Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 17 Skąd: Smolarzyny City
Wysłany: 2008-11-24, 20:22 Przygoda z alternatorem
Witam bardzo serdecznie wszystkich Ventomaniaków.
Parę dni temu miałem przypadek że podczas jazdy zaświeciła mi się kontrolka akumulatora, zignorowałem to i chciałem dojechać do domu (około 7km) jednak nie udało się. Po tym przypadku pojechałem na badanie akumulatora i prądów ładowania okazało sie że aku jest sprawny, napięcie ładowania jednak było zbyt niskie. Wymontowałem więc alternator i zawiozłem do regeneracji zdarli ze mnie 190zł, i szczęśliwy wróciłem do domu ze wszystko będzie ok, zamontowałem część. Auto odpaliło i wszystko chodziło cacy...
Jednak dwa dni później gdy wyjechałem w trasę (200km) po około 150km zaczęła bić para z pod maski, zatrzymałem się i zobaczyłem ze para ta wydobywa się z akumulatora... Wsiadłem do auta i chciałem dojechać do jakiegoś serwisu by zobaczyć o co chodzi... Nie dojechałem jednak daleko auto zgasło i brak napięcia. Odnalazłem mechanika ten przebadał że aku jest do wyrzucenia, że alternator też nie działa jak powinien...
Po streszczeniu tej historii chce zadać pytanie:
czy mogę obciążyć firmę która regenerowała alternator kosztami nowego akumulatora, alternatora, oraz kosztów naprawy które niestety musiałem ponieść, bo musiałem jakoś dotrzeć do pracy(około 600zł)?
moim zdaniem gdyby Oni Ci zakładali ten alternator to bys mogł o cos walczyc a tak to wkreca Ci ze zle cos poskrecales i na tym sprawa sie skaczy tylko stracisz na koszty sadowe według mnie
A regulator napięcia wymieniali ? To on mógł dać za wysokie napięcie .Przyczyn może być dużo .Ja kiedyś miałem spraw w sądzie ,skarżyłem faceta że zdewastował mi auto .Ja miałem ekspertyzy świadczące o jego winie ,proces trwał prawie rok .Żeby mieć spokój zgodziłem się na ugodę , inaczej trwało by to i trwało .Nie wiem czy opłaca się zaczynać .
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2008-12-28, 12:46
alternator to nie jest jakis skaplikowana czesc silnika jesli go wymontujesz i zawieziesz do naprawy to montujac go spowrotem nie masz szans go zepsuc a warsztat ktory go naprawial ma obowiazek go sprawdzic czy laduje i czy jest wszystko ok wiec masz szanse z nimi wygrac
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum