Pomógł: 2 razy Wiek: 44 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 137 Skąd: Jasło
Wysłany: 2006-11-21, 14:30 chlapacze
Poszukuję chlapaczy - przede wszystkim przód ale tylnimi też nie pogardzę.
W sklepie u mnie są dostępne tylko uniwersalen - niestety nie pasują za bardzo.
Gdyby ktoś miał jakieś info w tej sprawie....będę wdziczny.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-11-21, 14:56
Ja swoje wywaliłem parę dni po zkupie Ventki. To znaczy najpierw je reanimowałem po każdym zawadzeniu a potem zabrałem się ostro za ich odkręcenie. Co prawda autk się brudzi, ale wygląda 100 razy fajniej no i nie martwię się że znowu zawadzę gdzieś nimi i zgubię...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-11-21, 23:12
Najwięcej wyjdzie CIę przesyłka. Ja jakieś 2 lata temu kupiłem przez niemiecki ebay miniaturki Vento (samochodziki w skali 1:72 czy jakoś tak) i za wysyłkę zapłaciłem jakieś kosmiczne pieniądze...
Myślę żenajlepiej zrobić tak, przed następnym zlotem w lato uśmiechnij sie do Jacy który zawsze jest obecny na zlotach (i chwała mu za to) i na pewno Ci pomoże...
Ale po co Wam chłopaki chlapacze? Badziewnie wyglądają...
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2007-01-27, 11:10
kiedyś też nie miałem chlapaków ale poprostu trochę się lakier obija i chcąc nie chcąc musiałem założyc. Gorzej to wygląda ale samochód sie tak nie brudzi (a u mnie na alumach koła mają szerszy rosztach) i nie martwię sie gdy jadę po żwirku czy czymś takim. Fakt ze trzeba trochę uważać ale jescze nic mi się złego nie przedażyło, i zawsze jest mniejsze ryzyko ze samochod w niektórym miejscach zacznie rdzewieć.
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2007-02-04, 12:35
nie wiem jak wy na to patrzycie ale dla mnie to wiocha,bez urazy,takie plastiki to byly w modzie lata90 nie zaloze takiego czegos nie nie pozdrawiam i przepraszam jak by co
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-02-06, 22:39
Ale Ty nie beziesz chlapał wcale. Przeciez tył Ventki jest tak skonstruowany, przynajmniej w teorii) że nie chlapie za sobą. Jedyny minus braku chlapaczy t to że sam sobie bardziej brudizsz auto z boku, ale mnie to nie przeszkadza,a aut wygląda o niebo lepiej bez chlapaczy...
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2007-02-07, 07:06
tył Ventki nie chlapie???...a to ciekawe...bo jak ostatnio jeździłem po świeżym śniegu a nie ma z tyły chlapakó, to w lusterku widziałem jak leciało spod kół na kilka metrów, ale może to wina alu fulg przez które mam szerszy rozstaw kół.
A jęśli chodfzi o wioche to cóż...sa gusta i guśćiki...fkt że ładniej wygląda ale jak sie popatrzy na niektóre venta czy golfy i na to jak zdzewieja w tych miejscach gdzie powinny być chlpacze to (jak dla mnie) decyzja jest tylko jedna.
Pamiętam kiedyś (gdy nie miałem chlapaczy)gdy przyszła wiosna i drogowcy zaczęli łatać dziuty które oczywiśći były posypany żwirkiek jak po tym jechałem to musiałem zwalniać do 20-25 km bo strasznie mi oprogi tłukło a teraz po takim czymś mogę śmigać co nie miara. Dodam ze w tedy miałem jeszcze blaszaki na kołach...nawet nie chcę myśleć jak to mogłoby być na alumach.
Osobiście wolę co nieco ująć uroku z auta (co jest też kwesrią gustu) niż co 2-3lata jeżdzić do lakiernika z odprystami. W sumie w miastach jest w miarę ok gorzej z drogami pozamiejskimi(chodzi o żwir) a na takich drogach też niestety duzo jeżdzę.
Osobiście to nie wyobrażam teraz sobie życia bez chlapaczy.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-02-07, 11:04
Wiesz co 7 lat bez chlapaczy jeżdżę i akurat w tym miejscu nigdy rdzy nie miałem... Tak jak napisałeś są gusta i inne gusta, mi tamsię to nie podoba i nie zamierzam zakładać, a chlapacze nie pomogą zbytnio w ochronie progów. Po 15 latach jeżdżenia mojej Ventki po Polsce nigdy ni był lakierowane i nic isę z nimi nie działo wizualnie. Teraz wymieniłem na nowe, bo był przeżarte przez rdze, ale nie było odprysków. A i tak jak jest jakąs dziwna droga to nie pruje po niej 100 km/h.
Ale prawda jest tez taka, że po coś je producent założył...
Tygrysisko, zgadzam się z tobą wolałbym jednak ochronić
nie tylko od żwirku ale również w zimie od soli (chociaż teraz nie sypią) która jednak zatrzymuje się właśnie na chlapaczu w większej mierze
spyro napisał/a:
A i tak jak jest jakąs dziwna droga to nie pruje po niej 100 km/h.
Silnik: 2e Pomógł: 25 razy Wiek: 45 Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 924 Skąd: Ostróda
Wysłany: 2007-02-07, 12:29
Z tego co pamiętam to chlapacze np. w maluchach same odpadały
A dla czego bo syf się zbierał tam gdzie się łączy chlapacz z blacha i korodowało
Nie wiem czy te chlapacze cos pomogą przed korozja??
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2007-02-08, 08:04
jeśli chodzi o te dziwne drogi to po nich nie jechałem 100 km/h (tyle to ja na trasie lece)tylko jakieś 20km/h i też mi tłukło i odziwo nie było to na jakimś zadupiu tylko na jednej z ruchliwszych dróg a po założeniu chlapaczy problem znikł. W dodatku w mniejszy miejscowościach w zimie gdzie nie sypią solą czasami tworzy się lekki lod króry jak w niego wjedziesz to napier...Ci w progi a chlapacze skutecznie zabezpieczaja przed tym
Jeśli chodzi o gromaczenie sie syfu pod chlapaczami to poprostu kupujesz odpowiedzie nie zaduże i przy każdym myciu myje się to miejsce wodą z węża pod lekkim ciśnieniem i jest po sprawie.
A już faktem, który zadecydował o tym że założyłem chlapacze było to gdy na wiosne jak to drogowcy łatają drogi, przejechałem przez w miare swierzą łate i ochlapałem sobie z deka próg (przy ok 25km/h) smołą, no jak sie mogłem wku.....
Moj kumpel ma golfa 3 i też się zarzekał że chlapaków niie załozy..pojeżdził poł roku i musiał założyć bo mu spod koła strasznie brud nabijało w to miejsce gdzie podstawia sie lewarek i poprostu lekko zaczęła mu odłazić konserwacją z progu i niestety nie obyło się bez lakiernika.
Wczoraj widziałem Fiata "sejczento"oczywiście bez chlapaczy i co zwróciło moja uwagę to, to że miał na błotniku obity lakiet az do samej blachy i to w tym miejscu gdzie dokładnie wszystko leci spod kół, a samochod napewno był z 2000któregoś roku.
Właśnie przed chwilą poszedłem do garaż (nawetz latarką) dokładnie obczaić czy w miejscu gdzie jest chlapak jest jakiś syf. Obczaiłem i jest troche syfu ale nie więcej niż w innych miejscach nie osłoniętych, czyli normalka. Obszem gdy się jeździ po świeżym błocie to trochę tam tego zostaję ale w innych miejscach nie jest lepiej. Kiedyś miałem z tym problem bo miałem źle dobrane chlapaki, taraz mam takie które trzymaja się tylko na rancie błotnika i części progu a moje poprzednie miały szeroka cześć mocującą i tak troche się osadzało ale teraz po wymianie jest ok.
Jeśli przy zakładaniu chlapaczy posmarujemy śruby i zaciski mocujące porządnym podkładem(ja mam taki co można stosować bezpośrednio na rdzę, po kilku minutach robi się z niego jakby guma) to nawet (wskrajnych przypadkach) nic złego nie bedzie się działo pod chlapakam. Normalne że jeśli któś założy chlapaki i przykręci śrubami bez użycia podkładu to powstaną małe otarcia aż do blachy i z czasem coś tam zacznie się dziać.
Pomógł: 3 razy Wiek: 47 Dołączył: 28 Sie 2006 Posty: 268 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-08-29, 13:19
Tygrysisko napisał/a:
ale jak sie popatrzy na niektóre venta czy golfy i na to jak zdzewieja w tych miejscach gdzie powinny być chlpacze to (jak dla mnie) decyzja jest tylko jedna.
spyro napisał/a:
Wiesz co 7 lat bez chlapaczy jeżdżę i akurat w tym miejscu nigdy rdzy nie miałem...
No cóż a ja jednak doświadczyłem tego o czym pisze Tygrysisko. Zaczyna mi rdzewieć blacha dokładnie tam gdzie jest ochlapywana z koła. Dostaje się też ziemia i piach za nadkole i tam od wewnątrz w dolenej część błotnika też jest rdza. Odkręciłem nadkole i wysypałem chyba z pół doniczki ziemi. Myślę ,że zdecyduje się jednak na chlapacze ale przed tem muszę coś z tym zrobić. Z racji tego że błotnik w dolnej części przy progu jest mocno zardzewiały i nie wiem czy jest sens się z tym babrać a wymianiać całego błotnika też nie chciałbym wymieniać zastanawiam się czy są jakieś reperaturki tej końcówki błotnika? Wtedy pomalowałbym błotnik tylko do listwy i tyle.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2007-08-31, 17:56
Ja bym to obczyścił i pomalował dobrym podkładem. Walniesz chlapacze i zakryją Ci Twoje malowanie. Także papier ścierny, dobra farba i do sklepu po chlapacze-tak będzie najtaniej.
Pomógł: 3 razy Wiek: 47 Dołączył: 28 Sie 2006 Posty: 268 Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-08-31, 18:05
Tygrysisko, tak też myślę tylko zobacz na ostatnim i przed ostatnim zdjęciu, bliżej drzwi są takie małe wypryski to też są zalążki rdzy. To jest problem. Jak to podziudram zrobię i zaprawkę może nie wyglądać estetycznie.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2007-08-31, 22:27
Poldi napisał/a:
bliżej drzwi są takie małe wypryski to też są zalążki rdzy
A z tym to gorzej...tu to raczej lakiernik pomoże. Nie jestem pewiem ale na zdjęciach wyglada to tak jakby to od środka lekko przerdzewiało i wyłaziło na zewnątrz ale być może się mylę bo nie widzę tego na żywo. W tym lepszym przypadku to tylko odpryski farby spowodowane tym wszystkim co spod kół leci.
[ Dodano: 2007-08-31, 22:30 ]
na środkowym zdjęciu widać że masz sporą szparę w nadkolu tuz przy śrubie mocującej błotnik. Przydałoby sie ja jakoś zniwelować żeby w przyszłości nie wyło kłopotów z korozją. Poprostu sporo syfu się przez tą luke dostaje
Silnik: 1.6 ABU Pomógł: 18 razy Wiek: 51 Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 1027 Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2007-09-01, 08:54
[ Dodano: 2007-09-01, 08:55 ]
Poldi, kolego to samo przerabiałem w marcu tego roku. Też miałem takie wypryski na dolnej części błotników. Moim zdaniem najlepiej załozyć drugi uzywany oryginał, polakierować i porządnie zakonserwować od środka. Myślę, że dobrym pomyslem jest założenie chlapaczy a najlepiej jeszcze plastikowych osłon na ranty błotników. Moje błotniki po zdjeciu z samochodu mozna było połamać w ręku, tak były przerdzewiałe z dołu. Niestety jest to słaby punkt golfa i vento. Uważam,że raz w roku powinno się zdjąć plastikowe nadkola i wywalic cały ten syf, który sie tam zbiera.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum