Wysłany: 2006-03-25, 18:20 Venciak nie chce odpalić
Witam wszystkich,mam problem z motorem 1,8 AAM. Byłem dziś na diagnostyce urzadzenia wtryskowego i nie znalezlismy zadnych usterek. Od jakis 2 tygodni z autem dzieja sie jakies cuda tj.gasnie ,dławi się .spadła moc . Dzisiaj po pomiarach rezystancji na regulatorze biegu jałowego i potencjometrze przepustnicy coś się stało i niechce odpalić . Pomózcie
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2006-03-25, 19:35
Niestety, są to objawy mogące świadczyć o wielu usterkach. Zawsze podkreślam, że korespondencyjna pomoc jest loterią, w wielości postów na szcęście często znajdzie się ten jedyny, który naprowadzi pytającego na właściwy trop. dziwi mnie, że przy takich objawach fachowiec nie pomierzył w pierwszej kolejności parametrów pracy (napięcia) przepływomierza. przy spadku mocy od tego zacząłbym. Czy autko bardzo opornie wchodzi na wyższe obroty, niezależnie od obciążenia?( czyli na luzie też?). Jak mierzyli opór potencjometru? Czy czasem nie był zdejmowany? Auto "zagazowane"?
Gość
Wysłany: 2006-03-25, 19:43
Fachowcy chca zostawic to auto na cały dzien,na luzie auto niezle reaguje na gaz ,gorzej pod obciazeniem strasznie sie dławi i po jakiejs chwili mozna w miare kontynuowac jazde. wymienione mam przewody ,świece,kopułke ,palec i wszelakie filtry.
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2006-03-25, 20:03
A instalację gazową masz? Czytaj pytania, please :!:. Powiedz też, czy przy przegazowaniu silnika ( np. do 4-5 tys obr/min) dławienie znikało, za to pojaiało się gaśnięcie na wolnych obrotach?
Ostatnio zmieniony przez Stopa 2006-03-25, 20:12, w całości zmieniany 1 raz
Nie mam gazu,opór mierzyłem sam miernikiem i wyszło mo tak jak pisze fachowa książka od tego auta.potencjometr nie był zdejmowany. Fachowcy tylko podłaczyli auto do komp. i stwierdzili ze musza wymontowac cały wtrysk.
Było tak jak piszesz tylko ze silnik pracował jakaś minutkę , na początku równo,póżniej przerywał i w końcu zgasł i po którejś z kolei próbie już nie odpalił. Próby uruchomienia auta nic nie pomogły .
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2006-03-25, 20:59
Nie do końca zrozumiałem, ale jeśli silnik po przegazowaniu nie dławił się, za to nie trzymał jałowych, to stawiam na czujnik zamykania przepustnicy w silniku krokowym. Najczęściej zwyczajnie zanieczyszczony i nie ma przebicia pradu, czyli sterownik "nie wie", kiedy dodajesz gazu, a kiedy ma przejąć rolę regulatora obrotów biegu jałowego. Pomaga czyszczenie silnika krokowego. Martwi mnie jednak brak mozliwości odpalenia, bo to do tej awarii nie pasuje, no chyba że nie wpadłeś na to, żeby spróbować z wciśniętym pedałem gazu :?:
[ Dodano: 2006-03-25, 21:03 ]
Wejdź na shoutbox (na dole strony głównej), czyli taki miniczat, to pogada sie :!:
Silnik: ABA Pomógł: 21 razy Wiek: 47 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 505 Skąd: Nowogard
Wysłany: 2006-03-26, 00:52
Mi to wyglada na typową usterke Przepływomierza , typowe zachowanie jednostki . Tylko zastanawia mnie to dlaczego nie daje się uruchomić :roll:
A sprawdzili ci usterki w komputerze :?: , może wczesniej komputer zanotował jakąś usterke która mogła by być pomocna w rozwiązaniu tego problemu., :!:
_________________
Gość
Wysłany: 2006-03-26, 11:57
Marecki, jak przepływomierz padnie kompletnie, to nie uruchomisz... Błędy wniskując z tego, co pisze lesiu były zczytane
bruno Gość
Wysłany: 2006-03-26, 20:28
moja ventka jest nadal chora. nikt nie potrafi mi pomóc a mechanik rozkłada ręce. wymienione wszystkie filtry, uszczelki i świece oraz płyny, a od założenia gazu już drugi miesiąc auto szrpie po włączeniu, obroty spadają do 100 i tak aż się nagrzeje. dodam, że robi to tylko na benzynie bo na gazie momentalnie dostaje 900obrotów ale nie chce ej męczyć gazem jak jest zimna. ostatnio się spieszylem i odpalilem zimną na benzynie i od razu przestawilem na gaz. podjechalem do sklepu 1km i wylaczylem silnik to później auto parę minut nie chcialo odpalic. co to moze byc?
aha i jeszcze jedno- nie mogę się zarejestrować, za cholere sie nie da i nie mogę założyć nowego tematu więć pytam tutaj- ile kosztuje przednia szyba do vento i gdzie najlepiej ja kupic? i ile moze kosztować wymiana klocków hamulcowych?moje autko juz ledwo hamuje... ech zima dała mu sie we znaki pod kazdym wzgledem:((
Silnik: ABA Pomógł: 21 razy Wiek: 47 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 505 Skąd: Nowogard
Wysłany: 2006-03-26, 23:29
Bruno a może ci strzelił na gazie i uszkodził przepływomierz bo własnie takie są objawy, a jesli nie daje się uruchomić po bardzo krótkiej jezdzie na gazie gdy silnik nawet nie zdąży się nagżać to myślę ze komputer wariuje i leje paliwo wtedy wtryski są otwarte dłóżej niż powinny a w konsekwencji niema odpowiedniego przewietrzania cylindrów i auto nie odpala przez 30/ 40 sec kręcenia silnika na rozruchu.,
A tutaj ...( Marecki, jak przepływomierz padnie kompletnie, to nie uruchomisz... Błędy wniskując z tego, co pisze lesiu były zczytane)
Tak zczytane, ale jakie to błędy :?:
Może być wiele błędów odpowiedzialnych za to ze silnik nie daje się uruchomić :!:
Aha Lesiu a sprawdź jeszcze czy poziom oleju ci się podniusł ok , daj znać
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2006-03-27, 00:01
Marecki, trzeba czytać posty ze zrozumieniem, jeśli zajmuje się głos w temacie.( Choć może wypowiadam się zbyt ostro), ale ja nazywam diagnostyką urządzenia wtryskowego, o której pisze lesiu m.in. zczytanie błędów, których (gdyby czytać posty w temacie), okazuje się-brak. p Poza tym: piszę to już drugi raz-jeśli ktoś myśli, że komunikacja ze sterownikiem uwalnia od myślenia, jest w błędzie. Mnóstwo awarii nie zostawia śladu w kodach usterek, zaś jeszcze większe mnóstwo zostawia ślady nic nie mówiące, wysoce "dygresyjne". Twoje podejrzenia co do głowicy są moim zdaniem nietrafione...
bruno Gość
Wysłany: 2006-03-27, 11:40 jak to sprawdzic?
jak sprawdzic ten przeplywomierz? mozna to zobaczyc gołym okiem? albo w malym zakladzie u mechanika ktory nie ma komputerow? i w ogole to mam pytanie-czestopiszecie o komputerach-to dotyczy tylko nowych ventek czy te z 1992 r tez je maja?
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-03-27, 15:47
do Lesiu 23 moj kuzyn mial takie objawy jak u ciebie i z poczatku to jakos zapalal ale w koncu do domu zcholowalem go do warsztatu jak na drodze mu umarl,mechanik nic nie mogl wymyslec wiec wyslal nas do elektryka i tam stwierdzili ze padlo cos w aparacie zaplonowym ale wogole to on radzi wymienic zaplon bo ma luzy i to duze na osce w aparacie ,kuzyn kupil aparat na szrocie no i samochod chodzi.pozdrawiam
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 4 Skąd: Swietokrzyskie
Wysłany: 2006-03-27, 16:24
ja bym sprawdzil tez cewke z modulem czy jest iskra bo w ventkach i golfach to tez siada.Ja np wyjechalem z garazu i wszystko bylo w porzadku pochodzil z 5 minut i jak zgasl tak nic go nie ruszylo.
[ Dodano: 2006-03-27, 16:25 ]
ja bym sprawdzil tez cewke z modulem bo w ventkach i golfach to tez siada.Ja np wyjechalem z garazu i wszystko bylo w porzadku pochodzil z 5 minut i jak zgasl tak nic go nie ruszylo.
Silnik: ABA Pomógł: 21 razy Wiek: 47 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 505 Skąd: Nowogard
Wysłany: 2006-03-27, 17:26
Stopa . Ale chodzi mi o to ze silnik był podłączony pod kompa tak ,błędy zostały zczytane tak, i wszystko ok tylko czy podłanczając ventke pod kompa patrzy się tylko na błędy przecierz jest wiele więcej informacji które mogą budzic podejrzenia , no chyba ze błędy zczytuje się czytnikiem a nie kompem, wtedy klapa ., Krzysiu 193 napisał ze mogła być to cewka i zgadza się ze mogła ale nie musiała, Gdyby ventka była podłaczona pod kompa jak jeszcze lesiu jechał na diagnostyke to ja bym zauważył ze jest na przykład podwyższone napięcie w module i wcale nie musi być to awaria a komp nie zanotuje tego . Dlatego tak siedze i kmine co by tu mogło jeszcze być przyczyną , Wątpie zeby miało takie zchowanie coś związek z silnikiem krokowym i czujnikiem przepustnicy :roll: A użądzenie wtryskowe zaliczyłbym chyba do ostatnich które zaczoł bym sprawdzać , , Stopa czytam posty i to z bardzo dużym zrozumieniem i tak jak ty próbuje pomuc i chciałbym abyś ty też rozumiał to co ja pisze :| Ok ja mysle ze nie będe się udzielał więcej w tym temacie poprostu poczekam i zobacze co napisze Lesiu jak auto już zrobi
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2006-03-27, 18:39
Marecki, poniosło mnie, przepraszam serdecznie. Zapomniałem, że wszyscy zabierający głos w temacie chcą pomóc :oops: A jeśli chodzi o uwagi natury ogólnej, to coraz bardziej skłaniam się ku zaprzestaniu korespondencyjnej pomocy w naprawie, bo to jest do d... . najlepszy dowód to to, że piszesz;"Wątpie zeby miało takie zachowanie coś związek z silnikiem krokowym i czujnikiem przepustnicy ", i w dużym stopniu masz rację, ja zaś miałem przypadek vento tak dokładnie się zachowującego, nad którym głowiła się kupa fachowców. przyczyną był silnik krokowy, a dokładnie czujnik zamknięcia przepustnicy. Wystarczyło dokładne czyszczenie.
[ Dodano: 2006-03-27, 18:55 ]
Bruno, ocena wzrokowa przepływomierza nic nie da, jeśli mechanik ma zwykły miernik i wie o co chodzi, to sprawdzi. W kwestii komputera- tak szumnie w potocznym jezyku określa się tzw. sterownik silnika, który posiada każde vento.
Witam ponownie po kilku niedzielnych godzinach spedzonych w garażu i forum sprawdziłem modół halla wg .wskazówek umieszczonych w necie i okazało się że modół wysiadł. Aktualnie poszukuje aparatu ma ktos moze jakiś cynk. Dobrze że aparat wysiadł mi w garażu a nie w trasie. Wrzuce aparat i napisze czy jest wszystko ok.
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2006-03-28, 15:41
Mam aparat, który niedawno wymieniłem na lepszy, wiec mogę Ci go odpalić za parę groszy, choć uczciwość nakazuje mi dodać, że nie mogę go polecić z czystym sumieniem, gdyż ma luz na osi. W moim aucie wszakże chodził bez zarzutu. Można jednak podmienić halla.
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-03-28, 16:00
dokladnie tak jak mowisz tak mi weszlo na mysl bo ostatnio kuzynowi to padlo a objawy byly bardzo podobne a te sto stopni to tak w przenosni :wink: mysle ze sie nie obraziles :?: bo jakos mam problem z wyczuciem twojego humoru ale ogolnie 8) pozdrawiam
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2006-03-28, 19:47
Banderas, no co Ty :?: , ja lubię walenie prosto z mostu i żarty nawet bardziej dosadne przyjmuję za dobrą monetę, tu nie byłoby naprawdę na co się obrazić Ktoś kto potrafi się śmiać z innych, lecz z siebie samego nie, jest żałosny. PZDR :!:
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-03-28, 19:56
CIESZE SIE ZE MI WYJASNILES JAK NA TO PATRZYSZ BO SZCZEZE POWIEM ZE NIE MOGLEM CIE JAKOS ROZGRYS A NIE CHCIALEM JAKOS BYC NIEGRZECZNY DLATEGO PYTAM.DUZE PRZEPRASZAM za te duze litery jakos sie rozpedzilem.pozdrawiam
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Mar 2006 Posty: 34 Skąd: Lublin
Wysłany: 2006-03-29, 16:10
Do Bruno, Mam taki sam problem z Ventylem. Po założeniu gazu silnik na benzynie pracuje nierónomiernie, dopiero jak się nagrzeje da się jechać. Na gazie natomiast pracuje dobrze tylko nie można go od razu przełączyć bo gaśnie. :cry:
1.8 AAM 92r
Więc co jest PRZYCZYNĄ?
Do Stopy, kupiłem aparat za przysłowiowego grosika , wsadziłem gdzie trzeba i jest super ,auto śmiga.
Ps. panowie handlujacy używanymi czasami nie znają umiaru ,rodacy sciagneli sporo autek z czego spora ilość na części ,jednak niektórzy nie potrafią opanowac swojej chytrosci.Co sądzicie na ten temat.
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2006-04-07, 13:42
Żeby nie zaśmiecać forum nie bede zakładał nowego tematu i dopisze się tu.
Mam pytanko: ile kosztuje przepływomierz i czy we własnym zakresie da sie go wymienić? Cos czuje że u mnie właśnie siada bo autko co prawda odpala bez problemu ale na biegu jałowym troche się dusi i przy przyspieszaniu mocy zaczyna mu jakby brakować
..DO Bruno i RoooB_DEL..z tego co napisaliście wnioskuje,że przymraża Wam reduktor.
Po przejechaniu kilku kilometrów sprawdzcie,czy jest ciepły a może zimny.
Jeżeli jest zimny to na bank go mrozi.
Może to byc spowodowane kilkoma przyczynami np : redoktor jest zapowietrzony :!: (jest
to realne)ponieważ sam tak miałem.
Ps.
Dajcie znac co i jak..a może już zrobiliście to też napiszcie.
..Pozdrawiam..
ponieważ nie wiem gdzie jest reduktor to przejadę trzy kilometry do mojego mechanika we wtorek i dam znać. ostatnio jest coraz gorzej, bo auto zaczęło po odpaleniu jak zwykle dławić się i szarpać, ale obroty po spadku do 100/min już się nie podniosły tylko auto zgasło i przez parę dobrych minut nie chciało odpalić, mimo, że rozrusznik kręcił. jest jeszcze jeden cholerny objaw- jak odpalę rano i ruszam, mimo, że trzęsie to gaśnie mi gdy dojeżdżam do skrzyżowania, czyli jak redukuję prędkość. nienawidzę tego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum