Co waszym zdaniem jest "lepsze" Diesel czy benzyna? (gaz odpada).
Chodzi mi o samochód "trochę" nowszy od 2000 w górę a cenowo do 8-10k.
- Mało awaryjny
- Tani w eksploatacji
- W miarę możliwości ekonomiczny
Wiadomo diesle mało palą no ale jak coś się posypie to portfel pusty :/ z kolei benzyna trochę dużo pali.
Piszcie co waszym zdaniem zasługuje na + i - w dieslu i benzynie.
(Głównie chodzi mi o silniki w samochodach Audi/VW/BMW/Honda/Seat)
Hitchhiker, I tu właśnie jest problem. Ludzie tankują sam gaz i tylko na nim jeżdżą bo jest taniej... kupisz taki samochód chcesz przejechać się na benzynie bo zabrakło lpg lub tak po prostu bądź z innego powodu a się nie da bo albo zamula na benzie albo w ogóle nie jedzie...
Silnik: 1.8 AAM Pomógł: 5 razy Wiek: 37 Dołączył: 10 Maj 2013 Posty: 653 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-04-03, 18:25
Nie no wiadomo, że co jakiś czas trzeba przegonić i wydmuchać pająki, ale bez przesady. Ja przykłądowo na 1,5k-2,5 km miesięcznie beny tankuję raz za 50-80zł i wystarcza.
bo albo zamula na benzie albo w ogóle nie jedzie...
No właśnie. W pełni prawidłowo działająca instalacja LPG w dzisiejszych czasach to na prawdę ewenement, a większości przypadków zawsze coś się Z mojego punktu widzenia daję plus dla Diesla. Już pomijam koszty samej eksploatacji, bo na pewno są tańsze (jeśli chodzi o spalanie), ale o samą charakterystykę silnika, bo dzięki dużemu momentowi obrotowemu, przy wyprzedzaniu, nawet pod górkę, nie trzeba machać biegami, żeby wyprzedzać. Śmiało można na 5th wyprzedzić, niż redukcja na 3rd i 6k obrotów, a co za tym idzie - wir w baku.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-04-03, 19:05
sebastian, nie przesadzajmy z tą elastycznością, śmigam czasami agr-em i tam po 2200 obrotów coś się dopiero rusza, w benzin w tym miejscu na obrotomierzu jest ok 3000 tys i też w tedy już idzie.
sebastian napisał/a:
niż redukcja na 3rd i 6k obrotów,
w vento być może miałeś źle dobrany mikser i już go muliło, a z tego co pamietam, miałeś problemy na benzynie, które zaczynały się gdy silnik dostawał gazu, więc ewidentny problem z emulacją sondy, a powód Twoich problemów to partacz, który tego nie ogarniał.
Silnik: 1.8 GLX Pomógł: 29 razy Wiek: 35 Dołączył: 08 Kwi 2012 Posty: 2825 Skąd: Zielona Gora
Wysłany: 2014-04-03, 19:46
Bierz Bore 2.0 115km, to jest auto które będzie moim drugim autkiem, dlaczego nie disel? Bo to co zaoszczędzam na ropie trace na regeneracje pompy czy turba wiec jeden grzyb Jest takie powiedzenie 'zycie jest za krótkie żeby jezdzic dislem'
Śmiało można na 5th wyprzedzić, niż redukcja na 3rd i 6k obrotów, a co za tym idzie - wir w baku
A powiedzcie (pyt. do posiadaczy) w Ventce 1.9 TDI 90 km też łatwo na 5 wyprzedzić? Bo u mnie to taka loteria, raz dycha za dychą łapie a czasami ledwo te kilometry idą, że muszę zredukować i przybutować z lekka. I właśnie się zastanawiam czy to Ja jakiegoś problemu z silnikiem nie mam
Ostatnio zmieniony przez kowal323 2014-04-03, 19:54, w całości zmieniany 1 raz
no i owszem, bo 210 NM nie jest to aż tak dużo patrząc na obecne silniki, ale w porównaniu ze 135 NM w benzyniaku, więc różnica zdecydowana.
Paweł J. napisał/a:
śmigam czasami agr-em i tam po 2200 obrotów coś się dopiero rusza
No to trochę lipny silnik w takim razie... U mnie powoli ruszać zaczyna się od 1500-1700 obr, bo niestety do 1900 jest ta tzw. turbo dziura, ale od 1900 wzwyż idzie płynnie, bez żadnych zacięć.
Paweł J. napisał/a:
w vento być może miałeś źle dobrany mikser i już go muliło, a z tego co pamietam, miałeś problemy na benzynie
być może, bo problemów było od groma, przez co właśnie mam traumatyczne wspomnienia. Ale było, minęło
vwjanekvento napisał/a:
Bo to co zaoszczędzam na ropie trace na regeneracje pompy czy turba
A wy wszyscy kupujecie auta z nastawieniem na wydatki. kto jak jeździ i co leje to tak ma. Mam znajomych paru, co jeżdżą TDI-kami i klną, narzekają, że już turbo kilka razy zmieniali, albo pompę regenerowali itp. Ale to, że odpalają zimny silnik razem z gazem, jeszcze gazując parę razy, czy po długiej jeździe z trasy od razy wyłączają silnik, no to sorry, ale tak to już niestety będzie. Trudno się mówi - mam diesla i mam pełną świadomość, jakie są wydatki w przypadku awarii, ale jeżdżę i nie myślę o tym. Bo gdybym miał na to patrzeć, to bałbym się nawet rowerem jeździć, bo przecież może mi łańcuch spaść, czy koło scentrować.
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 40 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2014-04-03, 20:51
Ostatnio gdzieś czytałem, że utrzymanie diesla kosztuje o połowie więcej od benzyniaka. Coś w tym jest.
Wystarczy pochodzić po warsztatach, większość do diesle stoją, padają pompy, wtryski, turbo itd.
Ale jak bym miał benzynę, to zakładał bym gaz w jakimś porządnym zakładzie. Oszczędności spore. Ja bym raczej diesla nie kupił, nie podchodzą mi te silniki. Chodź zaskakują, własnie w firmie pobijak rekord jazdy na pełnym zbiorniku Renault Kango, już mam prawie 1100km i zyd nie świeci . Zbiornik to 50L.
Ja tak wyliczyłem, że z 1400 km może i udało by mi się trzasnąć, chociaż na wakacje, jazda nad morze w tę i z powrotem - 800 km i pół zbiornika poszło, to sam w szoku byłem, że taki wynik udało mi się osiągnąć. Chociaż jazda raczej spokojna była. Bo ostatnio to coś mi but zaczął więcej ważyć
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-04-03, 21:14
sebastian napisał/a:
no i owszem, bo 210 NM nie jest to aż tak dużo patrząc na obecne silniki, ale w porównaniu ze 135 NM w benzyniaku, więc różnica zdecydowana.
Jak już to 145 NM, poza tym jest także stosunek prędkości obrotowej silnika do NM, gdyby same NM robiły szał, chyba TDI nie miałby gorszego czasu do setki jak i Vmax od 1.8, a przecież ma. Poza tym same NM i KM to sobie można w bajki włoży.....liczy się krzywa wykresu jednego i drugiego-w tedy można rozmawiać(oczywiście czysto teoretycznie)
sebastian napisał/a:
No to trochę lipny silnik w takim razie... U mnie powoli ruszać zaczyna się od 1500-1700 obr, bo niestety do 1900 jest ta tzw. turbo dziura, ale od 1900 wzwyż idzie płynnie, bez żadnych zacięć.
Ale ja nie mam na myśli "powoli" lub "zaczyna ruszać" lub "turbo dziura" oraz "zacieć".......mam na myśli moc, którą się czuje. Poza tym, silnik jest dobry, był sprawdzany na hamowni jak i w diesel centrum, gdzie było usunietych kilka usterek za kilkaset zł.
Silnik: 1,9 TD 75KM Pomógł: 9 razy Dołączył: 16 Sie 2011 Posty: 308 Skąd: Bunzlau
Wysłany: 2014-04-03, 21:23
A ja diesla lubię (może się starzeję ) ... przy benzynie koszty eksploatacji miałem większe (przede wszystkim spalanie w mieście 10l/100km 100KM , a teraz trochę mniej koni 75, ale spalanie 5,5-6L ) ... może mało usterkowe diesle miewam, bo ani turbo, ani pompa nie jęczy, więc i wydatków nie ma za dużo.
Miałem 2 benzyny, 1 gaz i 2 diesle
_________________ pierwszy mój VW ;-)
Ostatnio zmieniony przez Radex 2014-04-03, 21:24, w całości zmieniany 1 raz
jak auto bedzie eksploatowane, jaki dystans bedzie pokonywało itp
Głównie w małym mieście. Raz, dwa razy w tygodniu poza miasto (trasa 60km) i średnio raz na miesiąc/dwa trasa 200km.
Wcześniej jeździłem dieslem i dobrze mi się jeździło awarii większych też nie miałem a ze spalania byłem zadowolony. Teraz B/LPG i niestety nie jestem zadowolony a samą benzą za bardzo nie jeździłem więc jestem w (no ale doświadczenia nabierałem na starych samochodach a tu jednak chodzi już o coś nowszego)
W zakładanie LPG też raczej bym nie inwestował bo nie wiadomo ile jeździć tym samochodem nie będę żeby to się zwróciło.
Jeden woli diesla drugi benzynę i można tak się spierać a spierać
Młody jestem i nie chce wydawać nie wiadomo ile na naprawy, regeneracje itd.
Co do większego spalania benzyny to raczej u mnie nie będzie problem bo co jakiś czas mogę pojechać zatankować do pełna płacąc 3zł z groszem za litr. Więc jak spali z 9l to tragedii nie będzie.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2014-04-03, 21:45
sebastian napisał/a:
800 km i pół zbiornika poszło,
Toś przebił samego producenta i jego dane, o prawie litr
szefuniopaslek napisał/a:
Młody jestem i nie chce wydawać nie wiadomo ile na naprawy, regeneracje itd.
Co do większego spalania benzyny to raczej u mnie nie będzie problem bo co jakiś czas mogę pojechać zatankować do pełna płacąc 3zł z groszem za litr. Więc jak spali z 9l to tragedii nie będzie.
Pomyśl, o oplowskim 1.2 75KM np z astry 2, brat ma taką, spalała 6-6.5 benzyny, po założeniu gazu pali 0.5 litra benzyny i niecałe 7 gazu.....i to nie są dane z trasy.
Skoro takie spalanie nie bedzie problemem to ja wybrałbym benzyniaka Bo jednym z wiekszych minusów benzyny jest własnie wieksze spalanie, a skoro dla cb to nie tragedia także według mnie nie ma co sie pchac w diesla
_________________ "Diesel kopci, Diesel czadzi, Diesel nigdy Cie nie zdradzi"
Powiem tak temat diesel vs benzyna nigdy sie nie skończy trochę autami jeździłem i jeżdżę od kad pamiętam benzyna miała swój urok wymiana świec , przewodów , cewki zaplonowej, i normalne ekspalatacyjne oleje, filtry. Benzyniaka trzeba kręcić wyżej ale kto co lubi. Spalanie faktycznie większe, tragedi nie ma. Diesel wymiana pompy wtryskowej, wtryski, turbo. Tylko trzeba wsiąść pod uwagę ile sie jeździ i w jakim jest stanie auto. U mnie ekspaltowana benzyna była ekstremalnie bo 10k km w miesiącu przez 6 Lat ciągle sie coś psulo drobiazgi w zawieszeniu klocki sie kończyły Oleje co miesiąc. Jak miałbym teraz wybierać to na samo miasto benzyna, jak na trasy tylko diesel.
Każdy będzie polecał to, czym jeździ i z czego jest zadowolony. Ja nie mam zamiaru się przechwalać po prostu, ale miałem do czynienia z gazem i zadowolony nie byłem. Teraz mam ropniaka i powiedziałem, że żadnego innego silnika już nie chcę. Teraz jestem zadowolony, podoba mi się, i ja mogę z czystym sumieniem polecić. Ale tak jak już przedmówca napisał - temat rzeka, nigdy się nie skończy. Kupno D do miasta to faktycznie mija się z celem, ale na cykle mieszane czy trasa to jak najbardziej.
Miał ktoś z was styczność z Saabem 93 ? silnik diesla 2.2
Mam znajomego co sprzedaje właśnie taki samochód.
Ogólnie to świeżo sprowadzony z niemiec, zadbany, w środku wszystko co potrzeba skóra, grzane dupy, klima, elektryka itd.
Tylko jakoś nie jestem przekonany do saaba, z tego co wyczytałem to ten silnik jest oplowski.
te stare typowo oplowskie (astra 1 itp) to nie, ale co do tych ecoteków to już nie ma problemu z odpalaniem zimą i grzaniem sie w lato a i kopa mają lepszego.
Benzyna vs diesel: dla mnie jak diesel do tylko TDI, jeśli mówimy o aucie na co dzień do pracy itp. miałem kilka benzyn, benzyn + LPG do pojemności 2.0 i za każdym razem nie byłem zadowolony i kupowałem sprawdzonego TDIka. Czy jedziesz powoli, czy ciśniesz spali "to samo" Ja auta robie sobie sam więc nie liczę ile to mi mechanik skasuje, części nie są jakoś kosmicznie drogie czy to benzyna czy tdi, wtryski czy pompa nie siada co roku...
Mojego golfa zrobiłem sobie też w mocnym TDI 230km, frajda z jazdy jest bo kopa to ma, spala ok 8L przy mocniejszej jeździe więc nie jest źle. ALE następne auto jakie miałbym robić tak do siebie jak golfa to już bym brał benzynę ale coś z typu v5, r36 i wtedy autko typowo na niedziele- jak sie na słucham dźwięku tych silników i potem wsiadam do diesla to...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum