Wysłany: 2006-12-14, 17:16 PROBLEM Z OBROTAMI SILNIKA
WITAM
OSTATNIO MAM PROBLEM Z OBROTAMI SILNIKA W MOIM VENTYLKU. TO ZNACZY SPADAJĄ NI Z TĄD NI Z OWĄD PRAWIE DO TAKIEGO POZIOMU ZE SWIECI SIE ŁADOWANIE I CO DZIWNE NA GAZIE I BENZYNIE TAK SAMO. NIC NIE BYŁO GRZEBANE PRZY SILNIKU A TEN SZCZEGÓŁ SAM SIE ZACZĄŁ DZIAĆ. JESZCZE JEDNO JAK TE OBROTY SPADNĄ TO GDY ZGASZE SILNIK I URUCHOMIE GO OD RAZU NAWET NIE DODAJĄC GAZY TO SĄ SPOWROTEM TROCHE PONAD 900 CZYLI NORMALNIE. NIE DZIEJE SIE TO PO JAKIS OKREŚLONYCH CZYNNOŚCIACH TYPU WKRECENIE SILNIKA NA WYSOKIE OBROTY CZY COS W TYM STYLU TYLKO Z NIENACKA NAWET NIE SYSTEMATYCZNIE. CZASAMI NAWET NIE MUSZE GO GASIC TYLKO JAK TAK SOBIE PYRKOCZE TO POTRAFI WSKOCZYC SAM NA TE ODPOWIEDNIE. A I POTRAFI MI CZASAMI NIE ZAPALIC OSTATNIO JAK SIE UPARŁ TO TRZY RAZY ROZŁADOWAŁEM AKUS I NIE ZAGADAŁ NAWET SPRAWDZAŁEM ISKRE I WSZYSTKO BYŁO OK DOPIERO JAK WZIĄŁEM GO NA ZACIĄG TO ZAGADAŁ. BYC MOZE TE DWIE RZECZY MAJĄ COS WSPÓLNEGO ALE NIE BARDZO WIEM OD CZEGO ZACZĄĆ.!!!
Silnik: 2.0 2E Pomógł: 8 razy Wiek: 48 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 172 Skąd: K-Kożle
Wysłany: 2006-12-14, 17:31
a kiedy wymieniales swiece , przewody ,rozdzielacz?
poza tym czasem trzeba przepustnice przeczyscic.
plywanie obrotow tez sie zaczyna jak sonda lambda pada ale na gazie jest przeciez emulator wiec chyba nie to
po za tym silnik krokowy mogl paść, ale moze wystarczy go przeczyscic.
wiec opcji jest kilka , wybiez sobie jakąs......
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Mar 2006 Posty: 66 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-12-15, 10:33
Ja miałem podobną sytuację tyle że w dizelku, więc nie wiem czy u Ciebie też tak może być, sprawdź czy w przewodach paliwowych między filtrem a silnikiem nie ma bąbelków powietrza. Wymiana filtra pomogła.
Witam !
Podepnę się do tematu czytam to forum od paru tygodni a właścicielem ventylka stałem się 15 grudnia i myślałem ze jak będę kupował to wszystkie rozumy pozjadałem i nie dam się zrobić a jednak autko pali jak traktor z rana wogóle dławi a na ciepłym nie jest dużo lepiej też szarpie na gazie to samo ;( (dodam ,że kable ok,świece ok, kopułka palec ok) objechałem z 5 mechaników w moim mieście i ręce załamują większość z nich odsyłała mnie na komputer drugie tyle ,że ten model nie ma złącza diagnostycznego (sprawdzali przy lewarku,przy przełacznikach,bezpiecznikach i nie stwierdzili) a samochód jakkulał tak kula .Co wy na to Dodam ,że apetyt ma smoczy na 120 Km zjadł ponad 20l gazu ;(
oki co do gazowników to odsyłają mnie do elektryków bo twierdzą ze zapłony są rozchulane a mechanicy twierdzą ze czujnik temperatury owszem ale na zimnym a ja mam te objawy na ciepłym też Ale czujnik jutro zmienię bo tez kilka razy pojawiał się jego wątek na forum .Dzięki za wskazówki
no i powiem wam ,że totalna porażka zapalił rano jak żwykle okrutnie kwadratowo zaczął kopcić ,pluć na gazie zgasł odrazu i niestety już nie udało mi się go więcej odpalić .I co wy na to jakieś sugestie bo ja po 4 dniach posiadania tego auta mam dość ;(
dzięki za sugestie jutro jestem umówiony z mechanikiem (podobno czarodziej w dziedzinie samochodów) ja już kilku iluzjonistów przeszedłem od wczoraj więc będzie musiał się postarać ,żeby mnie do siebie przekonać.I jeszcze przedemną holowanie
odstawiłem ventyla do códotwórcy i czekam na cud ;-)
[ Dodano: 2006-12-23, 14:50 ]
Witam wśród żywych ventyli odebrałem autko od códotwórcy i powiem szczerze ,że jestem mile zaskoczony autko targa asfalt i na pb i na gazie bjawy ustały i mam nadzieję ze to koniec z nim problemów co do usterki lub usterek które go sponiewierały to poj.... do granic możliwości w elektryce auta do tego stopnia ze nawet jakiś koniował-elektryk w to zamiesznie alarm dołożył więc mój códotwórca wypruł wszystkie wiązki połączył po swojemu pokasował błędy ,ustawił gaz ,zapłon i odpukać jest oki .Moja rada nie oddawajcie w ręce swoich skarbów w ręce partaczy bo najlepiej powiedzieć ''trza wymienić '' i jazda z listą zakupów a przez moje ostatnie tournee po mechanikach nasłuchałem się ile to rzeczy mam do wymiany ze przytoczę tylko ze '' na 100% lambda i potencjometr bo to w tych autach to norma'' następny chciał wymieniać aparat zapłonowy i cewkę bo na ten przebieg to już pora kolejny powiedział ze ma nie za dobre wieści bo sterownik poleciał a co jeszcze to wyjdzie jak wymienimy Więc ostrożnie z palantami !!!!!!!!!!!
Ja niedługo oddaje auto do elektryka-mechanika z podobnymi objawami, tzn. rano, jak silnik jest zimny, odpalam na benzynie i właśnie na benzynie - na biegu jałowym obroty sa nieregularne, szarpie samochodem, obroty neco ponad 1000 (normalnie to tak w granicach 900), jak już wyjadę na ulicę i dalej na benzynce jadę, to w ogóle nie daje się wkręcic na obroty, straszny muł, dodając mu obrotów masakrycznie sie dławi. Przełącze na gaz - jak ręką odjął - rewelacja! Później, jak się rozgrzeje to wszystko jest normalnie, nawet przy odpalaniu na ciepłym na benzynce już jest oki. Kiedyś mi troche szarpało autem głównie przy ruszaniu ale na gazie, to wymieniłem gume pod monowtryskiem i problem minął, myslałem, że to tez pomoże co do benzynki właśnie, ale niestety... Dlatego go na noc zostawię mechanikowi, bo wtedy to jak dojechałem rano do niego to silnik zdążył już się nagrzeć i tych problemów nie było, a tak będzie zimny rano i myślę, że będzie wówczas wiedział co jest nie tak. Dodam tylko, że na benzynce ma też większy apetyt, bo gazu pali "symbolicznie" Czyli, tak jak mówicie, że może to być czujnik temperatury czy pompa paliwa? A może coś z wtryskiwaczem?
(Kiedyś był podłączony pod kompa, ale nic nie wykazało...)
Filtr paliwa też kiedyś wymieniałem, ale przy wymianie gościu mi powiedział, że ten stary filtr to w ogóle chyba nigdy nie był wymieniany od nowości jak go wyciągnął... mogło się też cos przez to sknocić? jakies przewody się pozapychały lub coś w tym stylu?
bardzo prawdopodobną przyczyną może być zła emulacja sondy lambda przez sterownik gazowy i ECU ma rozjechane charakterystyki przez co na zimnym mocno przebogaca mieszankę, spróbuj zresetować ECU (zdjąć +klemę na 15min). miałem takie same problemy właśnie z emulacją.
jeszcze z tych wszystkich opisanych objawów przychodzi mi na myśl UWAGA ! teraz wielu sie może zbuntować ale ja tak miałem : przeskoczony pasek rozrządu (ja tak miałem o 2 ząbki) i wszystkie te rzeczy mi si działy a mechanicy nie chcieli nawet słyszeć o tej teorii dopiero mój dobry kolega sprawdził i si okazało ze faktycznie miałem racje.
Z moich problemów to wynika, że nie działa mi ssanie, dlatego tak się dzieje, że na benzynce rano szarpie samochodem, nie wchodzi na obroty. Ale rzede wszystkim musze autlko dać na kompa... Powymieniałem świece, przewody W/N, palec, czujnik temperatury, myślałem, że to pomoże, ale guzik, dalej to samo. Ale wiem, że to problem ze ssaniem. A tak a propos kabli W/N - podczas wymiany okazało się, że jeden był urwany, znaczy pęknięty, i trzymal się tylko tak, że stykała się jedna część kabla z drugą, wiciągnąłem kabel i się rozleciał...
Podczas wymiany oleju, powymieniałem wszystkie filtry, oleju, paliwa, powietrza, gazu i pyłkowy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum