Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-05-29, 16:22 przebiera na wolnych obrotach :(
wiec jest tak: niezaleznie, czy na benzynie, czy na gazie jak jeszcze jest zimny silnik (czyli pewnie dopuki jest ssanie) to chodzi ladnie i rowniutko, ale jak sie wylaczy ssanie, to zaczyna przebierac jakby na jeden garnek nie chodzil... co to moze byc?
Pomógł: 13 razy Wiek: 41 Dołączył: 25 Maj 2006 Posty: 199 Skąd: Orneta
Wysłany: 2006-05-29, 19:01
moze ktotras swieca ma przebicie najlepiej wtedy jak zaczyna krzywo chodzic otwuz maske i zdejmuj fajki pokoleji i patrz co sie dzieje bo poprostu jak swiece sie nagrzeją mogą dostac przebicia pozdro daj odpowiec
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-05-29, 22:32
Kiedy świece wymieniałeś? Rzeczywiście one mogą być powodem. Zobacz też palce w kopułce czy nie jest zaśniedziały... No i kable czy nie mają przebicia...
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-05-29, 23:41
teraz jest ku temu okazja... - ide do garazu, ciemno jest, to zauwaze ew iskre z kabli...
[ Dodano: 2006-05-29, 23:55 ]
du.. nie widac po ciemu, zeby sie cos iskrzylo... ale jak wyciagnalem kabel (oczywiscie w gumowej rekawiczce i na zasilaniu benzyna, zeby w powietrze nie wyleciec...) to mimo, ze nie lapalem za metal, to mnie popiescilo lekko... a no i jak wyciagnalem najkrutszy, to chodzil tak samo, wiec w ciemno tam cos nie pali... ale teraz nie wiem, czy swieca, czy to winne kable... swiece wymienialem jakies 30 tys km temu...
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Pomógł: 13 razy Wiek: 41 Dołączył: 25 Maj 2006 Posty: 199 Skąd: Orneta
Wysłany: 2006-05-30, 19:39
to kable są pojechane wymien i poklopocie ale swiece terz sprawdz niejest regula 30 tyzkm czaqsami mogo i po 100 km siąsc teraz robia taki guwno ale raczej kable pozdrowienia
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-05-30, 22:57
Ale jak sprawdzałeś te kable, poprostu podniosłeś maskę i tyle? Weź wlej sobie wody do jakiegoś spryskiwacza (np po płynie do mycia szyb) i pryskaj na kable przy włączonym silniku (oczywiście nie wylewaj kubła wody, tylko lekko pryskaj), jeśłi będa szły iskry to już wiadomo że to kable...
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-05-31, 01:11
admin napisał/a:
to już wiadomo że to kable...
kable pewnie tez, bo jak wycaigalem pokolei z kazdej swiecy, zeby ew sprawdzic, ktora kopie robote, to mnie kopalo nawet przez gumowa rekawiczke... ale co najsmieszniejsze-zalozylem dzisiaj kable od kumpla silnika (tego po wypadku) i to samo :| kopulka teraz jest prawie nowka, bo kumpel duzo na niej nie pojezdzil przed wypadkiem. jutro jeszcze palec wymienie (bo od kumpla nie pasowal-mial jakis dziwny luz i jak go zalozylem, to jak odpalilem silnik kilka razuy obrocil i strzelil w tlumik...) a moj tez baaardzo nieciekawy jest. jak to nie pomoze to juz nie wiem .
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-05-31, 01:36
Palec nie jest drogi, a pamiętam u mnie baaaaaaaaaaardzo pomógł, tylko omijaj te najtańśze z najtańśzych bo są strasznie lipne...Pamiętam, że wtedy wziołem jakiś bardzo tani zaminnik, niby niemiecki,ale działął jeszcze gorzej niż ten mój stary...
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-05-31, 12:25
zamowilem dzisiaj kopulke, palec, mam jeszcze przewodu od tego zaplonu kumpla (jutro jade do elektryka i cos moze z tego posklada) a co do tej kopulki od kumpla, to ale dalem ciala :| cud, ze dojechalem na niej do domu. bo jak sie okazalo, byly 2 rodzaje kopulek i palcy: BOSH i jakies VALEO (nie wiem, czy dobrz napisalem) no i ja chyba zalorzylem nie taka :| <glupek> ale juz wlozylem spowrotem stara, zamowilem zamiennik BOSH (nie pytalem nawet ile kosztuje oryginalna, bo za sam palec zapiewali mi w VW 76 zl, albo jak Valeo, to 100 zl... jutro napisze co i jak po powrocie od elektryka.
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-05-31, 23:54
marmarmarek napisał/a:
bo za sam palec zapiewali mi w VW 76 zl
Kurcze, trzeba było nie kupować w aso, tylko w sklepie motoryzacyjnym, palec to wydatek max 30 zł za bardzo dobry zmiennik...A zkopułkami rzeczywiście tak jest jak mówisz. Montowali równocześnie niemieckie bosche i francuskie valeo (firma odtarcza na pierwszy montaż np w renalt kupe części), ale ja jednak wolę niemieckiego Boscha, chociaż świece boshca są podobno do du...
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-06-01, 00:30
kupilem dzisiaj zamiennik bosha (odziwo firmy Valeo :| ) ale co tam. ma pasowac. jutro rano jade do elektrykow. aha z palec i kopulke dalem 40 zl... zobacyzmy ile sie na tym pojezdzi...
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-06-01, 00:50
No to nie jest tak źle, myślałem już, że ku0piłeś w aso ten palec za te 76 zł... Niema co przepłacać akurat w tym przypadku, ja na zamiennikach jeżdżę już tyle czasu i nic się nie dzieje (tfu tfu odpukać w niemalowane )
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-06-01, 17:38
to jest nic... niestety plusika nikt nie dostanie... okazalo sie, ze winny byl dziurawy waz, ktory idzie do serwa... ale i tak kopulke i palec zalozylem nowe (dla pewnosci) juz Ventylek znowu puka rownomiernie ale jak to mowi staropolskie przyslowie: jak nie urok, to sraczka no i tez tak sie stalo. wyjezdzajac do elektryka rano nie zauwazylem rurek, ktore pokladli u nas na podworku robotnicy, ktorzy maja wylewac beton i sie opona poszla ... no i tym sposobem 100 w plecy... na szczescie znalazlem taak jedna u znajomego wulkanizatora, wiec sie obylo bez zmieniania pary... taki mialem dzien dziecka... :|
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum