Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-08-07, 22:22
Spoko rozumiem. Szkoda że nie mogłeś przyjechać bo w sumie od domu to blisko miałeś ale trudno. Ale mam nadzieje ze w koncu kiedyś zobacze Twoją Ventke bo doczekać się nie moge
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-08-07, 22:40
a ja bylem w szklarskiej, mielismy pochodzic po gorach jeszcze, ale dzisiaj oglosili stan powodziowy-musialm wyjechac Ventylkiem, bo grozilo zerwaniem mostu... pozatym Ventylek przemukl calutki-az zal... mam andzieje, ze do zobaczenia na nastepnym spotkaniu!
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-08-07, 23:10
marmarmarek napisał/a:
a ja bylem w szklarskiej, mielismy pochodzic po gorach jeszcze, ale dzisiaj oglosili stan powodziowy-musialm wyjechac Ventylkiem, bo grozilo zerwaniem mostu...
Moja matula dzisiaj włąśnie wróciła ze Szklarskiej a podobno był upał od rana
[ Dodano: 2006-08-07, 23:11 ]
Gavel napisał/a:
na stronie klubowej Smile
jak bedą to Spyro na pewno linkiem zarzuci
Dokłądnie nie wiem czy darm radę dzisiaj, ale napewno jutro już będą...
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-08-07, 23:50
spyro napisał/a:
Moja matula dzisiaj włąśnie wróciła ze Szklarskiej a podobno był upał od rana
. z wiadomosci na onecie:
"Z powodu podmycia drogi policja zamknęła odcinek trasy krajowej nr 3 Jelenia Góra - Szklarska Poręba. Niemożliwy jest dojazd do polsko-czeskiego przejścia granicznego w Jakuszycach."
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-08-08, 00:36
marmarmarek napisał/a:
Z powodu podmycia drogi policja zamknęła odcinek trasy krajowej nr 3 Jelenia Góra - Szklarska Poręba. Niemożliwy jest dojazd do polsko-czeskiego przejścia granicznego w Jakuszycach."
Widziałem w wiadomościach i matula aż się za głowę złapała, że dzisiaj tamtędy jechała a teraz ewakuują ludzi...
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2006-08-09, 21:38
widze ze jaca mial ciezka przeprawe. ale zastanawia mnie jak to sie stalo ze zasiadl na forum wczesniej odemnie. ja dymalem 7h spowrotem, prez zaje..... deszcz i koleinki + oczywiscie koreczki i sznury tirow.
ciagle sie zbieram zeby swoja wersje wydarzen SPOCIKU przedstawic, ale mi nie idze moze sie wkoncu zbiore.
[ Dodano: 2006-08-09, 21:49 ]
JACA......zrob zdjatka twojej furki i przyslij do klubu. Bo jest naprawde zajefajna. I od razu bylo widac ze ......ze tu "normalni" nie przyjechali. Zeby nie twoja furka to by sie nikt nie skapowal, ze cos jest grane NO i oczywiscie twoje kable gavel
Silnik: 2e Pomógł: 25 razy Wiek: 45 Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 924 Skąd: Ostróda
Wysłany: 2006-08-09, 22:20
koval trzeba bylo sie nigdzie nie" szlajac " tylko wciskac pedal gazu i cisnac nikt nie wie jaka bedzie droga wyjezdzajac na nia ....... ja jak sie dalo to sypalem 200 i to dla tego
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-08-10, 00:39
kovval napisał/a:
NO i oczywiscie twoje kable gavel
He he nawet o tym zapomniałem że tak rozchwytywany byłem - znaczy sie moje kable
Tak sobie myśle czy na następny raz nie zrobić tabliczki: "wypożyczalnia kabli rozruchowych". Może na browarek bym zarobił
a co do Ventki jacy to nie ma co - fajna furka
miałem okazje przejechać się dosłownie kawałek ale było czuć że to nie moje tdi....
no i ta sztywna zawiecha....
jaca napisał/a:
koval trzeba bylo sie nigdzie nie" szlajac " tylko wciskac pedal gazu i cisnac nikt nie wie jaka bedzie droga wyjezdzajac na nia
kovval to w drodze powrotnej miał mało do powiedzenia
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2006-08-10, 08:52
ano nie mialem, jakos dziwnie sie czulem kobitka jechala, ja bylem pilotem....... i co sie stalo, taki helikopter mialem ze oczywiscie zabladzilismy ale tylko 20 km musielismy nadrabiac. A kobitka to cisnie bardziej niz ja . Ja mialem tego dnia maksymalnego stracha, chyba mnie te tyskie ostro trzymalo Ciemno, waska droga, koleiny, desze ze ch.... , a ona redukcja i dawaj...... az mi sie pasy wytarly od kurczowego trzymania :roll:
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2006-08-10, 16:16
no staram sie jak moge, licze na posade Klubowego blazna
a to tylko dowodzi ze na zlocikach bedzie naprawde zaje....
[ Dodano: 2006-08-11, 13:23 ]
kurde ja chyba nie powinienem jezdzic na zloty, bez kitu, ciagle jakies dziwne akcje mi sie przyprawiaja.
Wczoraj postanowilem obiad zrobic dla zonki. Mialby byc ziemniaczki, kielbaska z patelni podsmazana, jajaeczka z patelni, mizeria. Ale jakies fatum nademna ciazy.
1. Wyciagnalem kielbase z zamrazarnika, dawaj ja na patelnie bo jak kostka lodu to sie jej pokroic nie dalo. Ale nie ma oleju....kit bedzie bez oleju. Odmrozila sie troche, zostala pokrojona.....smazy sie smazy, patrze na nia, jakis dziwny kolor....wacham.....kurde nie dosc ze zielona sie zrobila to jeszcze wali straszliwie. No to kielbaski nie bedzie
2. To moze chociaz ziemniaczki. Gotuje , gotuje......zapomnialo mi sie o soli. No to szybko do szafki po solniczke.....a mamy takie pudelko w ksztalcie tuby:15cm wyskocie, 5cm srednicy. sole , sole , nic nie chce leciec, to mocniej trzacham solniczka. Nagle pomyslalme sobie ze otworze wieczko i zobacze co sie dzieje.......ale w tym samym momencie wieczko samo sie otworzylo i wielki slup soli 15x5 cm wlecial do garnka z kartoflami. ALARM. no to ja szynko chcialem to wyjac, a woda parzy......i dupa w oczach sie to rozpuszczalo......to se mysle bedzie jak z bildoardow......Bo Zupa Byla Za Slona :oops: . Patrze sie na nieszczesne opakowanie .........$%%^$%^$^$%^......a to sie okazalo ze to nie sol byla w tym opakowaniu. Praktycznie identyczne opakowanie mamy do.........cukru pudru. Wiec mielsimy ziemniaki na slodko
Az nie chce myslec co bedzie po 10 wrzesnia................
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-08-11, 13:59
Kovval, miałeś wczoraj niezłego pecha oże lepiej gotowanie zostaw innym, bo jeszcze spalisz się w domu A tak napoważnie tez mam czasami takie dni, że nic się nie udaje...
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2006-08-11, 14:28
eeech no tak o koszuli zapomnialem, dopiero co prasowac zaczalem, dotknalem pierwszej koszuli i sie rozlazla doslowanie. ....i to jeszcze ciuszek mojej zonki, dobrze ze miala dobry dzien
Pomogła: 1 raz Wiek: 45 Dołączyła: 11 Sie 2006 Posty: 47 Skąd: winsen
Wysłany: 2006-08-11, 14:35
alosza ty to masz dobrze maz ci prasuje :wink: bo muj to chyba w zyciu jeszcze nic nie wyprasowal pewnie nawet nie wie jak zelazko dziala no ale jak by mnial tak prasowac jak to u ciebie bylo ostatnio to juz wole sama se radzic :?
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-08-11, 14:41
Ja też się nie dotykam żelazka, Magda się wiecznie piekli na mnie, że ciągle mam koszulki pogniecione, ale ja wolę nie dotykać takich skomplikowanych urządzeń ja żelazko Jeszcze chałupe spalę:-)
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-08-11, 15:33
kovval wiesz co?? Nie dość że spadlem z krzesła to prawie sie posikałem ze śmiechu Dawaj więcej takich opowiadań to będziesz mi musiał jakieś odszkodowanie wypłacić jak sobie coś zrobie
a no i gg napraw w końcu
nelcia napisał/a:
bo mój to chyba w zyciu jeszcze nic nie wyprasowal pewnie nawet nie wie jak zelazko dziala
spyro napisał/a:
Ja też się nie dotykam żelazka
Kurcze jaka ładna rodzinka Ventomaniaków - ja też nie wiem jak działa żelazko oprócz tego że widze wtyczke więc pewnie do prądu trzebaby podłączyć
Pomogła: 1 raz Wiek: 43 Dołączyła: 10 Sie 2006 Posty: 291 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-08-12, 00:01
Za to mój Andrzejk jest naprawdę pod tym względem OK. Wszystko robimy razem. Swietnie gotuje ( to on mnie nauczył gotować!!!!!!! ) i piecze ciasta. Co prawda nie umie prasować, ale to się da przeżyć. Nie umiałabym być z facetem , który nic nie robi w domu.)
_________________ Gość, zapraszam do Stowarzyszenia Miłośników VW Vento "Volkswagen Vento Klub Polska"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum