Części samochodowe do VW w sklepie iParts.pl

Forum Volkswagen Vento Klub Polska Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Zaloguj  Chat
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat :: Następny temat
Znasz fajny dowcip? Wpisz go tutaj...
Autor Wiadomość
czarnysauber 
Vento to ja!


Silnik: 1,8
Pomógł: 61 razy
Wiek: 42
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 3720
Skąd: LZA
Wysłany: 2010-12-19, 18:39   

dobre sebastian, ale to prawdziwa historia tylko ze wydarzyła sie na Politechnice w Lublinie :P nawet kiedys w Detektywie opisywali :diabełek:
_________________
Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
 
 
spyro 
www.vwvento.org



Silnik: 1,8 90KM B+G
Pomógł: 158 razy
Wiek: 42
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 12924
Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-12-20, 13:09   

A ja słyszałem, że na łódzkiej polibudzie ;) Ciekawe czy to wogóle się wydarzyło ;)
_________________
VW Vento 1992 r. 1.8 (66 kW)
Gość, zapraszamy do Stowarzyszenia Miłośników VW Vento
Jeśli pomogłem Ci to wciśnij proszę
 
 
czarnysauber 
Vento to ja!


Silnik: 1,8
Pomógł: 61 razy
Wiek: 42
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 3720
Skąd: LZA
Wysłany: 2010-12-20, 23:30   

spyro napisał/a:
Ciekawe czy to wogóle się wydarzyło

Raczej tak ,bo w Detektywie to prawdziwe historie opisuja :hmmm:
_________________
Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
 
 
bradley 
Vento to ja!
klekleklekleklekle

Silnik: 1.9TDI 1Z
Pomógł: 85 razy
Wiek: 38
Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 2712
Skąd: Bielsko-Biala/Katowice
Wysłany: 2010-12-20, 23:46   

Da sie polknac zarowke, i nie tylko :D
http://www.youtube.com/watch?v=ethCJ4bfJkg
_________________
VW Vento 1.9TDI 1Z++ :)
Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0

 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2010-12-26, 12:36   

Wycieńczony wędrowiec (W) czołga się przez pustynię. W piasku odnajduje butelkę. Butelka jest, niestety, pusta. Wyskakuje jednak z niej dżin (D) i mówi tak:
D: Hej, jestem dżinem! Spełnię Twoje wszystkie życzenia.
W: Chcę do domu! Do Chicago!
D: (biorąc wędrowca za rękę): Dobrze, idziemy!
W (po chwili marszu, skonfundowany): Ale ja chcę szybko!
D: No to biegnijmy! :diabełek:
_________________
Zielony borowik...
 
 
Wvojtek 
Pan i władca oktanów



Silnik: AHU+
Pomógł: 8 razy
Wiek: 33
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 1278
Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: 2010-12-27, 07:59   

diabeł wziął polaka niemca i ruska.powiedział im że jak chcą żyć, muszą mu przynieść 2kg ni hu*a. wiec poszedł niemiec i nic. poszedł rusek i też nic. polak wziął diabła do piwnicy i zgasił światłoi pyta diabła:
widzisz coś?
adiabeł: ni h*ja
na co polak: bierz dwa kilo i spier*****
_________________

 
 
tomek87 
Pan i władca oktanów



Silnik: 1.9 GTD AAZ
Pomógł: 36 razy
Wiek: 36
Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 1323
Skąd: St Gieląd/Gdańsk
Wysłany: 2010-12-29, 21:03   

Hrabina mówi do Hrabiego
- Może podam kolacje?
- Bez sensu.
- To może pójdziemy na spacer?
- Bez sensu.
- A może opowiem zagadkę?
- No dobra niech będzie.
- Co to jest ciepłe , owłosione i wchodzi do dziury?
- Ch*j!
- A nie bo myszka.
- Mysz w piździe, bez sensu.

:D :D :D :D :D :D :D :D :D
_________________
Moja Ventka :D http://forum.vwvento.org/...?t=2800&start=0
Ostatnio zmieniony przez tomek87 2010-12-29, 21:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
misiek 
Ventomaniak



Silnik: 1.8 ABS +LPG
Pomógł: 18 razy
Wiek: 48
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 620
Skąd: wielkopolska,okolice Kalisza
Wysłany: 2010-12-30, 01:19   

- Coś taki wq**y?
- Cały rok chodziłem na kurs karate, a dopiero dzisiaj zauważyłem, że to klub dyskusyjny dla głuchoniemych.
:D :D :D :D :D :D :D :D :D

Śląskie małżeństwo w łóżku. Żona się wierci. W końcu nie wytrzymuje:
- Słuchej stary, nie moga zasnąć, prosza Cie, zrób coś żebych wreszcie usnyła!
Mąż na to rozbudzony i zły:
- Moga Ci najwyżyj jebn*ć!
:D :D :D :D :D :D :D :D
 
 
misiek 
Ventomaniak



Silnik: 1.8 ABS +LPG
Pomógł: 18 razy
Wiek: 48
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 620
Skąd: wielkopolska,okolice Kalisza
Wysłany: 2011-01-02, 23:42   

Czemu ci się scandisk włączył?
- To rekcja systemu na wyłączenie komputera przyciskiem zasilania.
- No co ty? Nie wiesz jak się komputer wyłącza???
- Ja wiem. Windows nie wie.
:D :D :D :D :D :D :D

- Całą noc wczoraj nie spałem i się kręciłem...
- Czemu?
- Do betoniarki wpadłem...
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

- Żona ma urodziny, a nie wiem, jaki jej dać prezent...
- Może przyjdź do domu trzeźwy?
- Nie przesadzajmy, to nie jest okrągła rocznica.
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Egzamin z anatomii. Profesor pyta:
- A jaką funkcję pełni musculus cremaster?
- Ten mięsień podnosi mosznę.
- Dobrze, a co jeszcze robi?
- Nie mam pewności, ale jeśli go przytrzasnąć drzwiami, to powoduje wytrzeszcz oczu, otwarcie ust i zmusza struny głosowe do wydawania nieludzkich wrzasków!...
:lol: :lol: :lol: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :lol: :lol: :lol:

Mąż wraca do domu z zakupów. Umywszy nabyte warzywa staje przed żoną z porem i wręcza jej go uroczyście (tak, jak się wręcza bukiet kwiatów podczas ślubu).
- Dziękuję - odpowiada nieco zdziwiona żona. - Ale dlaczego z takim namaszczeniem?
- Bo to jest por favor.
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

W czasie sobotniej popijawy w barakowozie "kerownika" budowy padł pomysł aby niedzielne przedpołudnie spędzić w duchu sportowej rywalizacji. Rano "kerownik" zebrał wszystkich nadających się do "użytku" podwładnych i ogłosił program zawodów. Ta budowlana "olimpiada" miała więc składać się z dwóch konkurencji. Picia jednego litra wódy na czas i konkursu na najstraszniejszy wyraz twarzy.
Po kwadransie znane już były wyniki. W pierwszej dyscyplinie zwyciężył majster elektryków, który "litra wytrąbił" w 7 minut i 24 sekundy. Zwycięzcą drugiej, bezapelacyjnie został okrzyknięty murarz Kowalski po tym jak się zorientował, że żaden ch*j go nie obudził przed rozpoczęciem pierwszej konkurencji
:poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

- Panie doktorze, dlaczego mój pies, kiedy usłyszy dzwonek, to zaraz siada w kącie?
- To normalne. Przecież to bokser.
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
 
 
misiek 
Ventomaniak



Silnik: 1.8 ABS +LPG
Pomógł: 18 razy
Wiek: 48
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 620
Skąd: wielkopolska,okolice Kalisza
Wysłany: 2011-01-04, 21:42   

Piętnasta rocznica ślubu. Mąż dzwoni z pracy do żony:
- Kochanie, dzisiaj zjemy obiad w wytwornej restauracji przy świecach, a potem seks w sposób, którego jeszcze nie próbowaliśmy.
Żona zaciekawiona maksymalnie, kolacja udana, wracają do domu. Żona wychodzi z łazienki w seksownej koszulce, mąż czeka w łóżku. Żona, już cała maksymalnie zaciekawiona, wślizguje się do łóżka i pyta męża:
- Kochanie, co to za nowy sposób?
- Dzisiaj ja śpię, a ty rżniesz.
:D :D :D :D :D :D :D :D

Noc.
Stary, angielski zamek.
Komnata.
Ciemno, że oko wykol.
Noc poślubna.
Młoda para w łóżku kocha się pierwszy raz w życiu.
Nagle młody gentelman wyskakuje z łóżka, zapala lampę i pyta z troską w głosie:
- Kochanie! Zabolało Cię?
- Nie. Skądże!
- To... dlaczego się poruszyłaś?
:poklon: :poklon: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Dlaczego kobiety ziębną szybciej niż faceci?
Bo im się „futro” nie dopina...
:poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:


Przychodzi facet do doktora:
- Panie doktorze, wczoraj jak się obudziłem rano, to mi ch*j stanął!
- To normalne zjawisko, nie ma powodu do niepokoju.
- Jak brałem prysznic też mi stał.
- Erekcja to piekna rzecz, gratuluję!
- Doktorze, on stał jak jadłem śniadanie!
- Hehehe, kiedyś jak nie stanie, to się pan zmartwi.
- Ale jak wszedłem do kibelka, to opadł!
- To też normalne.
- Ale on mi opadł do sedesu!
:poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Inteligentny człowiek się nie onanizuje.
On manipuluje swoim jestestwem.

Nieinteligentny człowiek również się nie onanizuje.
On po prostu wali konia.
:poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:


Mąż i żona w trakcie stosunku, nagle żona zaczyna:
- Ty mnie już chyba nie kochasz...
- Jak to cię nie kocham? Przecież bzykam cię powolutku, tak żeby popiół z cygara nie spadł ci na pupkę.
:poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Mały Jasiu siedzi na kolanach Św. Mikołaja. Ten swoim wielkim paluchem celuje w nos Jasia - i mówi
- A ja wiem co Jasiu chce na Święta! ZA-BAW-KE!! Hohoho!
- Nieee, odpowiada Jasiu.
Więc znowu Mikołaj wskazuje paluchem na Jasia i mówi
- Już wiem! Jasiu chce CU-KIER-KI! Hohoho!
- Nieee, odpowiada Jasiu.
- To co, kurna, chcesz? Pyta trochę zmęczony Santa /w końcu cały wieczór chodzi od domu do domu/.
- Chcę taką małą, śliczną CIP-KE!!! I nie próbuj mi kłamać że jej nie masz w worku, bo ją czułem na twoim paluchu!
:poklon: :poklon: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Pani na lekcji biologii wyjaśnia dzieciom :
- Słupki i pręciki są organami płciowymi kwiatów ........
Na to z końca sali słychać głos Jasia :
- Tfu ku**wa mać, a ja je wąchałem.
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
 
 
misiek 
Ventomaniak



Silnik: 1.8 ABS +LPG
Pomógł: 18 razy
Wiek: 48
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 620
Skąd: wielkopolska,okolice Kalisza
Wysłany: 2011-01-04, 22:15   

Mała firma miała kłopoty finansowe i stanęła na granicy bankructwa. Właściciel wzywa do siebie obu swoich pracowników i mówi:
- Aby móc się utrzymać musimy zwiększyć sprzedaż.
Aby was zmotywować do lepszych wyników, ogłaszam, że temu który będzie miał lepsze wyniki zostanie zrobiona laska.
- Hmmm, a co będzie z przegranym?

- No wiecie... Ktoś tę laskę musi zrobić.
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Kobieta zjawiła się u lekarza, skarżąc się na okropny ból w kolanach.
- Czy wykonuje pani jakieś czynności, które kładą duży nacisk na kolana ? - pyta doktor.
- Każdego wieczora uprawiamy z mężem seks, w pozycji na pieska.
- Rozumiem - odrzekł lekarz - ale jest jeszcze wiele innych, rozmaitych pozycji seksualnych.
- Nie, jeśli oboje chcemy oglądać telewizję.
:poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :D :D :D :D :D :D :D :D

Ktoś zapukał do burdelu. Burdel-mama otworzyła drzwi i zobaczyła raczej schludnego, dobrze ubranego i w przeszło średnim wieku mężczyznę.
- W czym mogę pomóc? - spytała.
- Chcę się widzieć z Natalką! - odparł gość.
- Proszę pana, Natalka jest jedną z najdroższych panienek. Być może jakaś inna...
- Nie! Muszę zobaczyć Natalkę! - zażądał gość. Natalka podeszła do niego i powiadomiła go, że żąda 1000 dolarów za wizytę. Mężczyzna bez wahania sięgnął do kieszeni i podał jej dziesięć studolarowych banknotów. Oboje poszli do pokoju na górę, na godzinkę... Następnej nocy przyszedł znowu i zażądał Natalki. Natalka wyjaśniła mu, że bardzo rzadko zdarza się tutaj, żeby ktoś wracał drugą noc z rzędu.... i że nie może dać mu zniżki. Stawka pozostała ta sama, 1000 dolarów. Mężczyzna znowu wręczył jej gotówkę i znowu poszli na pięterko... Kiedy przyszedł następnej nocy, nikt nie mógł uwierzyć. I znowu wręczył Natalce gotówkę, i znowu poszli na pięterko... Kiedy minęła godzina, Natalka spytała go:
- Skąd jesteś? Nikt wcześniej nie żądał moich usług trzy noce z rzędu...
- Z Filadelfii... - odparł mężczyzna.
- Naprawdę!? Mam tam rodzinę...- odrzekła.
- Tak, wiem... - odparł mężczyzna. - Twój ojciec umarł, a ja jestem adwokatem twojej siostry. Ona prosiła mnie, żebym Ci przekazał twoje 3000 dolarów spadku...
Morał z tej historyjki. Trzy rzeczy są w życiu pewne:
1. Śmierć
2. Podatki
3. I to ze adwokat cię wydupcy.....
:D :D :D :D :D :D :D :D :D

Pewien facet został członkiem bardzo ekskluzywnego klubu nudystów. Podczas pierwszej wizyty na plaży postanowił się trochę rozejrzeć. Rozebrał się i poszedł na spacer. Po drodze zauważył rewelacyjną blondynkę i momentalnie mu stanął. Blondynka to zauważyła podeszła i pyta:
- Wzywał mnie pan?
Facet na to:
- Nie, o co chodzi???
Blondynka uśmiechnęła się i mówi:
- Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada że jak komuś stanie to znaczy że mnie wzywał
Nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia blondyna zrobiła gościowi loda.
Facet uchachany idzie dalej myśli sobie, że warto by było saunę też zwiedzić. Tak więc wszedł do sauny usiadł sobie i pierdnął. Po chwili pojawił się wielki zarośnięty koleś i pyta:
- Wzywał mnie pan?

Facet na to:
- Nie, o co chodzi???
Zarośnięty koleś uśmiechnął się i mówi:
- Pewnie jest pan tu nowy. Tu jest taka zasada że jak ktoś pierdnie to znaczy że mnie wzywał.
Następnie nie bawiąc się w dalsze wyjaśnienia koleś wyruchał nowego członka klubu nudystów.
Obolały facet idzie do biura klubu gdzie wita go uśmiechnięta, naga recepcjonistka:
- Czym mogę służyć?
Facet na to:
- Tu moja karta członkowska i klucz do szafki na ubrania. Możecie zatrzymać 500$ wpisowego
Recepcjonistka na to:
- Ale jest pan tu dopiero od kilku godzin nawet nie poznał pan naszych wszystkich atrakcji!!!
- Słuchaj paniusiu mam 58 lat. Staje mi raz na miesiąc, ale pierdzę przynajmniej trzydzieści razy dziennie
:D :D :D :D :D :D :D
 
 
misiek 
Ventomaniak



Silnik: 1.8 ABS +LPG
Pomógł: 18 razy
Wiek: 48
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 620
Skąd: wielkopolska,okolice Kalisza
Wysłany: 2011-01-04, 22:23   

Francuz dobiera się do swojej żony w nocy.
- Nie teraz Pierre, jestem zmęczona... Zostaw w szklance, rano wypiję...
:poklon: :poklon: :faja: :faja: :faja: :D :D :D :D :D :D :D :D

Niedźwiedź szaleje w lesie... strasznie podniecony, wszystko co się rusza ma zamiar grzmocić. Wiewiórka schodzi sobie z drzewa, ten dopada do niej, łapie ją za szyję i dawaj, ale to mu nie wystarcza... zza krzaków wychyla się lisica, dopada do niej i zaczyna gwałcić. W pewnym momencie lisica krzyczy "och niedźwiedziu, jaki z ciebie wspaniały kochanek, jakiego masz ogromnego i owłosionego pisiora", a niedźwiedź robi głupią minę i myśli:

- O k...! Nie zdjąłem wiewiórki!
:D :D :D :D :D :D :faja: :faja: :faja: :faja: :faja:
 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2011-01-11, 19:21   

Przysłowia informatyczne:
1. Dopóty dysk dane nosi, póki mu bootsector nie padnie.
2. Jeden Celeron kompa nie czyni.
3. Nie wywołuj przerwań z BIOSu.
4. Mądry Polak po errorze.
5. Jak trwoga to do serwisu.
6. Nie wszystko dioda, co się świeci.
7. Gdzie dysków sześć, tam dużo formatowania.
8. Komu w drogę, temu laptop.
9. Na twardzielu dioda gore.
10. Co dwie kopie to nie jedna.
11. Nie taki deamon straszny jak go killują.
12. Tam gdzie deamon mówi shutdown.
13. Z próżnego i recover nie odzyska.
14. Tapetka z RAMu, Windows hej!
15. Nie resetuj drugiemu, co tobie niemiło.
16. Co wolno Adminowi, to nie Użytkownikowi.
17. UPeeSy strzelają, Admin baty znosi.
18. Nie chwal systemu przed pierwszym padem.
19. Gdyby Pani nie skakała, to by kabli nie wyrwała.
_________________
Zielony borowik...
 
 
czarnysauber 
Vento to ja!


Silnik: 1,8
Pomógł: 61 razy
Wiek: 42
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 3720
Skąd: LZA
Wysłany: 2011-01-15, 17:06   

TVN:
Przerażające zdarzenie miało miejsce wczorajszej nocy w mieszkaniu Malczyńskich. Nieoczekiwanie ludzkim głosem przemówiła szafa. Oto, co opowiedział nam Józef Malczyński:
- Już przysypiałem, ale jeszcze czujnie. Aż mi się włosy zjeżyły, jak szafa przemówiła: "Kryśka, Józek zasnął?", a żona do niej odpowiedziała: "Chyba tak...", a ta szafa znowu: "To ja pójdę po cichu..." i tu nie wytrzymałem, zerwałem się i krzyczę: "Gdzie, k*rwa, pójdziesz? Ja jeszcze za ciebie rat nie spłaciłem!"
Anomalią zainteresowała się redakcja naszego programu - Strefa 11. Więcej w przyszłym tygodniu.
_________________
Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
 
 
misiek 
Ventomaniak



Silnik: 1.8 ABS +LPG
Pomógł: 18 razy
Wiek: 48
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 620
Skąd: wielkopolska,okolice Kalisza
Wysłany: 2011-01-16, 23:57   

- Tato, kup mi rowerek..
- Rowerek... Syneczku, olej rowerek. Poczekaj, niedługo będziesz mógł jeździć na motorowerku, nie wolisz motorowerka?
- Jasne, tato!
...[czas]...
- Tato, kup mi motorowerek
- Synu, motorowerki są da wieśniaków, poczekaj roczek, kupimy fajoski skuterek, nie wolałbyś skuterka?
- Super, tato, jasne, że wolę!
...
- Tato, kup mi skuterek
- Ech, synu, skuterki są dla ciot, poczekaj dwa latka, dostaniesz motór! Motór! Nie chcesz motora?
- Tak! Tak! Chcę!
...
- Tato, co z moim motorem?
- Synu, powiem szczerze, jest sens kupować motor skoro za rok będziesz już mógł prowadzić samochód? Prawdziwą brykę! Hę? HĘ?
- Jasne, tato....
...
- Tato, kup mi auto...
- Auto?? Po ch*j ci auto, jak ty nawet na rowerku jeździć nie umiesz...

:D :D :D :D :D :D :D :D :D


Młody Szkot wraca z randki.
- Jak się udało spotkanie? - pyta papa-Szkot.
- Nieźle, wydałem tylko 4 funty.
- Uuuuuuu... dużo. Za dużo.
- Ale ona więcej nie miała
:poklon:
:poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Nowy Ruski pyta drugiego:
- Jaki masz samochód?
- OOOO!
- Aha. Audi..
:D :D :D :D :D :D :D :D

Idzie pogrzeb. Tragarze niosą trumnę przekręconą na bok.
- Kogo chowają? - pyta przechodzień.
- Teściową - odpowiada jeden z żałobników.
- A czemu trumnę niesiecie bokiem?
- Bo jak ją przekręcić na plecy, to zaczyna chrapać.
:D :D :D :D :D :D

W czasie deszczu idzie babcia ze zmokniętym pekińczykiem. Idzie pijak, patrzy tak raz na babcię raz na tego zmokniętego pekińczyka i mówi:
- Jaaa... ja nie chce nic mówić, ale cipa pani wypadła...
:D :D :D :D :D :D :D
 
 
misiek 
Ventomaniak



Silnik: 1.8 ABS +LPG
Pomógł: 18 razy
Wiek: 48
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 620
Skąd: wielkopolska,okolice Kalisza
Wysłany: 2011-01-19, 21:13   

- Kochanie czy ja jestem płytka ?
- Ależ skąd, przecież wchodzi do końca...
:poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :D :D :D :D

Na początku chomik nie lubił odkurzacza. Ale potem się wciągnął...
:D :D :D :D :D :D

Siedzi Błażej przy piecu, papierocha ćmi, żonie swej, po kuchni się krzątającej przygląda.
- Urodziłaś mi Anula, chłopaka. - mówi. - Urodziłaś mi dziewuchę. Tak sobie myślę może byś jeszcze urodziła trzecie. Tak dla odmiany.
- Trzecie, Błażej?! Dla odmiany? Dla odmiany ku*wa jakie?!
- Dla odmiany ku*wa MOJE !
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

- Po co kobiecie czoło?
- Żeby było ją gdzie całować po lodziku.
:poklon: :poklon: :poklon: :poklon: ;) ;) ;) ;) ;) ;)

Ona miała bardzo długie nogi, tak długie, że faceci tracili cierpliwość zdejmując jej majtki. ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;)


- Co jest gorsze niż siedzenie na kolanie świętego Mikołaja, gdy ten dostaje erekcji?
- Gdy on wstaje, a Ty nie spadasz...
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
 
 
misiek 
Ventomaniak



Silnik: 1.8 ABS +LPG
Pomógł: 18 razy
Wiek: 48
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 620
Skąd: wielkopolska,okolice Kalisza
Wysłany: 2011-01-19, 21:49   

Przychodzi koleś do Mc Donalda i zamawia zestaw.
- Czy chce pan powiększone frytki? - pyta sprzedawczyni.
- Powiększone frytki?! To można tak?
- Oczywiście - odpowiada z politowaniem babeczka.
- Rewelacja, to ja poproszę te powiększone frytki.
Po chwili koleś dostaje zestaw z frytkami. Podnosi jedną z nich, ogląda pod światło badawczym wzrokiem i oznajmia z kamienną twarzą:
- Przepraszam ja zamawiałem powiększone frytki...
- No tak, to są powiększone...
- Nie, ta frytka jest normalna...
- No tak, bo powiększone, to chodzi o to, że one nie są większe, tylko ma pan ich więcej...
- Proszę pani, czy jakby chciała sobie pani cycki powiększyć, to by sobie pani dorobiła jeszcze ze dwa??
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Rozmowa dwóch kumpli na studenckiej imprezie:
- Widzisz tego kolesia pod ścianą? Chodzę z nim na jedne zajęcia. Jest taki zafascynowany matematyką, że świata poza nią nie widzi. To jego całe życie, pasja i hobby. Nawet mówią na niego "iloraz".
- Fascynujące... Spójrz lepiej na tę panienkę na parkiecie... Mówią na nią "ileraz"...
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Baba pożaliła się doktorowi że jej mąż jakiś taki anemiczny, apatyczny, nie wykazuje ochoty na seks itd. Lekarz przepisał tabletkę z zaleceniem wsadzenia mężowi tabletki do jedzenia. Po tygodniu baba przychodzi spowrotem do lekarza.
- No i jak? Pomogło?
- Pomogło... wsadziłam mu tą tabletkę do hamburgera, mąż zjadł, rozejrzał się dookoła i nagle jak się na mnie nie rzucił!!! Wziął mnie na stół, nawet nie rozbierał tylko podwinął kieckę i tak mnie posuwał chyba ze trzy godziny!!
- Nooo! to chyba dobrze?! Czemu pani jest smutna?
- No bo kurde, ja do tej pory tak lubiłam do tego McDonalda przychodzić....
:poklon: :poklon: :poklon: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Pewna kobieta była w ciąży i miała urodzić trojaczki, ale jej facet postanowił że nie ma zamiaru brać sobie na głowę bachorów i ją zostawił, zabrał również samochód także kobieta musiała piechotą iść do szpitala.
Po drodze przechodziła jakąś ciemną alejką i jak to w ciemnych alejkach bywa napadnięto ją i postrzelono w brzuch...
Karetka na szczęście zdążyła przyjechać, a kobietę i dzieci odratowano.
16 lat później córka przychodzi która urodziła się jako pierwsza przychodzi do matki i mówi:
- Mamo, mamo wysikałam pocisk!
Więc matka opowiedziała jej co wydarzyło się 16 lat temu.
Po jakimś czasie przychodzi druga córka:
- Mamo zobacz wysikałam pocisk...
I jej też matka opowiedziała historię sprzed 16 lat.
Na końcu przychodzi najmłodsze dziecko - chłopiec, a mama na to:
- Co ty pewnie też wysikałeś pocisk?
- Nie ale waliłem konia i zastrzeliłem kota!
:poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Pewien facet miał córkę jedynaczkę. Mimo, że dochodziła 30 lat była panną. Pewnego razu poznała gościa, chodzili ze sobą.
Ojciec poprosił narzeczonego na rozmowę i mówi:
- Niech się Pan ożeni z moją córką. To porządna dziewczyna, wykształcona, inteligentna, świetna gospodyni, ciasna z "dziurką" jak 50 groszy. Jak się Pan z nią ożeni, to ja w prezencie kupię wam willę z ogródkiem i mercedesa.
Gość się ożenił, dostał willę z ogródkiem i mercedesa.
- Następnego dnia, po weselu biegnie do teścia i krzyczy:
- Teściu! Mówiłeś, że ona jest ciasna jak 50 groszy, a ona jest jak pięć złotych!
Teść na to:
- Słuchaj zięciu! Dostałeś willę z ogródkiem?
- Dostałem.
- Dostałeś mercedesa?
- Dostałem.
- No to co jest (*^*^%$?! Będziesz się sprzeczał o 4 złote i 50 groszy?!
:D :D :D :D :D :D :D :D

Mąż do żony posyła
znaczące spojrzenie, ona
wzruszając ramionam wskazuje
małego Jasia i mówi:
- Jasiu posłuchaj tatusia i
idź do kuchni powyglądaj sobie
przez okno.
- Chłopiec posłuchał, ale po
chwili woła z kuchni:
- Tatusiu! Tatusiu!
- Słucham synku.
- U kowalskich też sie bzykaja
--bo Arek stoi w oknie!
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
 
 
czarnysauber 
Vento to ja!


Silnik: 1,8
Pomógł: 61 razy
Wiek: 42
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 3720
Skąd: LZA
Wysłany: 2011-01-21, 01:10   

Kawałów o złotych, zielonych czy czarnych rybkach są setki, ale ten jest inny niż wszystkie :)
Siedzi sobie gość na rybach, w pewnym momencie ma branie. Wyciąga, a tam taka niewielka złota rybka. Przyjrzał się jej i stwierdził, że taką malizną to on sobie głowy nie będzie zawracał i już chce ją wrzucić o wody, gdy nagle rybka się odzywa:
- Czekaj ! Ja jestem złotą rybką i spełnie Twoje życzenie.
- Wiesz co, ale ja już mam wszytko o czym można tylko marzyć, więc dzięki, ale Cię wrzucę do wody.
- Nie, tak nie może być, tradycji musi stać się zadość. Słuchaj
postawię Ci taką chatę, że ludzie w promieniu 100 km będą Ci zazdrościć.
- Kiedy ja już mam taką chatę !
- No to dam Ci brykę jakiej nikt w Polsce nie ma.
- Też już mam taką !
Rybka chwilę się zastanawia i pyta:
- A jak z Twoim życiem seksualnym, tzn. jak często to robisz ?
- Ze dwa razy w tygodniu.
- To ja Ci załatwię, że będziesz miał dwa razy dziennie !
- Eee tam, księdzu nie wypada ...


Marynarz wysyła telegram do żony – "Kochana żono wracam za trzy dni oczekuj mnie na lotnisku”. Przylatuje po trzech dniach wychodzi z samolotu patrzy, a jego żony nie ma i mówi do siebie:
- A to ku....a, ale może nie, może czeka przed lotniskiem.
Wychodzi przed lotnisko patrzy a jego żony nie ma i mówi:
- A to ku...a, ale może nie, może czeka na mnie w domu.
Wsiada w taksówkę jedzie do domu wchodzi patrzy, a w domu burdel wszystko porozwalane i mówi:
- A to ku....a, ale może nie, może czeka na mnie w łóżku na górze.
Wchodzi do sypialni a tam jego żona pieprzy sie z dwoma facetami na raz. Tak stoi patrzy na to wszystko i mówi:
- A to ku....a, ale może nie, może telegram nie doszedł
_________________
Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
 
 
cinek82 
Vento to ja!

Silnik: 1,8l ABS B+G
Pomógł: 52 razy
Wiek: 41
Dołączył: 29 Lis 2007
Posty: 3837
Skąd: near 3CITY
Wysłany: 2011-01-22, 00:08   

Ja pierd..... ten pierwszy to pocisk..... :hahaha: z krzesła spadłem :hahaha:
_________________
>Moja Ventka<
>Grupa Trójmiejska<
 
 
czarnysauber 
Vento to ja!


Silnik: 1,8
Pomógł: 61 razy
Wiek: 42
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 3720
Skąd: LZA
Wysłany: 2011-01-23, 21:26   

Policjant zatrzymuje kierowce za przekroczenie prędkości..
- Poproszę prawo jazdy...
- Niestety nie mam prawa jazdy, zabrano mi uprawnienia już 5 lat temu
- Dowód rejestracyjny poprosze...
- Nie mam. To nie jest mój samochód. Jest kradziony.
- Samochód jest kradziony !! !???
- Dokładnie, ale prawdę mówiąc - chyba widziałem dowód rejestracyjny w schowku, jak wkładałem tam pistolet...
- Ma pan pistolet w schowku !! !???
- No tak. Tam go włożyłem, po tym jak zastrzeliłem właścicielkę tego samochodu i jak schowałem ciało w bagażniku
- W bagażniku jest CIAŁO !! !!!???
- No przecież mówie...
W tym momencie policjant zawiadamia KG, po 2 minutach antyterrorysci otaczają samochód, dowodzacy akcją podchodzi do kierowcy:
- Prawo jazdy poproszę...
- Proszę bardzo - i kierowca pokazuje jak najbardziej ważne prawo jazdy
- Czyj to samochód - pyta komendant
- Mój. Proszę oto dowód rejestracyjny
- Proszę wolno otworzyć schowek i nie dotykać schowanej tam broni...
- Proszę bardzo, ale nie ma tam żadnej broni
- Proszę otworzyć bagażnik i pokazać ciało
- No problem, ale jakie ciało ?? !!
- Zaraz - mówi kompletnie zdezorientowany policjant - kolega, który pana zatrzymał, powiedział, że nie ma pan prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, samochód jest kradziony, w schowku jest broń a w bagażniku ciało...
- He he - odpowiedział kierowca - a może jeszcze panu powiedział, że
przekroczyłem prędkość????


Chorobliwie nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Przez godzinę zbierał się, wreszcie podszedł do niej i zapytał cicho:
- Czy możemy chwilę porozmawiać?
Dziewczyna popatrzyła na niego i wrzasnęła:
- Nie! Chcę się z Tobą przespać!!!
Wszyscy w knajpie zamilkli i zaczęli im się przyglądać. Przerażony chłopak wrócił chyłkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi do niego i przeprasza:
- Jestem studentką psychologii i badam jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach.
Na to chłopak ile sił w płucach:
- Dwie stówy Ci wystarczą?!!!


Pewna kobieta chciała kupić węgorza w sklepie, ale nie może się zdecydować. Mówi, że wszystkie takie małe, obmacuje je podejrzliwie i ugniata... Na to sprzedawczyni:
- Proszę pani! Węgorzyki nie kut*siki - w ręku nie urosną!
_________________
Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
 
 
Karu6 
Ventofan
GTI Racing



Silnik: 1.8
Pomógł: 3 razy
Wiek: 28
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 176
Skąd: Zamość LZ
Wysłany: 2011-01-24, 12:26   

Jak się nazywa DJ w żydowskiej dyskotece??
Dawid z Guetta :D :D :D :D
_________________

 
 
czarnysauber 
Vento to ja!


Silnik: 1,8
Pomógł: 61 razy
Wiek: 42
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 3720
Skąd: LZA
Wysłany: 2011-01-24, 14:22   

Ja tam nie jestem zwolennikiem dowcipów o żydach ,okupacji ,obozach koncetracyjnych itp.
_________________
Noga z gazu!
Lepiej stracić minutę życia ,niż życie w minutę!
 
 
rolz 
Ventomaniak



Silnik: 1.9 tdi 1z
Pomógł: 14 razy
Wiek: 39
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 799
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2011-01-25, 11:23   

Karu6 napisał/a:
Jak się nazywa DJ w żydowskiej dyskotece??
Dawid z Guetta :D :D :D :D

Zryczałem się ze smiechu jak to przeczytałem :diabełek:
_________________
Ventura rolz on...
 
 
misiek 
Ventomaniak



Silnik: 1.8 ABS +LPG
Pomógł: 18 razy
Wiek: 48
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 620
Skąd: wielkopolska,okolice Kalisza
Wysłany: 2011-01-25, 21:22   

Siedzi facet w fotelu i je cukierki. Obok biega 3-letni synek i krzyczy:
- Tatuś nie daje cukierka! Tatuś nie daje cukierka!
Tatuś melancholijnie:http://forum.vwvento.org/images/smiles/zeby.gif
- "Nie daje" to mamusia, a tatuś się nie dzieli...
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Zenek siedzi w pociągu naprzeciwko seksownej blondyneczki mającej na sobie kusą mini.
Mimo cholernego wysiłku nie może się powstrzymać, aby patrzeć na jej spódniczkę, po chwili podniecony dostrzega, że blondyneczka nie ma na sobie bielizny.
Blondyneczka po jakimś czasie uświadamia sobie, że koleś się wpatruje i pyta:

"Czy ty się właśnie patrzysz na moją cipeczkę?"
"Tak, przepraszam, to się więcej nie powtórzy"
"Nic się nie stało" rzekła blondyneczka, "Moja myszka jest niesamowita, potrafi robić różne rzeczy, np. pocałować cię"
Po chwili brzoskwinka śle mu buziaka.
Zenek, który jest całkowicie zafascynowany, zastanawia się co jeszcze potrafi jej cipcia.
"Mogę nią też mrugnąć" powiedziała. Zenek nie wierzy własnym oczom... cipka do niego mruga.
Dziewczyna wyraźnie podniecona, klepiąc rączką po siedzeniu mówi:"Może usiądziesz obok mnie?"
Zenek bez zastanawiania zajmuje miejsce.
"Proszę cię, włóż w nią paluszek" mówi zaczerwieniona dziewczyna.
Zenek: "No nie mów, że potrafi gwizdać".
:D :D :D :D :D :D :D :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Wczorajszą noc spędziłem ze śliczną, drobną, chińską prostytutką.
Ciekawe ezoteryczne przeżycie!
Zrobiła mi loda, używając pałeczek.
:poklon: :poklon: :poklon: :poklon: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Wpada mąż do mieszkania i od progu krzyczy:
- Ooo, zdradziecka bladzio! Wszystko się wydało! Wiem, że mnie zdradzasz! Gdzie ten bydlak???
- Ja nic nie wiem…
- Synek – mówi ojciec do Jasia – pomóż znaleźć sku*wysyna!
Jasio, zaglądając pod łóżko:
- Panie sąsiad, sku*wysyna pan nie widziałeś?
:D :D :D :D :D :D :D

Mąż z żoną jadą na urlop, wsiedli do pociągu. Mąż wyciąga litrową butelkę wódki, odkręca i wywala nakrętkę za okno.
Żona pyta:
- Co ty wyprawiasz?
- Palę za sobą mosty. Teraz, jak się urlop zaczął, to będę pić i pić!
Żona pomyślała chwilę, po czym wywaliła za okno majtki.
:D :D :D :D :D :D :D

Przychodzi królik do apteki:
- Viagrę poproszę...
- Ale, króliczku, dla ciebie Viagrę?? A po ch...??!
- Noo... po Viagrze staje, tak?
- Oj królik, królik - staje w sensie "podnosi się" a nie "zatrzymuje"...
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
 
 
Karu6 
Ventofan
GTI Racing



Silnik: 1.8
Pomógł: 3 razy
Wiek: 28
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 176
Skąd: Zamość LZ
Wysłany: 2011-01-27, 23:02   

Kobiety narzekające na okres nigdy nie odczuły swędzenia jajek w zatłoczonym autobusie.
:D :D :D :D :D :D :D :D :D
_________________

 
 
sprite 
Niedzielny kierowca


Silnik: 1.8 90KM LPG
Wiek: 41
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 71
Skąd: EBE
Wysłany: 2011-01-29, 15:22   

tym was zabiję... umówiłem się z kumplem na 21.00 u niego i mieliśmy robić zadanka na zaliczenie na sesję. A dlatego na 21.00 bo jego żona szła na noc do pracy wiec mieliśmy spokój i wolną chatę. Mam do niego ze 2km tylko więc wyjeżdżam tak 20.50 i myślę sobie: wejdę po drodze do leclerca, kupię jakieś ciastka i kolę. No i kupiłem. Nagle słyszę komunikat "szanowni klienci, minęła 21, prosimy o kierowanie się do kas". No to stoję grzecznie w kolejce, i nagle przypomniało mi się że mi się durexy skończyły, a żonka cały dzień taka chętna była... no to wychodzę z kolejki i biegiem na chemię. Dorwałem gumy i lecę z powrotem. Dodam że w tym markecie wszyscy mnie znali bo pracowałem tam rok czasu. No więc lecę do kasy, już nikogo nie było, byłem ostatni. Rzucam w biegu na taśmę ciastka, małą kolę i dużą paczkę gum. Znajoma kasjereczka patrzy na te gumy i do mnie z tekstem:
k...wa, koval, było się bardziej postarać, wino jakieś kupić a nie kole i badziewne ciastaka. A ja nie zastanawiając się: eeee, nie, do kolegi jadę :poklon:
jak towarzystwo pier....neło śmiechem to mało mnie nie zabiło. wiem jedno, na zakupach w leclercu za szybko się nie pokażę :lol:
Ostatnio zmieniony przez sprite 2011-01-29, 15:23, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Rafik 
Vento to ja!

Silnik: 3.0 D 136KM
Pomógł: 16 razy
Wiek: 32
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 3004
Skąd: tyle dymu ?!
Wysłany: 2011-01-30, 09:41   

sprite, :hahaha: niezła historia :hahaha:
_________________
VW Vento 1.9 D 1Y 64 KM
VW Vento 1.9 TD AAZ 75KM +
Mercedes W210 E 300 136 KM
 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2011-01-30, 14:24   

Synek Billa Gatesa pyta się ojca:
- Tato, chciałbym w końcu zasmakować seksu, ale nie wiem jak zaproponować to kobiecie...
- Musisz, synu, kupić jej wielki bukiet pięknych róż, zaprosić ją do wykwintnej restauracji na dobrą kolację i markowe wino, później zabrać ją ekskluzywnym samochodem do drogiego hotelu...
W tym momencie wtrąciła się córka:
- Tatusiu, a co z romantycznym spacerem nad brzegiem jeziora, zbieraniem polnych kwiatów w świetle księżyca, szeptaniem czułych słówek?
- To wszystko wymyślili linuksiarze, córeczko, żeby podupczyć za darmo...
_________________
Zielony borowik...
 
 
Karu6 
Ventofan
GTI Racing



Silnik: 1.8
Pomógł: 3 razy
Wiek: 28
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 176
Skąd: Zamość LZ
Wysłany: 2011-02-01, 21:42   

Co robi muzułmanin gdy się wku*wi?

-Wybucha!
:D :D :D :D :D :D :D :D
_________________

 
 
Karu6 
Ventofan
GTI Racing



Silnik: 1.8
Pomógł: 3 razy
Wiek: 28
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 176
Skąd: Zamość LZ
Wysłany: 2011-02-06, 16:14   

Pada od 3 dni. Bez przerwy.Żona nic tylko gapi się przez okno.
Jesli popada jeszcze parę dni, to będę ją musiał wpuścić do środka.
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

Przychodzi Shaggy do sklepu budowlanego, podbija do sprzedawcy i mówi
-Zepsuła mi się rurka
-Aluminiowa czy plastikowa?
-Metalowa lowa!
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
_________________

Ostatnio zmieniony przez Karu6 2011-02-06, 16:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
misiek 
Ventomaniak



Silnik: 1.8 ABS +LPG
Pomógł: 18 razy
Wiek: 48
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 620
Skąd: wielkopolska,okolice Kalisza
Wysłany: 2011-02-09, 19:29   

Siedzi dwóch nieźle podpitych facetów w barze. Nagle jeden pyta:
- Stefan, ruchałeś kiedyś pedała?
- No, bezpośrednio to nie.
- Jak to?
- Ruchałem kolesia, który ruchał pedała...
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Wiosenny ciepły wieczór.
Po skończonym numerku mąż wyszedł na balkon zapalić.
Wraca do sypialni i widzi żonę z jakimś gachem w łóżku.
- Co tu do ku**y nędzy się dzieje?
- O co ci chodzi? - mówi żona - przecież miałeś już swoje pięć minut!
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

- Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy, i nagle wchodzi moja teściowa!
- I co? I co?
- I, słuchaj, bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.
- Co zrobiła? No co?
- A, no kulturalnie wzięła i zeszła.
- Na dwór?
- Nie, na wylew.
:D :D :D :D :D :D :D :D
 
 
Karu6 
Ventofan
GTI Racing



Silnik: 1.8
Pomógł: 3 razy
Wiek: 28
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 176
Skąd: Zamość LZ
Wysłany: 2011-03-01, 19:39   

Patrzę, a wzdłuż ulicy biegnie Murzyn w butach Nike i niesie wielki telewizor.
Pomyślałem: "Wygląda jak mój.."
Po czym przypomniałem sobie, że mój nosi Adidasy.
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
_________________

 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2011-03-06, 19:53   

Przylatuje Real Madryt zagrać z reprezentacją Polski mecz towarzyski. Wysiadają na lotnisku, ale okazuje się, że zapomnieli zabrać ze sobą koszulki, nikt o tym nie pamiętał oprócz Ronaldo.
- Dobra chłopaki, zagram sam...
- Jak to sam? Przecież nie dasz rady!
- Spokojnie, postaram się.
Mija pierwsze 45 min, telefon do szatni do Ronaldo...
- Ronaldo ile jest?
- Spokojnie chlopki, prowadzę 1:0.
Mija 90 min, telefon do szatni do Ronaldo...
- Ronaldo ile jest?
- 1:1.
- Ale jak to 1:1?
- No normalnie, w 80 min. dostałem czerwoną kartkę, a w 93 min. Rasiak strzelił gola! :tazz:
_________________
Zielony borowik...
 
 
sebastian 
Vento to ja!
Bora


Silnik: 1.9 TDI
Pomógł: 144 razy
Wiek: 37
Dołączył: 14 Lis 2006
Posty: 5840
Skąd: FZA
Wysłany: 2011-03-18, 20:10   

Jedzie młoda dziewczyna i ksiądz w pociągu. Nagle pociąg gwałtownie zahamował i dziewczyna wpadła na księdza. Mówi:
- O, przepraszam księdza, tak szybko stanął.
A ksiądz:
- Nie, nie, moje dziecko, to klucz od plebanii. :hahaha:
_________________
Zielony borowik...
 
 
Karu6 
Ventofan
GTI Racing



Silnik: 1.8
Pomógł: 3 razy
Wiek: 28
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 176
Skąd: Zamość LZ
Wysłany: 2011-03-18, 22:19   

Idzie niedzwiedź i woła go zając:
- Niedzwiedź, chodź na chwilkę.
Niedźwiedź podszedł i pyta:
- Co chcesz?
- Pytał o ciebie Gerwazy - mówi zając.
- Jaki Gerwazy?
- Co cię ruchał parę razy.
Wściekły niedźwiedź poszedł dalej. Nastepnego dnia zając znów go woła:
- Niedźwiedź, chodź!
- Nie idę, zając, bo znów zrobisz ze mnie idiotę.
- Nie zrobię, chodź.
Niedźwiedź podszedł, a zając mówi:
- Wiesz, Gerwazy się o ciebie pytał.
- Jaki Gerwazy?
- No, ten. Co cię ruchał parę razy
Wściekły niedźwiedź poszedł po radę do wilka. Wilk mu powiedział, żeby powiedział zającowi, że pytał się o niego Egon. Gdy zając znów go zawołał, niedźwiedź mówi:
- Ty, zając, Egon się o ciebie pytał.
- Tak, wiem. Gerwazy mi mówil.
- Jaki Gerwazy?
- Co cię ruchał parę razy
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Mężczyzna około 40-tki pomykał szosą w swoim nowiutkim Porsche. Kiedy już dwukrotnie przekroczył dozwolona prędkość we wstecznym lusterku zobaczył charakterystyczne czerwono-niebieskie migające światełka. Pewien mocy swojego
samochodu ostro przyspieszył, ale wóz policyjny nie dawał za wygraną. Po chwili zdał sobie jednak sprawę, że w ten sposób może przysporzyć sobie wielu kłopotów i zjechał na pobocze. Policjant podszedł do niego, bez słowa sprawdził prawo
jazdy i powiedział:
- To był dla mnie długi dzień, zbliża się koniec mojej zmiany, na dodatek jest piątek trzynastego. Mam dość papierkowej roboty, wiec jeśli znajdzie pan jakieś dobre wytłumaczenie na swoja ucieczkę, pozwolę panu odjechać bez mandatu. Mężczyzna pomyślał chwilkę i powiedział:
- W zeszłym tygodniu moja żona zostawiła mnie dla jakiegoś policjanta. Bałem się, że chciał mi ją pan oddać.
- Życzę miłego weekendu - powiedział policjant.
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

Fachowcy z Ukrainy przyjechali na gospodarstwo do Irlandii wymalować facetowi dom. Jako że byli z Ukrainy mieli w zwyczaju przed robotą chlapnąć ze dwie sety, ale niestety nie mieli za co.
Sprzedali więc farbę, kupili flaszkę, drugą, trzecią. i w końcu przepili wszystko.
Po jakimś czasie fachowcy widząc że zbliża się właściciel domu, szybko resztką farby wysmarowali koniowi mordę.
Właściciel się pyta:
- dlaczego nic nie jest pomalowane
-bo koń wypił całą farbę!
Właściciel bez zastanowienia wyciąga strzelbę i strzela koniowi w łeb
-dlaczego od razu tak brutalnie? pytają fachowcy ze zdumieniem
- a na ch*j mi taki koń. Ostatnio jak byli tu murarze z Polski to 10 worków cementu wpie*dolił.
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
_________________

Ostatnio zmieniony przez Karu6 2011-03-18, 22:35, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Części samochodowe do VW w sklepie iParts.pl

Strona wygenerowana w 0,41 sekundy. Zapytań do SQL: 14