Forum Volkswagen Vento Klub Polska
Forum maniaków VW Vento

Pozostałe - Prawda o Polskich autach sprowadzanych za naszych granic.

Hormon - 2009-11-16, 08:16
Temat postu: Prawda o Polskich autach sprowadzanych za naszych granic.
http://moto.onet.pl/1584565,1,artykul.html

Znam kilka fajnych autek które są spawane z dwóch a nawet z 4 aut :D

Lwomati - 2009-11-16, 08:52

dość ciekawy artukuł :OK:
Rafik - 2009-11-16, 22:38

No coż niestety ale w niektorych przypadkach to prawda
Paweł J. - 2009-11-17, 10:12

Niestety...tak często jest, ale jest takze wiele furek w super stanie.
sebastian - 2009-11-17, 14:50

Dlatego przed kupnem swojego wymarzonego auta najlepiej jest poświęcić troche czasu na poczytanie opinii i forum internetowych w tym temacie. No i zwracac uwagę trzeba na najmniejsze, z pozoru nawet na nieistotne szczegóły, jak np. kolorowe literki w przypadku oznaczeń TDI, gdzie np. na pokrywie silnika jest TDI a na klapie TDI, czy nawet nie po tej stronie przycisk od ogrzewania szyby, czy inne tego typu pierdoły.
spyro - 2009-11-17, 16:43

Jak masz pecha to ile byś nie wyczytał to i tak można nieźle umoczyć z zakupem auta niestety... Wszystkiego sie nie zobaczy niestety...
sebastian - 2009-11-17, 16:57

spyro napisał/a:
Jak masz pecha to ile byś nie wyczytał to i tak można nieźle umoczyć z zakupem auta niestety

dokładnie. Mój wujek kupił od jakiegoś gościa, prywatnie, starą Jettę. Wyglądała dobrze, a się okazało, że spawana była w połowie, jak coś szczeliło w środku i pękło. To się za głowę złapał, czym on jeździł.

SŁAWNY - 2009-11-17, 17:22

też kiedyś kupiłem jette po remoncie i konserwacji i po tygodniu odpadł wahacz a swoją drogą ciekawe czy taki Pan Krzysztof pozwoliłby swojej córce/synowi albo komuś innemu z rodziny jeździć takim padłem. Zal mi takich ludzi wiadomo każdy chce się wzbogacić lub zaoszczędzić ale tu przecież głównie chodzi o ludzkie życie.
sebastian - 2009-11-17, 17:26

SŁAWNY napisał/a:
ale tu przecież głównie chodzi o ludzkie życie.

Racja! Ale zacytuję słowa z tego artykułu: "ale kogo to obchodzi? Auto będzie już daleko stąd (...)" Normalnie masakra jak się coś takiego czyta. Jak tu wierzyć ludziom na słowo

piechu43 - 2009-11-17, 17:30

panowie właśnie po to jest to forum, żeby dzielić się takimi sprawami i być w temacie na bierząco. dzięki temu nie jesteśmy byle "cieciami" :faja:
bradley - 2009-11-17, 18:46

Spawow przez polowe auta u mnie nie zauwazylem :P Ten samochod jak byl sprowadzany z Niemiec byl za drogi dla handlarzy. Dlatego gosc sprowadzil go dla siebie przez siebie.
Lwomati - 2009-11-26, 15:54

http://www.remiza.com.pl/...e_ocalenie.html
przeglądam sobie różne stronki OSP i natknąłem się na taki artykuł.
Może spawany z dwóch :co?:

miki9a - 2009-11-26, 16:11

możliwe. ja sam osobiście takiego gościa znam który potrafi z 2 polówek zrobić jedno auto
piechu43 - 2009-11-26, 19:07

widzę że kolega Lwomati, też fanatyk OSP (witaj w klubie) :D Też tak myśle, że autko tak skończyło, bo jakiś pan "Rysio" miał dwie połówki i zrobił całość!!!
Lwomati - 2009-11-26, 19:08

lubię oglądać wypadki :P
piechu43 - 2009-11-26, 19:39

ja nie tylko :D ale stronka fajna :faja:
Lwomati - 2009-11-26, 20:41

piechu43, a Ty pewnie lubisz oglądać nieboszczyków.
piechu43 - 2009-11-26, 22:25

pomyłka, kolego, pomyłka!!!
Lwomati - 2009-11-26, 22:31

piechu43, zażartowałem sobie niesmacznie.
piechu43 - 2009-11-26, 22:38

spox :) przecież nic się nie stało :hejka:
Wvojtek - 2009-11-27, 07:20

piechu43, Lwomati, he he a który z Was jest w OSP?????
Lwomati - 2009-11-27, 09:04

ja nie ;)
piechu43 - 2009-11-27, 09:36

a ja i oczywiście. i nie kryje się z tym :D Wvojtek, dlaczego pytasz???
Wvojtek - 2009-11-27, 16:40

sam jetem w OSP. za jakiś tydzień robię kurs "dwójke" jedynka zdana na wiosne......
piechu43 - 2009-11-27, 23:47

no i zajefajnie :oklaski: pogratulować, ale chyba za bardzo odbiegamy od tematu :P
sebastian - 2009-12-15, 16:00

http://www.poboczem.pl/na...emiec,nId,64454
Lwomati - 2009-12-15, 19:20

"Osobiście przywiozłem w 2000 r. mercedesa 124 kombi po taksówce, pięciolatka, który miał 1,8 mln km. Śmigał aż miło, więc zostawiłem go sobie jako auto użytkowe. Przez siedem lat katowałem dzień w dzień, ciągając przyczepy, wożąc w nim co tylko weszło. I nic się nie psuło. Zrobiłem przez ten czas dodatkowe 500 tys. km, czyli miał 2,3 mln km. W końcu w 2007 r. pomalowałem, odstawiłem, zrobiłem na liczniku 180 tys. km i poszedł z pocałowaniem ręki."

Ten tekst jest the best :]

sebastian - 2009-12-15, 19:25

Nasze ventki maja pewnie z 15 mln km na blacie, ale przebieg 250 tysięcy to dla niektórych za dużo. No taka prawda.
piechu43 - 2009-12-15, 19:27

buahahahaha, mocne :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Paweł J. - 2009-12-15, 19:30

He he he he...a my się czepiamy każdego kto ma 160 tys km przebiegu, że ma licznik kręcony ;)
Lwomati - 2009-12-15, 19:32

moja ventka nie ma kręconego licznika ;) jak coś to był wymieniony :P
sebastian - 2009-12-15, 19:33

I faktycznie - przeglądając tysiące ofert w poszukiwaniu auta dla siebie, nie uświadczyłem poza paroma sztukami, które by miały więcej niż 200 tysięcy przebiegu - mowa o golfie IV. standardowo to 180 tysięcy. Widać, że wszyscy Niemcy się zmówili i przejechali tyle samo kilometrów :D
Hormon - 2009-12-15, 19:37

Prawda jest taka że jak jest za mały przebieg to źle, jak za duży to też źle. A np mój kumpel ma astre z 2006r i przebieg 11tys :P
Drugi kumpel ma Focusa z 2000r i przebieg nie całe 40 tys.
Obaj są pierwszymi właścicielami tych aut, i teraz jak by chcieli sprzedać to podejrzewam że mieli by problem. Bo nikt by nie uwierzył w takie przebiegi.

brave - 2009-12-15, 19:46

nie no to jest prawda. akurat w to 1,8 mln km to nie bardzo chce mi sie wierzyć ale kto wie... z drugiej strony mało kto robi rocznie mniej niż 20 tyś w polsce a w niemczech to jeszcze wiecej wiec jak auto ktore ma 10 lat moze mieć 180 tyś> albo co lepsze kiedyś widziałem na giełdzie w Elizówce passata b4 który w jedną niedziele miał 270 tyś i nikt za bardzo go nie ogladał a w drygą ten sam pasek miał już 170... ale sami jesteśmy sobie winni bo nie liczy sie przebieg tylko stan techniczny
Lwomati - 2009-12-15, 20:10

to tak jak mój kumpel 2 lata temu kupował toyotę mr2.
Na allegro wypatrzył taką jedną, spodobała mu się to pojechaliśmy obejrzeć. Oczywiście komis nikt nikogo nie zna, właściciela brak, wiadomości na temat samochodu żadnych. Popatrzyliśmy wszystko ładnie pięknie, ale ten przebieg nieszczęsny, 490tyś. Samochodzik ze Szwajcarii. Cena z komisu 12,500zł. Po miesiącu patrzymy znowu ta toyotka. To w furę i znów jedziemy oglądać. Ta sama, od prywatnego gościa, pełna historia "ustna" samochodu, przebieg 160tyś. cena 9,500zł. Jeździ nią do dziś i jest bardzo zadowolony.

brave - 2009-12-15, 20:26

Lwomati napisał/a:
to tak jak mój kumpel 2 lata temu kupował toyotę mr2.
Na allegro wypatrzył taką jedną, spodobała mu się to pojechaliśmy obejrzeć. Oczywiście komis nikt nikogo nie zna, właściciela brak, wiadomości na temat samochodu żadnych. Popatrzyliśmy wszystko ładnie pięknie, ale ten przebieg nieszczęsny, 490tyś. Samochodzik ze Szwajcarii. Cena z komisu 12,500zł. Po miesiącu patrzymy znowu ta toyotka. To w furę i znów jedziemy oglądać. Ta sama, od prywatnego gościa, pełna historia "ustna" samochodu, przebieg 160tyś. cena 9,500zł. Jeździ nią do dziś i jest bardzo zadowolony.


można powiedzieć interes zycia auto z młodszym przebiegiem :diabełek: za mniejszą kasę :diabełek:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group