Dziś wracając do domu jechałem po trasie. w pewnym momencie zobaczyłem, że nie działa podświetlenie zegarów, później przestały działać wycieraczki i wspomaganie. zjechałem na bok, zgasiłem i już nie mogłem odpalić. po jakimś czasie odpalił na przewodach i było wszystko niby ok (przejechałem 15 km) tylko dwa razy mignęła kontrolka od paska. dodam, że szczotki wymienione jakieś 2 miesiące temu, pasek troche wcześniej ale też nie dawno. co to może być?
no ale alternator ma prawo sie tak zawieszac ze raz laduje a raz nie? a jezeli chodzi o kontrolke to tak jak pisalem dwa razy tylko mignela. aa no i pozniej jak juz dojechalem, zgasilem go, troche postal i jak odpalilem to kontrolka sie zapalila ale zgasla po tym jak przegazowalem
rano na zimnym silniku bardzo czesto mu sie zdarza piszczec. no wlasnie dzis jak chcialem go odpalic to obrotomierz przez chwile dzialal ale pozniej juz ani drgnal i co mnie zaskoczylo migala mi kontrolka oleju
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-06-24, 14:20
delus napisał/a:
rano na zimnym silniku bardzo czesto mu sie zdarza piszczec. no wlasnie dzis jak chcialem go odpalic to obrotomierz przez chwile dzialal ale pozniej juz ani drgnal i co mnie zaskoczylo migala mi kontrolka oleju
własnie chyba zaczne od paska. jak ktos ma jakis link pod reka o tym jak naciagnac pasek to bede wdzieczny jak go tu wklei.
poszedlem z tym do mechanika i on wlasnie tez mowil o szczotkach, pasku ale jeszcze cos o jakis diodach.
Silnik: 1.9 TDI Pomógł: 1 raz Wiek: 33 Dołączył: 06 Maj 2010 Posty: 159 Skąd: kolbuszowa
Wysłany: 2010-06-24, 16:47
raczej pasek poniewaz gdy pasek piszczy to obrotomierz powinien nie chodzic i wtedy niema ladowania. to tak popuść gorna srube po lewej stronie alternatora poptem popusc dolna srube alternatora tez jest po lewej stronie gdy popuscisz pasek sam sie naciagnie i zakrecasz wszytsko i gitarka:) jesli pomogłem daj plus:)
wlasnie siedze w garazu i to robie. na pasku faktycznie byl luz i zaraz jak podlacze akumulator bede wiedzial czy to bylo to. o plusach na pewno nie zapomne
dopiero kolo 10 pojde sprawdze, ale jezeli piszczal nie bedzie wcale nie znaczy ze jest dobrze bo on faktycznie piszczal dosc czesto ale mimo wszystko nie zawsze
rano jak poszedlem to akumulator rozladowany, podlaczylem pod prostownik pozniej jak odpalilem to nie piszczal. nie mialem juz cierpliwosci i odstawilem go do mechanika, jak bede wiedzial co tam sie dzialo to napisze
wczoraj odebralem samochod i okazalo sie ze to byly szczotki, bo zle zostaly wymienione. tlumaczyl mi cos o jakis rowkach przy tych szczotkach ze musza pasowac, ale nie mam pojecia o co chodzi. jak ktos wie to niech mi wytlumaczy.
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2010-06-30, 14:35
Widocznie miały zły rozmiar, kabelki szczotek się lutuje do regulatora napięcia, albo wymienia regulator w całości. Wymiar szczotek jest inny dla alrternatora Boscha inny dla Valeo ( tu kupować to Peguota)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum