Wysłany: 2010-01-10, 13:45 Vento GL radiowóz by Mlody_ndm
Na początek chciałem się przywitać, niektórzy mogą mnie kojarzyć z forum Golfa, lub www.jetta.org.pl
Post przeklejony z innych forów gdzie prezentowałem sprzęta.
Taka krótka, szybka prezentacja bo w sumie to mało ciekawy egzemplarz, ot prawie 100% seria:
- wersja GL
- 1.9 TDI 90KM
- rocznik 97/98 (pierwsza rejestracja 06.01.1998)
- Klima taka niby pół automatyczna - do Termotronic'a ktoś założył akcesoryjną klimę i wyszło prawie jak Climatronic, bo można sobie temperaturę ustawiać
- 4 elektryczne szyby
- elektryczne lusterka
- welur
- tempomat
- regulowana kolumna kierownicza
- biało-czerwone lampeczki w drzwiach
- podłokietnik
- 10 głośników + tuba + Blaupunkt Queens MP56 (to nie seria )
- podbitka klapy bagażnika i pełne wyplastikowanie bagażnik i osłonki na apteczkę i trójkąt
- fotel kierowcy z dwoma wajchami do regulacji wysokości i pokrętłem do odcinka lędźwiowego
- lampeczki dla pasażerów z tyłu
- trzecie światło stop Hella (nie oryginalne)
- tylne lampy czarno-czerwone oryginał
- felgi Votex'a - tylko trochę mi się nie podobają, na zimę stalówki i kołpaki.
Kilka fotek:
Styczeń 2009
I pojawił się mod
Dnia 11 maja roku pańskiego 2009 kopną mnie zaszczyt, a właściwie otarł
Pewien aktor znany z jednej z ciągnących się w nieskończoność polskich telenowel wjeżdżając w miejsce parkingowe pod moją pracą trochę się nie zmieścił i otarł się o narożnik Venciaka - miał pecha nie udało mu się odjechać bo akurat kolega wyglądał przez okno, i krzyknął do drugiego żeby tamten poleciał i zatrzymał gościa.
Pan Aktor nie robił problemów, od ręki pokrył szkodę:
Szkoda już usunięta, trzeba było polakierować bo wydarło aż do plastiku.
Dodam tylko że to była już trzecia przycierka w tym miejscu odkąd kupiłem Vento czyli od września, po drugiej stronie jest jeszcze jedna, ale to był pierwszy przypadek gdy udało się dorwać sprawcę.
I mały mod - wymieniłem paskudne plastikowe maskownice na metalowe - z resztą co w VW wymyślili że w starszych rocznikach dawali ładne metalowe, a potem dawali to plastikowe badziewie - czuć tu łapę księgowych...
Ostatnio pod choinkę dostałem podłokietnik, który już zamontowałem, na montaż czeka jeszcze skórzany mieszek na ręczny.
Może niedługo zrobię jakieś nowe fotki.
Raczej nie, bo nie wiem co miałbym z nim robić, z resztą to jest taki "codziennowóz" oprócz niego mam jeszcze dwa projekty - rozłożonego po garażu Garbusa, którego z bratem i ojcem od prawie trzech lat mamy zamiar w końcu odrestaurować i tam będzie sporo kasy do utopienia, a do tego jeszcze z bratem mamy weekendową zabawkę w postaci Mercedesa W124 Coupe czyli w sumie C124, trzy litry benzyna bez gazu który też wymaga kilku inwestycji.
Chociaż jak się znam to pewnie coś się pojawi, z założenia miałem nie robić nic, i tak jest kierownica w skórze, podłokietnik, głośniki, nowe mieszki itd....
powitać kolegę autko niezłe i audio mi się podoba 10 głośników i subbass nooo nie źle
No niestety nie gra to tak imponująco jak wygląda jak się napiesze
Nie mam wzmacniacza, bo jakoś nie mogę się zebrać żeby go kupić a potem bawić się z kablami, wtedy i głośniki by trzeba na dystansach montować a nie do tapicery jak teraz...
I wyszły mi da posty jeden pod drugim, nie wiedziałem że się nie zbijają w jeden, a usunąć nie mogę, sorry
_________________ Pozdrawiam!
--
Mlody
Ostatnio zmieniony przez Mlody_ndm 2010-01-10, 17:12, w całości zmieniany 1 raz
Jak kupowałem Vento założenie było proste, tylko ostatnie roczniki, tylko z bogatym wyposażeniem, tylko z TDI pod maską, tylko z klimatyzacją
Dlatego jest jaki jest
A kolor, może i ok, ale utrzymać go w czystości masakra, do tego znać każdą rysę
czarnysauber napisał/a:
ten kolorek to LC5L
Dokładnie, nazywa się to to: mystic blue, nie wiem dlaczego jak to jest takie skrzyżowanie granatu z fioletem.
Do tego fajnym akcentem jest to że tapicerka jest dobrana pod kolor nadwozia, i fotele, i boczki i podłoga, sąsiad ma Vento mniej-więcej takim kolorze(ciężko powiedzieć bo strasznie zasyfiałe) i ma czarne boczki.
_________________ Pozdrawiam!
--
Mlody
Ostatnio zmieniony przez Mlody_ndm 2010-01-10, 22:42, w całości zmieniany 1 raz
nigdy nic nie wiadomo??? to tak jak moja stara, kupiła sobie lapa z iplusem (totalnie zielona) a po dwóch miesiącach sie mnie pyta jak się ściąga z torentów
I kaszana z samochodem.
Od jakiegoś czasu wyskakiwał mi wsteczny jak szybciej puściłem sprzęgło, lub dałem mocniej gazu, teraz jak leży więcej śniegu mam przez to problemy ze znalezieniem miejsca do parkowania.
Opcje naprawy:
a) wymiana skrzyni
b) mój zaprzyjaźniony mechanik ma taką samą skrzynię jak moja z uszkodzonym mechanizmem różnicowym, i może przełożyć trybiki od wsteka do mojej które zapewne mam zjechane koszt min. 650zł
To w sumie pierwsza kosztowna zabawa z Vento, ale wkurzająca, bo ostatnio miałem kilka mniej kosztownych i ogólnie zaczyna mnie wku****ć.
Jak mnie Jetta mk. II któregoś razu wkurzyła to w trzy dni Vento pod domem stanęło...
No i skończyło się wymianą skrzyni, skrzynia 600zł, wysyłka 80zł, przekładka i wymiana osłony przegubu 400zł, a przy okazji akumulator wyzionął całkiem ducha i 200zł...
Czyli Venciak mnie ładnie wykasował...
Silnik: 2.8 VR-6 Pomógł: 16 razy Wiek: 37 Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 2400 Skąd: Warszawa-Puszków
Wysłany: 2010-02-21, 18:38
no dokładnie nie ciekawie z wydatkami ale tak to bywa ,złośliwość przedmiotów martwych,ale za to masz teraz sprawny samochodzik i nie musisz się martwić że cosik może być nie tak
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum