we wrześniu rozpoczyna się nowy etap mojego życia. Wiem, że niektóre z naszych pań mają już to za sobą. strasznie się denerwuję, przygotowywania się rozpoczynają, czy możecie mi powiedzieć jak to jest? Co jest najważniejsze, o czym nie powinnam zapomnieć, i czy to normalne że mam takiego stresa???
Silnik: 1,9 tdi Pomogła: 7 razy Wiek: 43 Dołączyła: 10 Sie 2006 Posty: 243 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2007-05-24, 21:14
madzik napisał/a:
Co jest najważniejsze
by być szczęśliwym...
madzik napisał/a:
o czym nie powinnam zapomnieć,
o byciu szczęsliwą...
madzik napisał/a:
i czy to normalne że mam takiego stresa?
chyba tak ... ja niestety nie wiem... bo ślub miałam na raty.... mój "pierwszy raz" to był na zasadzie ... być gdzieś tam i nie wziąć ślubu to jak być w Egipcie i nie widzieć piramid... no to wzieliśmy z Bartolinim ślub.... no a po powrocie do Polski to już rodzinka stwierdziła że oni też chcą coś z naszego ślubu dlatego nalegali na kościelny jak najprędzej... to w takim skrócie...
a teraz kilka rad:
1. zrób sobię liste rzeczy "do ogarnięcia", zapisuj na niej wszystko... i aktualizuj co jakiś czas
2. SUKIENKA - pamiętaj że to Tobie ma sie ona podobać, masz się w niej dobrze, wygodnie czuć! na weselu zostań cały czas w sukience - po oczepinach nie przebieraj się (to jest tylko taka jedna noc w zyciu) to jest taka moja osobista rada!!! a tak na marginesie - to mam swoją sukienkę na sprzedaż
3. warto usadzić gość... niż mają się ścigać kto zajmie lepsze i większą ilość miejsc...
3a. DOBRA KAPELA to 80% udanego weselicha...
4. starajcie się podzielić się obowiązkami... u nas niestety Bartolini często wyjeżdżał - i było mi na prawdę ciężko
5. ale najważniejsze CIESZCIE SIĘ SOBĄ, tym DNIEM...
jak masz jeszcze jakieś pytania to wal - chętnie odświeżę sobie przemiłe wspomnienia...
dziękuję Ci bardzo.
Co to sukienki to właśnie się szyje, jest mojego pomysłu, więc będzie taka jaką ja chcę. Kapele już mamy, fajnie chłopcy i fajnie grają, a co do gości to właśnie chyba będę musiała zrobić tak jak mi radzisz, tylko kurcze jak tu usadzić 200 osób? teraz na dniach trzeba będzie pojechać do cukierni zamówić ciasta, już sie zaczyna gorący sezon.
a robiłaś jakąś listę prezentów czy coś w tym stylu?
mi to doradzają, ale tak mi trochę głupio podsadzać pod nos gościom kartkę z tym co chcę dostać
Z listą prezentów to jest tak, że jak ktoś zadzwoni do Ciebie albo do rodziców, to możesz takową podać. Wymieniasz wszystkie z lisy i w zależności kto ile będzie chciał wydać to sobie wybierze i Ci poda co. Wtedy tylko wykreślasz i to wszycho. Osobiście taką posiadam i bardzo mi się przydała.
A moge Ci podać przykład z życia:
byłam u przyjaciółki na weselu i wcześniej dzwoniłam do jej mamy czy ma liste, oczywiście nie miała (bo po co??), się uparła na pieniądze, ja żadko daje pieniądze więc powiedziałam jej mamie co kupie, bo może ktoś zadzwoni i też się będzie pytał.
Okazało się, że taki sam prezent powtórzył jej się 3 razy, a wesele było na 130osób, a z tego co się zorientowałam to Ty robisz większe. Wieksze prawdopodobieństwo, że się powtórzą.
właśnie i chcę tego uniknąć, nic jeszcze nad tym pomyśle, co prawda kilka koleżanek już się mnie pytało co chciałabym dostać, więc im powiedziałam, a z resztą rodzinki to zobaczę jak to będzie
Przy takiej liczbie goście najlepiej pisz sobie wszystko.
1. Kto potwierdził przybycie
2. Jaki prezent został wymieniony
3. Komu już wysłaliście zaproszenia
I takie tam podobne rzeczy, mi to bardzo ułatwiło sprawe.
[ Dodano: 2007-05-25, 10:29 ]
To są ważne rzeczy i można się zakręcić.
Przy takiej liczbie goście najlepiej pisz sobie wszystko.
1. Kto potwierdził przybycie
2. Jaki prezent został wymieniony
3. Komu już wysłaliście zaproszenia
I takie tam podobne rzeczy, mi to bardzo ułatwiło sprawe.
właśnie, jeszcze te zaproszenia, oj czuje,że będzie troszkę jeżdżenia z tym
Pomógł: 11 razy Wiek: 42 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2007-05-25, 10:28
Arla wszystko dobrze mowi. KAPEEELA podstawa ! Bez kapeli nie ma wesela. jak beda grac wolne kawaliki caly czas, robic przerwy miedzy kazda pioenka po 1 min, grac tylko 5 piosenek w secie, a potem dluga przerwa....to najgorsze co moze byc. Reszta to betka
Arla wszystko dobrze mowi. KAPEEELA podstawa ! Bez kapeli nie ma wesela. jak beda grac wolne kawaliki caly czas, robic przerwy miedzy kazda pioenka po 1 min, grac tylko 5 piosenek w secie, a potem dluga przerwa....to najgorsze co moze byc. Reszta to betka prosty uśmiech
kapele mamy najlepszą jaka była w okolicy, zamówiliśmy ją już rok temu, żeby mieć pewność, że nikt nam jej nie zwinie. w pierwszy dzień grają do tej godziny do której są goście, grają szybkie kawałki, chodzą między stołami i śpiewają z gośćmi, więc wszyscy powinni być zadowoleni(mam nadzieję)a w drugi dzień są do godziny 20, więc myślę, że to w sam raz.
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 37 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2007-05-25, 14:45
Cytat:
Arla wszystko dobrze mowi. KAPEEELA podstawa ! Bez kapeli nie ma wesela. jak beda grac wolne kawaliki caly czas, robic przerwy miedzy kazda pioenka po 1 min, grac tylko 5 piosenek w secie, a potem dluga przerwa....to najgorsze co moze byc. Reszta to betka prosty uśmiech
dokladnie Kovval-dokladnie z mojej strony-wspolczuje oczepin (jak tak patrze ze sceny...) i "odbijanych" kazdy facet tanczy po swojemu, innym sie wydaje, ze tancza, a mloda musi sie dostosowac wszystko bedzie dobrze
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
dokladnie Kovval-dokladnie usmiech_duży z mojej strony-wspolczuje oczepin (jak tak patrze ze sceny...) i "odbijanych" kazdy facet tanczy po swojemu, innym sie wydaje, ze tancza, a mloda musi sie dostosowac usmiech_duży wszystko bedzie dobrze oczko
jak patrzysz ze sceny???mozna dokladniej??
kurcze ja to najchetniej chcialabym uniknac oczepin, tego calego "przed" kosciolem, dla mnie to jest straaaasznee
[ Dodano: 2007-05-25, 20:23 ]
a mam jeszcze jedno pytanko:
jak liczyliście alkohol na łepka??? liczy sie po litrze czy po pol na jedna osobe???
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2007-05-25, 21:43
Gavel napisał/a:
to ten litr to będzie za mało
Oj nie strasz ja dzis zamówiłem 100litrów vódy na jakieś 160osób z mojej strony, mam nadzieję że styknie. A jeśli chodzi o zwyczaję wschodnie to znam takich na których nawet litr nie robi większego znaczenia.
marmarmarek a ile bierzesz za weselicho z poprawinami oczywiście??
znając trochę Wasze (tzn. południowo-wschodnie krańce Polski) zwyczaje to ten litr to będzie za mało oczko
heh, co zrobisz, Ukraina blisko, to trzeba szaleć
ja mam 90 litrów na jakieś ponad 80 osób, ale zawsze przecież ktoś nie przyjdzie, więc pewnie sporo zostanie
madzik, w moich rejonach jest tak że pan młody załatwia zespół i alkohol, zaś panna młoda zajmuje się jedzeniem dla gości oraz przygotowaniem sali. Opłatę za salę pokrywa się z kopert
_________________ Gość, jeśli pomogłem, to kliknij pomógł. Będzie mi miło
moim obowiazkiem jest zalatwienie zespolu , kamerzysty , auta , oraz akoholu i napoji.
do ani spraw nalezalo zalatwic sale , kucharki i kelnerow , oraz oczywiscie jadlo .
tak to wyglada u nas .
a z kopertowych to sie na taiti jedzie . hehehehehe
acha i jeszcze jedna zecz ktora musialem kupoic to obraczki hehehehe
pozdrawiam .
moim obowiazkiem jest zalatwienie zespolu , kamerzysty , auta , oraz akoholu i napoji.
do ani spraw nalezalo zalatwic sale , kucharki i kelnerow , oraz oczywiscie jadlo .
tak to wyglada u nas .
kurcze u nas wyglada to tak ze za kamerzyste i orkiestre placimy wspolnie, a alkohol i napoje, oraz jedzenie kazdy placi za swoich gosci, i niestety wychodza z tego male spiecia.
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 37 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2007-06-03, 14:48
a ja od siebie jeszcze dodam (kacuje po weselu wlasnie-za chwile na poprawiny... ) pogadajcie z obsluga, zeby w pierwszej kolejnosci podala jesc zespolowi (nie wszedzie o tym mysla) a jk zespol na koncu dostanie, to pozniej przestoj niepotrzebny a tak zjedza wczesniej i maja wieksza operatywnosc dzialnia a i jak orkiestra lyknie, to tez weselej :p WIADOMO-WSZYTKO W GRANICACH ROZSADKU
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Z obsługą u nas nie będzie problemów z dwóch powodów.
1. Są to znajome mojej mamy (kucharki szkolne)
2. One były na weselu u mojego brata dwa lata temu
A co do kelnerów to właśnie tydzień temu zmieniłam ich i będą
to chłopcy z dobrej knajpy (i też znajomi znajomych)
niom jasne, ma sie rozumiec, ze nie zostawimy chlopakow bez gorzalki u nas tak jest, ze orkiestra jako pierwsza dostaje jedzonko, zeby tak jak pisal marmarmarek
nie bylo niepotrzebnego zastoju, bo i goscie sie przez to denerwuja.
a co do obsligi, to u mnie kucharka ma swoich kelnerow, wiec przynajmniej to mama z glowy
Andzia napisał/a:
pozwole sobie odpowiedziec za Przemka i Anie: 30 czerwca
wszystkiego naj naj, jak bedzie po to mam nadzieje, ze podzielicie sie ze mna wrazeniami
Pomógł: 3 razy Wiek: 45 Dołączył: 28 Sie 2006 Posty: 268 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-06-03, 19:45
Z mojego doświadczenia rada dla pana młodego, jak nie umie wiązać krawata to niech się nauczy albo niech mu ktoś zawiąże wcześniej. Pół godziny przed ceremonią z książeczki wiązaliśmy krawat bo się okazało że niebyło nikogo w pobiżu kto to potrafi:) i efekt był średni. Czymam kciuki ja też to przechodziłem we wrześniu'2006.
Przemek chyba nie będzie miał krawata, tylko musznik albo muchę
A z Kościołem to jest w cenie ślubu strojenie przez siostry zakonne
Na pewno się podzielmy wrażeniami ze ślubu i weselicha
[ Dodano: 2007-06-03, 22:09 ]
Andzia napisał/a:
pozwole sobie odpowiedziec za Przemka i Anie: 30 czerwca
Z mojego doświadczenia rada dla pana młodego, jak nie umie wiązać krawata to niech się nauczy albo niech mu ktoś zawiąże wcześniej.
fakt nie umie wiazac sam, ale wczesniej zrobi mu to moj brat
Polibo napisał/a:
Umówcie się z parami co mają ślub przed wami na strojenie kościoła aby wszystkim odpowiadało to koszta będą niższe
na szczescie w tym dniu tylko my bedziemy brali slub. ciesze sie z tego powodu, gdyz bylam na takich slubach, i troszke to przeszkadzalo, bo poprzednia para sie spoznila, i my musielismy czekac az sie msza skonczy, pozniej zyczenia i musielismy sie przeciskac pomiedzy tamtymi goscmi. bedziemy tez mieli szerokie pole co do ubrania Kosciola, zrobimy to po swojemu, kwiaciarke mamy juz zamowiona, wiec bedzie wszystko po naszemu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum