Wysłany: 2013-12-10, 16:49 Gdzie tankujecie LPG ??
Gdzie tankujecie LPG?? Gdzie najlepiej tankować??
Ja przeważnie tankuje na Orlenie i do tej pory byłem w miarę zadowolony na zbiorniku 30l robiłem 270-320km (przy nie do końca szczelnej instalacji).
Ostatnio wymieniłem reduktor, uszczelniłem instalacje itd. zatankowałem do pełna i zrobiłem ok. 190km ostatnio znowu zatankowałem i dziś zabrakło gazu przy 180km...
Gazownik aż zgłupiał bo coraz więcej osób w ostatnich dniach do niego przyjechało z problem dużego spalania LPG (większość tankowała na orlenie).
Stwierdził że już robi się coraz zimniej i muszą robić *ujową mieszankę LPG i po prostu dużo pali... Zalecił zatankować na innej stacji i tak zrobiłem i zobaczymy co teraz będzie.
A wy gdzie tankujecie? U was też są takie problemy? Nie odczuliście że spalanie się zwiększyło?
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2013-12-10, 18:58
Jakieś 2-3 tygodnie temu na forum lpg ludzie pisali, że coś się działo z gazem z orlenu, a spalanie potrafiło podskoczyć nawet o 3 litry. Chyba od 1 grudnia miała być już zimowa mieszanka, w sumie to nie wiem, na stacji nie pytałem, ale jedni mówią o 1 grudnia, a inni o mrozach od iluśtam.
Też osobiście zauważyłem różne spalanie w zależności od stacji, chodź zapewne nie chodzi o gaz ,a o po przekręcane dystrybutory, od kilku miesięcy tankuję na perto płock, jakoś na tym paliwie jest najżwawsze auto i najmniej pali, mój osobisty rekord z tej stacji na ostatniej butli to 7.6 litra na setkę, 70% trasy 30% wsie i kawałek miasta, ale tylko dwa razy był motor wystudzony. Na zimnym i na ssaniu już tak kolorowo nie jest.
A pewny w ogóle jesteś, że gaz masz dobrze ustawiony Dobrze to jedzie, nie śmierdzi
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 41 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2013-12-10, 19:48
Tankuje na Lotosie. Spalanie mam w granicach 10L. Różnie z tym bywa, ale nie przekracza tego spalania, reduktor ma już ponad 130tys przejechane, nie był regenerowany. Nowy lezy i czeka, ale aż się boje wymiany bo może nagle wzrosnąć spalanie.
Paweł J., wyregulowany jest niby dobrze, gazownik mnie tak zapewnia, już nie ma nawet jak zmniejszyć spalania,(przykręcone ma max'a) dzisiaj sprawdzał czy wszystko jest szczelne (przy butli, pod maską itd.) Nic nie śmierdzi w przeciwieństwie do tego jak było przed zostawieniem samochodu u gazownika, no i samochód dobrze wkręca się w obroty więc nie wiem o co chodzi.
Koleś mówił że w dniu dzisiejszym (do ok. 15 godz.) byłem piątą osobą z problemem dużego spalania LPG a wszyscy tankowali na orlenie więc coś jest nie tak z tą stacją.
Orlen mam pod domem do tego karta na pkt. więc zawsze tam tankuje.
Mam jeszcze lotos nie daleko przy trasie (krajowa 7) ale tam mało kto jeździ no i jeszcze w miarę dobrego prywaciarza gdzie polecił tankować gazownik...
Silnik: 1,8 AAM Pomógł: 11 razy Dołączył: 14 Maj 2010 Posty: 620 Skąd: Kalisz
Wysłany: 2013-12-10, 23:15
Potwierdzam, że na orlenie nie jest dobry gaz... Dwa razy zatankowałem na trasie i dwa razy zauważyłem znacząco wyższe spalanie (ok.2-3 litry / 100km) i mniejszą moc.
Tankuje na Shellu i jestem zadowolony Widać że gaz jest "energetyczny".
Osobiście tankuje najczęściej na orlenie bo mam dość blisko domu. Nie wiem czemu ale mi za to na gazie z Lotosu słabiej jeździ. Czy aż tak mogą różnic się?
Najchętniej przed każdą dłuższą trasą tankuję na portransie w gdańsku bo mam pod samą pracą, a jakoś zauważyłem że na ich gazie więcej jeżdżę niż na innym.
Tankowałem na 2 stacjach shella i w obu przypadkach nie byłem zadowolony z jakości o wgl nie miał siły iść. ani na mieście ani na autostradzie.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2013-12-12, 18:37
szefuniopaslek napisał/a:
dlaczego?
Ponieważ w aucie wyposażonym w sondę lambda, grzechem jest niekorzystanie z niej w czasie jazdy.
szefuniopaslek napisał/a:
Gazownik że można bez problemu jeździć na tym w dodatku jest to dożywotnie bo się nie zepsuje w przeciwieństwie do krokowca.
I tu gazownik ma rację, śruba się nie zepsuje (no chyba, że rozsypie ze starości) a wiesz dlaczego Ponieważ ona nie pracuje, jak ją gaziarz ustawi na postoju tak już zostanie, jedyną regulacją będzie zasysane powietrze do silnika które będzie wyciągało gaz z parownika i tu masz tylko jedną regulację od naprężenia membrany w parowniku. A krokowy fakt, może się zepsuć lub tylko wymaga czyszczenia, ponieważ on pracuje w czasie jazdy i koryguje dawkę gazu w zależności od obrotów silnika, obciążenia, poziomu otwarcia przepustnicy i co najważniejsze sygnału z sondy lambda. Wierz mi, dobra elektronika zrobi wszystko co może, aby utrzymać dawkę stechiometryczną. Bawiłem się niedawno u siebie na postoju skręcając parownik na maxa (dla zabawy co będzie), a komp od gazu z trybu postojowego, poprzez normalny, przechodził w pełne obciążenie, wszystko po to aby sonda falowała idealnie i robił to właśnie przez coraz to większe otwieranie krokowca-oczywiście to skrajny przypadek, ale uświadomił mi co to znaczy porządny komp od gazu. To samo tyczy się np zapychającego się z biegiem czasu filtra powietrza w czasie eksploatacji, zużywania się przewodów zapłonowych/świec, zmian wilgotności i temperatury powietrza i na koniec chociażby jakości zatankowanego gazu.
Być może masz to i dobrze ustawione, nie kwestionuję umiejętności gazownika, ale według mnie w pełnym zakresie obrotów jak i na każdym biegu, sonda na gazie "śrubowym" gdzieś się pewnie wywali i poleci poza skalę......jestem tego pewien na 90 %. Musiałbyś podłączyć miernik pod sondę i pałować vento gdzieś na autostradzie, ale to także będzie ciężko zgranie góry obrotów z dołem.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2013-12-12, 19:57
szefuniopaslek napisał/a:
Powiedz mi tylko jeszcze czy krokowca wymiera się pod instalację czy może być obojętnie jaki
Najlepiej wymieniać na taki sam, co prawda mogą pasować i inne, ale tu bym uważał, gdyż możesz mieć nawet takie same wtyki, ale inaczej ułożone piny i silniczek już nie zadziała, no i jak wymienisz na pasujący o innym kształcie tłoczka, będzie on szybszy lub wolniejszy od Twojego obecnego i chyba trzeba będzie robić naukę kompa gazowego od nowa, ale podkreślam CHYBA.
A co z Twoim silniczkiem wisi gdzieś na kablach, czy gaziarz odciął jak gdzieś wisi lub go masz to podłącz kolorami i zerknij w miejsce gdzie przepływa gaz i zobacz czy tam się coś rusza, ale nie wpinaj w przewód gazowy. Jak się coś rusza to dobry znak, może wystarczy tylko wyczyścić i będzie hulać. Fajnie by było jakbyś miał kabel to Twojego kompa, w tedy byłbyś w domu....nie wiem jaki masz komp, ale z fot widzę że ma jakąś żółta naklejkę....nie wiem co to voila, bingo
szefuniopaslek napisał/a:
Jaki Ty polecasz?
Najlepiej dedykowany do instalki Mój jest z kitu brc, ma ze 110.000km przelotu i był czyszczony przy regeneracji parownika gdzieś między 70-80 tys km, puki co nie mam zastrzeżeń.
odkąd moja siostra pracuje na orlenie w brzozowie to przestałem tankować tam paliwa.w zimie PB i On zamarza w pistolecie,normalnie Boże widzisz a nie grzmisz
a co do spalania to mi 16l łyka przy spokojnej jezdzie ( tak do 80/h) i tez nie wiem co jest.na zbiorniku 32l robie max 220km i po jezdzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum