Forum Volkswagen Vento Klub Polska
Forum maniaków VW Vento

Gaz/Benzyna - Problem z gazem po "pożyczeniu" pradu.

Paweł J. - 2010-11-09, 14:57
Temat postu: Problem z gazem po "pożyczeniu" pradu.
Więc tak....pożyczyłem dziś prądu, autu które miało zwalony bendix...gościu kręcił i kręcił ale bendix przepuszczał no i aku mu zdechł. Nie miałem chęci dawac prądu no ale co mi szkodzi-trzeba sobie pomagać.

Gościu długo kręcił bo albo mu bendix przepuszczał albo furka odpalała na sekunde i gasła. W końcu i mój aku zaczał minimalnie wolniej kręcić więc za namową typka odpaliłem i ta nieszczęsna omega załapała.

Wszystko pięknie cacy, koleś sobie odjechał....ja w koncu też....odpalam na benzynie i od razu na gaz (ciepły silnik) i nic...furka gaśnie na gazie. kilka prób i to samo. Auto jak się okazało chodziło na gazie ale trzeba było trzymać wciśniety gaz bo inaczej był zgon. Czyli zupełnie nie było wolnych obrotów. Po chwili obroty wolne były na gazie ale przez chwilę i oczywiście poprzedzone były dławieniem i telepaniem motoru a obrotomiesz wskazywał ok 200-300 obrotów. W końcu po przejechaniu 5 km wszystko minęło i było git. Podjechałem do gazownika żeby się zapytać o poradę. Powiedział mi że mogła siąść centralka i może ona teraz chodzić normalnie lub może w każdej chwili paść i wolnych obrotów nie będzie na gazie. Ponoć miał już kilka takich przypadków po tym jak ludzie prądu pożyczali.

Ktoś z Was o czymś takim słyszał itp ??

Dodam że jak omega załapywała to raz poszedł dym z okolić kolektora wydechowego a raz wywaliło w przepływkę i tez zadymiło ale czy to jakieś zwarcie było czy spaliny to nie wiem. Ogólnie furka w opłakanym stanie, wszystko klejone taśmą i klejem.

Krzysiek9042 - 2010-11-09, 16:28

hmm moze po prostu miales tak akumulator oslabiony ze arternator mial go ciezko ladowac i na wolnych obrotach gasl. a pozniej jak sie naladowal mnial leciutko i chodzil silniczek
Paweł J. - 2010-11-09, 16:46

Na benzynie było ok....więc problem leżał po stronie gazu.

Tylko zastanawiam się co miał gaziarz na myśli mówiąc ze to centrala/centralka, chyba nie ten wskaźnik z poziomem paliwa ?? Gdyż to kosztuje do 40zł a mi krzyknąć na wymiane tej części o ile jest walnięta, 250zł z montażem....czyli wychodzi na to że to komp. Ale przecież on ma swój bezpiecznik więc chyba zwarcie mu nie groźne ?? , oczywiscie o ile takie zwarcie było.

Po prostu nie było wolnych obrotów na gazie....autko jeżdziło na LPG ale w momencie wciśnięcia sprzegła obrotomierz mega szybko spadał do zera i trzeba go było podtrzymywać nogą tzn obroty, a teraz jak jest git to obrotomierza także spada, ale znacznie wolniej niż wcześniej i nie do 0 tylko do 800 czy ile to tam jest....w każdym bądź razie pierwsza kreska pod 1000 obrotów.

A swoją droga jeśli komp od gazu mi zdechnie to hmmmm.....250zł, miła cena jak za przysługę i pomoc człowiekowi. :mur: :mur: :mur: :mur: :mur: :mur:

Co za dzień.....najpierw to coś z gazem, które mam nadzieję przeszło....a potem....szkoda gadać, wszystko przez to ze człowiek jest za dobry :mur: :mur: :mur: :mur: :mur:

Krzysiek9042 - 2010-11-09, 16:52

aha to ja takie cos mialem na wiosne ze na gazie nie chcial chodzic tylko sie przelaczal na benz. I tez jak bylem u gaziarza to powiedzial ze to komp. I ze ten moj mial zwarcie. I za nowy chcial 200zł. Ale zalozyl mi jakis uzywany miesieczny to wzial na polowe. No i jak narazie jest ok. Ale to juz nie jest to samo co wtedy bo nie zawsze chce sie juz przelaczyc tylko nieraz trzeba pare razy pogazowac.
Paweł J. - 2010-11-09, 16:55

Krzysiek9042, ale to zrobiło się z dnia na dzień czy raz było dobrze a raz źle ??
Krzysiek9042 - 2010-11-09, 16:58

u mnie tak zrobilo sie to z godziny na godzine. Bo godzine przed nim jeszcze jezdzilem i bylo ok. A po godzinie chcialem go odpalic i du** juz nie chcial sie przelaczyc na gaz. A bezpieczik byl caly nie spalil sie
Paweł J. - 2010-11-09, 17:00

No widzisz, to u mnie tyle w tym dobrego, że było źle, a jest dobrze. Z resztą zaraz się przejadę i zobaczę czy na gazie będzie chciał gadać.
Krzysiek9042 - 2010-11-09, 17:02

ale ja juz tak raz mialem ze mi sie nie chcial przelaczyc ale to bylo kilka dni wstecz. I tez juz mialem jechac do gazownika ale tam wyjelem wtyczkie i wlozylem pare razy puknelem i zadzialalo. Ale po paru dniach padl do reszty
Rafik - 2010-11-09, 17:03

Paweł J. napisał/a:
szkoda gadać, wszystko przez to ze człowiek jest za dobry :mur: :mur: :mur: :mur: :mur:


Oj skad ja to znam ale tak to jest biednemu zawsze wiatr w oczy :(

( Sorka za OT )

lukasz17 - 2010-11-09, 19:32

Paweł J., jak tam kolego problem z gazem znikł?
Paweł J. - 2010-11-09, 23:07

Puki co jest git...oby tylko to nie powróciło.
archeolog - 2010-11-09, 23:20

Res kompa sobie zrobiłeś , albo uszkodzenie jaki komputer rok produkcji ?
Paweł J. - 2010-11-10, 07:14

archeolog napisał/a:
jaki komputer rok produkcji ?

BRC Just z 2004 roku.

archeolog napisał/a:
Res kompa sobie zrobiłeś

Taki jak po odłączeniu akumulatora ??

Po 2,5km po pożyczeniu prądu, odłączyłem aku i zrobiłem reset auta...i teraz gdy tak patrze w przeszłośc to po resecie było źle, ale gdy silnika złapał temperature pracy-wszystko wróciło do normy.

archeolog - 2010-11-10, 10:19

Mój kumpel ma lpg w vectrze 2 gen i własnie mu sie tak dzieje fakt że ma starszy komputer Landi. za każdym razem musi go stroić gdy prądu zabraknie
Wąski 2 - 2010-11-11, 00:21

ja miałem podobny problem w passacie (1.8 na gazie) otuż tak samo jak ty pożyczyłem prądu wsio dobrze tyle ze jak kolega sobie odjechał przegazowałem passata by na gaz przełączył i tu zonk auto zgasło ,na benzynie wsio si a jak chciałem na gaz to zero nic ,co się okazało to przewód masujący od instalacji gazowej ,co i dzie do klemy ,się przecioł częściowo podczas zakładania (żabki) od przewodów i prąd nie przechodził w stu procentach gdyż przewód był naderwany ,zarobiłem go na nowo i wsio jest sii
bradley - 2010-11-11, 01:30

Wąski 2, gaz to zlo :kosci: :P
Wąski 2 - 2010-11-11, 07:37

bradley napisał/a:
Wąski 2, gaz to zlo


no ja to wiem dlatego od ponad dwóch lat w vento ni mam gazu a passata już kupiłem "zatrutego"

poza tym DOPALACZE SZKODZĄ :diabeł: :diabeł:

Paweł J. - 2010-11-11, 08:16

Furka puki co lata na gazie, nic na mocy nie straciła więc oby tak dalej.

Co do szkodliwości to po części się zgodzę, jak się nie dba i oszczędza na każdym kroku to różnie może być, dlatego nigdy nie kupiłbym auta z gazem, wole założyć wszystko porządnie i latać na dobrym paliwie. Jak to ktoś kiedyś powiedział, nie ma złego gazu i złych instalacji, są tylko partacze, którzy to zakładają. ;)

archeolog - 2010-11-12, 01:22

bradley napisał/a:
Wąski 2, gaz to zlo :kosci: :P
Diesel to zło ... i ulubieniec geriawitów :D ;) A propos oszczędności nie tankujcie na TESSCO ....
Paweł J. - 2010-11-12, 18:56

archeolog napisał/a:
i ulubieniec geriawitów :D ;)

Bez przesady ;) te 0.5 s na korzyść benzyny to nic przy tych 12-13 w jakich 90-cio konne vento łapie setę. Kwestia gumiaka lub chociażby jakości paliwa-czyli praktycznie nie do wyczucia pod stopą. ;)

archeolog - 2010-11-12, 22:25

Nie chodzi o to xD Geriawit to Geriawit ;)
bradley - 2010-11-12, 22:34

A gaz to zlo :kosci: :diabełek:
choc gdyby nie on nie ugotowalbym dzis obiadu ;)

archeolog - 2010-11-15, 15:10

Gaz gazowi nie równy xD (N2O) chyba lubisz ? :D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group