Wysłany: 2010-07-26, 14:09 Vento 1,9 TD na sprzedaż
Witam,
Tak jak w temacie Vento w dieslu na sprzedaż. Zanim jednak o samochodzie to chcę podziękować wszystkim Forumowiczom, nie byłem tutaj zarejestrowany wcześniej jednak od dawna przeglądam forum i znalazłem tu mnóstwo cennych informacji na temat tego wspaniałego auta. Niestety czas biegnie i kupiłem już nowszy samochód. Moje Vento nigdy mnie nie zawiodło i jestem naprawdę zadowolony z tego samochodu, jestem pewien że nowemu właścicielowi będzie dobrze służyć.
silnik TD 75 KM, przebieg: 292.700km (jest książka serwisowa prowadzona w Niemczech), rok produkcji 1993
Przy przebiegu 290.000 został o wymienione: kompletny rozrząd, pompa wody, olej+filtr, filtr paliwa i powietrza, pasek alternatora.
Auto jest w naprawdę dobrym stanie technicznym. Samochód jest bezwypadkowy. Wnętrze czyste zadbane. Silnik ładnie chodzi, sprawna turbina "ciągnie" bardzo dobrze, auto użytkowane tak jak mówi dekalog diesla (nie żyłowane na zimnym, studzone przed zgaszeniem). Brak wycieków (silnik nie myty). Stan blacharsko lakierniczy bez zarzutu, brak rdzy (jedynie mały odprysk na zderzaku tylnim). Zawieszenie po remoncie (m.in. amortyzatory w ub. roku) naprawiane na bieżąco. Mam auto od 3 lat. Samochód do dziś był w ciągłej eksploatacji, służył mi głównie do dojazdów do pracy. Samochód ma fajne 15'' felgi Ronal, opony w stanie super (przednie good year, tył baruum brauveris), drugi komplet opon zimowych (Continental) na felgach stalowych.
Cena 7500 PLN (do rozsądnej negocjacji), nie jest to mało jak za ten rocznik ale auto jest w naprawdę dobrym stanie, nie wymaga inwestycji jak wiele aut nawet młodszych w niższych cenach.
Zgadza się, autko ponad dwa lata temu malowałem całe, lakier został odświeżony, bo kolor czerwony wiadomo po tylu latach był lekko wypłowiały (utlenia się chyba), przy okazji naprawiane było kilka pierwszych oznak korozji (bąble), lewy przedni błotnik wymieniłem cały na zdrowy oryginał, nie chciałem szpachlować. Ten remont robiłem dla siebie nie na handel.
Wtedy zostały też pomalowane elementy nadwozia (lusterka, listwy, klamki, całe zderzaki i grill- dodatkowo wymieniony na poliftingowy)
Remont robił kuzyn mojej żony, świetny fachowiec- właściciel firmy lakierniczej, nie ma mowy o fuszerce.
Na zdjęciach auto po woskowaniu, dlatego się tak świeci
Bez obrazy , ale ja bym obniżyła znacznie cenę ... Przecież te auto ma już 17 lat i nie oszukując się swoje lata świetności ma za sobą , ja za taka kwotę kupiłam 2 auta z jednego wyciągnęłam silnik a drugiego wypatroszyłam do czystej karoserii...
" ja za taka kwotę kupiłam 2 auta z jednego wyciągnęłam silnik a drugiego wypatroszyłam do czystej karoserii..." - BRAWO!!! Świetny pomysł! Kupiłaś dwie padaki za 6 tys i złożyłaś z tego jedną PADAKĘ wartą 3 tysiące PLN Przy okazji oczywiście wydając kilka tysięcy na mechaników którzy ten bolid składali do kupy Proponuję nakleić na zderzak napis "pogromca lawet" i dać na mszę przed wizytą na przeglądzie...
Sprzedaż tego złomu na części to też na pewno złoty interes
Normalnie jestem pod wrażeniem
Auto, które sprzedaję ma cenę adekwatną do stanu technicznego i wizualnego. Dbałem o auto i wiem że ktoś kto zapłaci za nie 6 tysięcy z hakiem będzie w pełni zadowolony przez następne kilka lat.
Przepraszam jeśli uraziłem kogoś tym postem, ale bredni o składaniu sobie super auta z dwóch gratów z 3 tys. nie da się spokojnie czytać...
Nowa cena autka to 6400 PLN, ta cena jest już tylko do symbolicznej negocjacji. Jeśli autko się nie sprzeda zostanie chyba jako drugie w rodzinie, rozważam taką ewentualność.
Swoją drogą nie wiem kto kupuje całą kupę mocno zaniedbanych egzemplarzy, które widzę w ogłoszeniach, no chyba że te wszystkie auta idą na części. Mam takie wrażenie że na moje auto ludzie patrzą jak na podejrzanie odpicowane do sprzedaży, a nie jak na po prostu zadbany i doinwestowany egzemplarz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Przy okazji oczywiście wydając kilka tysięcy na mechaników którzy ten bolid składali do kupy 
