Paweł J. - 2009-05-09, 21:05
Hormon napisał/a: | Miało być: Jak zwalniam do 0, |
Domyśliłem się
Już poprawione
adam-358 - 2009-05-09, 21:46
Mój znajomy jak pisałem wciska sprzęgło przed dojazdem do krzyżówki i tak jedzie na wciśniętym sprzęgle aż je minie lub aż nie ruszy po zatrzymaniu (zresztą bardzo wiele jest takich osób) Ja wciskam tylko przy zmianie biegu !.
Uwazam ze mój styl jazdy (może nie idealny) ale na pewno mniej zużywa sprzęgło od innych
(tych co dojeżdzają do zakrętów na wciśniętym sprzęgle i co mają je wciśniete stojąc na światłach) A uwierzcie takich kierowców jest od groma na drogach .
lesny1982 - 2009-05-09, 21:55
a ja nigdy nie jezdze na luzie i zawsze hamuje biegami
adam-358 - 2009-05-09, 22:11
lesny1982 napisał/a: | a ja nigdy nie jezdze na luzie i zawsze hamuje biegami |
Benzynką lepiej się tak jezdzi niż diselkiem
Bynajmniej ja tak myślę może dlatego że nie jeżdze na co dzień diselkiem.
wddf - 2009-05-10, 13:44
Tygrysisko napisał/a: | wddf napisał/a: | szkoda sprzegła |
Dokładnie.....co mija się z celem....na klockach hamulcowych zaoszczędzisz ale sprzęgło szybciej zetrzesz.
wddf napisał/a: | Nie prawda, redukcja biegu w odpowiednim momencie z międzygazem pozwala utrzymywać właściwe obroty silnika które w momencie puszczenia hamulca pozwalają na wykrzesanie jak największej mocy z silnika |
i znowu sprzęgło po tyłku dostaje.
Tygrysisko napisał/a: | na niskich obrotach |
Mam na myśli obroty od 1500-1600 wzwyż |
Z międzygazem sprzęgło nie dostaje aż tak po tyłku, a te obroty są niskie jeżeli chodzi o hamowanie silnikiem, przynajmniej u mnie na 1.8 benzynka, ale sadze że ogólnie są za niskie na hamowanie silnikiem.
Ekonomia w temacie powinna być zastąpiona "jazda niebezpieczna na luzie"
Ostatnia sprawa nie bądź wyczulony na zuzycie sprzegla, jeżeli chodzi o twoje bezpieczeństwo to chyba nie jest aż tak duży koszt przyspieszyć wymiane sprzęgła
|
|