|
Forum Volkswagen Vento Klub Polska Forum maniaków VW Vento |
 |
Ogólnie - ubytek plynu chlodniczego
tomek1051 - 2011-02-20, 14:19 Temat postu: ubytek plynu chlodniczego Witam.Otoz mam taki problem ze gdy rano odpalilem samochod zaczela migac kontrolka od temperatury.Wylaczylem silnik i okazalo sie,ze zbiorniczek od plynu chlodniczego jest pusty. Dolalem ok. 0,5 litra(reszte co mialem) i pozniej po kupnie jeszcze ok. 0,2 l. Postanowilem troche pojezdzic i sprawdzic czy beda ubytki ale ich nie ma.Od uzupelnienia minelo kilka godzin i zrobilem ok.20 km i nic nie ubylo. Wczoraj wieczorem wrocilem i zadna kontrolka nie migala. Tydzien temu napewno sprawdzalem stan plynu i byl ok. 3 dni temu odebralem auto od mechanika ale wymieniany byl tylko filtr powietrza i olej.W domu sprawdzalem pozniej stan oleju ale na plyn chlodniczy nie zwrocilem uwagi. Jutro wczesnie rano wyjezdzam do nowej pracy ok 250 km i teraz nie wiem co zrobic. To,ze przez noc ucieklo tyle plynu moze oznaczac tylko,ze wylecial przez jakas nieszczelnosc ale dlaczego po dolaniu teraz nie cieknie? Prosze o jakiekolwiek informacje,ktore pomoga mi w decyzji czy jechac autem czy poszukac innego rozwiazania.
arthurek20 - 2011-02-20, 14:47
sprawdzales czy pod autem nie masz wycieku lub na bagnecie nie przybylo stanu mialem podobny problem i okazalo sie za na zimnym odpalonym silniku pompa wody przeciekala .
tomek1051 - 2011-02-20, 14:56
Ciezko powiedziec czy pod autem byly slady wycieku,bo na obszarze gdzie stalo auto i obok jest tak samo snieg i lod. Chociaz plyn zimowy,wiec nie powinien zamarznac. Powinno byc mokro ale nie jest. Sam juz nie wiem co o tym myslec. Sprawdze jeszcze wieczorem czy nic nie ubylo i jak nie to jade. Chociaz mam pewne obawy.
krzys9262 - 2011-02-20, 15:16
a może nagrzewnica puszcza...wiem teraz ciężko jest sprawdzić bo dywaniki sa o tej porze roku u każdego mokre, ale wsuń sie pod deske rozdzielcza i sprawdz czy nie ma gdzieś kropelek wody na obudowie nawiewów...
arthurek20 - 2011-02-20, 15:17
na sniegu powinna byc plama w kolorze p[lynu chlodniczego wiec powinienes ja zobaczyc odjezdzajac z miejsca postoju
zeniTh - 2011-02-20, 15:29
nie przybyło Ci oleju ?
możesz mieć uszczelkę pod głowicą walnięta i płyn chłodniczy idzie do oleju, a po wymianie akurat wessało go do oleju na maxa i teraz nie ubywa bo nie ma już gdzie wpływać
u mnie w punciaku tak było, zmieniałem olej i mnie zdziwiło że jest nadzwyczaj rzadki i za dużo go było bo ponad 5l, zalałem nowy olej i nagle ubyło mi płynu chłodniczego, dolałem do pełna po odpaleniu auta znów ubyło, ale dolałem jeszcze raz i jest ok, ubywa jeszcze czasami jak tamto co w oleju jest się wypali z olejem ;D ale punciak na dorżnięciu jest także strachu nie ma
tomek1051 - 2011-02-20, 16:31
Oleju napewno nie przybylo. Bylem teraz sprawdzic i jednak chyba troche ubylo tego plynu. Po odjechaniu nie zauwazylem zadnych plam. Z gory tez nie widze zadnych wyciekow a za zimno zeby z dolu badac. Jutro po dojechaniu na miejsce poszukam jakiegos fachowca na miejscu. Dzieki bardzo za wszystkie odpowiedzi. Pozdrawiam
Morfeusz142 - 2011-02-20, 20:59
Miałem ten sam problem. Płynu ubywało podczas stygnięcia silnika. Masz jakąś nieszczelność na wężach. Obejrzyj dokładnie miejsce styku króćców z głowicą, ale przed odpaleniem silnika, powinny być mokre plamy. Pomogła dopiero wymiana króćca. Przypuszczam ,że masz to samo.
Paweł J. - 2011-02-20, 21:19
Skoro ubywa płynu na postoju to musi byc grubszy wyciek. Najlepiej jest to sprawdzac po nocce....w tedy widac wszedzie plamy i nie znaczy że musi kapać na miejsce parkingowe. Szukaj zacieków przy układzie chłodzenia. Ogólnie cięzko tak wróżyć...trzeba dobrze oblukac kazdy waz...trójnik itp nie zapominając o pompie i chłodnicy.
Kowal_80 - 2011-02-24, 16:31
mi tez ubywal plyn. ile ja sie naszukalem to glowa mala. a okazalo sie,ze byly 2 minimalne pekniecia tego plastikowego krucca ktory wychodzi z glowic i podlaczony jest do niego waz chlodnicy. oraz ma czujnik w sobie. cieklo tak pomalu,ze odrazu wyparowywalo. wkoncu na zimno,przy uzyciu mikroskopu to zlokalizowalem. po wymianie krucca,od 100 lat ani kropla nie ubyla.
|
|