Wysłany: 2015-08-21, 08:59 postawienie gołej budy na koła
pany potrzebuje waszej pomocy...
tak jak pisałem w moim temacie przygotowuje się do remontu mojego ventka...
były plany cięcia zdrowej budy i wspawanie do mojej a skończyło się na przekładce całości w drugą budę.
niestety że będzie to koszt bardzo duży żeby zrobić to porządnie więc zdecydowałem się na pierwszy rzut porządne zakonserwowanie drugiej budy i pomalowanie jej, kupie drugie drzwi i resztę karoserii i też pójdzie do malowania. Tyle chce zrobić przed zimą.
Mam nadzieje że moja jeszcze zimę jakoś przejeździ
i tu pytanie bo chce gołą budę postawić na koła żebym mógł wprowadzić ją do garażu na zimę i powoli kompletować sobie wszystko na wiosnę.
co jest mi potrzebne żeby to zrobić? oczywiście wiem że koła sprężyny i amortyzatory
ale czy potrzebna jest np cała tylna belka? on ma tylko wjechać na lawetę a później z niej zjechać prosto do garażu:)
ewentualnie co posiadacie i możecie "tanio" odstąpić:)
Niestety po zliczeniu wszystkich kosztów mniej więcej i żeby zrobić to dobrze to nie dam rady a robić na odwal to szkoda tylko zachodu. Dostałem wycenę materiałów z pewnej firmy na wygłuszenie karoserii to samo to to koszt około 500zł
Silnik: 1,8 Pomógł: 61 razy Wiek: 42 Dołączył: 06 Mar 2009 Posty: 3720 Skąd: LZA
Wysłany: 2015-08-21, 15:01
Tył kompletny ,na przód brakuje tych talerzyków z góry.
Albo odwrotnie.
Z mojego vento. Tył to nowe gazowe amory używane jakieś 4 msc. i sprężyny wyższe utwardzane. A przód zwykłe Kayaby.
_________________ Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
Ostatnio zmieniony przez czarnysauber 2015-08-21, 15:04, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2015-08-21, 17:45
Swego czasu rozbieraliśmy z kumplem vectre c, po wyjęciu silnika i skrzyni, auto można było złapać za podłużnice z przodu i biegać jak z taczką, byleby była tylna oś.
co o tym sądzicie? warto? za 1000 był by z zdemontowaną instalacją gazową bo nie jest mi potrzebna a silnik i tak poszedł by na złom... qrcze korci mnie on...
zastanawiam się czy próbować go reanimować... fajny bo mocniejszy od mojego ale w swój już nie mało włożyłem a teraz nie wiem czy ryzykować tamten czy oddać na złom....
jutro go zaprowadzę do mojego mechanika zdejmie głowice i zobaczymy co tam ptaszki ćwierkają
ale oprócz blach mi potrzebnej to będę miał z tamtej budy:
elektryczne szyby
elektryczne lusterka
daszek pasażera podświetlany
podświetlenie w podsufitce
ładne przednią szybę bo moja dosyć porysowana
sprawny fotel kierowcy z jakąś dziwną poduszką na dolny odcinek kręgosłupa
ładne oryginalne przednie lampy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum