Od pewnego czasu miałem problem z niedziałającym nawiewem na trzech pierwszych biegach. Na czwórce chodziło super, ale ciężko jest się przyzwyczaić do takiego hałasu panującego w samochodzie. Postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce. Po rozmowie z vezet22 okazało się, że na 99,9% jest to wina opornika, który znajduje się w puszce przy wentylatorze.
Poniżej mała porada, jak to samemu naprawić.
1) Lokalizacja puszki:
2) Wyciągamy dwie wtyczki, przyciskamy spinki:
3) Wyciągamy puszkę i ukazuje nam się taki widok:
4) Wadliwy opornik zastępujemy czymś w postaci miedzianego drucika, ja użyłem miedzianego spinacza:
5) Kombinerkami zaginamy drucik, żeby nie miał prawa się przesuwać:
6) Naprawę można uznać za zakończoną. Montaż odbywa się w odwrotnej kolejności.
Materiały pomocnicze i pomysł: vezet22 Opracowanie i zdjęcia: Lwomati
Silnik: 3.0 D 136KM Pomógł: 16 razy Wiek: 34 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 3004 Skąd: tyle dymu ?!
Wysłany: 2009-12-23, 14:11
ja tez tak miałem tyle że u mnie nie był to opornik a blaszka od pokretła regulującego bieg nawiewu dogiąłem ją i wszystko ok działa na wszystkich elegancko
ale porada elegancka panowie fajnie napewno sie przyda za pomysł i wykonanie
_________________ VW Vento 1.9 D 1Y 64 KM
VW Vento 1.9 TD AAZ 75KM +
Mercedes W210 E 300 136 KM
Silnik: 2.0 115KM Pomógł: 3 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 195 Skąd: Legionowo
Wysłany: 2009-12-23, 18:44
Nie rób druciarstwa podaj mi oznaczenie tego opornika to ci wylutuje ze starego kompa albo radia i ci dam bo mam tego od hu.ja, przecież od czegoś musiał się spalić, a co będzie jak masz jakieś przepięcie itp.? pójdzie z dymem cała elektryka o ile nie samochód
lukasz_lwo nie spalił się tylko odłamał się drucik na łączeniu. Spokojnie nic się nie stanie, to jest sprawdzony patent. Lutowanie nic nie da Wytwarza się zbyt wysoka temperatura i luty puszczą prędzej, czy później. Masz pytania i wątpliwości to pisz do vezet22, on Ci wszystko wyjawi.
Nie rób druciarstwa podaj mi oznaczenie tego opornika to ci wylutuje ze starego kompa albo radia i ci dam bo mam tego od hu.ja, przecież od czegoś musiał się spalić, a co będzie jak masz jakieś przepięcie itp.? pójdzie z dymem cała elektryka o ile nie samochód
po pierwsze to nie jest opornik tylko termik, i wątpie że taki wylutujesz z kąpa czy ze starego radia one po prostu padają ze starości są wstawiane jako niby zabezpieczenie '' które i tak niezadziała '' bo pierwszy leci bezpiecznik i żadny przepięć napewno niema, sam osobiście zrobiłem tak ze 100 razy w różnych vw .
a co do lutowania to tak jak Lwomati, pisze jest tam wysoka temperatura i cyna by puściła, poto originalnie jest to zgrzewane i opornica jest w kanale aby powietrze ją chłodziło
więc jak jeszcze masz jakies wątpliwości lukasz_lwo, to daj znać a je szybko rozwieje
Silnik: 2.0 115KM Pomógł: 3 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 195 Skąd: Legionowo
Wysłany: 2009-12-24, 00:20
vezet22 napisał/a:
po pierwsze to nie jest opornik tylko termik, i wątpie że taki wylutujesz z kąpa czy ze starego radia
Jeśli nie wylutuje to kupie w pierwszym lepszym elektrycznym, ew. giełda, nie muszę wiedzieć że to termistor, Lwomati piszą poradę nie powinien wprowadzać w błąd, ważne że taki tam był i taki powinien wrócić, ew. zamiennik o podobnych parametrach
vezet22 napisał/a:
są wstawiane jako niby zabezpieczenie '' które i tak niezadziała '' bo pierwszy leci bezpiecznik
Skąd wiesz jaki bezpiecznik ma Lwomati? może powinno być 5-10A a on ma 30A? tego nie wiesz a musisz się liczyć, że jak zrobisz tak komuś, później walnie mu bezpiecznik a on z braku laku, bo nie ma ogrzewania albo nawet nawiewu a jest w trasie, włoży dużo za duży bezpiecznik i co wtedy? bezpiecznik nie walnie, "drucik" nie wyłączy silniczka a pasażer będzie miał atrakcje i fajerwerki pod nogami
vezet22 napisał/a:
a co do lutowania to tak jak Lwomati, pisze jest tam wysoka temperatura i cyna by puściła, poto originalnie jest to zgrzewane i opornica jest w kanale aby powietrze ją chłodziło
Skoro drucik nie lutowany daje radę przewodzić prąd to na pewno zaciśnięty nowy termistor też by dawał radę bez lutowania
I na ile % jesteście pewni że pełnił funkcję zabezpieczenia a nie do pomiaru temperatury?
Ogólnie rzecz biorąc stop druciarstwu
_________________ Grupa Mazowiecka
Ostatnio zmieniony przez lukasz_lwo 2009-12-24, 00:21, w całości zmieniany 1 raz
Lwomati piszą poradę nie powinien wprowadzać w błąd,
akurat Lwomati, niewprowadza nikogo w błąd tylko nazywając termik opornikiem lepiej pozwala na zlokalizowanie tego bo opornik to każdy prędzej sobie wyobrazi .
lukasz_lwo napisał/a:
Skąd wiesz jaki bezpiecznik ma Lwomati? może powinno być 5-10A a on ma 30A
bezpiecznik wętylatora jest 30a nawet większego niedostaniesz, a owy opornik ''sprawny'' wytrzymuje 50a . więc jeżeli
lukasz_lwo napisał/a:
walnie mu bezpiecznik a on z braku laku, bo nie ma ogrzewania albo nawet nawiewu a jest w trasie, włoży dużo za duży bezpiecznik i co wtedy?
większego niewsadzi bo niema ewentualnie mniejszy co szybciej się przepali
lukasz_lwo napisał/a:
I na ile % jesteście pewni że pełnił funkcję zabezpieczenia a nie do pomiaru temperatury?
na 10000000000000000000000000%
lukasz_lwo napisał/a:
Ogólnie rzecz biorąc stop druciarstwu
kolega Lwomati, zrobił to za pomocą drucika i zapomnie o kłopocie a kolega lukasz_lwo, niech szuka termika
Silnik: 2.0 115KM Pomógł: 3 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 195 Skąd: Legionowo
Wysłany: 2009-12-24, 15:15
vezet22 napisał/a:
aro1120 napisał/a:
lukasz_lwo wyluzuj
nie wyluzuje bo się nie spinam
vezet22 napisał/a:
opornik to każdy prędzej sobie wyobrazi
Nikt nie musi sobie nic wyobrażać skoro wrzucił zdjęcia
vezet22 napisał/a:
większego niewsadzi bo niema
Oczywiście że jest 40A w tych samych rozmiarach
vezet22 napisał/a:
na 10000000000000000000000000%
Skoro na tyle procent to ktoś to musiał dobrze przemyśleć po co go tam wkładał, a nie założył drucika
vezet22 napisał/a:
kolega Lwomati, zrobił to za pomocą drucika i zapomnie o kłopocie a kolega lukasz_lwo, niech szuka termika
To tak jakby zaświecił wam się błąd poduszki powietrznej i zamiast to naprawić byście ją odłączyli i wsadzili rezystor żeby nie raziło po oczach, a później mówili że wszystko jest sprawne
To tak jakby zaświecił wam się błąd poduszki powietrznej i zamiast to naprawić byście ją odłączyli i wsadzili rezystor żeby nie raziło po oczach, a później mówili że wszystko jest sprawne
Łukasz nie rób niepotrzebnego zamieszania. Po co porównujesz tutaj takie rzeczy
Słuchaj, napisałeś swoje uwagi i wystarczy. Nie ma się co spierać o duperele.
Ja robię tak a Tobie jak się nie podoba taka metoda, to szukaj innych rozwiązań.
I skończ już wywody na ten temat, bo to do niczego nie prowadzi. Część ludzi będzie sobie naprawiała usterkę w sposób przedstawiony przeze mnie i vezeta a część odda do mechanika i wybuli kilka zł, no bo przecież druciarstwu STOP, więc samemu termika też nie możesz wkładać będziesz miał na to fakturę pozdro, Wesołych Świąt.
Nikt nie musi sobie nic wyobrażać skoro wrzucił zdjęcia
a jednak lepiej to wytłumaczyć i pokazać foto aby sprawa była jasna dla każdego
lukasz_lwo napisał/a:
Oczywiście że jest 40A w tych samych rozmiarach
pokasz mi go
lukasz_lwo napisał/a:
Skoro na tyle procent to ktoś to musiał dobrze przemyśleć po co go tam wkładał, a nie założył drucika
oczywiście że ktoś to przemyślał i służyło to ok. 15 lat a teraz drucik będzie służył kolejne 15 lat
lukasz_lwo napisał/a:
To tak jakby zaświecił wam się błąd poduszki powietrznej i zamiast to naprawić byście ją odłączyli i wsadzili rezystor żeby nie raziło po oczach, a później mówili że wszystko jest sprawne
takiej porady niezrobiliśmy więc nierozumiem porównania
skoro się z tym niezgadzasz to z tego niekożystaj nigdy i po sprawie, a inni niech sami zadecydują co z tym zrobić .
Niezrobiłem to kilka razy a kilkanaście razy więc ...
no to mi pokazałeś
niewidziałem jeszcze 40A seryjnie mątowanych w tych rozmiarach
ale czego niezrobią made in china
i tak to niezmienia faktu że nawet 80A bezpiecznik się prędzej przepali zanim co kolwiek miało by się stopić czy palić lub jak to ujełęś
lukasz_lwo napisał/a:
pasażer będzie miał atrakcje i fajerwerki pod nogami
lukasz_lwo, po co takie niepotrzebne dogryzanie
Dajcie już spokój. Każdy co będzie miał taką usterkę naprawi według własnego uznania. To jest tylko prosty przykład jak to naprawić.
To i ja wtrące swoje 3 grosze. Ja u siebie też miałem z tym problem i nie jest to ani rezystor ani termistor jak piszcie ,jest to jednorazowy bezpiecznik termiczny który przy temperaturze 196 lub 210 stopni sie "przepala" .i w żadnym przypadku nie wolno go ( ani zadnego innego bezpiecznika0 "drutować" ). Owszem jak wystąpi "pełne" zwarcie to i taki drutowany "bezpiecznik" sie przepali. A co jezeli dostanie sie woda np do wentylatora i bedzie "małe" zwarcie kable będą sie grzaly i sie zapala??i akurat zostawicie gdzies swojego ventyla? jak przyjdziecie to juz nie bedziecie mieli problemu z parującymi szybami :/ koszt takiego bezpiecznika to 2 zl . problem jest w tym ze go nie mozna przylutowac bo sie spali , trzeba go albo przykręcic na zwykła kostke elektryczna albo scisnąć specjalna prasą.
nie jest to ani rezystor ani termistor jak piszcie ,jest to jednorazowy bezpiecznik termiczny
a co ja niby napisałem ''termik'' czyli to samo ...
Scoobi napisał/a:
A co jezeli dostanie sie woda np do wentylatora i bedzie "małe" zwarcie
woda niepowoduje żadnego zwarcia w wętylatorze ani małego ani dużego !! jak mi padła nagrzewnica to woda poszła do kanałw, wyjełem wętylator i wylałem z niego wode Wętylator wysuszyłem i działa
pamiętajcie że od tego chronią nas bezpieczniki, w pierwszej kolejności poszczegulne od każdego użądzenia a następnie główne to dlaczego np. niezabezpieczono tym termikiem wętylatora chłodnicy lub rozrusznika i innych odbiorników prądu
Silnik: 3.0 D 136KM Pomógł: 16 razy Wiek: 34 Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 3004 Skąd: tyle dymu ?!
Wysłany: 2009-12-25, 14:08
w tym temacie miała byc chyba porada a ja tu widze wojne spory totalne kto ma racje a kto nie ucze sie w skzole elektornicznej i na podstawach elektortechniki uczyli mnie tego
Scoobi napisał/a:
w żadnym przypadku nie wolno go ( ani zadnego innego bezpiecznika0 "drutować" ).
ale ja sie nie wypowiadam bo nigdy czegos takiego nie robiłe
Prosze was drodzyu koledzy abyscie juz zaprzestali tych bezsensownych sporów kto ma racje i kto wie lepiej i więcej bo to jest nie potrzebne
tak jak mówił
Lwomati napisał/a:
Dajcie już spokój. Każdy co będzie miał taką usterkę naprawi według własnego uznania. To jest tylko prosty przykład jak to naprawić.
a jak wam sie nie podba nie róbcie każdy wybierze swóją droge naprawy jak mu wystąpi taka usteka i to juz bedzie jego sprawa
_________________ VW Vento 1.9 D 1Y 64 KM
VW Vento 1.9 TD AAZ 75KM +
Mercedes W210 E 300 136 KM
wiec co do tego drucika albo termika. to mzoe byc sam drucik?? nic sie nie stanei np tam za miesiac ze cos mi tam nawali np spale jakas czesc od nawiewu ...
no to moze i bedzie chodzic:) no dzieki to zaraz dzialam. A jeszcze mam takei jedno pytanie ile to czasu zbawia rozkrecenie i przykrecenie lub wlutowanie drucika...
to zależy jakie masz podejście do majsterkowania możesz się z tym bawić i cały dzień, zakręcać, przekręcać poprawiać. Mi to zajęło 5min. Wsadziłem drucik, zagiąłem kombinerkami żeby było sztywno i gra gitara.
mam inny chyba problem... bo odkrecilem cale pokretla od nawiewu i tam jest taka blaszka poruszalem ja.. i chodzi teraz 2 i 4 bieg... mzoe cos tam jest nawalone a drucika jeszcze nie ulamalem czyli tego termika...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum