Wysłany: 2009-01-14, 13:04 Czy moge wlac olej 5W-40 ????
Mam pytanko jak w temacie czy moge zalac do bezynowej Ventki oleju 5W-40, poniewaz zbliza mi sie okres wymiany a mam tego olej od cholery u siebie w firmie.
Prosze o odpowiedz.
Ostatnio zmieniony przez Amster 2009-01-14, 13:10, w całości zmieniany 1 raz
No narazie nie zauwazylem zeby bral mi olej, jedynie olej uciekal mi przez uszkodzona uszczelke od klawiatury, ale uz jest wymieniona, a przbiegu mam 181 tys km.
stanowczo nie weź ten olej sprzedaj albo zamień ale nie wlewaj do silnika. jeśli miałeś np. półsyntetyk a już nie daj boże mineralny to wlanie syntetyka może spowodować wiele niepożądanych objawów. no i wtedy dołożysz nie 130zł a 1000 do silnika.
Za duzo dodatkow myjacych. Olej moza zaczac wyciekac w najgorszym wypadku wyplucze nagary, rozszczelni silnik, bedzie bral olej nawet na mineralu.
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
ten silnik juz na ban nie chodzi na syntetyku. co najwyżej półsyntetyk albo mineralny. jeśli masz półsyntetyk to możesz lać taki sam albo mineralny. nigdy nie leje sie oleju o większych parametrach "płuczących". aha. polecam filtry manna ponieważ to pożądny produkt nie to co filtron. troszke droższy ale naprawde- super.
Ja mam nakulane 246tys i jezdze na polsyntetyku i od poprzedniego sprawdzania 5tys przed wymiana to oleju nie ubylo a moze wzial tyle co grubosc paznokcia.
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-01-14, 17:46
ale to, że silnik coś tam sobie siorpnie tego oleju to nie znaczy że już pada...ja co nie co kapnę oliwy to silniczka co kilka tys km i wydaje mi się że trzyma serię.
A nie lepiej wymienić uszczelniacze zaworowe i pozostać przy szlachetniejszym oleju niż pchać się w coraz gęstszy i gęstszy
osobiście mam 252 tys przebiegu i śmigam na półsyntetyku i będę się starał robić to jak najdłużej.
Filtron przynajmniej w Polsce jest robiony, a Mann w Chinach klepią - jakość porównywalna była kiedyś, a teraz już sadła, odkąd chińczycy przejęli pałeczkę...
- jakość porównywalna była kiedyś, a teraz już sadła, odkąd chińczycy przejęli pałeczkę...
tylko kolego, że z doswiadczenia wiem, że mann jest ciągle lepszy. po pierwsze na filtronie miałem problemy z kontrolka od oleju i sygnałem dźwiękowym towarzyszącym zapalaniu się tej kontrolki. jak stosuje manna- nie ma już tego problemu. czyżby filtron nie spełniał jakichś parametrów cisnieniowych? . po drugie ważąc oba filtry, po wymianie oleju- mann jest w ręku cięższy aniżeli filtron- a to już o czymś świadczy będe polecał ta markę ponieważ u mnie się sprawdza, poza tym seryjnie vento jeździło na mann-ie. PS. nie wszystko co produkowane u skośnookich jest blee wszystkie podzespoly komputerowe produkują na tajwanie i też sa ble? to, że chiny przejęły produkcje jest podyktowane pewnie tylko i wyłącznie mniejszymi kosztami produkcji i tak jest wszędzie nawet z markowym obuwiem ale nie róbmy juz off topica.
_________________
Ostatnio zmieniony przez 100P 2009-01-14, 18:13, w całości zmieniany 2 razy
po pierwsze na filtronie miałem problemy z kontrolka od oleju i sygnałem dźwiękowym towarzyszącym zapalaniu się tej kontrolki.
Jakoś ja używam cały czas filtrona i nigdy jeszcze takich problemów nie miałem. I nie tylko ja eksploatuję filtrona, lecz niektórzy z tego forum także i nikt złego słowa powiedzieć na niego nie może.
100P napisał/a:
po drugie ważąc oba filtry, po wymianie oleju- mann jest w ręku cięższy aniżeli filtron- a to już o czymś świadczy
a co ma piernik do wiatraka w takim wypadku? Mogli by nawet z platyny czy z tytanu robić obudowę, ale zasada dzialania pozostaje cały czas niezmienna. Więc nie wiem, czy to ma takie znaczenie, ze im cięższy, tym lepszy.
To, ze mialeś kiedyś jakieś tam przeboje, to nie znaczy, ze winę za to ponosił akurat ten filtron. Może miałeś źle dokręcony filtr i gubiło ciśnienie, albo jakaś inna usterka, bo nie sądzę, żeby nawet te najtańsze nieznanych firm robily aż takie buble, żeby ktoś narzekał. Faktem jest, ze renomowane produkty sprzedają sie lepiej, bo po prostu przywiązanie do danej firmy robi swoje. Jedni np. do filtrona, a drudzy do manna itp.
100P napisał/a:
nie wszystko co produkowane u skośnookich jest blee
Akurat branża motoryzacyjna... hmmm mógłbym tu polemizować na temat chińskich czy indyjskich tanich samochodów dla ludu. Nawet widzialem crash testy... Za darmo bym tego nie wziął.
apropos oleju to, ja jeżdżę na 10W40 castrol magnatec. przebieg licznikowo mam 195 tysi ale pewnie był krecony i ma ponad 200. zrobilem juz na tym oleju 55 tysięcy i jak do tej pory zmienilem tylko gumki na trzonkach zaworów . podejrzewam, że póki mam ventylka- dalej będe na nim śmigał. wymieniam olej co jakieś 12-13 tysięcy razem z filtrem oleju rzecz jasna, i jest ok. . pozdro
Z tym płukaniem przez syntetyki , to nie jest takie oczywiste. Czasami półsyntetyki mają większe możliwości płuczące, a o ile się nie mylę to również oleje mineralne. O właściwościach płuczących" decyduje" liczba TBN (liczba zasadowa), a raczej wskazuje te oleje. Tu macie linka, po przeczytaniu inaczej spojrzycie na tą sprawę. Miłej lektury.
http://www.autokacik.pl/oleje/oleje.html
Juz kiedys czytalem ten artykul. Filtry to on napewno zmienial, a olej sam spierdzielal z silnika, wiec na bierzaco byl uzupelniany (dolewki)
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2009-01-29, 12:43
Gdzieś, kiedyś na tym forum był poruszany ten temat....jakoś mi się nie chcę wierzyć...sam serwisuję swoje vento i kilka innych silników....wystarczy rozsmarować zużyty olej na palcu i wcierać-po jakimś czasie wsiąknie...za to świeży olej pozostawia tłusty osad, więc od razu widac że ma lepsze właściwości smarujące.
A w to że 5czy 6 lat można przejeździć bez wymiany oleju to nie wątpie...tak czy siak po jakimś czasie trzeba oleju dolać, więc jakby się go odświeża....no tylko pytanie co po tych kilku latach zostanie z tego silnika
wg. mnie zasada jest prosta. jeśli ktoś robi mało km, i jeździ powolutku i spokojnie nie przeciążając silnika, może zrobić te 20-25 tysięcy na jednym oleju. są to bardzo zadkie przypadki, ale w sytuacji gdy silnik jest targany na obrotach i jest przeciążany to taki "przykładowy" olej będzie trzeba wymienić już po max 10 tysiącach. ten artykuł może być prawdziwy skoro ten pan jeździ kilka lat na tym samym oleju ale ile zrobił do tej pory kilometrów? i w jakim stylu jazdy? bo nie sądzę ażeby był kierowcą rajdowym.
Poza tym może i zrobił dużo kilometrów ale silnik po 100 tysiącach będzie nadawał się tylko i wyłącznie na złom.
wujek wymienia w peugeocie 405 w silniku 1.9D olej mobila 15w40 co 7 tysięcy km max. na silniku zrobił już 150 tysięcy- ma teraz coś koło 300 tyś km i poza naprawami typu- paski i rolki nie było przy silniku nic robione i prosze mi uwierzyć, silnik chodzi jakby dopiero co z fabryki wyszedł. także nikt mi nie powie, że nie trzeba wymieniać oleju w silniku opierając się tylko na wymianie filtra i dolewkach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum