Pomógł: 3 razy Wiek: 47 Dołączył: 28 Sie 2006 Posty: 268 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-04-05, 16:37 Pedał sprzęgła
Ostatnio przejechałem się nową Fabią i to co mnie zaskoczyło to, że pedał sprzęgła chodził jak masełko. Potem wsiadłem do Ventyla i przez pewien czułem spory dyskomfort podczas wciskania sprzęgła który w porównaniu z Fabią stawiał spory opór. Jak u Was chodzi pedał sprzęgła w Ventylach?
Silnik: 2e Pomógł: 25 razy Wiek: 45 Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 924 Skąd: Ostróda
Wysłany: 2007-04-05, 17:44
No to tak jest
Ja se kupiłem miesiąc temu nowa furkę i byłem w szoku
Musiałem się uczyć jeździć
Potem jak wsiadałem do ventki to normalnie nie mogłem sprzęgła wcisnąć tak było ciężko
Te nowe maja sprzęgła ze wspomaganiem no i dlatego takie uczucie
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2007-04-05, 22:52
a jak ja się jakiś czas temu przejechałem fabią i po chwili wsiadłem do Ventki to pierwsze moje odczucie było takie: w końcu limuzyna a nie ten czeski szajs
U mni esprzęgło chodzi dosyc lekko, ale nie tak lekko jak masełko. Uważam, że tak lekko nie powinno się wciskać, gdyż powinno sie czuć go, że się wciska, ale to ogólnie takie moje zdanie Pierwszy raz w życiu wsiadłem do mercedesa C klasy z automatem, musiałem przeparkowac to auto no i szybka lekcja obsłużenia się z automatem, ale fajowa rzecz, co prawda auto dla wygodnych, nie chciałbym mieć u siebie automata, ale ogólnie podoba mi się, fajna sprawa Nie lubię krótkiego pedału sprzęgła, ja muszę trochę wcisnąć, tak lubię, a takie krótkie, że tylko noge przyłożyć, nie nie, to nie to... mi się wciska dość lekko, ale głęboko też, kwestia przyzwyczajenia, jest dobrze
Silnik: VR6
Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 3128 Skąd: Cze-wa
Wysłany: 2007-04-05, 23:13
kazde sprzeglo lapie inaczje.. jak jezdzilem ojca focuisem byli inaczej vento inaczej i teraz mk4 golf inaczej a corsa ciotki ianczej... wiec spoko luz
_________________ www.vwVento-Fans.com
...najlepsza strona i FORUM miłośników VW Vento!!
www.mapet-TUNING.com
Strona i sklep dla pasjonatów tuningu...
zawieszenia sport, lampy, grille, dystanse, śruby i inne
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-04-06, 12:12
Popieram, że każde sprzęgło chodzi inaczej. Ja podobnie jak wszyscy, kiedyś, przesiadając się z Poldka mojej matki do Ventki czułem się jak w raju, kiedyś po dłuższej trasie Octavią kumpla z kolei w Ventce przez parę chwil czułem się kiepsko. Poprostu, każda marka ma inaczej i im nowsze auto tym wszystko lżej chodzi...
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2007-04-06, 19:35
a brat ma jakis taki dzyngiel (jakby odwarznik) przy sprzegle (chyba podchodzi to troche pod sprzeglo chydrauliczne-nie wiem nie znam sie ) i u niego a u mnie to tez roznica spora.. ale ja tam moje lubie
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Tak to juz jest z tym sprzęgiełkiem , ale kwestia przyzwyczajenia
U mnie np. chodzi lekko ale łapie dosć wysoko .
Jak pojezdziłem Mercedesem kolegi i wsiadłem potem do Vento
to zgasł mi ze dwa razy
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2007-04-07, 21:27
moim zdaniem to wszystko zalezy od tego jak stare jest sprzeglo. jak sie zaczyna psuc to ciezej chodzi. stary w skodzinie zawsze tak mial. jak juz zaczelo cos tam siadac - to zaczynalo ciezko chodzic. chlopy w serwisie cos poprawili i od razu chodzilo mieciutko.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2007-04-08, 13:35
U mnie po kupnie samochodu sprzęgło łapałostrasznie późno, jak się przesiadałem do innej furki to prawie zawsze mi gasła, nie byłem przyzwyczajony. Potem jak mi śię sprzęgło skończyło i wymieniłem na nowe to normalnie różnica jak niebo i ziemia. Ponad tydzień musiałem się uczyć jeździć, ale teraz jest znacznie lepiej, łapie szybko tak jak (mniej więcej oczywiście)w innych furkach.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-04-10, 00:07
YACA napisał/a:
Ja sprzęgło wymieniłem od razu po zakupie samochodu. I mam spokój.
jeśli nie było popsute to nie ma po co wymieniać od razu. Ja u siebie też już wymieniałem ale różnicy nie widziałem żadnej, tzn łapie taksamo od początku jak kupiłem jak Ventkę, a poprzednie sprzęgiełko było oryginalnme VW z 1992 roku, a więc w sumie jakieś 160 tys km przetrwało, aktualnie zrobiłem na tym co mam 80 tys i jak narazie tfu tfu odpukać jest GIT.
w moim oryginalne gdy się kończyło nie mogłem gwałtownie przyspieszać bo się slizgało, wtedy wystarczyło podtoczyć a teraz juz chuba do wymiany całe bo przy ruszaniu czuję jakby sie ślizgało jeden obrót (ale mam juz ok. 340 tys...)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum