Silnik: 1.8 ADZ +GAZ Pomógł: 1 raz Wiek: 38 Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 414 Skąd: z centrum :P
Wysłany: 2010-01-02, 16:11 ubywa olej półsyntetyk
Panowie , kumpel kupił golfa 3 z silnikiem 1.8 ABS , benzyna z gazem, na blacie 208000 stan ogolny naprawde ok silnik suchy wycieków nie ma z zadnej strony, sam osobiscie ogladałem go ostatnio na kanale, jak go kupił był zalany polsyntetykiem mobila 10W40 wiec wymienił na taki sam i po 2,5tys. km stwierdził ze przez ten czas dolał mu jakies 0,8l oleju wiec sporo, samochód smiga ok pali w najgorsze mrozy dorze zbiera sie fajnie, z wydechu na zimnym silniku nie czuc spalonego oleju , na gazie tez nie ma woni przepalonego oleju z gazem, i teraz pytanie wymiana oleju na mineralnego mobila 15W40 wystarczy jak myslicie
Silnik: w komorze Pomógł: 25 razy Wiek: 37 Dołączył: 06 Kwi 2008 Posty: 2784 Skąd: Z Mazowsza
Wysłany: 2010-01-02, 16:22
Ogólnie starsze silniki o dużym przebiegu powinny być zalane Minerałem.....Hmm mam propozycje sprawdźcie czujnik ciśnienia oleju czy nie puszcza.....Może przepuszczać i będzie przez to ubytek oleju....
Silnik: 1.8 ADZ +GAZ Pomógł: 1 raz Wiek: 38 Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 414 Skąd: z centrum :P
Wysłany: 2010-01-02, 16:31
widi puszcza to troszeczke przez uszczelke od pokrywy zaworów ale to tak standardowo u mnie tez cos tam leci ale zrobie to na wiosne narazie to tylko pocenie, na czujniku nie widac oznak po tłustym oleju ani nic takiego co by oznaczało ze tamtedy spływa
jak odpala to chwile nic nie dymi w ogole zero po jakichs 5 sekundach od odpalenia zaczyna sie para, którą wąchaliśmy w dwóch bez smiechu prosze powaznie wąchalismy i nie czuć oleju tylko benzyne, PAweł J przejęzyczyłeś sie
Ostatnio zmieniony przez aro1120 2010-01-02, 16:32, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-01-02, 16:36
Spalany olej w benzyniaku od razu widać w postaci niebieskiego pawiana czyli chmurki dymu....oczywiście w przypadku puszczających uszczelniaczy zaworowych.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-01-02, 16:44
widi napisał/a:
Ogólnie starsze silniki o dużym przebiegu powinny być zalane Minerałem
Na forum golfa spotkałem się z tezą że VW nie zaleca oleju mineralnego dla silników po 1987r. Ale ile jest w tym prawdy-nie wiem ale i tak mi się wydaje że 1.8 pojedzie na wszystkim
aro1120, ale kolega sprawdza olej zawsze w tych samych warunkach, przy tak samo wychłodzonym silniku
Ostatnio zmieniony przez Paweł J. 2010-01-02, 16:48, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 1.8 ADZ +GAZ Pomógł: 1 raz Wiek: 38 Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 414 Skąd: z centrum :P
Wysłany: 2010-01-02, 16:49
ta tez ze nie zaleca minerala po 87 roku to moim zdaniem troche bajka sam maiłęm golfa 2 z 91r.ktory w chwili obecnej lata na mineralnym mobilu juz od 50tysiecy i nic zlego sie z nim nie dzieje, wwujo mu ma z 89r. tez zrobił juz ze 100tys na mineralu i nic z tego powodu złego sie nie stało tak zawsze w garażu po nocy , od tygodnia praktycznie codziennie sprawdza czasem robi dziennie 100 km czasem 10 a czasem 200 ale sprawdza kazdego dnia
skoro vauto chodzi na 10W40 to nadal na nim musi chodzić skoro pobiera olej a silnik chula dalej dobrze to wymienić uszczelniacze zaworowe i po problemie
mam u siebie właśnie passata rozebranego miał lotosa 15W40 (najgorsze gówno) i przy -22 stopniach zamarzł olej samoregulatory niepuściły, niemogli go odpalić więc go ciągneli i pokrzywiło wszystko w h..
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 42 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2010-01-02, 17:53
A nie ciśnie silnikowi jak jest zimny? Bo wtedy jest duże spalanie oleju. Co do minerału to wydaje mi sie, że jak auto ma swoje lata i ponad 200 tys to pasuje go zalać minerałem, oczywiście jeśli widać ubytki. Moja Ventka od ponad 60 tys lata na mineralnym, tyle co wiem od byłego właściciela, nie wiem na jakim Niemiec jeździł i nie widzę żadnych szkód.
Polecam tez wymianę uszczelniaczy zaworów, jak nie pomoże to nie mam pomysłów.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Hormon 2010-01-02, 17:57, w całości zmieniany 1 raz
Dolany litr półsyntetyka 10W40 na 10 tyś. to chyba normalnie ?
a moim zdanie sporo
ja od jakiegoś czasu dolewam 100 -300 mill na 10 - 12 tyś (zalezy kiedy wymieniam )
w firmowym busie półsynet dolewali 3 litry na 12 tyś i tez mowili ze to normalnie - jak wymienilem na mineralny i nie pobierał nic - to powiedzieli ze coś konbinuje - ja myśle ze po 250-300 tyś kazdemy staremu silnikowi nalezy sie minerał
ABS przepali wszystko - i nie widze sensu meczyć go na półsyntetyku - ja swojego juz -prawie 90 tyś ganiam na mineralnym i jest ok
vezet22 napisał/a:
miał lotosa 15W40 (najgorsze gówno) i przy -22 stopniach zamarzł olej
nie wiem dlaczego tak sadzisz ze to gówno? ja mam taki sam nalany - auto pod domem na termometrze było nawet -25 i zadnego problemu nie nie mam puki co
Silnik: 1.8 ADZ +GAZ Pomógł: 1 raz Wiek: 38 Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 414 Skąd: z centrum :P
Wysłany: 2010-01-04, 22:35
a ja powiem tak w golfie miałem lotosa bo taki lał poprzedni właściciel, ja po kupnie zalałem swiezego lotosa minerala oczywiscie i po dłuzszej czasie jak słuchaem golfa przed wprowadzeniem do garażu to byłem pewny ze cos sie zaraz rozsypie pod maska :/ wiec kupiłem bańke 5 mobila 15w40 zalałem i była duża różnica w pracy silnika z reszta jest do dzis bo golf jest nadal w rodzinie i na 12 tys. dolałem mu może z 300ml minerala
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-01-05, 08:59
BenyVw napisał/a:
Dolany litr półsyntetyka 10W40 na 10 tyś. to chyba normalnie ?
Moje vento od kiedy je mam wcina ok setki na tysiąc...w między czasie miało robione analizy spalin i wszystko jest ok...ostatnio zrobiło się z tego prawie dwie setki na tysiąc ale miałem dosyć dosyć spore wycieki.
Co do jakości i klas olejów...podzielam zdanie Vezet-a...uważam że na tym nie ma co oszczędzać, zwłaszcza ze różnica między gorszym a lepszym olejem to ok 15zł. Sam niejednokrotnie czytałem forum golfa i opinie na tamtejszym forum o olejach...jak ktoś pisze że mi np na Lotosie silnik klekocze przez kilka minut a po zmianie na Castrola lub Mobil wszystko ustaje....migająca kontrolka oleju która daje sobie spokój na lepszym oleju....takich opinii jest wiele. Być może ktoś powie że jestem frajerem i lecę na markę znaną z reklam oraz ze przepłacam...ok...moze tak jest....ale wolę nie ryzykować na sobie....wystarczy mi to co na forach wyczytałem. W sumie ja też na lepszy olej nie mogę narzekać....wiadomo teraz mamy kolejną falę mrozów....ostatniego wieczoru moje autko postało (kilka godzin)na mrozie i jak zwykle na wietrze....dawno furki nie paliłem na mrozie i nie wiedziałem co mnie czeka...mega zmrożony silnik zagadał normalnie, zakrecił tak samo szybko jak gdyby było lato i był nagrzany...przy czym kontrolka oleju nawet na ułamek sekundy się nie zaświeciła-więc chyba coś w tym jest.
Absolutnie, żadnego minerała. Będzie palił tyle samo albo więcej. Mój Golf II palił więcej minerała niż półsyntetyka. Poza tym, olej wymieniamy po, teoretycznie, ok. pół roku. Jeśli więc wydamy trochę więcej to wyjdzie po np.10zł miesięcznie (60zł) to dużo? Nie ma nigdzie powiedziane żeby zmieniać olej na gorszy gdy auto ma przebieg ponad 200tys., to bzdura. Jeśli się jeździ na np. syntetyku to najlepiej jeździć cały czas. Jestem więc tego samego zdania co Ci którzy uważają że na oleju nie ma co oszczędzać. Taka oszczędność to coś takiego jakby emerytom dawać kromkę ze smalcem, bo swoje lata mają. Ciekaw jestem ile by przeżyli.
Ja wiem ze kazdy ma swoje zdanie - ale ja nie widze sensu karmienia silnika olejem i dolewania kilku litrow pomiedzy wymianami - bo to nie napewno nie jest zdrowe!! Jeżeli ktoś jezdzi lajtowo tzm sam i robi nie wiele km i dolew znikome ilosci - to ok moze jeżdzic nawet na syntetyku - ale jezeli auto pracuje jak ciągnik i bierze olej litrami to wybaczcie Panowie - to nie jest kwestia pieniędzy tylko zdrowego rozsadku zeby go zalac czyms gęstszym!
Paweł J. napisał/a:
mega zmrożony silnik zagadał normalnie, zakrecił tak samo szybko jak gdyby było lato i był nagrzany.
moj nie widzial garazu od kilku lat i stoi w szczerym polu i na "gównianym lotosie" też nie było nigdy problemu
ale tak sobie pomyślalem ze przy nast wymianie zaleje coś "lepszego" zobacze czy faktycznie jest różnica
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-01-05, 12:28
zlotykamil, luzik....z tymi olejami jest wile opinii.....i niewiadomo kto ma racje..przydałyby się niezależne badania itp
Nie wiem jak inni ale ja stosując półsyntetyk teoretycznie lepszej marki-po prostu dmucham na zimne co oczywiście ma podłoże psychologiczne i wpływa na lepsze samopoczucie
Silnik: 1.9 tdi 1z Pomógł: 14 razy Wiek: 41 Dołączył: 16 Sie 2008 Posty: 799 Skąd: Gdynia
Wysłany: 2010-01-05, 12:53
Przy przebiegu 260 tys km jeżdżę na półsyntetyku Castrola 10W40 i nie mam zamiaru zmieniać na mineralny, z resztą wszyscy znajomi mechanicy mi to odradzają bo skraca to ponoć żywotność turbo. Nadmienię, że nie zauważam żadnych ubytków oleju ale staram się wymieniać co 7,5~8 tys km. Wcześniej jeździłem na jakimś tańszym oleju GM i po przejściu na Castrola silnik rzeczywiście pracuje ciszej
Silnik: 1,9 diesel Pomógł: 41 razy Wiek: 42 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 3076 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2010-01-05, 14:01
Ja jeżdżę teraz na GM i planuje przejść na Motul lub Valvoline. Nie widzę jakiś niepokojących rzeczy które by zagrażały silnikowi, ale chce spróbować oleju z najwyższej półki.
Miałem Renault5 i tam lałem Lotos GAZ , auto nie miało żadnego problemu z paleniem na mrozach, silnik chodził i chodzi bardzo ładnie do tej pory.
Silnik: 1.8 ADZ +GAZ Pomógł: 1 raz Wiek: 38 Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 414 Skąd: z centrum :P
Wysłany: 2010-01-11, 21:03
małe odświeżenie tematu , kumpel mierzył w szkolena warsztatach kompresje w golfie i wyszło po 9,5 na kazdym tłoku średnio, jakis kolo co tam pracuje powiedział ze do wymiany ma uszczelniacze na zaworach na 100% bo któryś pewnie puszcza ale najlepiej wymienić wszystkie, teraz pytanie ile taki zabieg może kosztować u mechanika?? z tego co z kumpelem czytalismy na forum to nie taka prosta sprawa ich wymiana a może szkoda sie paprac...ile taka naprawa kosztuje u was??
Silnik: 2E Pomógł: 78 razy Dołączył: 18 Mar 2007 Posty: 1173 Skąd: małopolska
Wysłany: 2010-01-11, 22:08
aro1120, uszczelniacze na zaworach nie mają kompletnie nic do sprężania, natomiast mają dużo do poboru oleju.
Wymiana to nie aż taki problem ale trzeba mieć dwa narzedzia specjalne, jedno czyli naciskacz sprężyn zaworowych zrobić, drugie czyli szczypce do wyciągania starych uszczelek kupić albo dostosować jakieś kleszcze. Jak się te narzędzia już ma to 3 godziny roboty a z wprawą półtorej (wprawa jest potrzebna do zdejmowania i zakładania zamków na zaworach reszta to pryszcz).
kumpel mierzył w szkolena warsztatach kompresje w golfie i wyszło po 9,5 na kazdym tłoku średnio, jakis kolo co tam pracuje powiedział ze do wymiany ma uszczelniacze na zaworach na 100%
głupota totalna
pablomed napisał/a:
uszczelniacze na zaworach nie mają kompletnie nic do sprężania, natomiast mają dużo do poboru oleju.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum