Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 34 Skąd: Zduńska Wola
Wysłany: 2006-12-08, 14:12 Ile spala Vento 1,9 TD
Mam pytanko. Ile tak na poważnie spalają Wasze Ventylki 1,9 TD w mieście jak są często odpalane i jeżdżą na krótkich odcinkach zimne i ile spalają w trasie rozgrzane ?
Dzięki za prawdziwe odpowiedzi. Oczywiście ww. spalania proszę określić przy spokojnej jeździe.
Pomógł: 7 razy Wiek: 44 Dołączył: 18 Maj 2006 Posty: 101 Skąd: Leżajsk
Wysłany: 2006-12-09, 04:31
Średnia uśredniona ze średnich z 20 tankowań wynosi u mnie 6,1. Ale średnio, to 3/4 z tej średniej kręcę się na miejscu niż po trasach. Tylko dom-praca-dom... "I tak k...a do zaje..nia"
Pomógł: 3 razy Dołączył: 27 Mar 2006 Posty: 66 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-12-09, 11:31
A ja na ostatnim tankowaniu zrobiłem jak dotąd 550 km i wskazówka jest już na czerwonym polu. Jakby nie liczyć wychodzi prawie 10l/100km
Nie wiem czym to może być spowodowane ale może tym że do pracy mam jakieś 4km, dziewczyna mieszka po drodze do pracy 1 km ode mnie, więc samocód sie nagrzewa albo jak jadę do szkoły lub jak jedę na jakieś dalsze zakupy W trasie nie pamiętam, ale z tego co mi świta to coś między 5,5 a 6 literków.
Do tego wszystkiego muszę dodać że lubię go czasami przygazować na niskich biegach, a jak koleżanka powyżej napisała w Wawie to jeździ się od krzyrzówki do krzyrzówki więc i spalanie drastycznie wzrasta, szczególnie przy takim stylu jazdy jak ja.
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2006-12-09, 19:18
do komentarza szanownej malzonki dodam tylko, ze sa to dane takie bardzo usrednione. posiadamy tez szczegolowe dane z ostatnich 1,5 roku. kazde tankowanie. zima, lato, czy z AC, jakie paliwo, jaka jazda, i takie tam. Teraz konkretow nie przytocze bo jestem zagranica i nie mam plikow, ale okolo:
-zima +0.4l
-AC +0.2l
-VPower diesel - -1-2l........no name z beczki paliwo + 1-2l.
Pomógł: 4 razy Wiek: 42 Dołączył: 16 Mar 2006 Posty: 72 Skąd: Lędziny
Wysłany: 2006-12-09, 23:54
no ja powiem tyle że przed zakupem auta mówili mi że 1,9 TD pali dużo. hahaahah mylili się no mi mój Ventyl pali średnio 6l/100km co jest dobrym wynikiem bo jeżdze różnie raz trasa raz miasto, raz szybko raz wolno i zawsze wychodze na te 6 litrów. Jest to dla mnie dobry wynik i oby tylko więcej nie palił hahaah
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2006-12-11, 01:11
pozazdroscic no ale brat niedlugo prawko robi-i trzeba bedzie mu jakies auto sprawic-i tu sie musze pochwalic -przymierza sie na Ventylka wlasnie w diezelku kolejny klubowicz za jakis czas byc powinien pozdrawiam
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Silnik: 1Z Pomógł: 5 razy Wiek: 47 Dołączył: 27 Mar 2006 Posty: 53 Skąd: piekary śl
Wysłany: 2006-12-11, 11:37
obserwuję co piszecie o spalaniu waszych turbodieselków i muszę stwierdzić że mój TDI pali mniej. przy czysto miejskiej jeździe( a piekary nie są za dużym miastem nie licząc dzielnic) i przejechaniu nieraz całej mieściny ventyl mi się czasem nawet nie dogrzeje a spalanie nie przekracza 6L. na 60 litrach robię równo 1000km. jeśli chodzi o trasę to ventyl pokazał swoje możliwości gdy jechałem nad morze. na jednym baku spalając ok.53 litry zrobiłem 1300km co daje równo 4 litry! żyć nie umierać....
Mój Ventyl spala średnio 6L/100km. Jeżdże dużo po mieście czasmi trafi się jakaś traska. W weekend mogłem go nieźle sprawdzić na trasie ale nic z tego nie wyszło.
moj wentylek 1.8 benzyna (z gazem) benzyny ciagnie jak smok. ciagle na gazie jezdze, benzyny uzywam tylko do odpalenia, niedawno tankowalem do pelna, a juz mam 1/4 baku. myslalem, ze moze mam bak dziurawy, ale raczej nie, bo by cos kapalo chyba i bym widzial na ziemi w garazu. mi srednio gazu spala od 7-8 do 9 litrow, a benzyny za 30 chyba razy wiecej. masakra niedawno tez wymienialem wiltr powierza i benzyny i dalej to samo - złopie niczym smok wawelski bo zjedzeniu barana, ktory wypil całą rzeke...
na trasie jak chce kogos wyprzedzic, czasem przelacze na benzyne (tak juz przy 140 km/h) i jade, dochodze do 160 to prawie widze jak wskazowka opada w kierunku czerwonych kreseczek
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-12-17, 23:15
sebastian, 9 litrów gazu to bardzo mało i nie wiem jak dokonujesz takiego spalania, bo moja Ventka po mieście wciąga 13-14 litrów, na trasie nie szalejąc koło 8-10...
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 34 Skąd: Zduńska Wola
Wysłany: 2006-12-19, 09:55 Nigdy Gaz
Gaz to porażka. Miałem Opla Omegę na gaz. To się wogóle nie opłaca. benzynka teraz staniała a gazisko drogie jak cholera. Przecież gazu żłopie auto dużo więcej jak benzyny. Wniosek z tego taki, że jeżeli ktoś jeździ tylko po mieście i w dodatku często na zimnym silniku i jeszcze pokonuje małe odległości, to w sumie jak by to podliczyć, to jeszcze do tego na gazie dopłaca. Nie chcę nigdy żadnego gazu, odradzam wszystkim, którzy uzywają auta jak opisałem wyżej. Jedynie opłaca się przy robieniu często trasy.
A tak wogóle gaz to: częste regulacje, kichanie - ponieważ instalacja elektryczna przygazie jest bardzo czuła, szczególnie w deszczowe dni., dodatkowe obciążenie auta, utrata pakowności bagażnika no i temperatura spalania gazu to 800 stopni a benzyny 600 stopni. To chyba coś mówi o głowicy, zaworach, gniazdach itp.
Popatrzmy na sąsiadów - prawdziwy Niemiec gazu do auta nie założy, ponieważ uważa, że auto fabrycznie jeździ na benzynę lub olej napędowy a gaz to paliwo zastępcze, które szybciej niszczy silnik, wydech itp. Dlatego u Niemców na lekarstwo stacji gazowych. Ktoś powie, bo o nich wyższa stopa życiowa. Zgoda, ale u nas niższa stopa ale świadomie jeżdząc na gazie dopłacamy do eksploatacji auta.
Silnik: 2e Pomógł: 25 razy Wiek: 45 Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 924 Skąd: Ostróda
Wysłany: 2006-12-19, 13:28
Gienek, co do twojej wypowiedzi na temat lpg to nie zgodze sie z toba do konca
Aktualnie mieszkam w Niemczech i co do gazu jest trochę inaczej jak piszesz
Po 1 dużo Niemców nie ma pojęcia ze auta mogą jeździć na gaz
Po 2 cena instalacji waha się około 2500/3000 ero jest to spory wydatek
Po 3 nie na każdym CPN jest gaz
A po 4 strasznie się boja gazu w alcie
Ja mam ventke zagazowana i nie narzekam jest ok. co do spalania
Ale szukam następnego auta i tu się zgodzę tylko tdi na czerwono
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 34 Skąd: Zduńska Wola
Wysłany: 2006-12-19, 14:27 Gaz
Jaca, słuchaj, mówisz, że mieszkasz w Niemczech. Niemca przedewszystkim stać na jazdę na benzynie. Nie mają powodów do zakładania iinstalacji gazowych niszczących ich auta. A co, koszt założenia instalacji gazowej u nas to taniocha ?!. Nawet najtańsza instalacja to wydatek ponad 1000 zł., nie mówiąc o innych instalacjach w cenach kilku tysięcy złotych. Tylko te instalacje sekwencyjne czwartej generacji kosztują któryś tysiąc, ale ludziom bardzo dużo jeżdżącym zwracają się i na nich nie ma przepałów gazu. Dla biedaka w Polsce zarabiającego w granicach 1000 zł i jeżdżącego starym żęchem, bo trzeba tutaj nazywać rzeczy po imieniu, to założenie najtańszej instalacji gazowej jest bardzo dużym wydatkiem. chyba się kolego ze mną zgodzisz, prawda? No i na koniec, mówisz, że mieszkasz w Niemczech - to posłuchaj: Jeździsz tam na dobrym gazie, jeździsz tam po bardzo dobrych drogach, jeździsz tam prawie zawsze po autostradzie na nadbiegu czyli 5 czy 6 biegu, to jak Ty możesz dużo gazu spalić, to nie Polska. Będąc w Niemczech, to jazda tam jest poezją, natomiast po przekroczeniu granicy, na terytorim Polski zaczyna się koszmar, chyba nikt normalnie myślący mi nie zaprzeczy.
Pozdrawiam.
VW Vento 1,9 TD.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2006-12-19, 19:09
czy ja wiem...z tym wcześniejszym zurzyciem silnika, jeśli nawet to głowiece można zregenerować za 200pare zł+robocizna to wychodzi nawet 500zł i masz spokój na jakieś 200tys km(minimum). Mi 1.8pali teraz 11litró gazu pzry w w miarę lekkiej jeździe na krótkich dystansach, Natrasie bez problemu spada poniżej 7 lirtów, czyli wychodzi w tej samiej kasie jak dizel lub nawet taniej.
GIENEK: jeśli juz wsponminałeś o remontach silnika to pomyśl ile kosztuje remont dizla, sama wymiana końcówek wtryskiwaczy)orginalnych) jest ku%$^%droga i przewyższa remont góry(głowicy) silnika benzynowego.
Oczywiśćie są silniki które nie znoszą gazu ale jeśli chodzi o Ventyle to na gazie chodzą super, bez znaczenia czy jest zima czy lato czy jest wilgotno lub nie. W zimie mój Ventyl bez problemu odpala przy minus 30paru stopniach ale dizle niestety zamarzają
[ Dodano: 2006-12-19, 19:13 ]
a jeśli chodzi o niemców to oni nie zakładają gazu bo im nie jest to konieczne zarabiają kupę kasy i nie obchodzą ich wydatki na paliwo, także nie ma co tu porównywać z polskimi realiami
[ Dodano: 2006-12-19, 19:40 ]
GIEANEK: nie wiem jaką miałeś tą omegę ale to jakaś porażka była. Trzeba było pojechać na jakąs dobrą regulację silnika i instalacji lpg, lub taknować na renomowanych stacjach. Jak można pisać że na gazie wychodzi drożej niż na benzynie. teraz benzyna kosztuje 3.70 a gaz 2,07 (ceny z BP), także przejechanie 100 km po mieście raczej mało zakorkowanym kosztuje mnie na benzynie 33,3zł a na gazie 22,77zł czyli zaoszczędzam jakieś 11zł. Czyli po jakiś 18tys km zwraca mi się zakup lepszej instalacji LPG(nie sekwencyjnej).
W ramach sprostowania: Nie twierdzę że dizle są złe bo maja lepsze i słabsze strony tak jak benzyniaki, jednak jakoś trudno jest mi sie do nich przekonać. Dyskusje na temat wyższości silnika wysokoprężnego nad benzynowym i odwrotnie możnaby prowadzic w nieskończoność, nie chcę się w to zagłębiać bo mam swoje zdanie które być może z upływem czasu zmienie(nie wiem jak to będzie bo nikt z nas nie jest tego pewny). Poprostu jak przeczytałem że jazda na gazie jest droższa niż na benzynie to aż mi się włosy na głowie zajeżyły bo poczułem się jak ostatni frajer, który widzi że wszyscy maja gaz to i on ulega powszechnej modzie i się w to "bagno" pakuje bez jakich kolwiek wcześniejszycg analiz, przeyśleń lub zdaniu innych.
[ Dodano: 2006-12-19, 19:40 ]
GIEANEK: nie wiem jaką miałeś tą omegę ale to jakaś porażka była. Trzeba było pojechać na jakąs dobrą regulację silnika i instalacji lpg, lub taknować na renomowanych stacjach. Jak można pisać że na gazie wychodzi drożej niż na benzynie. teraz benzyna kosztuje 3.70 a gaz 2,07 (ceny z BP), także przejechanie 100 km po mieście raczej mało zakorkowanym kosztuje mnie na benzynie 33,3zł a na gazie 22,77zł czyli zaoszczędzam jakieś 11zł. Czyli po jakiś 18tys km zwraca mi się zakup lepszej instalacji LPG(nie sekwencyjnej).
W ramach sprostowania: Nie twierdzę że dizle są złe bo maja lepsze i słabsze strony tak jak benzyniaki, jednak jakoś trudno jest mi sie do nich przekonać. Dyskusje na temat wyższości silnika wysokoprężnego nad benzynowym i odwrotnie możnaby prowadzic w nieskończoność, nie chcę się w to zagłębiać bo mam swoje zdanie które być może z upływem czasu zmienie(nie wiem jak to będzie bo nikt z nas nie jest tego pewny). Poprostu jak przeczytałem że jazda na gazie jest droższa niż na benzynie to aż mi się włosy na głowie zajeżyły bo poczułem się jak ostatni frajer, który widzi że wszyscy maja gaz to i on ulega powszechnej modzie i się w to "bagno" pakuje bez jakich kolwiek wcześniejszycg analiz, przeyśleń lub zdaniu innych.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-12-19, 22:47
Gienek, normalnie głupoty wypisujesz. Ja jeżdżę dokłądnie tylko i wyłącznie po mieście, na krótkich trasach, więc silnik niema szans się rozgrzać. Na LPG jeżdżę od dawna (koło 5 lat) i zrobiłem na nim już koło 70-80tyd. Nigdy nie miałem problemów, auto śmiga bezproblemowo(tfu tfu odpukać). I niema co porównywać Omegi, w końcu to tylko OPEL
A co do braku oszczędności, to na każdych stu kilometrach na dzień dzisiejszy oszczędzam 10 zł, jak dla mnie to wystarczająca oszczędność żeby jeździć na LPG.
Gienek napisał/a:
częste regulacje
bdura-jeżdżę na regulacji jak mi się przypomni i nic się nie dzieje, wystarczy tankować dobry jakościowo gaz - nie najtańszy i problemów nie ma.
Gienek napisał/a:
kichanie - ponieważ instalacja elektryczna przy gazie jest bardzo czuła
dopiero teraz wymieniłem kable, świece, kopułkę i palce, a takto jeździłem na nich od lat, to jest jak w życiu, jak się kupi najtańśze kable i kopułkę to wiadomo że nie pochodzi to za długo, ja nie oszczędzam na tym i problemów nie mam żadnych.
Gienek napisał/a:
utrata pakowności bagażnika
butla zamiast koła, a na wakacje można wziąść dojazdówkę, a ja akurat wrzucam koło za siedzenie kierowcy i po sprawie.
Gienek napisał/a:
To chyba coś mówi o głowicy, zaworach, gniazdach itp
kolejna bzdura, jeśli instalację zakłądał profesjonalista a nie debil nie bedzie problemów. Nadal na swoim przykłądzie mogę mówić. Mój silnik ma już 230 tys i nic się nie dzieje a na LPG jeżdżę już długo.
Gienek napisał/a:
świadomie jeżdząc na gazie dopłacamy do eksploatacji auta.
nie prawda, każde 100 km to dycha w moje kieszeni. Teraz ta rznica nie jest taka duża, jak wtedy gdy zakładałem była to połowa, teraz 30%.
Reasumując, jeśli ktoś jest za bardzo oszczędny i jak to się mówi papier toaletowy używa dwa razy to napewno gó.. z tego wyjdzie. Oszczędzanie i zakąłdanie instalacji u Pana Czesia w garażu na wsi daje właśnie takie problemy jak opisujesz i zapewne w takim miejsu zakłądałeś LPG do tej Omegi. Masa moich znajomych jeździ na LPG, zakłądali tam gdzie ja i nie ma żadnych problemów - ważne aby wymieniając już kable itp nie kupowac najtańśzychm tylko dobre, a że robi się to rzadko to można zainwestować.
ja jestem z gazu bardzo zadowolony i powiem ze bardziej mi sie gaz oplaca nic benzyna. bardzo duzo jezdze (głównie do szkoly) na weekend przez sobote i niedziele zrobie ponad 400 km czyli jak zatankuje do pelna za okolo 70 zł to tak akurat styknie, ze jeszcze troszke wystarczy do pokrecenia sie na miezcie. a u nas gaz na orlenie po 1.97, a 50 km dalej ,ode mnie, beznyna 95, 98 I OLEJ NAPEDOWY PO 3.35
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 34 Skąd: Zduńska Wola
Wysłany: 2006-12-20, 09:54 Czegoś nie rozumie
Spyro, nie rozumie twojej wypowiedzi. Wcześniej mówiłeś, że twoje auto potrafi spalić w mieście nawet 14 litrów gazu, co jest bardzo prawdopodobne, może czasami nawet trochę więcej. Teraz weź 14 litrów razy np. cena gazu na dzień dzisiejszy, zaznaczam dobrego gazu tak jak tu wszyscy mówią tj. od 2,15 do 2,22 zł. czyli np. 2,15 X 14 litrów =30,1 zł. Nastepnie cena benzyny 95 tj. = 3,55 zł. Czyli dzielimy 30,1 na 3,55 = 8,47 litra benzyny. To gdzie jest ta oszczędność ?? Chyba, że Twój Ventylek żre ze 12 litrów przy pojemności 1,8 cm. To moja dawna Omega B kombi ważyła 1510 kg i na trasie spalała niecałe 7 litrów paliwa-benzyny przy pojemności 2000 cm. A przecie nasze Ventylki przy takiej Omedze to kruszynki.
Pozdrawiam.
Ps. Ja osobiście uważam to forum, że można na nim podyskutować w sposób kulturalny. Nie wyrzucam nikomu, gdzie co zakładał i naprawiał na pewno.
A co do Omegi, to gaz do niej zakładałem w najlepszym renomowanym warsztacie w miom mieście. Warsztat jest chwalony przez wszystkich. A co do aut innej marki, to nie szkalował bym Opla, ponieważ to też są dobre auta. Nigdy nie wiadomo, co w życiu jeszcze będziesz miał za samochód. Acha wracając do Omegi, to jadąc nią miało się pełne poczucie komfortu i bezpieczeństwa, czego niestety żaden Ventylek nie zapewni. Ale obecnego mojego Ventylka bardzo sobie chwalę, mimo jego wad o których na tym forum wszyscy piszą.
Ostatnio zmieniony przez Gienek 2006-12-20, 14:06, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-12-20, 13:22
Pali dużo, tak jak pisałem, a gazik w tej chwili na dobrej stacji w Łodzi kosztuje 2,09, benzyna 3,59 - stacja shell, ul. Przybyszewskiego, Łódź, wczoraj tankowałem jedo i drugie.
Czyli bierzemy pod uwagę, że gazy pali mi 14-15: 30 zł/100 km
benzyny 11: 40 zł
wychodzi jak ulał 10 zł różnicy na korzysc gazu.
Piszesz, że Omega spalała 7 litrów na trasie, ja jeżdżę tylko i wyłącznie po mieście, czasami wypad na wakacje, bądź do Stolicy na cmentarz do Taty. Po mieście moja Ventka spala 14 gazu a wcześniej koło 10-11 benzyny. Łatwo obliczyć róznicę w cenie każdych stu km.
Na trasie to spala mi 8-10 gazu bądź 6,5-8 benzyny. Ja licze wwarunkach ciężkich , czyli po mieście. I tutaj są oszczędności!
Gienek napisał/a:
Ja osobiście uważam to forum, że można na nim podyskutować w sposub kulturalny
Jeśli Cię uraziłem to sorki, ale nie wydaje m się, poprostu bronię tego co uważam za moją rację
CO do Opli, to zawsze na firum pisaliśmy z uśmieszkiem na tentemat. Auto jak każde inne, a nie powinn się porównywac Omegi do Vento, porównaj do passata i wtedy różnice widać gołym okiem. Vento to auta klasy mniejszej. Ja Opli ogólnie nie lubię, bo sa paliwożerne i drogie w utrzymaniu, porównując VW tego sameg okresu można coś fajniejszego wybrać.
Gienek napisał/a:
Nigdy nie wiadomo, co w życiu jeszcze będziesz miał za samochód
Wiadomo, że zawsze to będzie VW, jak się dorobię to jaiś nowy ale na pewno VW. Wiesz, ja mam Ventkę nie z przypadku, tylko z własnej woli. Zawsze marzyłem o takim autku i w końcu je spełniłem kupując ją prawie 7 lat temu na ciężki kredyt, który spłacałem jeszcze rok temu. Poprostu wtedy jak kupowałem auto nie były w tak niskich cenach jak dzisiaj. Także to był mój świadomy wybór, długo szukałem Vento w dobrym stanie, ale znalazłem. Wtedy można było policzyć Vento w Łodzi na palcach jednej ręki, dzisiaj jest tego zatrzęsienie
Wracają do tematu, jest taka prawda,że jedensilniki znoszą idealnie gaz - jak nasze w Vento 8 zaworowe, a są inne, jak np w Mercedesie 190, który nie ma szans żeby zniósł instalację LPG. Zreszta taki głupi przykład, w tamtym roku moja Mama miała jeszcze Poloneza, mieliśmy go od nowosći, ogólnie był to dobry egzemplarz, nic sięniepsuło. Jakieś 2 lata przed sprzedażą Mama postanowiła założyć LPG. To był błąd, zaczęły się cyrki nie z tej zeimii, okazało się ,że akurat w tym poldku był silnik jak każdy inny, ale na elektronice Boscha, wtryskiem Boscha, krótka seria na próbę. Ten silnik nie znosił zasilania LPG, skończyło się tym, że go sprzedaliśmy bo miesięcznie trzeba było wsadzać po 500 zł w naprawy Tak więc niekażde auto znosi zasilanie LPG, Ventki z silnikami 8V znoszą to świetnie, wystarczy tylko nie oszczędzać na tankowanym paliwie...
Gienek, pozdrawiam CIę i nie bierz do siebie nic, nie chciałem Cię urazić ani nic z tych rzeczy...
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2006-12-20, 21:26
GIENEK: przy całym szacunku do Ciebie i tego co piszesz nie uwierzę ze samochód (w tym przypadku SPYRA) palący 14 litrów gazu spalał wcześniej 8,5litra benzyny przy tej jeździe.
Mi po założeniu gazu spalanie wzrosło jakieś 1,5-2,2litra w stosunku do benzyny, w zależności od rodzaju jazdy.
Dziś tankowałem więc jeszcze raz to podliczę:
litr benzyny 95 kosztuje 3,65zł
litr gazu kosztuje 2,07zł (Obie ceny dzisiejsze z BP ze stacji niedaleko Lublina)
Przy takich temperaturach jakie są teraz spala mi 11litrów gazu, a benzyny spalał kiedyś ok 9litrów(jazda delikatna,chodź nie na emetyta, obrotomierz prawie nigdy nie przekracza 3tys obrotów/min)
Więc tak:
koszt jazdy na benzynie: 9 x 3,65=32,88zł
koszt jazdy na gazie: 11 x 2,07=22,77zł
Z tych wyliczeń jasno wynika że po przejechaniu na gazie 100km zostaje mi dycha w kieszeni i jest to bez znaczeniu czy jeżdzę na trasie czy po mieście.
Dołączył: 03 Gru 2006 Posty: 34 Skąd: Zduńska Wola
Wysłany: 2006-12-21, 10:12 Życzenia
Nie ważne kto jeździ na gazie, oleju napędowym czy benzynie. Dziś jest czas Świąt Bożego Narodzenia i właśnie z tej okazji życzę Wam wszystkim pogodnych, szczęśliwych, radosnych i spokojnych Świąt.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-12-21, 10:52
Tygrysisko, widzisz, ja nie wiem jak innym Ventki palą 8 litrów na setkę po mieście, bo mnie kurcze blade nigdy w życiu tyle nie spaliła, jakbym się nie starał, a ostatnimi czasy jeżdżę jak stary dziadek dla spróbowania czy to coś da i nadal to spalanie w moim aucie nie jest zadowalające. Także chyba nie umiem porostu osiągnąć takich wyników spalania.
Ogólnie instalację już regulowałem nie raz i nic to je daje. Jakbym się nie starał to w taką porę roku jak teraz pali te 14 literków i nic się z tym nie zrobi, a każdy z gazowników mówi mi że czym ja się martwię, że to normalka w tym aucie, że w lato wciąga koło 12,5-13 a w zime 14-15 litrów gazu po mieście.
Możliwe, że jak jeździłbym na dłuższe trasy byłoby lepiej, ale u mnie zawsze krótkie trasy miejskie, korki itp.
valdemaqueda napisał/a:
JA BYM TAM NIE ZAGAZOWAL BENZYNKI,A CO Z PRZYJEMNOSCIA JAZDY.
przy nowoczesnej instalacji LPG nie odczujesz żadnej różnicy Ja mam najtańszą, najzwyklejszą, jaką to silniki 8V VW lubią najbardziej, ale jechałem kumpla Ibizą instalacją a sekwencyjnym wtryskiem i nie yło żadnej różnicy między jazdą na benzynie a gazie. No ale ha za LPG dałem koło 1500 zł a on ponad 4 tys zł. I tu jest różnica
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
!, co skrzyżowanie to światła - brak synchronizacji!!!!! 
- to jest największy ból!!!)
ale może tym że do pracy mam jakieś 4km, dziewczyna mieszka po drodze do pracy 1 km ode mnie, więc samocód sie nagrzewa albo jak jadę do szkoły lub jak jedę na jakieś dalsze zakupy 
no mi mój Ventyl pali średnio 6l/100km co jest dobrym wynikiem bo jeżdze różnie raz trasa raz miasto, raz szybko raz wolno i zawsze wychodze na te 6 litrów. Jest to dla mnie dobry wynik i oby tylko więcej nie palił hahaah 
OFFTOPIC 
?? Chyba, że Twój Ventylek żre ze 12 litrów przy pojemności 1,8 cm. To moja dawna Omega B kombi ważyła 1510 kg i na trasie spalała niecałe 7 litrów paliwa-benzyny przy pojemności 2000 cm. A przecie nasze Ventylki przy takiej Omedze to kruszynki.
