|
Forum Volkswagen Vento Klub Polska Forum maniaków VW Vento |
 |
Diesel - Mała prośba o pomoc w zakupie
pervertor - 2009-05-06, 22:12 Temat postu: Mała prośba o pomoc w zakupie Witam
Przymierzam się do zakupu Vento z 1994. Jest to samochód od znajomego więc myślę że będzie korzystniej niż z komisu czy kogoś obcego. Jednak mam problem z wyceną auta, gdyż nie jest on zdecydowany za ile chce go sprzedać a ja do końca nie wiem ile mam za niego maksymalnie dać. Czy moglibyście mi pomóc i określić wartość przybliżoną takiego samochodu?
Silnik 1.9TD
1994 r
300 000 km
szyberdach, dwie poduszki, wspomaganie kierownicy
kolor biały, widoczne ślady rdzy, 3 miejsca do zabezpieczenia, prawy błotnik przedni do wymiany, widać szpachlowane progi, robiony cały bok prawy, lakier na boku z tyłu zaczyna się łuszczyć
Samochód technicznie jest sprawny, nic nie stuka, nie puka, przy testowaniu go zrobiłem już 600km i jestem bardzo zadowolony. Silnik ładnie pracuje. Nie dusi się odpala bardzo ładnie.
Tak więc jestem bardzo pozytywnie nastawiony, jednak odstrasza mnie trochę blacha tego samochodu.
Buli - 2009-05-06, 22:16
pogadaj z tygrysem on chyba gdzies koło Ciebie mieszka ... spotkajcie sie i niech obejzy auto on pewnie bedzie wiedział na co zwrucic uwage szyberdach pada błotniki juz padaja progi padaja to sa wszystko koszta musisz sie z tym liczyc czy checesz inwestowac w to auto czy moze nie.. najlepiej daj jakies fotki zobaczymy co tak na pierwszy rzut oka jest nie tak
bradley - 2009-05-06, 23:11
Strzelam, okolice 5tys
Paweł J. - 2009-05-07, 07:24
pervertor napisał/a: | Czy moglibyście mi pomóc i określić wartość przybliżoną takiego samochodu?
|
Wiesz...ciężko tak w ciemno to określić....ale po tych danych to obstawiam podobnie jak Bradley-czyli 5 tysi z kawałkiem.
Buli napisał/a: | pogadaj z tygrysem on chyba gdzieś koło Ciebie mieszka |
Fakt...mieszkam pod Lublinem (35 km od Lublina w stronę Zamościa)-więc służę pomocą/radą/opinią, możesz do mnie podjechać, w sumie ja to nie za dużo podjadę w Twoją stronę gdyż grypa próbuje mnie powalić.
pervertor napisał/a: | Tak więc jestem bardzo pozytywnie nastawiony, jednak odstrasza mnie trochę blacha tego samochodu. |
Tutaj przydałoby się jakieś foto, albo ocena na żywca, u mnie też już blacha powoli zaczyna psioczyć ale sobie jakoś radzę domowymi sposobami
Lwomati - 2009-05-07, 08:06
Ten rok z tym silnikiem to góra 6 tyś. Zwracając uwagę na zły stan blachy to duży minus wiec 5 tyś. i moim zdaniem to maksymalna suma jaką bym zapłacił.
silverek - 2009-05-07, 08:10
za 6 tyś to chyba lepszy stan kupi niz ten
bradley - 2009-05-07, 10:31
Ale kolor bialy lepiej zabezpieczyc przed ruda
Paweł J. - 2009-05-07, 10:41
bradley napisał/a: | Ale kolor bialy lepiej zabezpieczyc przed ruda |
Jak każdy inny kolor
krzeszak - 2009-05-07, 10:50
Ceny jak zwykle rozbiegane ale oscylują w granicach od 4.5- 6.5tys. za TD z roku 94
patrząc na niedociągnięcia o jakich wspomnąłeś auto jest zaniedbane przebieg tez spory co związane jest z dodatkowym nakładem finansowym ... zapewne wierz ze takie zabiegi do najtańszych nie należą (blacharka i lakierowanie)
ciężko tak w ciemno obstawiać cenę ale wydaje mi sie ze 4.5-5 tys. to dobra cena ... jak byś dorzucił kila zdjęć to można by było dokładniej oblukac i podać bardziej prawdopodobna cenę
bradley - 2009-05-07, 10:51
Tygrysisko napisał/a: | Jak każdy inny kolor |
Ale bialy nie ma metalika wiec jest tanszy
wasil1 - 2009-05-07, 12:52
Z tego co wyczytałem z postu kolegi pervertor to autko nie warte jest zachodu. Silnik to nie wszystko, blacharka do roboty, koszty spore. ok. 2tys. bo do roboty błotnik (pewnie i drugi też, progi, podłoga przy progach na bank, bok, więc malowanie całego boku - widać, że był źle zrobiony. Reszta podłogi też wielka niewiadoma. Co jeszcze to po zdjęciach można byłoby zorientować się. Nie wiadomo co ze środkiem. Już lepiej tę kasę dołożyć i kupic lepiej utrzymany egzemplarz.
silverek - 2009-05-07, 13:33
Kolega Wasil1 dobrze mówi
szkoda zachodu do tego lepiej dołożyć pare stówek i kupic w lepszym stanie a jak zacznie sie grzebanie przy blacharce to zawsze jeszcze cos sie znajdzie i potem trzeba bedzie wlożyć dużo kasy ja bym odpuscił ale co ty zrobisz to juz twoja decyzja chyba ze jestes nadziany i masz kase to mozesz się bawić w takie coś
zlotykamil - 2009-05-07, 13:55
ja powiem tak - każdy samochód po zakupie trzeba troche podrobić, powymieniać to i tamto (no chyba że sie kupuje nowy )
- ale po twoim opisie tak sobie mysle że ta furka połknie Cię finansowo! - teraz lepiej kupić stary samoch z padniętym silnikiem niż z zrzartą blacharką - bo za silnik zapłacisz 1000zł a jak zajedziesz nim do blacharza to nie wiem czy bedzie chciał z tobą rozmawiac za taką kwotę...
ja bym sie nie pchał w ten interes... mało tego że biały to i kupa roboty w nim jak piszesz...
masz sporą giełdę pod nosem na elizówce - podjedz zobacz co można kupić w kwocie którą dysponujesz i bedziesz miał jakieś odniesienie....
a jak chcesz koniecznie Vento to chłopaki z lublina napewno pomogą bo znają każdy zakamarek tego samochodu - prawda chłopaki???
Paweł J. - 2009-05-07, 14:13
zlotykamil napisał/a: | prawda chłopaki??? |
Prawda.
Fakt że samochód nie wygląda za bardzo interesująco (z opisu) ...szpachla na progach itp....ciekawe dlaczego ten bok był robiony....z powodu otarcia czy może jakiegoś bocznego gonga
pervertor, a co wiesz o tym aucie...długo to auto ma Twój znajomy....było garażowane
Powiem tak...jeśli cena będzie korzystna to można się zastanawiać....za 2 tysie samochód doprowadzi się do ładu....w sumie nie oszukujmy się....w każdym vento, które nie miało dodatkowych zabezpieczeń antykorozyjnych-sypnie się wcześniej czy później podłoga lub progi, nie mówiąc o błotnikach-więc tak czy siak wydatek, a jeśli kupujemy samochód w nie za dobrym stanie blacharskim to zawsze można wysępić sporą zniżkę na naprawę. No ale to tylko teoria
piru - 2009-05-07, 14:50
Ja się zgodzę z kolegą wasil1 że autko nie jest warte zachodu. Skoro ktoś tak zaniedbał blacharkę to śmiem przypuszczać że i reszta samochodu jest zaniedbana, mam na myśli tutaj stronę mechaniczną Lepiej poszukać czegoś mniej zaniedbanego.
Co do wyceny samochodu to około 4,5 max 5 tyś.
Co do koloru to każdy wie że białe jest beeee nie no żartuje kolega onim sprzedał ostatnio swoje Vento u mnie na giełdzie w Częstochowie za 7,4 tyś a było białe i z przebiegiem 526 tyś tyle że każdy co był na ostatnim zlocie wie że przy tym przebiegu nie miał ani jednego zdechniętego konika
Paweł J. - 2009-05-07, 14:53
piru napisał/a: | z przebiegiem 526 tyś |
Widziałem to vento w ogłoszeniu....i przebieg był podany o 300 tys mniejszy....czyli tylko tyle co się nabiło po przekręceniu licznika. A nowy właściciel którą wersję przebiegową zna
Rafik - 2009-05-07, 15:25
Skoro autko jest delikatnie mówiąc do poprawek lakierniczych a na białym cholernie widac rudą wiem to bardzo dobrze bo sam posiadam białe vento silnik TD z tego co słyszałem to TD lubi sie sypnąc wiec przy takim przebiegu mogą byc problemy Opis nie zaciekawy ale zeby ocenic to trzeba na zywo samochód obejrzec wtedy można mówic ale to kazdy wie. cena no to 5500 max w takim stanie jaki jest podany.
pervertor - 2009-05-07, 16:14
Dzięki za spory odzew!
A wiec tak, zamieszczam zdjęcia rzeczy które zaobserwowałem. Szczerze mówiąc odwożę go dzisiaj z powrotem i jeśli nie wezmę go za maks za 5 tys to wracam do domu rowerem.
Jestem studentem i nie stać mnie na drogie auto a liczyłem że dostanę go za rozsądne pieniądze. Pytałem znajomych którzy tez mi doradzali nie brać go za więcej niż 5 tysięcy.
Facet kupił go pół roku temu za 7 tysiecy i powiedział że chciałby dostać tyle samo, ale skoro tak mówi to raczej nie zejdzie tych 2 tysięcy.
Tak sie prezentuje
Progi szpachlowane
Jak wspominałem - bedzie do wymiany
Pekniety zderzak - uderzenie w zaspe śnieżną
Rdza
Rdza
To mnie najmocniej przeraziło
Jeszcze raz dziękuje wam za pomoc, vento to całkiem przyjemny samochód i pewnie będę się rozglądał za podobnym w lepszym stanie, tymczasem jadę go oddać.
Paweł J. - 2009-05-07, 16:20
Trochę rudy się rzuca....dałoby radę porobić zaprawki i samemu pomalować to bo nie jest metalik więc nie byłoby problemu...gorzej z tą szpachlą na progach i dachu...a błotnik do wymiany.
pervertor napisał/a: | Facet kupił go pół roku temu za 7 tysiecy i powiedział że chciałby dostać tyle samo |
7 tysi to stanowczo za dużo.
piru - 2009-05-07, 16:35
Daj sobie spokój z tym białym Ventylem o ile nie chcesz wiecznie przy malowaniu i zakrywaniu rudej robić. Tygrysie co do przebiegu tamtego Ventyla to nowy nabywca został poinformowany bo kupił go mój znajomy
Rafik - 2009-05-07, 16:39
7 tysiecy sory ze tak powiem ale facet chyba ochujal z radosci kupil samochód 6 miesiecy temu i chce go sprzedac za taka sama cene zgoda mogłby tyle wolac jakby mial ladna blacharke. Rocznik 92 93 w takim kolorze widzialem za 3 max 4 tys do poprawek lakierniczych.Pozdrawiam A temu Panu zycze aby szybko sprzedal autko jak mu zalezy
bradley - 2009-05-07, 16:52
Heheh za troszke wiecej niz 7tys to ja we wrzesniu kupilem TDI i mlodsze o 2 lata. Lakier jest porysowany, ruda wychodzi w standardowym miejscu na klapie i troszke na nadkolu przednim wylazlo po zimie.
silverek - 2009-05-07, 20:01
ja bym nie brał go za takie piniądze sa tańsze i lepiej wyglądają oddaj go bedziesz żałował jak go weźmiesz takie jest moje zdanie
Dobry lakiernik weźmie troche za to kasy napewno ponad 2 tyś i jeszcze nie wiadomo czy pod szpachlem nie ma dziury jak sie okaze ze są i nie wiadomo ile to jeszcze jaki z tysiąć dojdzie do naprawy to sobie policz cena auta 7 tyś + 3 tyś naprawa = 10 tyś za tą kase to juz super VENTYLA można kupić a nawet jak zejdzie z ceny to i tak bedzie jakie 8 tyś razem
szwagier - 2009-05-07, 20:26
z tą ceną to przypomina mi się taki dziadek, jak pracowałem w serwisie GSM, kupił u nas SE K750 i po pół roku przyszedł do nas że te telefony są teraz tańsze niż on kupił i żeby mu tą różnicę zwrócić
7tyś to zdecydowanie za dużo, jak się rozejrzysz to w tej cenie można kupić autka o kilka lat młodsze i znacznie w lepszym stanie
|
|