Mówię to z autopsji, mam na parkingu cała flotę i oczy przecierałem to widząc.
No tak, jak był dziesięć razy bity, szpachle poodpadały to i wiadomym jest, że będzie to rdzewieć.
spyro napisał/a:
Co do silnika 2,0 140 kucy to znany z Passata silnik, z którym jest więcej problemów niż przyjemności. Pękające głowice to standard.
Znajomy ma taką wersję od nowości z 2005 roku bodajże, przejechane ponad 200 tysięcy i nic złego się nie dzieje. Poza regularnymi wymianami olejów, filtrów itp bieżących rzeczy nic więcej poza tym się nie działo, nigdy nic nie nawaliło. Kolega też ma takiego, tyle że kupiony z 2-giej ręki. Również nic się nie dzieje. Po prostu - jak kto dba tak ma. Jak ktoś jeździć nie umie to wiadomo że prędzej czy późnie to jakby silnik był z tytanu to i to by rozwalił. Nie ma siły.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-06-16, 22:17
sebastian napisał/a:
Znajomy ma taką
a moja matula jeździła 12 lat polonezem i się nie psuł, ale to ni oznacza, ze wszystkie takie były i na podstawie jednego przypadku nie zbudujesz opinii. Ja widzę na parkingu we flocie koło 50tki touranów i wszystkie podobnie wyglądają. Zresztą odbierając Vento od blacharza stał u niego touranik, gdzie kolesiowi robil zaprawki przed sprzedażą. Co do 2,0 140 to jeden z gorszych diesli VW, to on jest bohaterem opowieści jak z vwszrot.pl ;(
Apropos flotowych opowieści u mnie pracy jest cała flota Fordów-od Focusów po nowe mundki i galaxy, wszystko nówki 2008 do dzisiaj. Jezusie, jakie to są gów... auta. Plastik w środku jak w matizie, silniki paliwożerne i olejożerne ogólnie niezbyt ciekawe te modele. Ale za to pewnie cena była super w przetargu
Wogóle te nowsze auta są jakieś takie niedopracowane, wadliwe, źle zrobione i co najgorsze producenci udają głupa a Klienci bulą jak za zborze za ich ciągle naprawy.
Wogóle te nowsze auta są jakieś takie niedopracowane, wadliwe, źle zrobione i co najgorsze producenci udają głupa a Klienci bulą jak za zborze za ich ciągle naprawy.
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-06-17, 15:23
spyro napisał/a:
vwszrot.pl ;(
O kurcze.....o tym to ja nie wiedziałem W szoku jestem
spyro napisał/a:
Wogóle te nowsze auta są jakieś takie niedopracowane, wadliwe, źle zrobione i co najgorsze producenci udają głupa a Klienci bulą jak za zborze za ich ciągle naprawy.
I bez duszy
Niestety i ja dochodzę do tych wniosków, przynajmniej jeśli chodzi o Europejskie marki. Dobra passa VW chyba się skończyła na golfie 2/Jetta2 Z nowszymi modelami jest już róznie. Z resztą widzę jakie furki robi mój mechanik....co raz częściej ma przyprowadzane 3-4 letnie auta które już o własnych siłach nie mogą dojechać.
No bo żeby np najnowszemu Fordowi Mondeo korbowód wyszedł bokiem przy przebiegu 100tys km to już jest co nie teges.
Co do Opla Zafiry (o którym wyżej pisałem) to nie wiem jak to tam jest z awaryjnością i gamą silników, ale uważam że jest to jedno z ładniejszych autek w tym segmencie
vezet22 napisał/a:
dlatego Ja zostane przy vento
He he he....oby te dziady za bardzo nie rdzewiały to można jeszcze dłuuuugo pośmigać....w sumie za jakiś czas to już klasyk bedzie.
Ostatnio zmieniony przez Paweł J. 2010-06-17, 15:26, w całości zmieniany 1 raz
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-06-17, 16:24
Paweł J. napisał/a:
oby te dziady za bardzo nie rdzewiały
To jak dla mnie największy problem Venciaczków. Gdyby były w ocynku sam bym niee sprzedawał, a autko stojąc pod lokiem bez jeżdżenia pewnie po roku wyglądałoby jak rudy lis w dziupli
Paweł J. napisał/a:
Co do Opla Zafiry (o którym wyżej pisałem) to nie wiem jak to tam jest z awaryjnością i gamą silników, ale uważam że jest to jedno z ładniejszych autek w tym segmencie
Mnie z tej klasy Mazda CX-7 bardzo się podoba. A z Zafir takie coś, bo te zwykłe to strasznie nudne moim zdaniem. CO do silników to diesle z Fiata między innymi
No bo żeby np najnowszemu Fordowi Mondeo korbowód wyszedł bokiem przy przebiegu 100tys km to już jest co nie teges.
i w Vento może takie coś się zdarzyć, jak ktoś będzie piłować i katować silnik. Już napisałem wcześniej - jak ktoś jeździć nie potrafi to różna cuda mogą się dziać, wszystko może się zdarzyć i święty boże nie pomoże choćby nie wiem co.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum