Wysłany: 2010-04-19, 19:17 Kooopci na biało-niebiesko :/:/:/
Panowie chyba nastał czas wymiany uszczelniaczy ,dzisiaj wracałem do domu i zauważyłem że auto strasznie kopci co prawda nie zauważyłem jakiegoś strasznego poboru oleju [sprawdze jeszcze jak silniki wystygnie]i tutaj moje pytanie ile może kosztować taka impreza ? Ile mogę dać mechesowi żeby nie czuć się oszukanym ?:D:D No chyba że jest jakiś spec z forum w okolicach krakowa i chcę zarobić ?:)
Dodam tylko że kata niema, wstawiona strumiennica i tłumik tył wstawiony podwójny a przy zakładaniu tego koleszka mówił że może trochę bardzie kopcić "TROCHĘ"
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-04-19, 19:22
Sprawdź także pierścienie.
Uszczelniacze nie są drogie...to jakieś 20-30zł.....tylko rób u mechanika który nie będzie chciał ściągać głowicy. Ze ściąganiem głowicy jest łatwiej ale wiadomo że to większe koszta. Zalezy gdzie zrobisz ale myślę że do 100zł to raczej ok będzie.
Uff to mi ulżyłeś myślałem że drożej to będzie wyglądać , w takim razie sprawdzę jeszcze później ten olej i przepale go na zimnym zobaczymy co będzie a w razie potrzeby jutro dzwonie do mechesa o jakiś termin :/:/
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-04-19, 19:29
BenyVw napisał/a:
Uff to mi ulżyłeś
wiesz....ja mówie jakie ceny mogą być u mnie, a w Twoim regionie moze być inaczej.
BenyVw napisał/a:
w takim razie sprawdzę jeszcze później ten olej i przepale go na
skoro kopci na niebiesko to pali olej.....jak Ci zakopci na niebiesko tuż po odpaleniu to na bank uszczelniacze....chodź tak ja pisałeś że w czasie jazdy kopci to być może i pierścienie puszczają.
Zobacz także czy masz płyn chłodzacy ok....czyli czy go nie ubyło i czy nie jest wymieszany z olejem.
BenyVw napisał/a:
a w razie potrzeby jutro dzwonie do mechesa o jakiś termin :/:/
czarny słyszałem jaką miałeś przygodę :/ i tak fart że nic się nie stało....
Wydaje mi się że kopcić zaczyna nie odrazu po odpaleniu tylko po wrzuceniu 1 biegu i ruszeniu z miejsca pojawia się niebieska kula tak samo jest przy wstecznym [wiadomo że na tych biegach widać to najwyraźniej bo jest mała prędkość] Z tym że jak później sie zatrzymam i dodam gazu już na luzie jest to samo. Np gdy ruszam z pod świateł jest siwo
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-04-19, 20:38
BenyVw, w poprzednim aucie miałem cos podobnego i w sumie pierścienie były ok. Swego czasu robili jedną droge w moim rejonie i był ruch wahadłowy, stoję sobie na wahadełku, patrze w szybę i widzę że ktoś ognisko pali....nieźle się dymi.....jak się okazało to było z mojego wydechu. W tedy auto wwalało hektolitry oleju. Jak się wydawało silnik był zajechany. W końcu furka została odstawiona do majstra, silnik rozebrany i jak się okazało wszystko było ok....tylko uszczelniacze były sklepane i strasznie stwardniały.....reszta motoru w super stanie...no ale skoro silnik był rozebrany to i doszły kolejne koszta ale takie dymienie to na pierwszy rzut oka zajechany silnik, a jednak nie...wina kilku gumek.
Heh pany co się okazało Nic wielkiego po prostu jestem przewrażliwiony na punkcie jego :D Meches sprawdził sprężanie w cylindrach ,ok odkręcił monowtrysk stwierdził że nie rzyga olejem szczególnie.A wine za wszystko ponosi stożek mojej konstrukcji ponieważ jest dość ciężki a bez rzadnej podpory zamontowany tylko do wtrysku lata na lewo i prawo i prawdopodobnie z odmy musiało mu wpaść kilka kropel do wtrysku i zakopcił [podobno może nawet na czarno] ale nic, dzisiaj zabieram się za usztywnienie całości.Dodał tylko że od następnej zmiany oliwy trzeba będzie przejść na minerała a gdy będzie dalej brał olej wtedy będziemy się martwić.Na przyszły tydzień jestem z nim umówiony na wymianę uszczelki pod podstawą monowtrysku.
Co myślicie ?Dzięki jeszcze raz za wszystkie rady, bo nie mogłem w nocy spać przez to wszystko
teraz mam 8.800 km od zmiany i wypił około 1,7L i myśle że nie będę już nic dolewał do zmiany.Ja może trochę spanikowałem wczoraj bo on zawsze delikatnie podkapcał ale tak podobno miało być [słowa gościa od wydechu] Ale wczoraj zajeżdżając do domu to puścił 2 takie chmury jak 3x normalnie ale było to podobno spowodowane odmą...Pod koniec maja mam zmianę oleju także zaleje go minerałem i jak będzie dalej brał oliwę wtedy będę szukał uszczelniaczy itp.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-04-20, 22:07
Fachowcem nie jestem ale śmiem się nie zgodzic z Twoim majstrem, ponieważ takie ubytki oleju to nie wina kilku kropel, które skapnęły na stożek. A skoro ten stożek lata ma boki to musisz go usztywnić co by lewego powietrza nie łapał i aby powietrze było filtrowane bo jak Ci zassie syfu to lipa dla silnika.
Pomine fakt że nie czaję w jaki sposób kapiący olej z odmy może sie znajdowac w komorze spalania.
BenyVw napisał/a:
8.800 km od zmiany i wypił około 1,7L
Powiem Ci że dużo, mi wypił 1.8L na 11 tys km, ale to było na cieknącym silniku, teraz po 1500km.....albo nic nie ubyło albo jakieś śladowe ilości więc wszystko wróciło do normy a takze mam przepocony monowtrysk.
Cytat:
Pod koniec maja mam zmianę oleju także zaleje go minerałem i jak będzie dalej brał oliwę wtedy będę szukał uszczelniaczy itp.
_________________
Przejście na mineralny coś zapewne pomorze ale skoro już teraz silniczek lubi zadymić to osobiście cudów bym się nie spodziewał. Ja bym zaczął od uszczelniaczy. Poza tym gdy minerał Ci się rozgrzeje to takze pewnie będzie kopciło z wydechu.
A słuchaj....to kopcenie to tak nagle się zaczęło czy stopniowo się to działo.
Ostatnio zmieniony przez Paweł J. 2010-04-20, 22:09, w całości zmieniany 1 raz
A słuchaj....to kopcenie to tak nagle się zaczęło czy stopniowo się to działo.
Tzn. on od kąd zminiłem,wydech zaczoł kopcić ,wczoraj tylko takie chwilowe nasilenie do tego stopnia że pomyślałem ,że coś sie stało ale to takie chwilowe [właśnie przez tą odmę], dzisiaj juz np. było w normie [jak zawsze] nawet po dobrym zagrzaniu sie silnika i daniu kilka razy dobrze w dechę tak aby sprawdzić co wypluje z wydechu....tak samo bez większych niebieskich kul.
Silnik: 1.8narazie;] Pomógł: 4 razy Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 762 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2010-04-25, 14:00
Moj przez 5 tys nie zjadł nic albo tak mało że nie widać na bagnecie ... Kolego to że nie dymi nie znaczy że nie wcina skrupulatnie oleju najprościej pojechać z rozgrzanym silnikiem na analizator spalin gość ci powie co w spalinach jest a czego nie powinno być
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum