nowak5615 - 2009-08-17, 22:23 Temat postu: Dramat - nadkole pociięło oponę Witam. Wentyla mam od pół roku. Każdy weekend zpędzam przy nim troche czasu, poprostu to lubie a i auto jest naprawde wdzięczne. WAKACJE Zapakowałem znajomych i udalismy sie nad może. Jazda okazała się męką. Do tej pory jexdziłem bez obciążenia. Musiałem przez całą trockę uważać na "hopki" Byle wzniesienie (dołek) powodowało otarcie nadola o opone. [ założyłem do ventyla felgi ET 45, 195/50/15 Dramat był tylko po jednej stronie. W drodze troche zaklepałem ostre krawedzie nadkola. Zrobiłem ok 600 km i co kawalem analizowałem na ile to niebezpieczna dalsza podróż. Uznałem że nieszkodliwe a póxniej odezwe się do chłopaków z forum:P Na ostatnich 20 km musiało się popieprz*ć i najwyraźniej zrobiła sie bardziej ostra krawędz i pocięlo opone. Udam sie do wulkanizacji na ile można dalej na tym jeździć. Boli to strasznie bo opony kupiłem miesiąc temu:( Panowie od czego zacząć i ile trzeba włozyc?? Autko nie jest opuszczone ale po załadunku siada na jedną strone;/ tak sie zastanawiam że to może sprężyny, amortyzatory?? bradley - 2009-08-17, 22:27 Mam wlasnie takie parametry
i nic nie obciera nawet na maksymalnym zaladunku. Zainwestuj w B4 na tyl i jakies mocne sprezyny. Gleba to twoj wrog 
sebastian - 2009-08-17, 22:30
A to dziwne bardzo... Ja dokładnie takie same felgi mam z taką sama oponą i powiem Ci, że jechałem załądowany po same pachy już nie raz, wiozłem w bagażniku pół tony cementu, siadł na maxa i nic mi nie obcierało. Obtarł mi się tylko lekko bak, bo tak nisko siedział tył. Ale same koła nigdy jeszcze. Widocznie albo amorki masz walnięte, albo sprężyny, bo tak być nie może. bradley - 2009-08-17, 22:34 sebastian, jak jechalem do Hitlera (wilczy szaniec) jakas strasznie ch... droga bo tak nawigacja mowila to przytarlem wahaczem o asfalt. Ałałała.... Nie wyobrazam sobie miec nizszego zawieszenia niz obecnie w moim tarpanie 
sebastian - 2009-08-17, 22:40 Ja to samo, nie chcę mieć gleby, chce mieć praktyczne auto, gdzie wszędzie będę mógł bez problemu wjechać. nowak5615 - 2009-08-17, 23:19 więc amory czy sprężyny czy moje to i to, nie chce zeby te wydatki mnie zabiły;/ lukasz_lwo - 2009-08-17, 23:29 Może nie masz odboi na amorkach. Ja obecnie z tyłu na każdą stronę mam dwa i nie ma możliwości żeby nadkola przycierały o opony, a mam takie same kapcie jak ty Paweł J. - 2009-08-18, 07:32 Też mam 195/50R15 ET 38 czyli koło bardziej wystające i też nigdy nie tarło. No chyba że masz felgę o szerokości 8 czy 9 cali..... 
babyy82 - 2009-08-18, 10:27 Dokladnie ja tez mam jak tygrys opone tylko na feldze zET 35 i szerokosc 7,25" i zawias obnizony delikatnie czyli warunki duzo gorsze jak u ciebie i troche jak u tygrysa i tez mi nie obtarlo nigdy. Albo masz furke klepnieta w ten bok i zle wyciagnieta albo moze odboju nie masz na tej stronie dlatego siada bardziej. A amory i sprezyny nie zaszkodzi wymienic napewno. Paweł J. - 2009-08-18, 10:57
Ale w tedy i tak koło schowałoby się w błotnik....no chyba ze chowa sie tak daleko.... sebastian - 2009-08-18, 12:08
Z tym to już musisz sie udać do mechanika albo sam zobaczyć, bo na odległość i telepatycznie nikt Ci konkretnie nie powie, że to i to. Auto musi być podniesione, wszystko dokładnie posprawdzać, czy spręzyna nie pęknięta, czy amor nie wylał, czy masz dobre odboje itp. Gr23s - 2009-08-18, 23:30 ja mam opony 195/50r15 obciera przy komplecie tylko prawa tylna str. a to dlatego ze amorek juz pociekl cale szczescie w nieszczesciu ze mam wymienny wklad. trzeba podgiac rant blotnika i bedzie wszystko ok a amorek moim zdaniem zregeneruj lub wymien na nowy. rant blotnika podegniesz specjalna maszynka, rurka lub zwyklym mlotkiem ale po podgrzaniu opalraka rantu bo moga powstac pekniecia lakieru na google powertuj to napewno znajdziesz;)
mnie tez czeka zaginanie rantow ale dopiero jak bede sie pozbywac rdzy:] Paweł J. - 2009-08-19, 07:26 Podginanie rantów to ryzykowny zabieg....trzeba się namęczy żeby lakieru nie uszkodzi....no i zagięty rant trzeba jakoś zabezpieczy bo inaczej to tylko syf się tam będzie gromadził. nowak5615, a poza tym ciekawią mnie parametry Twoich felg....tzn szerokośc i ET....pewnie tutaj musi by problem. Gr23s - 2009-08-19, 08:28 moich felg? jezdze na bbs rm et30? 15'' ale przy kompelcie i na hopkach obciera mi tylko prawy tyl a lewy jest wporzadku. a wiem ze prawy amorek pociekl. Paweł J. - 2009-08-19, 08:54
Nie...kolegi nowak5615 
Gr23s, a to że Ci obcierac tylko z jednaj strony to musisz zbada czy oba koła tak samo wystaja/chowają się....
Gdyby to faktycznie była wina amortyzatora to wychodzi na to że tył nie jest w idealnym poziomie....tzn jedną stronę masz niżej.
spyro - 2009-08-19, 10:47 A może sprężyna Ci pękła po jednej stronie i stąd przy obciążenie jedna strona mocniej siada? Gr23s - 2009-08-19, 17:45 jak co to sprezyny po prawej str. nie sa pekniete, a tnie na hopkach bo amorek nie trzyma- pociekł az mokro sebastian - 2009-08-19, 17:49
i u mnie nic się nie dzieje, nigdy nic nie obcierało. nawet jak rozwalił mi się amor i bujało autem na boki, był bardzo mięciutki wówczas - również, nic mi nie obcierało. To chyba obstawiałbym sprężyny jako przyczynę tych obtarć... Gr23s - 2009-08-19, 22:33 Temat postu: Re: Dramat - nadkole pociięło oponę seba bo nie masz obnizonego auta;) dlatego nie pocielo tobie opon jak miales wylany amorek. jedyne co to auto bedzie skakac jak poje***e. a u nowaka to mysle ze trzeba podgiac te ranty i wziesc sie za wymiane sprezyna i amorkow skoro
Paweł J. - 2009-08-20, 08:05 Panowie.....ale słuchajcie....tutaj duże znaczenie ma szerokośc felgi...mi nawet przy 7 J da radę zmieścic się w błotnik....ET też jest ważne ale ten A tego co wiem to u Sebastiana też ładnie się w błotnik chowa koło.....po prostu tak jak producent przykazał czyli zero stresu
sebastian - 2009-08-20, 12:03 Moja felga ma 6 cali szerokości, a tu podgląd, jak się ładnie chowa: 
tutaj zaledwie tylko 400 kg cementu w bagażniku
Paweł J. - 2009-08-20, 12:36
Prz 6J nie ma problemu.....7J tez się da schowa....ledwo, ledwo ale się chowa. W ogóle lipa z tym ET....niby jest ważne ale co z tego gdy główną rolę odgrywa szerokośc felgi. Bartek - 2009-08-20, 15:00
ET jest bardzo ważne bo przecież od niego zależy czy dana felga zmieści się w nadkole czy nie np. felgę o szerokości 9 cali i et30 w ventylu da się upchnąć bez większego problemu ale felgę 9 calową z et10 już nie bardzo  Obydwie wielkości są ważne i zależne od siebie w przypadku doboru koła bo wiadomo że im szersza felga tym et powinno być większe a przy feldze wąskiej można sobie pozwolić na małe et.
sebastian - 2009-08-20, 15:58
nic dodać, nic ująć.
Paweł J. - 2009-08-20, 16:26
No tak....ale w tedy opona musi by naciągnieta, odpowiednio twarda zawiecha oraz zapewne zaklepane ranty. W seryjnym vencie na bank bedą kłopoty z takowym zestawem. Bartek - 2009-08-20, 17:27 To był tylko przykład, fakt mogłem napisać 7 cali et30 i 7 cali et0
argo - 2009-08-20, 22:03 ja mam w moim szczurze 195/50/15 felga 7j et25 no i oczywiscie glebe:) dziwne ale tak jak kilku kolegow wyzej pisalo cielo mi caly czas tylko prawa opone. Teraz jest juz ok po zaklepaniu rantow maszynka. |
