od jakiegoś czasu moje autko ma pewnw dolegliwości. jak rano odpalam zimny silnik na benzynie, to strasznie szarpie silnikiem i calym samochoem i troszq nieregularnie chodzi, ale jak tylko rzełącze na gaz, szarpanie znika i chodzi elegancko. ale jak juz odpalam na benzynie cieply silnik, to ów szarpania nie ma.
problem tez mam ze wskazowka od predkosciomierza, mianowicie jade sobie 40/h, troche przysipesze, np. do 60-80, licznik niezareaguje, tylko po pewnym czasie wskoczy raptownie na wieksza predkosc i tak samo jak zwalniam, nie idzie plynnie, tylkotak skokowo. ale nie za czesto tak sie dzieje, ale jednaj jest czasami malo jest to odczuwalne, czasami jednak sporo.
nastepna sprawa do ogromne spalanie benzyny, no żłopie jak smok wawelski, ktory wypija całą wisłę. masakra, gazu mi pali ponizej 10 literków, a benzyny chyba ze 2 razy wiecej. mylalem ze mam moze bak niesczelny albo z przewodow moze, ale wykluczam taka ewentualność.
bylem dzisiaj u elektruka, podlaczyl mnie pod komputer, pozniej poruszał wtruskiwaczem i tam cos suczało jak ruszal, wiec kazal mi kupic jakas podstawe pod monowtrysk (gume) zaplacilem za to 60zł i mi to bedzie zakladac. czy to moze byc powodem tego szarpania zilnika na benzynie, zimnego i nadmiernego spalania bezzyny?
troche z gazem mam problem, jak ruszam, musze przy puszczaniu sprzegla (z jedynki) dac mu gazu, bo inaczej to szarpie calym samochodem, tak samo, jakbym chcial gwaltownie ruszac, to tez strasznire szarpie, wiec musze mu pomoc dodawajac gazu. wymienic filtr gazu czu to nie to? czy moze gaz ma za dluga droge i dlatego sie dławi? bo jednak ma kawałek, zanim pojdzie do silnika.... (filtr paliwa i powietrza niedawno wymieniałem). jak mu tez na drodze wdepne mocniej, np. ze 130-140 i wcisne gaz do dechy do tez tak jakby wolowi dostawał zadyszki na gazie i zaczynalby szarpac autem, tak, jak juz sie gaz w butli konczy, a butla przeciez pełna.
dzisiaj tez wymieniałem jakieś łożyska z gumami w przednich amortyzatorach, bo mialem tam luzy. i pytanie, czy po takim zabiegu trzeba ustawiac geometrie kół? bo cos mi gościu wpominał, ze trzeba, a jesli tak, droge takie ustawienie jest? i czy domowymi sposobami, procz tego, ze widac, cz scieraja sie opony czy nie, da sie zobaczyc czy trzeba czy nie trzeba?
Silnik: 2e Pomógł: 25 razy Wiek: 45 Dołączył: 15 Maj 2006 Posty: 924 Skąd: Ostróda
Wysłany: 2007-01-12, 21:29
nadmierne spalanie i szarpanie silnikiem jak naj bardziej moze byc spowodowane uszkodzona ta guma i na gazie jest slaprzy
jak ja wymienisz powinno byc wszystko ok
a jest duzo roboty z ta wymianą czy da sie to zrobic w domowym garazu? bo brat mowil, ze jutro aproboje zobaczyc i moze to wymienic, tylko zastanawiam sie czy dac to porzadnemu specjaliscie czy nie ma z tym duzo roboty
stary . wymiana gum to uwierz mi wielka proscizna .
dobra rada z mojej strony . radze odrazu kupic nowe sruby samokontrujace .
luzujesz grna srube mocowania amortyzatora.
auto do gury na podnosniku
wywalasz macpersona .
rozkrecasz makpersona . wymieniasz gune wraz z lozyskiem .
w ventylu byly dwa rodzaje .
nowe i stare . do listopada bodajrze 93 byly stare wersje , a po tym terminie byly nowe .
ruznica w szerokosci i w montarzu lozyska . stare ma zamontowane na stale w gumie .
skrencasz macpersona i wkladasz do auta .
i smigasz . .
ale mi nie chodzi o gume przy macpersonie tylko gume - taka uszczelke - przy wtrysku, ta przy macpersonie to juz mi wymienili, tylko zastanawiam sie, bo gosc cos wspominal o ustawieniu zbierznosci kół. takze chodzi mi o wtrysk.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-01-13, 11:13
sebastian napisał/a:
czy to moze byc powodem tego szarpania zilnika na benzynie, zimnego i nadmiernego spalania bezzyny?
jasne, że tak, ta guma nazywa się poduszką pod monowtrysk. U mnie było to samo pare lat temu.
sebastian napisał/a:
czy po takim zabiegu trzeba ustawiac geometrie kół
powinno isę. Ustawienie pełnej geometrii w porządnym, nowoczesnym warsztacie w Łodzi to wydatek 120 zł. W mniejszej miejscowości na pewno mniej, Jaca pisał, że u niego można to zrobić za 60 zł. A goemotrię na Polskich drogach powinno się ustawiać w sumie co pół roku jak nic (oczywiscie tego nie robię). Także nie żałuj i pojedź na geometrię, ale komputerową bądź laserową, ta ustawiana ręcznie to lipa na maxa...
sebastian napisał/a:
a jest duzo roboty z ta wymianą
gdzie tam, odkręcasz wtrysk, parę śrubek, zdejmujesz go i pod nim masz tą poduszkę wtrysku. Proste i mało pracochłonne. Jednym słowem prościzna i każdy sam to zrobi.
a trzeba cos tam jeszcze regulowac z zapłonem i tym podobne? bo bylem dzis sie umowic u mechanika to powiedzial, ze jest to na pare godzin roboty... a powiedzial, ze moze to kosztowac do 100złz, (+ta gume pod monowytrysk ktora kupliem, czyli jeszcze 60 zł)
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-01-13, 18:27
sebastian, zmień mechanika i to gazem. Pare godzin roboty - może i tak, jakby to moja Mama miała robić, a mechanikowi powinno to zając max 30 minut i nie 100 za robocizne, to jakiś naciągacz. 15 - 30 zł to cena za robociznę.
Nic nie musisz ustawiać po tym zabiegu. To niema przecież nic wspólnego z zapłonem i jesgo kątem.
sebastian, zmień mechanika i to gazem. Pare godzin roboty - może i tak, jakby to moja Mama miała robić, a mechanikowi powinno to zając max 30 minut i nie 100 za robocizne, to jakiś naciągacz. 15 - 30 zł to cena za robociznę..
te 100 zł to mowil, ze za wszystko, czyli z tą uszczelką pod monowtrysk, z licznikiem, bo cos tam mi nie pokazuje dokladnie i sie czasami zawiesza wskazowka od przedkosciomierza i z regulacjami...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-01-15, 13:04
Ale o jakich regulacjach tu mówisz?
Co do licznika to, poprostu musi CI się elektryk za to zabrać, bo tu nie masz żadnej linki, tylko elektronika. U mnie z kolei zawieszał się licznik, elektryk coś tam zlutował i problem minął.
Nadal uważam, że stóa to dużo, regulacji żadnych po tych zabiegach nie ma. Poduchę pod wtryskiem wymienisz samemu to chwila roboty, zaś licznik, masz poradę na stronie klubowej jak go wyciągnąć i sam zobacz czy np wtyczka nie odstaje, czy jest wpięta do końca, może to coś prozaicznego i po co dawać taką kasę mechanikowi? Wychodzę z założenia, że proste rzeczy robię samemu, bądź z pomocą kumpla, zaś za ciężkie rzeczy nie zabieram się i oddaję do fachowca. A te rzeczy są naprawdę bardzo proste...
wszystkie problemy już chyba rozwiązane, odebrlem ventkę od mechanika, ma teraz takie kopnięcie, ze masakra, nie to, co bylo wczesniej, a takie gowienko - uszczelka... skasował 50 zeta
na benzynie, na gazie jest troche mułowaty, ale za to nie ma takiego szarpania przy ruszaniu, jakie bylo dotychczas. wczesniej to przy ruszaniu na benzynie tak jakby dostawał zadyszki, ale na gazie bylo gorzej, teraz juz jest oki...
ja gazu w swoim aucie nie stosuje , bo z doswiadczenia wiem ze niczego dobrego to nie sluzy .
tak sie pytalem , bo mi sie wydaje ze ja mam mulowate autko ,tyle ze koledzy mi mowia ze maniak jestem i tyle , ze sie juz tym najezdzilem .hehe
pozdrawiam tych co to wszystko lubia sami naprawiac ( bez aluzji i dziwnych skojazen )
ps . pech to pech . dwie rozprute opony w jednym miesiacu to juz k ..... przesada .
Mi auto szarpało jak bylo zimne tylko na benzynie, dałem do mechanika, zalozyl mi nowa gume pod mono..., wszystkie inne problemy zniknęły, ale dalej szarpie, jak szarpało, tylko ze juz mniej, no i dalej tez z tym licznikiem mam tak, ze jak zimny, to nie chodzi płynnie, tylko czasami skoczy z np. 40 na 60... bede dawac go na noc do mechanika, to wtedy zobaczy co sie dzieje. ta guma, to daje, ze autko od razu lepiej jezdzi i mniej pali, bo zasysało lewe powietrze...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-01-17, 23:18
wojtas napisał/a:
jak moje autko jest zimne to szarpie na gazie(tylko)
zanim przerzucisz na gaz powinieneś rozgrzać silnik, choć pewnie mało kto to robi
Cytat:
ja gazu w swoim aucie nie stosuje , bo z doswiadczenia wiem ze niczego dobrego to nie sluzy .
E tam, silniki 8 zaworowe VW są wręcz stworzone do zasilania gazem, czego przykładem może być chociażby moja Ventka, w sumie już jak nic koło 70 tys zrobiłem na LPG i nie dzieje się nic (odpukać oczywiście).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum