Witam wszystkich. Miałem w weekend trase do brata na przysięge z Podkarpacia do Grudziądza i wyobraźcie sobie że po 230km straciłem 5-ty bieg. Bieg wchodził ale jak póściłem sprzęgło to coś warkoczało w skrzyni . Niewiem co się tam w skrzyni mogło stać, tego piątego gdzieś zmieliło czy co? Zrobiłem prawie 1700km na 4-rech biegach, normalnie było mi żal Venciaka że go wleke przez całą Polske na czwórce ale nie miałem wyjścia. Wracając już do domu pytałem już za skrzynią to wydatek 550zł.
Miał ktoś taki przypadek?? Spotkaliście się z czymś takim??
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-12-11, 23:07
COś czuje że go rzeczywiście zmieliłeś. ZObacz czy po prostu nie padł ci ten krzyżak w skrzyni, tak miał kiedyś kumpel w polówce, okazało isę że naprawa trwała jakieś 20 minut i kosztowało parędziesiąt zł bo spieprzył sie ten krzyżak i nie dało się wrzucać któregoś z biegów...
Dopiero teraz problem rozwiązany. Obeszło się bez wyciągania całej skrzyni. Piąty bieg, całe koło zębate piątego biegu kręciło się na wałku. I dlatego nie było piątki i był taki chałas w skrzyni. Teraz już mogę śmigać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum