Silnik: 1.9 D
Wiek: 41 Dołączył: 25 Maj 2010 Posty: 11 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-05-25, 22:33 elektryka nawalila
Auta zgaslo i nie chce odpalic. Zanim to sie stalo, wysiadl predkosciomierz, radio, kontrolka od temp. slinika, wskaznik bajury, a na koncu swiatla i kierunkowskazy. Wszystko po kolei. Chwile pojezdzilem bez swiatel, bez radia, nawet zegar mi sie nie swiecil jak i przebieg. Stanolem na swiatlach i zdechl. Nawet nie kreci. Akumulator sie musial wyladowac, ale na pewno nie zuzyl sie sam z siebie. Moze jakies zwarcie jest na instalacji. Mozliwe ze alternator padl. W czwartek choluje go na warsztat, chyba ze na klemy mi odpali, to sam pojade.
Wygląda na to, że masz padnięty alternator( może diody? ), sprawdź też czy któryś kabel od masy się nie urwał, no i oczywiście wszystkie bezpieczniki..
Silnik: 1.9 D
Wiek: 41 Dołączył: 25 Maj 2010 Posty: 11 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2010-05-26, 23:13
Probowalem dzisiaj go odpalic na klemy od innego ventosa. Nie dalo rady. Kolega walnal w bendix, odpalil odrazu. Pochodzil chwile i znowu zgasl. Ale jak chodzil to widac bylo iskry w alternatorze. Czyli diagnoza juz jest, alternator do wymiany.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum