|
Forum Volkswagen Vento Klub Polska Forum maniaków VW Vento |
 |
Benzyna - Venciak nie chce odpalić
lesiu23 - 2006-03-25, 18:20 Temat postu: Venciak nie chce odpalić Witam wszystkich,mam problem z motorem 1,8 AAM. Byłem dziś na diagnostyce urzadzenia wtryskowego i nie znalezlismy zadnych usterek. Od jakis 2 tygodni z autem dzieja sie jakies cuda tj.gasnie ,dławi się .spadła moc . Dzisiaj po pomiarach rezystancji na regulatorze biegu jałowego i potencjometrze przepustnicy coś się stało i niechce odpalić . Pomózcie
Stopa - 2006-03-25, 19:35
Niestety, są to objawy mogące świadczyć o wielu usterkach. Zawsze podkreślam, że korespondencyjna pomoc jest loterią, w wielości postów na szcęście często znajdzie się ten jedyny, który naprowadzi pytającego na właściwy trop. dziwi mnie, że przy takich objawach fachowiec nie pomierzył w pierwszej kolejności parametrów pracy (napięcia) przepływomierza. przy spadku mocy od tego zacząłbym. Czy autko bardzo opornie wchodzi na wyższe obroty, niezależnie od obciążenia?( czyli na luzie też?). Jak mierzyli opór potencjometru? Czy czasem nie był zdejmowany? Auto "zagazowane"?
Gość - 2006-03-25, 19:43
Fachowcy chca zostawic to auto na cały dzien,na luzie auto niezle reaguje na gaz ,gorzej pod obciazeniem strasznie sie dławi i po jakiejs chwili mozna w miare kontynuowac jazde. wymienione mam przewody ,świece,kopułke ,palec i wszelakie filtry.
lesiu23 - 2006-03-25, 19:44
Sorki ale chwile wczesniej sie nie zalogowałem.
Stopa - 2006-03-25, 20:03
A instalację gazową masz? Czytaj pytania, please :!:. Powiedz też, czy przy przegazowaniu silnika ( np. do 4-5 tys obr/min) dławienie znikało, za to pojaiało się gaśnięcie na wolnych obrotach?
lesiu23 - 2006-03-25, 20:12
Nie mam gazu,opór mierzyłem sam miernikiem i wyszło mo tak jak pisze fachowa książka od tego auta.potencjometr nie był zdejmowany. Fachowcy tylko podłaczyli auto do komp. i stwierdzili ze musza wymontowac cały wtrysk.
Stopa - 2006-03-25, 20:14
spójrz wyżej, bo zmieniłem poprzedni post!
lesiu23 - 2006-03-25, 20:49
Było tak jak piszesz tylko ze silnik pracował jakaś minutkę , na początku równo,póżniej przerywał i w końcu zgasł i po którejś z kolei próbie już nie odpalił. Próby uruchomienia auta nic nie pomogły .
Stopa - 2006-03-25, 20:59
Nie do końca zrozumiałem, ale jeśli silnik po przegazowaniu nie dławił się, za to nie trzymał jałowych, to stawiam na czujnik zamykania przepustnicy w silniku krokowym. Najczęściej zwyczajnie zanieczyszczony i nie ma przebicia pradu, czyli sterownik "nie wie", kiedy dodajesz gazu, a kiedy ma przejąć rolę regulatora obrotów biegu jałowego. Pomaga czyszczenie silnika krokowego. Martwi mnie jednak brak mozliwości odpalenia, bo to do tej awarii nie pasuje, no chyba że nie wpadłeś na to, żeby spróbować z wciśniętym pedałem gazu :?:
[ Dodano: 2006-03-25, 21:03 ]
Wejdź na shoutbox (na dole strony głównej), czyli taki miniczat, to pogada sie :!:
lesiu23 - 2006-03-25, 21:08
Próbowałem, dzięki Stopa za pomoc ,jutro jeszcze raz sprubuje go pomeczyć ,napiszę co mi się uda zrobić. Hej
Stopa - 2006-03-25, 21:15
Kiedy będzie zrobione, napisz, co było grane, to są cenne doświadczenia :!:
marecki2R - 2006-03-26, 00:52
Mi to wyglada na typową usterke Przepływomierza , typowe zachowanie jednostki . Tylko zastanawia mnie to dlaczego nie daje się uruchomić :roll:
A sprawdzili ci usterki w komputerze :?: , może wczesniej komputer zanotował jakąś usterke która mogła by być pomocna w rozwiązaniu tego problemu., :!:
Gość - 2006-03-26, 11:57
Marecki, jak przepływomierz padnie kompletnie, to nie uruchomisz... Błędy wniskując z tego, co pisze lesiu były zczytane
bruno - 2006-03-26, 20:28
moja ventka jest nadal chora. nikt nie potrafi mi pomóc a mechanik rozkłada ręce. wymienione wszystkie filtry, uszczelki i świece oraz płyny, a od założenia gazu już drugi miesiąc auto szrpie po włączeniu, obroty spadają do 100 i tak aż się nagrzeje. dodam, że robi to tylko na benzynie bo na gazie momentalnie dostaje 900obrotów ale nie chce ej męczyć gazem jak jest zimna. ostatnio się spieszylem i odpalilem zimną na benzynie i od razu przestawilem na gaz. podjechalem do sklepu 1km i wylaczylem silnik to później auto parę minut nie chcialo odpalic. co to moze byc?
aha i jeszcze jedno- nie mogę się zarejestrować, za cholere sie nie da i nie mogę założyć nowego tematu więć pytam tutaj- ile kosztuje przednia szyba do vento i gdzie najlepiej ja kupic? i ile moze kosztować wymiana klocków hamulcowych?moje autko juz ledwo hamuje... ech zima dała mu sie we znaki pod kazdym wzgledem:((
marecki2R - 2006-03-26, 23:29
Bruno a może ci strzelił na gazie i uszkodził przepływomierz bo własnie takie są objawy, a jesli nie daje się uruchomić po bardzo krótkiej jezdzie na gazie gdy silnik nawet nie zdąży się nagżać to myślę ze komputer wariuje i leje paliwo wtedy wtryski są otwarte dłóżej niż powinny a w konsekwencji niema odpowiedniego przewietrzania cylindrów i auto nie odpala przez 30/ 40 sec kręcenia silnika na rozruchu.,
A tutaj ...( Marecki, jak przepływomierz padnie kompletnie, to nie uruchomisz... Błędy wniskując z tego, co pisze lesiu były zczytane)
Tak zczytane, ale jakie to błędy :?:
Może być wiele błędów odpowiedzialnych za to ze silnik nie daje się uruchomić :!:
Aha Lesiu a sprawdź jeszcze czy poziom oleju ci się podniusł ok , daj znać
Stopa - 2006-03-27, 00:01
Marecki, trzeba czytać posty ze zrozumieniem, jeśli zajmuje się głos w temacie.( Choć może wypowiadam się zbyt ostro), ale ja nazywam diagnostyką urządzenia wtryskowego, o której pisze lesiu m.in. zczytanie błędów, których (gdyby czytać posty w temacie), okazuje się-brak. p Poza tym: piszę to już drugi raz-jeśli ktoś myśli, że komunikacja ze sterownikiem uwalnia od myślenia, jest w błędzie. Mnóstwo awarii nie zostawia śladu w kodach usterek, zaś jeszcze większe mnóstwo zostawia ślady nic nie mówiące, wysoce "dygresyjne". Twoje podejrzenia co do głowicy są moim zdaniem nietrafione...
bruno - 2006-03-27, 11:40 Temat postu: jak to sprawdzic? jak sprawdzic ten przeplywomierz? mozna to zobaczyc gołym okiem? albo w malym zakladzie u mechanika ktory nie ma komputerow? i w ogole to mam pytanie-czestopiszecie o komputerach-to dotyczy tylko nowych ventek czy te z 1992 r tez je maja?
BANDERAS_RR - 2006-03-27, 15:47
do Lesiu 23 moj kuzyn mial takie objawy jak u ciebie i z poczatku to jakos zapalal ale w koncu do domu zcholowalem go do warsztatu jak na drodze mu umarl,mechanik nic nie mogl wymyslec wiec wyslal nas do elektryka i tam stwierdzili ze padlo cos w aparacie zaplonowym ale wogole to on radzi wymienic zaplon bo ma luzy i to duze na osce w aparacie ,kuzyn kupil aparat na szrocie no i samochod chodzi.pozdrawiam
krzysiu193 - 2006-03-27, 16:24
ja bym sprawdzil tez cewke z modulem czy jest iskra bo w ventkach i golfach to tez siada.Ja np wyjechalem z garazu i wszystko bylo w porzadku pochodzil z 5 minut i jak zgasl tak nic go nie ruszylo.
[ Dodano: 2006-03-27, 16:25 ]
ja bym sprawdzil tez cewke z modulem bo w ventkach i golfach to tez siada.Ja np wyjechalem z garazu i wszystko bylo w porzadku pochodzil z 5 minut i jak zgasl tak nic go nie ruszylo.
marecki2R - 2006-03-27, 17:26
Stopa . Ale chodzi mi o to ze silnik był podłączony pod kompa tak ,błędy zostały zczytane tak, i wszystko ok tylko czy podłanczając ventke pod kompa patrzy się tylko na błędy przecierz jest wiele więcej informacji które mogą budzic podejrzenia , no chyba ze błędy zczytuje się czytnikiem a nie kompem, wtedy klapa ., Krzysiu 193 napisał ze mogła być to cewka i zgadza się ze mogła ale nie musiała, Gdyby ventka była podłaczona pod kompa jak jeszcze lesiu jechał na diagnostyke to ja bym zauważył ze jest na przykład podwyższone napięcie w module i wcale nie musi być to awaria a komp nie zanotuje tego . Dlatego tak siedze i kmine co by tu mogło jeszcze być przyczyną , Wątpie zeby miało takie zchowanie coś związek z silnikiem krokowym i czujnikiem przepustnicy :roll: A użądzenie wtryskowe zaliczyłbym chyba do ostatnich które zaczoł bym sprawdzać , , Stopa czytam posty i to z bardzo dużym zrozumieniem i tak jak ty próbuje pomuc i chciałbym abyś ty też rozumiał to co ja pisze :| Ok ja mysle ze nie będe się udzielał więcej w tym temacie poprostu poczekam i zobacze co napisze Lesiu jak auto już zrobi
Stopa - 2006-03-27, 18:39
Marecki, poniosło mnie, przepraszam serdecznie. Zapomniałem, że wszyscy zabierający głos w temacie chcą pomóc :oops: A jeśli chodzi o uwagi natury ogólnej, to coraz bardziej skłaniam się ku zaprzestaniu korespondencyjnej pomocy w naprawie, bo to jest do d... . najlepszy dowód to to, że piszesz;"Wątpie zeby miało takie zachowanie coś związek z silnikiem krokowym i czujnikiem przepustnicy ", i w dużym stopniu masz rację, ja zaś miałem przypadek vento tak dokładnie się zachowującego, nad którym głowiła się kupa fachowców. przyczyną był silnik krokowy, a dokładnie czujnik zamknięcia przepustnicy. Wystarczyło dokładne czyszczenie.
[ Dodano: 2006-03-27, 18:55 ]
Bruno, ocena wzrokowa przepływomierza nic nie da, jeśli mechanik ma zwykły miernik i wie o co chodzi, to sprawdzi. W kwestii komputera- tak szumnie w potocznym jezyku określa się tzw. sterownik silnika, który posiada każde vento.
lesiu23 - 2006-03-27, 22:05
Witam ponownie po kilku niedzielnych godzinach spedzonych w garażu i forum sprawdziłem modół halla wg .wskazówek umieszczonych w necie i okazało się że modół wysiadł. Aktualnie poszukuje aparatu ma ktos moze jakiś cynk. Dobrze że aparat wysiadł mi w garażu a nie w trasie. Wrzuce aparat i napisze czy jest wszystko ok.
Stopa - 2006-03-28, 15:41
Mam aparat, który niedawno wymieniłem na lepszy, wiec mogę Ci go odpalić za parę groszy, choć uczciwość nakazuje mi dodać, że nie mogę go polecić z czystym sumieniem, gdyż ma luz na osi. W moim aucie wszakże chodził bez zarzutu. Można jednak podmienić halla.
BANDERAS_RR - 2006-03-28, 15:47
no i co mowilem a niektorzy to az mieli 100 stopni na piecu przy pisaniu postow,ale jaja.pozdrawiam
Stopa - 2006-03-28, 15:52
Banderas, korespondencyjna naprawa wymaga po prostu odrobiny szczęśliwego trafu, jednakowoż gratuluję Ci . Sto stopni na piecu..... dobre
BANDERAS_RR - 2006-03-28, 16:00
dokladnie tak jak mowisz tak mi weszlo na mysl bo ostatnio kuzynowi to padlo a objawy byly bardzo podobne a te sto stopni to tak w przenosni :wink: mysle ze sie nie obraziles :?: bo jakos mam problem z wyczuciem twojego humoru ale ogolnie 8) pozdrawiam
Stopa - 2006-03-28, 19:47
Banderas, no co Ty :?: , ja lubię walenie prosto z mostu i żarty nawet bardziej dosadne przyjmuję za dobrą monetę, tu nie byłoby naprawdę na co się obrazić Ktoś kto potrafi się śmiać z innych, lecz z siebie samego nie, jest żałosny. PZDR :!:
BANDERAS_RR - 2006-03-28, 19:56
CIESZE SIE ZE MI WYJASNILES JAK NA TO PATRZYSZ BO SZCZEZE POWIEM ZE NIE MOGLEM CIE JAKOS ROZGRYS A NIE CHCIALEM JAKOS BYC NIEGRZECZNY DLATEGO PYTAM.DUZE PRZEPRASZAM za te duze litery jakos sie rozpedzilem.pozdrawiam
RoooB_DEL - 2006-03-29, 16:10
Do Bruno, Mam taki sam problem z Ventylem. Po założeniu gazu silnik na benzynie pracuje nierónomiernie, dopiero jak się nagrzeje da się jechać. Na gazie natomiast pracuje dobrze tylko nie można go od razu przełączyć bo gaśnie. :cry:
1.8 AAM 92r
Więc co jest PRZYCZYNĄ?
lesiu23 - 2006-03-29, 20:26
Do Stopy, kupiłem aparat za przysłowiowego grosika , wsadziłem gdzie trzeba i jest super ,auto śmiga.
Ps. panowie handlujacy używanymi czasami nie znają umiaru ,rodacy sciagneli sporo autek z czego spora ilość na części ,jednak niektórzy nie potrafią opanowac swojej chytrosci.Co sądzicie na ten temat.
Stopa - 2006-03-29, 21:49
Lesiu, śmigaj długo i "beznaprawowo"
marmarmarek - 2006-04-05, 20:58
co do tej wymiany klockow-dzisiaj to zrobilem i w Gostyniu kosztuje to: 43,51 klocki, a za wymiane zawolali 25 zl. pozdrawiam
Gavel - 2006-04-07, 13:42
Żeby nie zaśmiecać forum nie bede zakładał nowego tematu i dopisze się tu.
Mam pytanko: ile kosztuje przepływomierz i czy we własnym zakresie da sie go wymienić? Cos czuje że u mnie właśnie siada bo autko co prawda odpala bez problemu ale na biegu jałowym troche się dusi i przy przyspieszaniu mocy zaczyna mu jakby brakować
limahl - 2006-04-14, 14:33
..DO Bruno i RoooB_DEL..z tego co napisaliście wnioskuje,że przymraża Wam reduktor.
Po przejechaniu kilku kilometrów sprawdzcie,czy jest ciepły a może zimny.
Jeżeli jest zimny to na bank go mrozi.
Może to byc spowodowane kilkoma przyczynami np : redoktor jest zapowietrzony :!: (jest
to realne)ponieważ sam tak miałem.
Ps.
Dajcie znac co i jak..a może już zrobiliście to też napiszcie.
..Pozdrawiam..
bruno - 2006-04-16, 21:04
ponieważ nie wiem gdzie jest reduktor to przejadę trzy kilometry do mojego mechanika we wtorek i dam znać. ostatnio jest coraz gorzej, bo auto zaczęło po odpaleniu jak zwykle dławić się i szarpać, ale obroty po spadku do 100/min już się nie podniosły tylko auto zgasło i przez parę dobrych minut nie chciało odpalić, mimo, że rozrusznik kręcił. jest jeszcze jeden cholerny objaw- jak odpalę rano i ruszam, mimo, że trzęsie to gaśnie mi gdy dojeżdżam do skrzyżowania, czyli jak redukuję prędkość. nienawidzę tego
BANDERAS_RR - 2006-04-17, 21:27
reduktor to jest takie cos aluminiowe oklo 20-30 cm srednicy montowane gdzies z boku w komorze silnika i widac jak wchodza i wychodza z niego weze
Gość - 2006-04-19, 20:07
..BRUNO.. to na 100% reduktor..i te spadki obrotów i że Ci gasnie na skrzyzowaniu..
nie szukaj nigdzie indziej..najpierw sprawdz reduktor i ukłda chłodniczy :wink:
..Pozdrawiam..Limahl
RoooB_DEL - 2006-04-24, 11:07
Ok. Sprawdzę ten reduktor. U mnie też obroty bardzo niskie, szarpanie ale na szczęście nie gaśnie mi na drodze. Zauważyłem ostatnio że jak uruchamiam silnik na benzin po przekroczeniu 2000 obr się przełącza na gaz( tak jest ustawiony "fabrycznie") i nie zdejmuje nogi z gazu to silnik nie gaśnie, a gdy tylko robię tzw przegazówkę za każdym razem zgaśnie (oczywiście mówię o pierwszym uruchomieniu). Jak jest ciepły nie ma problemu czyli jak sobie pochodzi dłuższą chwilę z ponownym odpaleniem. Niepokoi mnie też fakt że jak rano odpalam go na benzynie z rury wydechowej wydobywa się gęsty dym i "pluje" jakąś czarną substancją.
marmarmarek - 2006-04-24, 22:18
i do tego nie rowno chodzi, troszke przebiera... tez tak czasami mam-ale na gazie pozniej jest juz spoko(jakby te silniczki caly czas na benzynce chodzily to by bylo inaczej-ale coz-taki ich los )
BANDERAS_RR - 2006-04-25, 00:48
ja tak mialem w golfie i jak rozebralem reduktor to okazalo sie ze membrana byla peknieta
RoooB_DEL - 2006-04-25, 14:11
Właśnie jak to jest z tymi silnikami?
Kupiłem Ventke w styczniu bez instalacji gazowej. Silniczek pracował równiutko bez żadnych szarpnięć, żadnych problemów z zapalaniem. W lutym założyłem GAZ. I od tego momentu pojawiły się wyżej wymienione problemy. A reduktor? W sumie to nowa instalacja.
bruno - 2006-04-25, 14:54
Wiecie co? jak czytam o tych objawach tzn o tym syfieniu z rury to aż nie mogę uwierzyć! mam dokładnie to samo. co najśmieszniejsze-też kupiłem ventyla bez gazu i założyłem w lutym gaz i kurczę- już w trzy dni po założeniu gazu zaczęły się takie szarpania. Zauważyłem prawidłowość- szarpie tylko na zimnie albo na mokrym. tzn jak odpalam go teraz o godz 11 przed południem to chodzi prawie dobrze, bo stoi w słońcu, ale o 8 rano albo po deszczu(nawet gdy na dworze ciepło) to szarpie jak porąbany. byłem nim teraz tydzień w trasie i nie miałem czasu u mechanika zawitać, ale zadwoniłem do niego a on do mnie, że reduktor to jest parownik, że już kilka razy go odpowietrzał i że nagrzewa się ok. Powiedział też, że to jest reduktor gazu, bo to auto nie ma reduktora benzyny, a że przecież z jazdą na benzynie jest problem... Czy on ma rację? Czy reduktor to inaczej parownik? Bo jeśli tak, to wiem gdzie on jest i sprawdzałem go nie raz i ciepły jest
RoooB_DEL - 2006-04-25, 15:32
Może to jakaś odmiana silnikowego wirusa?
Właśnie w lutym byłem na Śląsku, więc może mój Ventyl zaraził Twojego?
limahl - 2006-04-25, 21:14
..Bruno..cały czas mówimy o reduktorze gazu nie benzyny :!: u Ciebie jest możliwy (oprócz reduktora) problem z elektryką skoro masz problemy jak jest wilgotno..a co do mechanika to jak on na odległość może powiedzieć, że reduktor jest ok..Jasnowidz ,czy co
..RoooB_DEL..to,że nowa instalacja to wcale nie znaczy,że z reduktorem jest wszystko ok.Ponieważ wchodzi w to jeszcze układ chłodzący,który powinien nagrzewać reduktor :!:
RoooB_DEL - 2006-04-25, 21:35
Limahl. OK.
Z gazem nie mam problemu. Na LPG chodzi równo, silnik nie skacze. Tylko na benzynie silnik szaleje ( gdy jest zimny).
bruno - 2006-04-25, 21:47
No więc tymbardziej tego nie rozumiem! Skoro to jest reduktor gazu to co on ma do działania auta na benzynie? a mój mechanik już 9 razy miał auto na kanale od lutego, więc nie na odległość stwierdizł, że ok tylko wie sam ile razy odpowietrzał wszystko. Kurde. Załamka
limahl - 2006-04-25, 22:14
..Koledzy..troche się namieszało z tymi postami..
..W tym momencie sie poddaje..
..Jak w końcu znajdziecie przyczyny napiszcie :!:
..Pozdrawiam..
marmarmarek - 2006-04-25, 22:22
reduktor do tego naszego szarpania nie ma nic wspolnego... (u mnie jak jest zimny to tak samo jak u bruna)-ale co tam-zyc z tym sie da
BANDERAS_RR - 2006-04-25, 23:43
RoooB_DEL napisał/a: | Limahl. OK.
Z gazem nie mam problemu. Na LPG chodzi równo, silnik nie skacze. Tylko na benzynie silnik szaleje ( gdy jest zimny). |
w takim razie to moze byc przeplywomierz lub czujnik polozenia przepustnicy tak mi sie wydaje
bruno - 2006-10-06, 23:25
Wyobraźcie sobie, że ato minęło spokojnie, autko mi szarpało jak wcześniej, odwiedziłem 3 razy diagnostykę komputerową i czterech polecanych, dobrych fachowców, a auto jak szarpało tak szarpie... Wierzyć mi się nie chce!!
Na komputerze czyta, że auto dostaje skrajnie bogatą mieszankę paliwową na benzyie, natomiast umiarkowaną na lpg. na benzynie szarpie i spala ją jak smok. szarpie tylko jak zimno i wigotno. Włożyliśmy z jednym mechanikiem nowy wtrysk (cały!) na próbę i co? bez zmian!! Sonda lambda działa dobrze- sprawdzana i wmieniana w sumie 3 razy. Zbliża sięwilgotna jesień- znowu będę miał problemy z odpalaniem i nikt mi pomóc nie potrafi. paranoja.
mechanik rozłożył ręce i kazał jechać do elektryka. ale jak elektrk może mi rozwiązać problem dużego spalania, mieszanki bogatej i plucia z wydechu? chyba nie od tego on jest prawda?
limahl - 2006-10-07, 00:06
..kto wie kolego..skoro nic innego Ci nie zostało to udaj się do elektromechanika ,może on bedzie miał pomysł
..u mnie tez jest problem:jak odpale na bęzynie oczywiscie i od razu przełacze na gaz to po zgaszeniu silnika muszę go długo krecić zanim załapie a tu zbliża się zima tak jak napisałeś i wilgoc i wogóle kicha..ja myślę ,że mam coś z układem chłodzenia,lub go w jakis sposób zalewa zanim sie nie rozgrzeje:( nie mam tego problemu jeżeli jade dłużej i silnik jest gorący..ale czasami trzeba przejechać nie długi kawałek a wtedy nie jest nagrzanysilnik i lipa..problem z ponownym odpaleniem
..pozdrawiam i czekam na jakąś radę...
marecki2R - 2006-10-07, 14:16
RoooB_DEL napisał/a: | Niepokoi mnie też fakt że jak rano odpalam go na benzynie z rury wydechowej wydobywa się gęsty dym i "pluje" jakąś czarną substancją. |
Moja diagnoza wskazuje na to ze masz uszkodzony rzepływomierz , a prawdopodobnie w najbliższym czasie uszkodzi ci się jeszcze katalizator ( oczywiscie jak będziesz smigał na bęzynie ) .
bruno - 2006-10-07, 23:58
limahl-mam identycznie!
marecki- ale czemu to nie wychodzi na analizie błedów na kompie? czemu cholera nic nie zczytał z kompa?
marecki2R - 2006-10-08, 00:31
bruno napisał/a: | ale czemu to nie wychodzi na analizie błedów na kompie? czemu cholera nic nie zczytał z kompa? |
Powiem szczerze ze u mnie tez nie wykazało błędu , dopiero pomiar czujnika przepływomierza miernikiem wykazał jego uszkodzenie , wymieniłem przepływomierz i od tamtej pory autko chodziło jak marzenie i na benzynce i na gazie - LPG sekwencja więc informacje o masie powietrza też bierze z przepływomierza.
Limahl też powinien sprawdzić przepływomierz .
Rada- Jesli silnik zalewa to odpalanie (kręcenie rozrusznikiem) nie powinno być ciągłe doputy dopuki nie odpali , a powinno przebiegać sekwencyjnie , spróbować i puscić znowu spróbować i puscić ,., bo inaczej po pierwsze rozładujesz akku a po drugie wykończysz rozrusznik a wtedy
RoooB_DEL - 2006-10-10, 11:52
Szczerze mówiąc ze swoim ventylem nie wybrałem się na zadną diagnostykę chyba dlatego że silnik się "uspokoił" tzn po odpaleniu nie szarpie już i nie trzęsie całym wozem.
limahl napisał/a: | jak odpale na bęzynie oczywiscie i od razu przełacze na gaz to po zgaszeniu silnika muszę go długo krecić zanim załapie smutek |
Identyczna sytuacja u mnie ale juz się pogodzilem z tym chociaż zdarza się (coraz częściej) że nie gaśnie po "przegazówce".
marecki2R napisał/a: | Rada- Jesli silnik zalewa to odpalanie (kręcenie rozrusznikiem) nie powinno być ciągłe doputy dopuki nie odpali , a powinno przebiegać sekwencyjnie , spróbować i puscić znowu spróbować i puscić ,., bo inaczej po pierwsze rozładujesz akku a po drugie wykończysz rozrusznik a wtedy buuu
|
Masz rację ale chyba próba max 5-6 s nie powinna rozładować baterii a rozrusznikowi tez się nic nie stanie . Ale jak się nagrzeje pali na dotyk.
A co do katalizatora to moze już nie spełnia swojej funkcji ( w sumie do czego on potrzebny).
marmarmarek - 2006-10-13, 01:29
u mnie katalizator to juz chyba tylo niepotrzebnie brzeczy jak jest auto zimne...-byc moze czas pomyslec o jakiejs rurce
spyro - 2006-10-13, 18:46
A ja nie mam katalizatora:-) Wywaliłem zaraz jak kupiłem Ventkę bo jakiś mądrala mi doradził, że to mocy dodaje W każdym razie jeżdżę już ponad 6 latek bez kata i nie narzekam...
marmarmarek - 2006-10-13, 19:10
ale idzie wysiedziec w aucie bez katalizatora? mamy te same silniki, wiec bede wierzyl na slowo zanim postanowe to zrobic
Gavel - 2006-10-13, 23:38
marmarmarek napisał/a: | ale idzie wysiedziec w aucie bez katalizatora? |
jak sobie radio głośniej zrobisz to nie ma problemu
spyro - 2006-10-14, 11:17
A dlaczego ma nie iśc wysiedzieć? Słyszałeś jak odpalałem Ventkę i co było jakoś głośno? Nie ma różnicy... Chociaż teraz bymn pewnie tego nie zrobił, ale jak narazie nie narzekam no i co najważniejsze, jak wymieniałem ostatnio calutki wydech to nie musiałem płacić ciężkich pieniędzy za katalizator bo za miast niego jest tłumik:-) W każdym razie 6 lat tak jeżdżę i nic się nie dzieje (odupkać) i nie odczuwam jakoś głośniejszej pracy...) Ważne żeby nie zrobić manewru wspawania zamiast kata zwykłej rury...
jaca - 2006-10-14, 11:48
ja wstawilem strumienice jest ok
zyga240 - 2006-10-23, 18:22
mam jeszcze jedno pytanko.Co może być że moja ventka co jakiś czas nie chce odpalić?-tak jakby padł akumulator-poprostu nawet nie zakręci odpali z tak zwanego popychu,zgaszę i póżnij jest oki
jaca - 2006-10-23, 18:29
moze konczy ci sie sprzeglo w rozruszniku
albo szczotki sa krotkie
przemolas4 - 2006-10-23, 18:44
raczej napewno konczy ci sie rozrusznik. jaca slusznie napisal.
to jest tzw. zawieszanie sie szczotek na jednym biegunie, co powoduje ogulne zwarcie.
podejrzewam, ze gdyby bylo przykrutkie sprzeglo na rozruszniku to byloby slychac
charakterystyczne stukanie zabkow rozr. o kolo zamach.
czy tak czy owak trzeba by sie do elektromechanika zglosic na regeneracje.
stara komunistyczna porada to puknac lekko mlotkiem w rozrusznik i wskoczy.
ale ja tego nie polecam.
.
.
.
jaca?
a jaka ty masz strumiennice?
luskowa czy naddzwiekowa?
Polibo - 2006-10-25, 15:15
Ile kosztuje regeneracja rozrusznika??
Zaczyna mi się wieszać.
|
|