Wysłany: 2007-01-30, 18:15 Problem z wyciem i nie tylko...
Witam, to moje pierwsze pytanie na tym forum w niedziele zakupiłem venciaka, przy kupnie liczyłem sie z wymiana skrzyni ponieważ nie mam pojęcia dlaczego ciężko chodzi skrzynia, nie zgrzyta, biegi nie wyskakują, najciężej wchodzi 5 bieg, olej jest ale nikt nie wie czmu tak sie dzieje, drugi problem to stukanie w przednim zawieszeniu, wymieniłem dzisiaj tulejki na wachaczach i mechanik sprawdzał łożyska w kołach i luzy,na drążkach itp. ale nic takiego nie występuje, żadnych luzów łożysk też nie słychać, amortyzator patrzył też raczej nie, a dźwięk dobiega chyba z prawej strony a czasem wydaje mi sie że z obydwu, już zgłupiałem, i trzeci problem który najbardziej mnie boli to wycie, mniej więcej od 60km/h coś zaczyna wyć z pod maski ( dźwięk podobny jaki wydaje spryskiwacz) czasem bardzo głośno, ustaje razem ze zwalnianiem ( stopniowo zwalniam i stopniowo ustaje) Przy 100 i w góre raczej nie słychać, dzieje sie to na biegu jak i na luzie. Jest to strasznie uciążliwe podczas jazdy i nikt nie wie co to może być. Troche sie rozpisałem jak na pierwszy raz ale chciał bym doprowadzić auto do stanu idealnego bo odrazu go bardzo polubiłem, aha vento to 1.8 B+G 94r. dzięki z góry za pomoc
_________________ "Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy ekonomia"
Pomógł: 13 razy Wiek: 40 Dołączył: 25 Maj 2006 Posty: 199 Skąd: Orneta
Wysłany: 2007-01-30, 20:13
witam cie na forum co do stukania ja mialem podobnie i mialem walniene tujeje na wachaczu ale najlepiej pojechac na szarpaka na stacje diegnostyczną albo jakis warstat bo maze loncznik polecial albo koncuwki bo bez szarpaka to cienzko sprawdzic . co do biegów to mysle ze poduszka kturas poszla. a co do wycia spod maski to niemam pojencia. pozdrawiam
Silnik: 2.0 2E Pomógł: 8 razy Wiek: 47 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 172 Skąd: K-Kożle
Wysłany: 2007-01-30, 21:00
stuki slychac takze jak sa wybite gumy z lozyskami -mocowanie gorne amortyzatora-zuzywa sie lozysko i daje stuki .
co do wycia to jakie opony masz zalozone? moje zimowe tez hucza ze wysiedziec sie nie da ,czekam az zmienie na letnie....
Opony zimówki Fulda 175 ale opony napewno nie bo do 60 jest ciuchutko i nagle zaczyna wyć i zmienia odgłosy. A z tym stukaniem to da sie to samemu sprawdzić? Czy jechac na diagnostyke i tam to wyjdzie?
_________________ "Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy ekonomia"
Pomógł: 8 razy Wiek: 45 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 113 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-01-30, 21:43
Dokładnie zimówki lubią pochałasować u mnie jest tak jakby łożyska padały przy zmianie na letnie ustepuje.
Co do skrzyni pod autkiem jest ciegno(od lewarka do skrzyni ) w jednym miejscu niczym nie osłoniete(przed katalizatorem) łożyskowane w karoseri na tulejce teflonowej spróbuj je wyczyścić i nasmarować powinno ustąpić.JA tak miałem zeszłej wiosny( nie mogłem 2-ki wypiąć i właczyc 5-ki)powodzenia Pzdr
Silnik: VR6
Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 3128 Skąd: Cze-wa
Wysłany: 2007-01-31, 17:43
Cytat:
stuki slychac takze jak sa wybite gumy z lozyskami -mocowanie gorne amortyzatora-zuzywa sie lozysko i daje stuki .
dokaldnie tez tak mam
wojtek napisał/a:
Dokładnie zimówki lubią pochałasować u mnie jest tak jakby łożyska padały przy zmianie na letnie ustepuje. usmiech_duży
Co do skrzyni pod autkiem jest ciegno(od lewarka do skrzyni ) w jednym miejscu niczym nie osłoniete(przed katalizatorem) łożyskowane w karoseri na tulejce teflonowej spróbuj je wyczyścić i nasmarować powinno ustąpić.JA tak miałem zeszłej wiosny( nie mogłem 2-ki wypiąć i właczyc 5-ki)powodzenia Pzdr
zimowka lubi halasowac ew sprawdz geomotrei zawieszenia ... wyc moze jeszcze łozysko.. to ze nei ma luzu nie oznacza ze nie wyje... z tulejka sie zgadzam tez odsnonie skrzyni...
poVWodzenia
_________________ www.vwVento-Fans.com
...najlepsza strona i FORUM miłośników VW Vento!!
www.mapet-TUNING.com
Strona i sklep dla pasjonatów tuningu...
zawieszenia sport, lampy, grille, dystanse, śruby i inne
stary . glowy nie dam , ale tak jak i mapet i reszta panow mowi stuki te najprawdopodobniej spowodowane sa wybitymi gomami zawieszenia . aczkolwiek powiem szczerze , ze najlepiej (tak jak poprzednik mowil) na szrpacze smignac . calkowite sprawdzenie zawieszenia (u mnie) kosztuje 20 zl .
amorki , szarpacze poziome i pionowe , oraz heble .
20 zl . to nie duzo , a masz pewnosc .
pozdrawiam .
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-01-31, 20:00
Zawsze wszystkim w takiej sytuacji polecam podjechać na profesjonalną stację kontroli pojazdów, oczywiscie nie do roboty czegokolwiek, bo zazwyczaj ceny mają z kosmosu tylko na sprawdzenie zawieszenia, kosztuje to to 20-30 zł i masz od razu wypisane na kartce co jest do roboty. Bo takto możemy gdybąc i gdybać, wiem jak u mnie szukałem objawów stukania to sa już się pogubiłem
W Łodzi np można w sobotę sprawdzić całe zawieszenie z amorkami za friko w pewnej firmie, choć tego rozwiązania nie polecam, bo pojechałem z pękniętym amorkiem, z którego ciekło a facet mi powiedział że mam wspaniałe amorki
Gorne mocowanie amora mozna sprawdzic podnoszac przod tak zeby kolo swobodnie zwisalo i nie dotykalo ziemu i szarpnac za amorek. Nie powinien miec luzu. Ale najlepiej dobra stacja diagnostyczna. W lublinie ja jezdze zawsze do speed caru na lubartowskiej tylko trzeba im powiedziec ze ci stuka i chcesz wiedziec co. Same szarpaki to 20zeta a szarpaki amory i hamulce to 50zeta. Co do wycia to ja stawialbym jak pozostaali na oponki
Jutro podjade do speed caru właśnie, dzisiaj kolega próbował dojść do przyczyn tych problemów, i stukanie obstawiał dociski klocków czy cos w hamulcach ale strzelał, jeśli chodzi o skrzynie to powiedział że tak ma być tylko kwestia przyzwyczajenia, a co do wycia nie miał pojęcia, ale to dziwne że opony bo to nie zawsze wyje i przy wyciu zmienia dźwięk . Raz z prawej czasem wydaje mi sie że z lewej
_________________ "Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy ekonomia"
Co do Ciężko wchodzących biegów to na 99% obstawiam, że jest to wina takiego drążka który idzie od drążka zmiany biegów do skrzyni. On siedzi w takiej obejmie z gumą (zaraz przy ścianie grodziowej)i tam po prostu wyciera sie smar i chodzi na sucho. Ja tez tak miałem, biegi chodziły cięzko jak cholera - po przesmarowaniu jak ręką odjął...
powodzenia
ateary . u mnie lewarek skrzyni mieciutenko chodzi . bajeczka . a mam dlugosci palca srodkowego czyli szalu z dlugoscia nie robi hehehe. w cheblach stukanie ?
chyba tylko jedynie przy zniszczomych zupelnie tarzach .
ale nie sadze .
to raczej na bank jak nie koncowki to mocowanie amorow lub gumy.
wycie moze tez wydobywac sie ze skrzyni. Piszesz ze masz problem z 5 biegiem. Skrzynia wyje tak samo jak jest na luzie. Lozysko raczej chuczy ale to wtedy juz ma luzy jak holera.
Stawiam na skrzynie
Silnik: 2e Pomógł: 25 razy Wiek: 44 Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 924 Skąd: Ostróda
Wysłany: 2007-02-04, 10:08
Żeby sprawdzić skrzynie czy to ona na pewno wyje to żaden problem
Podczas jazdy gdy zacnie ci cos wyć wciśnij sprzęgło i jak zniknie wycie to będziesz wiedział
A co do wycia to nie wiem na 100 % u mnie np. odzywała się pompa wodna przy 60kh
Co do 5 być może ze masz tam te gumy wywalone na prowadzeniu drążka
I dlatego ci ciężko wchodzi
Pod spodem koło drążka jest regulacja i daje się to wyregulować tak jak ci będzie wygodnie
Tylko sam nie dasz rady trzeba to robić w 2 osoby
Wyje ze sprzęgłem bez sprzęgła, mechanik odrzucił wycie skrzyni bo podobno ma inny dźwięk całkiem, co do stukania jeszcze nie doszedłem bo grypa mnie dopadła i auto tydzien stało nie ruszane dopiero dziś wyjechałem i zaczynam doskonalenie, z tymi rzeczami co do skrzyni jeszcze bede pytał ale narazie wezme sie za to stukanie. pzdr i dzięki
_________________ "Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy ekonomia"
No powiem wam koledzy że ze skrzynią troche odetchnołem bo jak zrobiło sie ciepło to palcem moża biegi wrzucać ale dalej mam problem z tym stukaniem, juz zgłupiałem i nie wiem co mam jeszcze sprawdzić, zrobiłem juz tulejki wachacza z przodu, u mechanika wyszło że jest wszystko idealnie, ok wyjeżdżam a tu dalej stuka, pojechałem do drugiego też idealnie a dalej stuka, to pojechałem na ściezke i kompletne sprawdzenie, wyszło że łączniki stabilizatora i sworzeń prawy do wymiany, zrobiłem to, i ? A jakże stuka dalej, z lewej i prawej strony,a z prawej troche bardziej taki pusty dźwięk a dotego teraz jak skręcam coś zaczeło trzeszczeć w prawym kole, możliwe że z tym stukaniem to te gumy w amortyzatorach? I nie wyszło to na stacji diagnostycznej?
_________________ "Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy ekonomia"
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-02-18, 22:41
Respect, dokręć amortyzatory na mcpersonach! Podstawowa sprawa, niestety w Ventkach nie dość że się same odkręcają, jeśli je się popsoru przykręci najzwyczajniej to niestety mechanicy nie dokładają odpowiednich starań do ich dokręcania. Miałem ten problem kupę czasu, aktualnie po dokręceniu na full pneumatem oraz posmarowanie nakrętek pastą zapobiegającą odkręcanie się śrubek dało wreszcie efekt...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-02-18, 23:22
Respect, ale dokręcenie zwykłym kluczem nic nie da, poważnie, pojedź do kogoś kto ma mocnego pneumata i ci to fest dokręci... Ręcznie wydaje się, że dokręcone a nie jest to prawda...
Wiek: 45 Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 3 Skąd: Wieden
Wysłany: 2007-02-21, 07:14
czesc ja mialem taki sam problem ze stukaniem z przodu i w koncu tak zglupialem ze nie wiedzialem w koncu co to tak stuka,amory na stacji diagnostycznej sprawdzalem w polsce
i byly w porzadku,wiec mi wymienili,klocki nie pomoglo,pozniej wachacze,tez nie pomoglo
nastepne,sworznie i tak dalej stukalo,w koncu pojechalem na diagnostyke audi vw w austrii
i dopiero wyszlo ze to lewy amor stuka.Nie byl wybity ale jakis niewypal fabryczny,i nie
pracowal prawidlowo.Po wymianie cisza,a mechanicy wymienili mi pol zawieszenia z przodu.
Pozdrawiam
Panowie dzięki za pomoc, mieliście racje to amortyzatory, dwie wizyty w warsztaacie i na stacji nie pomogły dopiero po waszych wskazówkach wyjasniłem to sam że to te mocowania w amortyzatorze na mcpersonach, podnisłem go do gory i ruszając kołem słychać stuki właśnie w tym mocowaniu, dokręcenie nic nie dało, więc zostają te gumy chyba i nie wiem czy są tam jeszcze łozyska? Byłem w warsztacie i gośc z wejścia powiedział że do wymiany mocowania amortyzatorów 60zł sztuka plus robocizna to o to chodzi?
_________________ "Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy ekonomia"
Ja za to dałem razem z robocizną 180 zł. Doskonale Cie rozumię sam się uczę, a na dzień dzisiejszy jestem bez pracy (a miałem na myśli tylko te 60 zł... ) a 180, to masz rację, drogą nie chodzi...
W tamtym tyg robiłem łączniki stabilizatora, sworzeń, wcześniej tulejki na wachaczu i przegląd cały prawie 300zł , jak bym wiedział że to nie to stuka tylko amortyzatory to bym zrobił te mocowania. Bo strach z tym jeździć
_________________ "Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy ekonomia"
Mi nic nie stukało, ale pojechałem sprawdzić tylko, czy trzeba wymieniac łozyska i ewentualne luzy posprawdzać, to z tyłu podokręcali mi tylko, łożyska wymienie przy czasie i przy kasie, jak będę, a z przodu facet podniósł go, poruszał kołem i od razu powiedział, że te gumy są do wymiany, znaczy tylko jedna, ale jak już wymieniać, to komplet. Tylko od jakiegoś czasu tak mam, że jak ruszam z miejsca, to takie małe ciche i krótkie jest "buuu", na chwilke cisza, i jak przyspieszę, znów się pojawia, po czym znika. Odgłos dobiega jakby z tyłu, nie jest to stały, po tylko w sumie przy ruszaniu sie pjawia, podejżewam że to łożyska, wymienię je wszystkie niebawem, tylko kasa jak wleci, bo na razie kicha...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum