Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-03, 21:46 Ładowanie + AKUMULATOR
Taki mam dziwny problem. Jakieś dwa tygodnie temu, rano chce jechać do roboty, pstryk, auto nie odpali, padł akumulator. No to szybko zaniosłem do domu, pod prostownik go. Po pracy podłączyłem naładowany aku, autko pięknie odpaliło, podjechałem do elektryka, ten zauważyłem że alternator lekko drży, dokręcił go fest i miało być OK.
Niestety nie minął nawet tydzień znowu rano pyk, aku zdechł. I tym razem szybko na górę, naładowałem. I tym razem pojechałem do elektryka, ładowanie zarówno na aku jak i na alternatorze cudowne: 14,03 - 14.36 Przy włączonych światłach i sprzęcie grającym na full: 13,5
Elektryk podłączył aku do takiego urządzonka, które określa czy aku jeszcze pochodzi czy już to jego koniec,. Z tej całek skali wyszło że jest naprawdę OK.
No więc skoro ładowanie super, sam aku jest też OK to olałem. Wczoraj znowu ni stąd ni zowąd aku mi padł wieczorkiem tym razem. Nie obyło się bez taryfy od której akumulatora odpaliłem swoje autko. Za ta usługę kolo ściągnął ze mnie 16 zł,, a nawet kabli nie miał, tylko użyłem własnych. No ale wyboru nie miałem, zapłaciłem.
No i teraz moje pytanie, co może być przyczyną? Podpowiedziano mi że akumulator choć wskazuje że jest dobry może mieć zwarcie na celach w środku i dlatego tak szybko się rozładowuje. Czy to jest możliwe? Najdziwniejsze jest to, że czujnik w akumulatorze (takie okienko, jak jest zielone to oznacza że AKU jest naładowany) jest ciągle zielone, czyli wskazuje pełne naładowanie a furaczek nie dawał rady nawet odpalić. Czyżby to koniec akumulatora?
Jeśłi zajdzie potrzeba wymiany AKU to powiedzcie mi jak przeliczać ładowanie alternatora, jeśli mam alternator 70-tkę to jaki max akumulator mogę kupić żeby dawał radę go ładować? Chce coś większego co by przyszłościowo mieć spokój, w końcu sprzęcik grający też wciąga sporo prądu... Myślałem nad 60-tką, ale czy nie za duży?
A jak Ci podłączali na nowo po malowaniu wszystkie urządzenia elektryczne, jak i ten szpszent grający, to nawet po wyłączeniu zapłonu jesteś pewien, że prąd jest całkowcie odłaczony, ze nie uciake sobie nigdzie?
spyro napisał/a:
Myślałem nad 60-tką, ale czy nie za duży?
W książce napisane jest, ze 45, ja mam 55 i daje rady i uważam, że większego nie a sensu kupować
Poza tym akumulator może i być w pełni naładowany, ale nie miec wystarczjącej mocy do uruchomienia silnika.
To tak, jak z telefonem komórkowym - jak już Ci bateria pada, to pomimo, ze masz po naładowaniu wszystkie kreski, a gdzies zadzwonić bedziesz chciał to Ci się tel. wyłączy.
_________________ Zielony borowik...
Ostatnio zmieniony przez sebastian 2008-08-03, 22:01, w całości zmieniany 1 raz
spyro, -jak stary masz akumulator???to ważne!
a co do zwarcia na celach to jest to możliwe,a nawet powiem więcej przekonałem sie o tym na własnej skórze był prąd nie ma prądu
jeździ na 60Ah i sobie chwali, zresztą gdzieś na forum byle rozmowa o tym i to na dniach
_________________ Volkswagen Vento Klub Polska nic więcej się nie liczy ...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-03, 22:13
sebastian napisał/a:
nawet po wyłączeniu zapłonu jesteś pewien, że prąd jest całkowcie odłaczony, ze nie uciake sobie nigdzie?
elektryk zmierzył i podobno jest 0,071 co ma być mało, nie zauważałnie. W sumie po odebraniu autka od lakiernika to ja już trochę jeżdżę, więc to chyba nie to.
krzeszak napisał/a:
spyro, -jak stary masz akumulator???
4 lata ma jak się okazało.
krzeszak napisał/a:
zresztą gdzieś na forum byle rozmowa o tym i to na dniach
sam w niej brałem udział ;-)
sebastian napisał/a:
W książce napisane jest, ze 45, ja mam 55 i daje rady i uważam, że większego nie a sensu kupować
no teraz mam 50 Ah i tak sobie pomyślałem, że od niedawna mam tą cała "muzykę| w aucie co tez nieźle prądu bierze, więc może zainwestować w większy ale z drugiej strony ja jeżdżę głównie na krótkich trasach, po mieście to mógłby być wtedy wiecznie nie doładowany. I tu mam problem jaki kupić jeśłi będzie taka konieczność.
Aha jeszcze jedno, bo dzisiaj podzwoniłem trochę po marketach i sklepach i gościu zaproponował mi w miare tani aku który jest wapniowy, co o tym sądzicie? podobno gorszy ale nie potrafił mi wytłumaczyć w czym gorszy od klasycznych aku, notabene dwa razy droższych.
poniekąd można mu takie zachowanie wybaczyć - nie a co się dziwić - staruszek już prawie... Mój nie wiem ile ma, ale ja auto mam już ponad 2 lata, a jeszcze za poprzednika śmmigał. tez oże miec i tyle samo czasu, ale póki co to śmiga elegancko
spyro napisał/a:
tani aku który jest wapniowy, co o tym sądzicie? podobno gorszy ale nie potrafił mi wytłumaczyć w czym gorszy od klasycznych aku, notabene dwa razy droższych.
cholera wie, co to za wynalazek... w każdym bądź razie ja tam bym sie w takie coś nie pchał, jeśli to ma byc tańsze, a sprzedawca nie potrafi tego uzasadnić cymon sie różni i dlaczego ma byc gorszym...
jeżeli po wylaczniu prąd nie hasa po aucie ,bo to sprawdzał elektryk to na moja głowę to robi sie zwarcie w celach i prąd czmycha ,musiała sie rosy pac jedna cela i teraz strząchnie na dole jak jedziesz to jedziesz a jak staniesz zewrze prąd czmycha i rano problem .
spyro napisał/a:
4 lata ma jak się okazało.
to sam rozumiesz ze nie pierwszej młodości już jest ,a jak sam zauważyłeś jeździsz na krótkich odcinkach wiec na bank niedoładowywany w pełni do tego sprzed grający ,i suma summarum wiecznie prądu mało
_________________ Volkswagen Vento Klub Polska nic więcej się nie liczy ...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-03, 22:54
patrzę na allegro i 90% akumulatorów tam sprzedawanych to włąśnie wapniowe. Podobno sa o tyle gorsze, że jak sie rozładuje go na maxa to juz koniec akumulatora, czyli bryndza bo zdarzająs ię takie sytuacje w zycu i wtedy aku do wywalenia. Także to chyba nie dobry pomysł...
ja jak bym miał coś brać to żadne wynalazki wapienne tylko pociwą olowiówke.
ja polecam firme EXIDE bardzo dobrze sie sprawuje a malutki aku 45AH 220A i śmiga bez zarzutu a z reguły tłuczony na małych odcinkach i palony po kilka razy dziennie
_________________ Volkswagen Vento Klub Polska nic więcej się nie liczy ...
Silnik: 1.9 GTD AAZ Pomógł: 36 razy Wiek: 37 Dołączył: 22 Kwi 2008 Posty: 1323 Skąd: St Gieląd/Gdańsk
Wysłany: 2008-08-03, 23:50
co do zwarcia w AKU to jak najbardziej mozliwe, wszystko jest niby OK autko podskoczy na nierówności i robi sie zwarcie i po AKU a po chwili wszystko wraca do normy tylko alternator np nie zdąży go powtórnie załadować
A co do AKU to ja mam 74 Ah i alternator 70 A i wszystko śmiga
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-04, 08:15
Dzisiaj rano mierzyłem miernikiem zanim włączyłem silnik i pięknie, równe 12,5 czyli książkowo. Ja już sam nie wiem co to może być a bronię się rękami i nogami przed kupnem nowego akumulatora, bo 4 stówy pękną na dobry aku.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-08-04, 08:59
Wystarczy że aku raz miał zwrarcie w celach i juz będzie po akumulatorze....niby będzie się go dało naładowac a będą takie objawy....
Jaki masz akumulator chodzi mi czy jest obsługowy
spyro napisał/a:
bo 4 stówy pękną na dobry aku.
No co Ty?? ja w tamtym tygodniu kupowałem aku co prawda nie do samochody i zapłaciłem 490zł za 2 sztuki 165Ah6V....czyli wychodzi po 245zł za sztukę....
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-04, 09:21
Tygrysisko napisał/a:
Jaki masz akumulator chodzi mi czy jest obsługowy
tzw bezobsługowy, teraz mam najlepszą Centrę - Futura.
Tygrysisko napisał/a:
No co Ty?? ja w tamtym tygodniu kupowałem aku co prawda nie do samochody i zapłaciłem 490zł za 2 sztuki 165Ah6V....czyli wychodzi po 245zł za sztukę....
wczoraj obdzwoniłem sporo sklepów. Centra Futura 55ah-60ah kosztuje 399 PLN wszędzie. Mogę za trochę ponad 200 kupić wapniowy ale troszke boję się takiego aku. Połowa ceny ale i jakość zupełnie inna.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-04, 09:48
Tygrysisko napisał/a:
spyro napisał/a:
Centra Futura 55ah-60ah kosztuje 399 PLN wszędzie
Marka robi swoje
na aku nie ma co oszczędzać, ja w sumie przez 8 lat top mój drugi aku Centra Futura. Perwszy kupiłem zaraz jak nabyłem Ventkę w lipcu 2000 roku, drugi w 2004 i chyb aznowu się szykuje kupno nowego. Pamiętam u matuli w aucie, najpierw kupiłem marketówkę, cztaj tani jak barszcz. 3 krotnie wymieniali na nowy na gwarancji, takie to było gó... Potem był BOSCH, jeszcze gorszy syf jak ta marketówka. Powaznie, akumulator Boscha ciągle nie domagał. Dopiero jak kupiliśmy Centrę Futurę to Mama parę latek jeździła i nowy właściciel jeździ do tej pory z tyum damym aku. Dlatego boję sie poprostu innych akumulatorów, dużo taniej, ale tylko w teorii, bo jak pada Ci akumulator na gwaracji to nie daja zastępczego niestety i jest się 2-3 tygodnie bez żadnego aku.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-04, 09:52
Poza tym jak ktoś jeździ głównie na traski, nawet takie małe, ale codziennie robi się na raz powiedzmy 20-30 km to aku wytrzyma wieki a jeżdżąc jak ja tylko krótkie odcinki to aku szybciej padnie.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2008-08-04, 09:59
spyro napisał/a:
dlatego teraz myślę o większej pojemności co by spokój był na dłużej.
To zrób tak jak ja...60Ah i po sprawie....
Tylko wiesz....nie wiem jak większy aku zniesie te krótkie odcinki....trzebaby jakoś przeliczyć oznaczenia na alternatorze na oznaczenia akumulatora...
Mój poprzedni aku jak jeździłem na krótkich odcinkach to taki niedomagający był...niby paliło ale jakoś tak inaczej...wystarczyło zrobić trasę...ok 70km w obie strony i 2-3dni żwawiej palił....
Niby na wszystkich piszą, że bezobsługowy, a jednak od czasu do czasu potrzebna jest mała "ingerencja". Masz u góry aku takie otwory, co się odkręca i dolewa wody destylowanej? W ogóle sprawdzasz od czasu do czasu jej poziom?
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-04, 11:27
Nie ma żadnych otworów. Centra futura to najlepszy aku tej firmy, w pełni bezobsługowy, ale oczywiście ładując go ostatnio zdjąłem całą pokrywę, ciężko szło ale się udało w końcu. Poziom elektrolitu OK, i naładował się ładnie, tzn bomblował na koniec. Niby wszystko OK, a jednak coś jest nie tak...
Czy spawdzali w warsztacie elektrycznym akku pod obciążeniem(specjalnym przyrządem)?1.Jeżeli nie to niech sprawdzą.2.Jeżeli możesz odkręć wszystkie kurki żeby widzieć wodę we wszystkich celach i" podlącz na krótko" bieguny-oczywiście tylko na moment .Jeżeli w którejś celi pojawią się bąbelki ,akku ma zwarcie.Jeżeli brak zwarcia,w czasie postoju nie pobiera prądu więcej niż musi(czujniki itp),pod obciążeniem ok.,ladowanie ok., to zostaje rozrusznik.
Bąbelki pod koniec ladowania to normalne,nienormalne jest jak przy polączeniu plusa z minusem pojawiają się bąbelki w którejs z cel.A przy okazji,gdy widzial bąbelki przy ladowaniu to znaczy że będzie mógl zauważyć również przy polączeniu na krótko.Przypominam że podlączenie biegunów również ma trwać krótko.
Nasi fachowcy doradzają wziąc trochę mocniejszy niż jest montowany w oryginale.Ale też trzeba uważać żeby nie przecholować gdyż alternator nie będzie w stanie doladować ato żle będzie wplywać na akku jak i na rozruch.Wedlug instrukcji praktycznie do 1.8l wystarczy 45A.h Wydaje się więc że te 54A.h wystarczy.Pamiętajmy też że teraz są nowe technologie o których w latach mlodości naszych aut się nie myślalo.Moce rozruchowe są większe itd.
Może się też spalić alternator, bo w przypadku za dużego akumulatora potrzebuje większy prąd do jego ładowania.
Aku będzie niedoładowany wiecznie, co szybciej padnie. Będzie go ładowac tylko do polowy, czy do 3/4 pojemności a niedoładowana energie będzie się marnować, wraz z całym akumulatorem z biegiem czasu...
tak jak kolega pisz rzecz normalna,oczywiście jeśli dzieje sie to we wszystkich celach
marek03 napisał/a:
Ale też trzeba uważać żeby nie przecholować gdyż alternator nie będzie w stanie doładować a to żle będzie wpływać na akku jak i na rozruch.
czyli jak wam mówiłem już wcześniej co za dużo to nie zdrowo
marek03 napisał/a:
Moce rozruchowe są większe
w silniku 1,8 wystarcza 220A ,nowe aku o pojemnosci 45Ah maja pewnie ze 260A wiec pi....na rozrusznik wieksze.wiec nie ma co sie wygłupiać i lądować aku o dużej pojemności ,bo niedosc ze koszty kupna większe to i tak nie bedzie to wykorzystane
_________________ Volkswagen Vento Klub Polska nic więcej się nie liczy ...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-04, 22:08
może i 45 ah wystarczy ake moj muza pobiera sporo prądziwa, więc 45 to za mało. Myślę pomiedzy 55 a 60 ah. Narazie chce mieć pewnośc że to aku jest winny, bo wydanie 400 PL w błoto mi sie nie uśmiecha
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum