|
Forum Volkswagen Vento Klub Polska Forum maniaków VW Vento |
 |
Tuning - Startowanie prztyciskami ;)
SnQ_ - 2009-12-18, 15:27 Temat postu: Startowanie prztyciskami ;) Witam,
Moje problemy z kostka stacyjki sa juz dosc zaawansowane i praktycznie przed kazda jazda musze ja dociskac(elektryka niby swieci, ale za cholere rozrusznik nie chce krecic), tak wiec pomyslalem, ze mopze by sie pobawic w przelacznik zaplonu i przycisk na odpalanie.. zaplon z tego co wiem tystarczy podlaczyc do zwyczajnego przelacznika I/0 a zapalanie silnika zwyklym przyciskiem, dajacym impuls tylko na chwilke.. jest tylko taki mlay problem, gdyz nie wiem ktore kabelki ze soba przy ktorych przyciskach popodpinac..
Arcaj - 2009-12-19, 18:17
SnQ_ zbytnio nie podoba mi się ten pomysł, ale kwestia gustu.
SnQ_ napisał/a: | est tylko taki mlay problem, gdyz nie wiem ktore kabelki ze soba przy ktorych przyciskach popodpinac.. |
z tym juz musisz być ostrożny. Później ventka może nie odpalić
spyro - 2009-12-19, 22:59
a nie prościej poprostu wymienić kostkę stacyjki na nową?
vezet22 - 2009-12-20, 10:45
tak jak spyro, mówi , bo takie przeróbki to mi tesz się niepodobają , jak tak zrobisz to każdy będzie módł odpalić Ci ventke
pablo170 - 2009-12-20, 11:10
każdy kombinuje jak może. Powiem tak najprościej wymienić kość koszt pare złoty a roboty z 15minut. Przerobienie tego wszystkiego zajmie Ci z 2 - 3 godzin. do tego pytasz o taką rzecz na forum (złodzieje nie spią). Dla mnie pomysł dobry jak chcesz się pozbyć auta. Dwa jak masz immo to zapomnij o pstryczkach itp. wynalazkach. Napraw kostke
lukasz_lwo - 2009-12-20, 11:11
Miałem ten sam problem i to z nową kostką. Przyczep wokół stacyjki ten ściągany pasek (trytytka, szczypiorek, różnie nazywają ;P) tylko taki konkretny żeby kostka nie miała jak się ruszyć
pablo170 - 2009-12-20, 12:01
tam nie trzeba żadnych opasek
Kostka do stacyjki jest na 1 śrubie i niema opcji by to się ruszało. Jak nie masz śruby to już twój problem
spyro - 2009-12-20, 12:29
Pierwsza wymiana kostki stacyjki jest ciężka i pracochłonna. Potem to już pikuś
SnQ_ - 2009-12-20, 12:46
no wlasnie boje sie ze pomieszam kable i sobie nie poradze z ta wymiana.. narazie musze zawsze po wyjeciu klucztyka manewrowac kostka az mi zalapie.
pablo170 - 2009-12-20, 14:33
tego nieda się pomieszać. zresztą zrób sobie foto jak się boisz.
Bo Ty nie bardzo musisz kable wymieniać tylko kość przy stacyjce się wypaliła. wymien ją i spowrotem podepnij wtyczke. po sprawie.
Kabli nie musisz wyjmować chba że masz popalone, lub wtyczke stopioną. Ale ja obstawiam, że problem tkwi w kości stacyjki
sebastian - 2009-12-20, 19:59
spyro napisał/a: | Potem to już pikuś |
pan pikuś
markus - 2010-12-09, 19:38
lukasz_lwo napisał/a: | Miałem ten sam problem i to z nową kostką. Przyczep wokół stacyjki ten ściągany pasek (trytytka, szczypiorek, różnie nazywają ;P) tylko taki konkretny żeby kostka nie miała jak się ruszyć |
no właśnie u mnie też pojawił się problem z nową kostką. W ogóle od samego początku na opaskę musiała być zamontowana. Niby wszystko grało, (chociaż po uruchomieniu silnika nie cofał się kluczyk, że niby nowa i jeszcze nie wyrobiona ) do wczoraj. Dziś nawet poruszanie przewodów i kostki nie pomaga. Podejżewam że kolejna kostka do wymiany
|
|