Silnik: AAM Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 333 Skąd: Joniec / Warszawa
Wysłany: 2012-11-28, 16:40 Vento się obraziło - dusi się, strzela...
Witam.
Koledzy, problem jest...
Dziś odpaliłem samochód, na początku było wszystko ok. Rozgrzałem na benzynie, przełączył się na gaz, pojechałem... Zrobiłem ok 2km, zatrzymałem się, zgasiłem, poleciałem na pocztę, wracam, odpalam, jest ok... Ruszam, dusi się i pach - zgasł...
Odpaliłem no i się zaczęło. Nie faluje na obrotach, tylko jak dodaje "trochę ostrzej" gazu, to się dusi, kaszle, mniej więcej od 1000 do 2000 obrotów, wyżej jest ok.
Postanowiłem wrócić, zaparkowałem i kilka razy przegazowałem, cały czas to samo, zarówno na PB jak i LPG, do tego kilka razy strzelił pod maską na parkingu...
Jakieś propozycje co go boli?
Kurde, miałem przyciemnić szyby, kupić sportowy tłumik końcowy, a tu widzę że trzeba będzie przeznaczyć pieniążki na co innego... Ehh
_________________
Ostatnio zmieniony przez Ferbus 2012-11-28, 16:41, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: AAM Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 333 Skąd: Joniec / Warszawa
Wysłany: 2012-11-29, 16:09
Nie wiem co mu się wczoraj porobiło, ale dziś już jest wszystko ok... Może jakiś paproch, czy co? Albo marnej jakości gaz, bo z rury wydechowej, to woda "tryskała"... Wypaliłem ten gaz do końca i zatankowałem na Orlenie... Rura prawie sucha... Może to było winowajcą?
Silnik: 1.8 GT + gaz Pomógł: 10 razy Wiek: 37 Dołączył: 18 Wrz 2011 Posty: 141 Skąd: Drawsko Pomorskie
Wysłany: 2012-11-29, 16:33
może być.... woda z rury to normalne zjawisko bo skrapla tam sie para wodna ze spalania. ja jezdze caly czas na orlenowskim gazie i woda z tłumika caly czas mi pryska
Silnik: AAM Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 333 Skąd: Joniec / Warszawa
Wysłany: 2013-02-01, 18:45
Koledzy, teraz to mam już poważniejszy problem...
Ventka odpalić nie chce... Kręci normalnie, ale od odpala, czasem strzeli złapie 200 obrotów i nic... Akumulator pada, podłączam rozruch i po jakimś czasie tetrania w końcu odpali, ale strasznie przerywa do puki dobrze się nie rozgrzeje, zarówno na benzynie jak i na gazie. Obroty też później trzyma w granicach 1100 i faluje 1000-1100...
Dziś jak w końcu odpalił, postanowiłem się przejechać, na jedynce jechał, wrzucałem dwa, szarpał itd. W końcu jak dałem mu trochę "popalić" do 5000 na 1,2,3 biegu i złapał 90 stopni, to wszystko wróciło do normy...
Jakieś pomysły? Dodam że kabli, kopułki i palca nie wymieniałem jeszcze. Dziś wrzuciłem nowe świece. Dodatkowo filtr powietrza zrobił się czarny i wilgotny.
Silnik: 2.8 AAA Pomógł: 5 razy Wiek: 41 Dołączył: 20 Paź 2011 Posty: 396 Skąd: skąpe/grodzisk maz
Wysłany: 2013-02-01, 19:30
Kolego to wina pogody wilgoc i inne sprawy i problem tkwi w ukladzie zaplonowym poprostu sprawdz cewke kable kopulke cy nie ma przebicia najlepiej jak jes ciemno wtedy wszystko widac, no chyba ze parkujesz w ogrzewanym garazu Ja mam ten sam problem tylko ze moj stoi pod chmurka
Silnik: AAM Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 333 Skąd: Joniec / Warszawa
Wysłany: 2013-02-01, 19:55
Niestety pod gołym niebem stoi... To samo mi brat powiedział, że wilgoć i żebym kable "wysuszył".
To raczej innej opcji nie ma, jak kable, kopułka, palec i cewka?
Teraz jeszcze pół biedy, bo w domu jestem, ale jutro jadę do Wawy, a tam nie będę miał możliwości żeby rozruch podłączyć i tetrać aż odpali...
Tobie też kicha jak kręcisz i jak odpali, to biały dym za samochodem?
Silnik: AAM Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 333 Skąd: Joniec / Warszawa
Wysłany: 2013-02-01, 20:38
Sprawdzałem przewody wn ohmomierzem i wszystkie są niby w dobrej kondycji... Pomiary do 5,76ohma. Teraz jeszcze odpalił, choć nie od strzała. Stygnie ok 5 godzin.
Silnik: 2.8 AAA Pomógł: 5 razy Wiek: 41 Dołączył: 20 Paź 2011 Posty: 396 Skąd: skąpe/grodzisk maz
Wysłany: 2013-02-01, 23:44
Cytat:
Tobie też kicha jak kręcisz i jak odpali, to biały dym za samochodem?
Akurat z odpalaniem niema problemu bo co dziwne to pali dobrze tylko pozniej sa objawy nieraz odrazu a niekiedy po kilkuset metrach i jest naprawde kicha
Silnik: AAM Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 333 Skąd: Joniec / Warszawa
Wysłany: 2013-02-02, 12:31
Dziś dziad już normalnie odpala...
W tygodniu wymienię kable wn, kopułkę i palec... A i ten czarny filtr od razu, mam nadzieję że po tym już nie będzie robił psikusów.
Silnik: AAM Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 333 Skąd: Joniec / Warszawa
Wysłany: 2013-02-07, 00:14
Bart29, ale u mnie raz pali dobrze, a raz nie chce... Od ostatniego postu, było dobrze, dziś znów musiałem długo kręcić, ale na szczęście odpalił... A i we wtorek też odpalił normalnie, tylko jeździć nie chciał, dusił się, gasł, przerywał itp.
nie wiadomo było o co chodziło, jak mi stanął na amen, każdy rozkładał ręce. pomogło odpięcie komputera . Potem kręcenie na maxaa i
Problem zniknął .
i to się zdarza rzadko . Przede wszystkim jak auto postoi na mrozie, na benzynie jeszcze jakoś, na gazie to masakra, Ty mu w gaz ,obrotów brak.
Teraz , zauważyliśmy ze świstakiem że chyba powietrze łapie i jakby nim strzelał przy dolocie do filtra . To może być kluczem do rozwiązania problemu, czekam tylko na warsztat. ogólnie czarna magia z patologią, pozdrawiam
_________________ Ride4Sin
Chodź, pokaże Ci co oznacza kobieta za kierownicą.
Silnik: AAM Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 333 Skąd: Joniec / Warszawa
Wysłany: 2013-02-07, 15:11
Dziś na odpalonym silniku zacząłem grzebać przy kablach wn, no i mnie popieściło... Przebicie ma kablem idący z cewki do kopułki...
Wymieniłem, zobaczymy co będzie. Czekam jeszcze na nową kopułkę i palec.
W dalszym ciągu jednak trzyma ok 1100 obrotów.
Silnik: AAM Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 333 Skąd: Joniec / Warszawa
Wysłany: 2013-03-21, 21:10
Jakiś czas był spokój, po czym ostatnio 3 razy znów nie chciał odpalić...
Dodatkowo ostatnim razem, rozładowałem aku i musiałem palić z kabli. Podczas kręcenia, moment przed tym jak w końcu załapał, podobno poszły iskry z cewki, tak mi powiedział typ, który poratował mnie prądem.
Wymieniłem w końcu praktycznie wszystko... Cewka, kable, kopułka, palec no i jak na razie (odpukać), jest wszystko ok myślę że sama cewka załatwiła by sprawę, ale teraz przynajmniej będę miał wszystko nowe
_________________
Ostatnio zmieniony przez Ferbus 2013-03-21, 21:16, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum