system instalowany był na początku grudnia ,czy to już czas powtórzyć zabieg?
dziś tez był problem przy uruchomieniu kompa ale dużo mniejszy ,ale obraz ciemniał i sie rozjaśniał ale trwało to kurtko,i zawsze bardziej lewa strona monitora,ale potem i 3 dni będzie komp chodził i nic sie nie będzie działo żadnych komunikatów nic nic,do puki niezostanie wylaczony
_________________ Volkswagen Vento Klub Polska nic więcej się nie liczy ...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-21, 10:12
Zainstaluj system na nowo, ale od zera. Czyli sformatuj dysk (dyski, partycje), żeby wszystko było czyściutkie. Zainstaluj goły system bez sterowników i zrób GHOST'a (Norton GHOST - ten straszy, bo ten nowy jest wolniejszy). GHOST to niwelacyjna rzecz, robi CI kopię zapasową całej partycji. Dzięki czemu później w ciągu paru sekund w razie awarii masz nowy czystay system. Ja robiąc kompy znajomym zawsze robię 2 ghosty, jeden czyściutkiego systemu i drugiego systemu ze sterownikami. Dzięki czemu w razie jakiejkolwiek awarii masz gotowca, zamiast siedzieć i godzinę czy dwie instalować wszystko od nowa przywracasz świeżutki i czyściutki system w parę sekund.
Jeśli do poczty używam Outlook bądź Outlook Express to warto na tym świeżym systemie od razu zmienić katalog na dysku twardym w którym będzie przechowywana Twoja poczta, ja go robię zawsze na innej partycji dzięki czemu nigdy nie stracisz swoich maili, czy robisz nową instalkę czy ghost'a zawsze maile zostaną.
dziś tez był problem przy uruchomieniu kompa ale dużo mniejszy ,ale obraz ciemniał i sie rozjaśniał ale trwało to kurtko,i zawsze bardziej lewa strona monitora
ale to się dzieje przy samym odpalaniu kompa, jak się zaczyna bios ładować, a później windows, czy juz po załadowaniu windowsa? jak to jest?
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-08-21, 16:51
krzeszak napisał/a:
czy to już czas powtórzyć zabieg?
ja instaluję srednio co 2-3miesiące....jak mi coś komp zaczyna niedomagać...to najpier format a potem system od zera jest stawiany...i to zawsze pomaga...
Ja swojego prawie dwa lata, jak już nie formatowałem i nie reinstalowałem windy, a laptop już prawie 4 lata, od nowości, jak mu zainstalowano fabrycznie xp-ka, to do dzisiaj chodzi - i chodzi wszystko, bez zarzutów.
Fakt, ze mój troche już mułowaty jest, ale daje rady, nie jest z nim źle. Nie ma żadnych błędów, więc nie ma potrzeby tego robić
_________________ Zielony borowik...
Ostatnio zmieniony przez sebastian 2008-08-21, 18:16, w całości zmieniany 1 raz
ale to bez sensu... Po co? skoro chodzi dobrze, żadnych błędów nie ma, nie zawiesza się sam (chyba, ze ja się do tego przyczynię), to uważam, ze to zbyteczne, później jeszcze siedzieć i instalować wszystko od podstaw. A to, że mułowaty - nie chodzi przecież jak świeżo po instalacji, bo im więcej programów zainstalujesz, tym zaczyna chodzić wolniej komp. Ale nie chodzi na tyle mułowato, aby nie można było z niego w ogóle korzystać. Do pełnego uruchomienia potrzebuje dosłownie minutkę czasu, może i mniej nawet. Może zamula trochę przez to, że mam mało pamięci, a tymbardziej bardzo wolnej - co wpływa niekorzystnie na komfort pracy, ale jak na tak długi okres dzasu bez konserwacji - działą na prawde sprawnie. A nowa instalka, format, to tylko w ostateczności - czego nie da się już ręcznie naprawić, to wówczas, ale co można zrobić samemu, to dlaczego by tego nie robić, a tylko format i format jak coś już będzie nie tak...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-21, 20:34
Tygrysisko napisał/a:
ja instaluję srednio co 2-3miesiące....jak mi coś komp zaczyna niedomagać...to najpier format a potem system od zera jest stawiany...i to zawsze pomaga...
GHOST czyni cuda Przekonaj się Tygrys, raz użyjesz i już nigdy nie będziesz instalował systemu tradycyjnie...
przy laptopku z płytkami coś takiego miałem, ale nie wiem, czy ja to odinstalowałem, czy nie - nawet nie sprawdzałem, jak to działa - ale wiem, że tylko raz otworzyłem, co to za ustrojstwo i już nie włączałem. Jak na razie to zbyteczne to dla mnie, a tymbardziej, ze laptopik chasa na oryg. systemie przeszło prawie 4 lata, i sprawuje się wyśmienicie, to też nie używam. Bodajże Nortona to jest (?).
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-21, 20:49
sebastian napisał/a:
Bodajże Nortona to jest (?).
spyro napisał/a:
(Norton GHOST - ten straszy, bo ten nowy jest wolniejszy)
Dlatwego napsiałem, że ten starszy. Nic nie instalujesz, masz sobie dyskietkę, z któej odpalasz kompa. Ona jest bootowalna. W sesji dosowej uruchamia Ci sie ghost, robisz sobie kopie zapasowe dysku/partycji i gotowe. Podobnie jak juz komp masz zasyfiony, odpalasz z tej dyskietki i odpalasz wcześniej zrobioną kopię. I w ten sposób w pare chwil masz świeżutki systemik.
Na laptopie od roku mam system bez ruszania, bo wiadomo, że i tak najwięcej na stacjnarce pracuje a laptopik nie jest tak obciążany non-stop jak stacjonarny, który chodzi 24h/dobę. Takto ja podobnie jak tygrys, zazwyczaj cio pół roku na stacjonarce musze robić nowy system bo jest już za wolny... A teraz mam ghosta z wszystkimi programami zainstalowanymi, więc tym bardziej nie trace godzin na instalowaniu po kolei wszystkiego.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-21, 21:19
Tam gdzie chcesz tam zapisujesz. Ja zapisuje na dysku (mam tetrabajt w sumie więc o miejsce narazie się nie martwię, ale znajomkom zawsze na DVD wypalam, co by nigdy nie zginęło. Szczególnie tym co maja dzieci, któr instalują gierki z crackami z netu itp wynalazki pełne robali.
Kiedyś siedziałem i wgrywałem wszystko od nowa, a teraz to czysta przyjemność. Nawet nie zabieram kompa do siebie tylko wpadam z dyskietka i płytą z ich ghostem, hop siup, parę minut i świeżutki systemik już mają
A ile zajmuje? To w zależności od tego co wgrasz. Czysty system zajmuje 415 MB, wszystko jest zawsze w jednym pliku io rozszerzeniu GHO. Pełny system ze sterownikami zajmuje w moim przypadku 961 MB.
ale to się dzieje przy samym odpalaniu kompa, jak się zaczyna bios ładować, a później windows, czy juz po załadowaniu windowsa? jak to jest?
zaczyna sie tak jak mówisz zanim na dobre załaduje sie windows,a wiadomo obrazu po włączeniu bo obrazu drży ,potrafi nieraz całkiem być czarna strona ale to było tylko raz ale tak to drży tylko ciemnieje i rozjaśnia ,wygląda to tak jak jarzeniówka dogorywa i robi disco dopóki nie załapie
_________________ Volkswagen Vento Klub Polska nic więcej się nie liczy ...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-21, 21:35
krzeszak, Jakiej firmy masz lapka? W niektórych walnięta taśma to standard po jakimś czasie używania. Np. Compaq, póki nie połączył sie z HP miał ten problem.
komp chodzi jak złoto nic sie nie wiesza nie muli ,zero komunikatów ze coś tam nie tak nieraz kilk rzeczy na raz robie i przez skaypa gadam zero problemu, kumpel mnie nastraszył ze monitor w lapie podświetla coś na podobieństwo jarzeniówki tylko cieniutkie i opasa cały ekran i mówił ze to musi siadać i dlatego drży dopóki sie nie nagrzeje i nie załapie , bo jak zaraz po wyłączeniu włączę ponownie to nic sie nie dzieje ale jak minie kilka godzin wtedy sie zaczyna
_________________ Volkswagen Vento Klub Polska nic więcej się nie liczy ...
Aristo podobnie, a na dodatek po pewnym czasie pękaja zawiasy. Ja mam Fujitsu Siemens i Aristo, ale Aristo to używka, i się dobrze trzyma nawet. Chociaz ten to tylko tacie do pracy potrzebny był.
spyro, a wracając do tych kopii... Jest coś takiego w systemie, jak kopie zapasowe, jak i również przywracanie systemu...
kumpel mnie nastraszył ze monitor w lapie podświetla coś na podobieństwo jarzeniówki tylko cieniutkie i opasa cały ekran i mówił ze to musi siadać i dlatego drży dopóki sie nie nagrzeje i nie załapie
No, ale mruga podświetlenie, czy cały ekran, tekst, obrazy itp.? Bo jedno drugie wyklucza. Jak Ci tekst mruga, to taśma, a jak zanika oświetlenie, czy się ściemnia i rozjaśnia, to lampy, ale tez i przez walniętą taśmę tak będzie, bo przeciez i oświetlenie lamp idzie przez taśmę.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-21, 21:51
sebastian napisał/a:
Aristo podobnie
to najtańśze i najgorsze laptopty jakie wogóle są produkowane. Ja takieg szajsu nie widziałem nigdy. W robocie mamy służbowe lapki Aristo, po miesiącu znaczek odpadł Ogólnie wiecznie sie psują i po roku eksploatacji nie nadają się do niczego. Coś za coś, cena zawsze jest adekwatna do jakości. Jak szukałem lapka dla siebie to identycznie wyposażone Aristo jak mój HP którego wybrałem kosztował 60% ceny HP, także coś za coś niestety...
sebastian napisał/a:
spyro, a wracając do tych kopii... Jest coś takiego w systemie, jak kopie zapasowe, jak i również przywracanie systemu...
po pierwsze musisz to robić z poziomu Windowsa a po drugie to jest nic nie warte. Naprawdę polecam spróbować GHOSTA i wierz mi że jak raz spróbujesz nigdy już nie bezie instalował windy. Windowsowe przywracanie systemu trwa wieki i tak nigdy nie odzyskasz wszystkiego. A ghostem na szybko w parę chwil masz nowiutki systemik. Też sceptycznie do tego pochodziłem póki kumpel nie pokazał mi jak to działa, jak mało czasu zabiera i jakie to cudowne rozwiązanie
Nie, ja ni epodchodze do tego sceptycznie, ale po prostu nie używałem nigdy tego typu programów, parę razy tylko moze to przywracanie sysytemu. Ogólnie to wszystko mi działa ok., więc nie ma takiej potrzeby, ale nie mam mnóstwa programów, czy takich waznych nawet, co bym mógł żałować, że coś się utraci, poza muzyką chyba jedynie, która to mi zajumuje ze 3/4 dysku
krzeszak, a wracając do lapka - spróbuj go odpalać w różnych pozycjach. Np. obrócony, czy do góry nogami i obserwój sytuację. Lub w czasie normalnego odpalanie kompa, jak się takie coś zacznie robić, to poobracaj kompem, bądź poruszaj monitorem.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-21, 22:04
sebastian napisał/a:
spróbuj go odpalać w różnych pozycjach
dobra propozycja
sebastian napisał/a:
Ogólnie to wszystko mi działa ok., więc nie ma takiej potrzeby
Ale to nawet nie chodzi o straty, chociaż też o nie. Zainstalowanie gołego XP to około 25 minut, po co tracić ten czas jak możesz to zrobić ghostem w 1 minutę? I tu jest pies pogrzebany
No bo co innego? Przecież to nie wina zadnego programu, wirusa też nie, a że piszesz, ze to się dzieje, jak dłuzej go sie nie używa, bo jak się nie nagrzeje, to tak się dzieje, wieć coś z lapkiem jest nie tak. No chyba też, że jakiś kabelek się odpiął, że coś luźne może być... Ale to też małoprawdopodobne.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-21, 22:08
90% na ekran a 10% na wirucha/robala.
Zacząłbym od nowego systemu bo to nic nie kosztuje. Jak nie pomoże, to oddaj lapka do serwisu, jeśli masz jeszcze gwarancję to po kłopocie, jak po gwarancji to kontrolnie najpierw dryndnij ile ekspertyza kosztuje, żeby sie nie okazało że za samą ekspertyzę biorą 500 PLN (taka miałem przygodę w serwisie Samsunga).
Zainstalowanie gołego XP to około 25 minut, po co tracić ten czas jak możesz to zrobić ghostem w 1 minutę?
no mi wszystko zajmuje ponad 3 godzinki - instalowanie, a później konfigurowanie wg własnych potrzeb
Ale bierze się browarka do ręki, po 25 minutach wracam z powrotem i instaluje płytka po płytce - a nim się nie obejżę, to już prawie wszystko porobione
A po drugie to czysta przyjemność - tak samo jak z jakąs naprawą czy wymianą w Ventce - oddasz do mechanika, to pare minut i masz zrobione, ale jak Ty to samo zrobisz samemu, to nie dość, że masz pewność, że wszystko zostało zrobione jak się należy, to i jeszcze satysfakcja, że to Ty sam zrobiłeś
ale z tego, co mi się wydaje, to wiruski nie mają czujników temperatury, nie reagują na światło - a kolega pisze, ze to tylko się dzieje przy "zimnym" odpaleniu. Jak się nagrzeje, to problem znika
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-21, 22:25
Cytat:
no mi wszystko zajmuje ponad 3 godzinki - instalowanie, a później konfigurowanie wg własnych potrzeb
Ale bierze się browarka do ręki, po 25 minutach wracam z powrotem i instaluje płytka po płytce - a nim się nie obejżę, to już prawie wszystko porobione
A po drugie to czysta przyjemność - tak samo jak z jakąs naprawą czy wymianą w Ventce - oddasz do mechanika, to pare minut i masz zrobione, ale jak Ty to samo zrobisz samemu, to nie dość, że masz pewność, że wszystko zostało zrobione jak się należy, to i jeszcze satysfakcja, że to Ty sam zrobiłeś
to ja wole inaczej: nowy system w 5 minut, a reszta czasu z moją przeurocza kobieta No bo po co marnowac tyle czasu na głupi system??
sebastian napisał/a:
ale z tego, co mi się wydaje, to wiruski nie mają czujników temperatury, nie reagują na światło - a kolega pisze, ze to tylko się dzieje przy "zimnym" odpaleniu. Jak się nagrzeje, to problem znika
No wiem, wiem.... Też obstawiałbym wedle opisu Krzeszaka że cos się z ekranem dzieje, ale robale internetowe sa tak zmutowane w tej chwili że potrafią cuda wyrabiać. Ostatnio dostałem do zrobienia kompa, w którym wedle serwisu walnął monitor, a jako, że ja nigdy nie wierzę żadnym serwisom zacząłem drążyć i drązyć i co się okazało? W biosie grafiki zainstalował się jakiś syf który powodował, że parę razy na dobę na obrazie robiły się plamy, wyglądało to jakby matryca padała w LCDeku a powodem był syfon a pamięci karty graficznej, czujesz? Oczywiście MediaMarkt w którym był kupiony komp (nie wiem jak można kupowac kompa w markecie...) stwierdził od razu wadę monitora i tyle. Nasiedziałem się sporo ale wyczyściłem pamięć karty graficznej i wgrałem od nowa BIOS do karty graf. i teraz śmiga jak nówka. A Takto wedle zaleceń serwisu MM kupili by nowy monitor bo nikomu nie chciało się posiedzieć i posprawdzać wszystko po kolei.
nowy monitor, ale co jest? dalej to samo... i dalej reklamacja i tak w kółko. No faktycznie, wątpię, zeby sprawdzili pod tym względem, bo nikt by nawet ni eprzypuszczał, ze tak może być.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 42 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-21, 22:32
Dokładnie, nie dość że nic nie sprawdzili to napędzają kabzę sklepowi, bo kupisz nowy monitor i co dalej. Masz dwa lcdeki i teoretycznie żaden nie działa...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum