Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-05-16, 22:28 Ventyl by Hitchhiker
Kilka osób pisało "załóż temat, załóż temat" no więc macie za swoje. Nie ma się co prawda za bardzo czym chwalić na chwilę obecną, ale jak Bóg da i partia pozwoli to postaram się żeby coś się w temacie działo. A dziać się ma co....
Ventyl musiał bardzo nagrzeszyć w Niemczech bo w 1998r. zesłali go nie tylko do Polski, ale dodatkowo do mojego teścia. Człek ten natomiast auta traktuje tak jak traktuje stąd sporo pracy przy Ventylu jest do zrobienia. Ja sam przejąłem auto 2 tygodnie temu i od tego czasu najechałem nim ok 1k km.
Garść suchych faktów: Rock '92, CL, wersja podstawowa, 1.8 etylina+gazolina, przebieg 134 tyś.
Co mnie cieszy silnik, skrzynia, zawieszenie bez zarzutów i wszystkie części raczej oryginalne.
Co mnie nie cieszy: auto jest ogólnie zapuszczone. Ot taki wiejski samochód który ma jeździć i się nie psuć. Dużo rzeczy do poprawki, trochę do wymiany, trochę do dopieszczenia.
Plany: Zastanawiałem się czy i co warto motać przy tym aucie, ale ostatecznie z racji na dostępność i ceny części oraz fakt, że w autach lubię grzebać będę chciał przywrócić mu dawną świetność (a przynajmniej nieco odmłodzić). Nie biorę na cel tuningu, a raczej odnowienie auta a później zobaczymy. Póki co doprowadziłem do ładu oświetlenie i nieco odgruzowałem (umyłem, posprzątałem) Ventyla. Co jednak zamierzam zrobić:
Sprzęgło - Praktycznie jedyna usterka mechaniczna, ale za to poważna. Sprzęgło jest spalone tak, że łapie dopiero na samej górze. Wymiana bezdyskusyjna.
Uszczelka pod pokrywą zaworów - brudzi mi cały blok i jest fe. Wymiana.
Wymiana oleju i filtrów - Olejowi należy już się wymiana a przy okazji zrobię od razu wszystkie filtry żeby mieć z głowy.
Eksterminacja rudej. W wielu miejscach powoli zaczyna dawać znać o sobie ruda. W związku z tym zamierzam dokładnie oczyścić i zaprawić wszystkie miejsca. Nie są to wżery poważne ale jest ich sporo.
Podsufitka. Opada jak wytrych 80latka. Planuję ją wyciągnąć, odczyścić, przykleić, założyć.
Mieszek zmiany biegów. Wygląda jak... ech szkoda gadać. Wymiana.
Pasek alternatora. Niby jeszcze nie ma konieczności wymiany, ale widać że zaczyna być zmęczony. Wymiana na wszelki wypadek dla spokojności.
Prawe lusterko. Ukruszone na krawędzi. Wymiana.
Centralny zamek. Nie działa klucz w drzwiach kierowcy przez co auto otwieram/zamykam przez drzwi pasażera. Irytujące i będę musiał coś z tym zrobić.
Radio. Oryginalne radio, które niestety nie czyta kaset. Spróbuję naprawić, ew. wymienić, ew. przełożę inne z Lanosa którym obecnie nie jeżdżę.
Detailing. Dlaczego ? Bo mogę, bo do napraw lakierniczych i tak będę mocno rozkręcić auto, bo sprawi mi to sporo frajdy i bo chcę wycisnąć z niego wizualnie co się da.
Póki co tyle... Jak widać plany ambitne a na dodatek w Poznaniu nie mam dogodnego miejsca, żeby na spokojnie dłubać przy aucie więc kuracje odświeżające będą się odbywać przy okazji wyjazdów nad morze (skąd pochodzę).
dawaj, dwaj ziomuś dobre autko dorwałeś tylko blachę i to sprzęgło a reszta to drobnostki i kosmetyka. Z tym centralnym to chyba Ci padło wiosełko w drzwiach więc prosta sprawa bezawaryjności i dużo kkm życzę
Powodzonka w modach/naprawach a co do miejsca poglądaj sobie mój temat prawie wszystko robione pod kamienicą na mrozie i w deszczu
Jak się chce to można wszystko.
No może oprócz malowania bo już by wypadało w czystym garażu
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-05-17, 13:26
Nie no jasne, że się da. Tyle, że ja wolę po Bożemu.. browarek działeczka, narzędzia... Poza tym wiadomo, że np lusterka czy inne rzeczy pod kamienicą zrobię, ale już lakieru z rozbieraniem auta nie bardzo
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-07-09, 15:45
Aktualizacja:
Wczoraj odebrałem Ventyla po wymianie sprzęgła, bo już całkowicie odmówiło współpracy. Do dziś patrzę ze łzami w oczach na portfel, ale przynajmniej największy problem wyeliminowany. W międzyczasie Ventyl dostał też nowy mieszek oraz radyjko. Niestety teraz będzie musiał poczekać trochę na przypływ gotówki i dopiero później będą robione kolejne, mniej już ważne rzeczy.
Przy okazji kolega natchnął mnie do małej modyfikacji. Z racji na to, że i tak będę robił podsufitkę myślę, czy nie kupić jasnego materiału (tak jak teraz), ale jednocześnie jakoś go ozdobić. Mam znajomych który zajmują się malowaniem na płótnie i zastanawiam się jakoby wyglądała jasna podsufitka z namalowanymi motywami w kolorze granatowym (tak jak plastiki w środku)...
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-11-27, 20:37
Trochę czasu temat leżał i dojrzewał podobnie jak mój pomysł na to co dalej. Można jednak powiedzieć, że jest już pewna wizja którą systematycznie będę wcielał w życie. Od czasu przejęcia przeze mnie auta nawija ono na koła dużo więcej km i przez to wychodzą różne pierdoły których wcześniej nie było widać.
To co zostało zrobione dotychczas:
Wymiana sprzęgła
Wymiana tłumika tylnego
Wymiana mieszka biegów
Wymiana płynów
Wymiana łożyska z tyłu
Średni hokej sprezentowany przez Muchomorka
W następnej kolejności auto będzie dalej doprowadzane do możliwie dobrego stanu technicznej więc lecąc po kolei:
Wymiana obejm zbiornika
Kompleksowy przegląd zawieszenia i wymiana wszystkiego co warto zrobić
Uszczelnienie silnika
Blacharka na tip-top - Nie ma większych problemów, ale chcę zrobić wszystko, żeby był spokój na długo
I pozostaje estetyka + mody czyli to co tygryski lubią najbardziej. Długo się zastanawiałem czy warto go modzić, ale doszedłem do wniosku, że nie każdy dobry egzemplarz musi mieć flagowy silnik i full opcję na początek. Z rzeczy które planuję:
Kompleksowa renowacja lakieru
Wszystkie światła w czerń
Przyciemnienie szyb
Podsufitka w czarną skórę
Siedzenia i boczki w skórę
Gwint (jak "robienie zawieszenia" wskaże konieczność wymiany spężyn, amorów to wleci on może nawet wcześniej)
Swap el szyb i lusterek, poduch, dup...
Detale w środku typu czarne plastiki do podsufiki, cupholder, podłokietnik
Taki jest plan i zamierzam się go trzymać, choć projekt pewnie trochę zajmie z uwagi, że jeszcze po drodze robię wesele
No plan dobry trzymam kciuki za powodzenie go Tylko pamiętaj jak już przyciemniasz szyby to wszystkie nie tylko tył, ba jak sam tył to ja bym odpuścił.
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-11-27, 21:02
tom cio napisał/a:
No plan dobry trzymam kciuki za powodzenie go Tylko pamiętaj jak już przyciemniasz szyby to wszystkie nie tylko tył, ba jak sam tył to ja bym odpuścił.
Myślałem o tylnej - czarno, tylne drzwi - ciemno, przednie drzwi - tyle co nic czyli, żeby nie przekroczyć 30% (nie chcę mi się wachlować przy kontrolach i przeglądach)...
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-12-06, 20:23
W tamtym tygodniu w wyniku buszowania po allegro wpadła mi w ręce skórzana ori kiera. Co prawda nie planowałem jej jeszcze teraz kupować, ale cena 4 dychy nie pozwoliła mi czekać. Kiera miała być nieprzetarta i z "normalnymi śladami użytkowania". Jak się potem okazało różnimy się ze sprzedającym w znaczeniu tego wyrażenia.
Szybko stwierdziłem, że trzeba iść za ciosem i zrobić jej renowację i tą chciałem się pochwalić:
Tak wyglądała:
I oto co udało się z niej uzyskać:
Czas pracy ok 30minut. Do renowacji użyłem kremu Saphire. Osobiście myślę, że wyszło całkiem w pytkę
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-02-19, 07:23
Dzieje, dzieje, powoli do przodu. Cos tam już zmajstrowałem, trochę gratów wpadło lub czeka na montaż, w sobotę będę miał czas usiąść do auta, w międzyczasie musze odwiedzić ASO (Auto Szrot Osobowe) więc na sobotę-niedzielę będzie mam nadzieję większy aktual.
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-02-24, 19:03
Dawno nie było aktuala a Dratek mi zaczyna grozić tak więc:
Ventyl jeździ cały czas robiąc miesięcznie ok 2-3 tysięcy, więc ładny przebieg wesoło galopuje do przodu. Zgodnie z założeniami jeżeli chodzi o pracę przy aucie robię wszystkie bieżące rzeczy oraz to co trzeba zrobić. Jednym słowem zamiast na modach skupiam się na naprawach, aby doprowadzić auto do stanu tip-top i spokojnie zająć się modzeniem. Z tego też powodu aktual bez fotek. Auto z zewnątrz nic się prawie nie zmieniło z rzeczy które zrobiłem od ostatniego aktuala:
Nowy akumulator - Stary zdechł ze starości robiąc przy tym sporo zamieszania
Nowe opaski pod zbiornik
Naprawiony wsteczny - nowy czujnik
Naprawione kierunkowskazy przednie - Okazało się, że gniazda zgniły, sparciały i trzeba było je wymienić
Naprawione zamki w drzwiach - Od kiedy mam auto zamek kierowcy nie działał, 2 tygodnie temu padł od pasażera i auto zostało bez zamknięcia. Nowe wiosełka i oba zamki działają
Wymienione lusterko prawe - Stare było ukruszone na końcu (plastik, nie szkło)
Do przednich lamp wleciały białe ledy na postojowe i H4 Night Breaker +110% firmy co świeci i grozi
Z dziesiejszych giftów od Muchomorka (pokrywce VW na zagłówki) oraz nowe kierunki przód (stare miały wyrobione uchwyty do blend i wpuszczały wilgość do środka). Pozostaje kupić jutro pomarańczowe zarówki i założyć blendę która przyszła.
Z najbliżyszych planów. W tym tygodniu kompleksowy remont zawieszenia na zasadzie wymiany wszystkiego co się kwalifikuje. Dalej Ventyl pójdzie na kompleskowy przegląd blacharsko-lakierniczy (nie ma tu tragedii, ale w wielu miejscach pojawiają się ogniska więc chcę zrobić kompleksowo wszystko za jednym razem, zabezpieczyć i na jakiś czas zapomnieć). Na tym też kończymy etap naprawy i zaczynamy zabawę z modzeniem. Plany są bardzo poważne ale nic Wam nie powiem. Jedynie budżet do sierpnia ograniczony bo poza ładowaniem w auto odkładam na wesele.
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-02-28, 07:31
No to zrobiony "przegląd wewnętrzny" zawieszenia. Do wymiany:
Amorki cały kpl (przód/tył + sprężyny)
łożysko tył (stan agonalny)
ring półosi
uszczelka pod pokrywą
uzupełnienie płynów
Do końca przyszłego tygodnia wszystko powinno być wymienione. Najbardziej "bolą" amorki bo wydam na to pewnie z 4 stówy a mam świadomość, że jakbym dorzucił kolejne 4-5 paczek to byłby gwint. Problem polega na tym, że dodając do tego robociznę nie mam dodatkowych funduszy na to na zbyciu. Pójdzie więc seria a gwint w przyszłości jak już reszta będzie lala a auto się będzie bujać na ładnym kole. Poza tym standardowo patrząc na ceny części do naszych ventyli . No i buduje świadomość, że jak to zrobię to zostają poprawki blacharsko lakiernicze (bardziej lakiernicze) i jest kompleksowy ogar całego auta - poza modzeniem nic do robienia.
A co Ty chcesz za amorki i sprężyny zalozyc ? Bo kpl na przód Kayaby lub Monroe kosztują około 600zl tzn sprężyny i amorki. Tył kosztuje monroe 180zl amorki sprężyny nie wiem. Więc taniej gwint Ta technika no chyba ze chcesz coś z wyższej półki
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-02-28, 08:44
muchomorek165 napisał/a:
A co Ty chcesz za amorki i sprężyny zalozyc ? Bo kpl na przód Kayaby lub Monroe kosztują około 600zl tzn sprężyny i amorki. Tył kosztuje monroe 180zl amorki sprężyny nie wiem. Więc taniej gwint Ta technika no chyba ze chcesz coś z wyższej półki
Nic wiecej nie popsules ?
Dzięki braku Twoich porad tym razem nie
A amorki tak jak pisałem zakładam ekonomię - zwykłe oleje z dwuletnią gwarancją, bo i tak zanim się gwarancja skończy będę chciał wrzucić gwint. A że lepiej byłoby dopłacić i wrzucić już teraz to wiem. Nie mam jednak dodatkowych kilku stów na dołożenie.
Ew. poczekam do wypłaty i wtedy dorzucę do gwintu. Wyżyłuje się przy tym z kasą ale gorsze to, że dziś mi się kończy przegląd więc w tym wypadku przez jakieś 2 tygodnie jeżdzę bez przegladu. Ta opcja też w sumie nie jest głupia, choć spłuczę się dokumentnie.
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-02-28, 13:35
Edit: Decyzja podjęta. W poniedziałek robie łożyska, uszczelnienia i płyny. Następnie czekam na wypłate i po tygodniu-dwóch wlatuje gwint ta. Będę biedny ale szczęśliwy. Byle tylko obyło się bez przypałów z brakiem przeglądu do tego czasu....
Zawsze mozesz przy kontroli powiedziec ze zapomniales dokumentow wtedy tylko 5 dych mandatu a nie laweta tylko oc miej przy sobie:-) ps zawsze tak robie:-D
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-02-28, 15:25
hotdriver napisał/a:
Zawsze mozesz przy kontroli powiedziec ze zapomniales dokumentow wtedy tylko 5 dych mandatu a nie laweta tylko oc miej przy sobie:-) ps zawsze tak robie:-D
Nie 5 dych a stówa. Tez myslałem, że 5 dych ale w neidzielę mi darowano to przewinienie więc jestem na bieżąco. A o samym pomyśle słyszałem i myślałem szczególnie, że jak mi zabiorą dowód to będę musiał po niego jechać na podkarpacie (gdzie auto jest zarejestrowane i oficjalny właściciel mieszka".
Tylko pytanie czy nie mają w bazie informacji o przeglądach, bo tego nie wiem
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-03-08, 17:57
Wentyl zasłużył na kolejny aktual:
Wymienione wszystkie łożyska, uszczelka pod pokrywą i uzupełnione płyny. No i oczywiście wpadł Gwint MTS. Pierwsze wrażenia: "Wow, jak mogłem jeździć do tej pory bez tego." Mój mechanik zakładając go posadził furę dosyć mocno na glebę więc prezentuje się tak:
Zaraz po tym ruszyłem na robienie geometrii i przegląd. Najpierw pojechałem w tym celu do Automobilklubu Wielkopolskiego i to był błąd. Diagności-dziadki którym od razu się nowy zawias nie spodobał oczywiście znaleźli 100 powodów dla których "Tym autem Pan tu na pewno przeglądu nie zrobi" ani nawet geo nie ustawiali bo stwierdzili, że się nie da. Pojechałem jednak gdzie indziej do jak się okazało bardzo ogarniętego serwisu (właściciel od 2000r. lata na 1/4 mili z niemałymi sukcesami), geometria i przegląd przeszły bez większych problemów. Buda jednak pójdzie do góry bo 1. łomocze dupę a większość czasu jeżdzę po mieście = dziury, 2. bez koła gleba nie daje takiego efektu choć i tak jest dobrze 3. Muszę się przyzwyczaić do gwintu.
Z najbliższych planów: Pełna blacharka i usunięcie wszystkich ognisk rdzy plus lakiernik na to. Nie ma tu tragedii, ale progi przydałoby się już wymienić a ogniska rdzy nie są może ogromne, jednak jest ich wiele. Trzeba to po prostu zrobić i tyle. W drugiej kolejności sensowniejsze koło przejściowe. Tu się nie mogę zdecydować czy jakiś skromny bbs czy 5-ciu ramienny borbet. Póki co jednak pasek gotówki musi mi się ponownie załadować więc do decyzji mam jeszcze z jakieś 2 miesiące.
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-03-08, 21:08
Spokojnie. Do postaci kozy nie wroci. Dla mnie też wygląda ok ( pomijając koło ) ale jednak miasto, dziury, koleiny, progi... Pójdzie w górę na rozsądną wysokość a glebe od święta będę skręcać.
Tymbardziej że jak jest nieco podniesiony właściwości jezdne dużo się nie zmieniają ale wygoda już tak
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-03-08, 22:38
pawel66600 napisał/a:
Im niżej tym bardziej miękko(o ile nie oparł się o odboje), im wyżej tym sztywniejsze zawieszenie
Tak działają gwinty z tej półki
Kurde, powiem Ci, że logika i prawa fizyki też mi tak podpowiadały. A jednak jest inaczej. Tyle, że tak jak mówię nie zwiększałem prześwitu na maks kozę, ale na satysfakconującą wysokość
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-04-06, 14:03
Planuję aktual i planuję a tu wszystko pod górkę.
Z najbliższych rzeczy które się pojawią na aucie to:
Alu z kpl. opon lato tylko muszę znaleźć czas, żeby podjechać do... tego.. no... od kanarkowych a nie za bardzo mam czas. W tym tygodniu może się jednak uda się podjechać.
Lampy tył smoked, ale tu mam walkę i nie wiem czy się na policji nie skończy. Kupiłem od kolesia spod Brzezin lampy przez tablicę i ustawiłem się na wysyłkę po wpłacie. Wpłata poszła już ponad 2 tyg temu. Przez tydzień koleś coś czarował, że "jutro wyśle". Ostatnio z nim gadałem w czwartek i mówił, że wysłał "wczoraj" czyli w środę. Paczki nie ma, dwukrotnie pisałem do niego, żeby wysłał mi nr przesyłki - bez odpowiedzi, przestał ode mnie odbierać telefony. Wysłałem mu dziś esa, że czekam na kontakt do końca dnia i jak się nie doczekam będzie się z nim policja kontaktować i też póki co bez odpowiedzi. Szczerze nie chce mi się go zgłaszać, ale jak się nie odezwie to chyba będę musiał. Ciekaw jestem tylko, czy mnie nie pogonią z "oszustwem" na 120zł... Jak sądzicie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum