Zadzwonił facet z chęcią obejrzenia auta. Umówiliśmy się i się spotkaliśmy. Był chętny od razu, ale jak się później okazało to handlarz. Chciał ode mnie kupić samochód, ale w ten sposób, żeby na umowie k/s nie widniał on jako kupujący, tylko ta osoba, której on ten samochód później dalej sprzeda. A on tylko by na kartce napisał, że tego i tego dnia kupił ode mnie samochód... Nie podobało mi się to, bo w sumie to pierwszy raz się z czymś takim spotkałem i trochę mi to wszystko śmierdziało. Zadzwoniłem do kumpla i się poradziłem. Powiedział, że teoretycznie tak robią, ale niech coś się stanie i ja zostaję na lodzie i jeszcze może mi się skarbówka czy jakiś inny urząd dopieprzyć do tyłka za kręcenie. Więc po wielkich oporach z jego strony doszliśmy do takiego konsensusu, że po prostu na dwóch egz. wpisałem tylko sprzedającego, a miejsce na kupującego zostawiłem puste, czyli tak, jak on chciał od razu zrobić, natomiast na drugim egzemplarzu wpisałem siebie i jego jako kupującego, i ta umowa to już taka niby fikcyjna, ale na tyle prawdziwa, że gdyby coś nie teges wyszło, to mam papier i dowód na to, że to on ode mnie kupił. Tylko datę późniejszą wpisałem. Powiedzcie mi, czy to normalne, że tak ludzie robią, że chcą kupić auto bez wpisywanie siebie jako kupującego, z zamiarem pogonienia komuś innemu i wówczas dopiero tamten ktoś staje się nabywcą tego auta bezpośrednio ode mnie? Nie ma w tym żadnych haczyków i innych niespodzianek?
Powiedzcie mi, czy to normalne, że tak ludzie robią, że chcą kupić auto bez wpisywanie siebie jako kupującego, z zamiarem pogonienia komuś innemu i wówczas dopiero tamten ktoś staje się nabywcą tego auta bezpośrednio ode mnie? Nie ma w tym żadnych haczyków i innych niespodzianek?
raczej normalne, bo w swietle prawa jakby napisal umowe na siebie to musial by isc zarejestrowac na siebie i narazac sie na koszty, no ale jak piszesz ze to handlarz i jak to na nich przystalo, nie lubia za bardzo wydawac pieniedzy kiedy nie trzeba ...
_________________ Spełniaj marzenia, bo życie jest krótkie.
raczej normalne, bo w swietle prawa jakby napisal umowe na siebie to musial by isc zarejestrowac na siebie i narazac sie na koszty
Jak by pogonił dalej to nie musiał by rejestrować wcale. Tylko spisał by kolejną umowę z kimś innym, no i ten już 3 nabywca musiał by mieć po prostu przy sobie te 2 umowy, z jakich rąk po kolei auto doszło do niego.
_________________ Chodzenie do kościoła świadczy o Tobie , że jesteś katolikiem ? To tak jakby spanie w garażu robiło z Ciebie mechanika...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2010-07-17, 02:03
A ja w życiu bym tak nie zrobił! Bo kolo sprzeda auto, nowy nabywca stwierdzi, że np. przebieg jest kręcony (np handlarzyk przekręci o 100 tys w dół) i do Ciebie będzie miał pretensje, ba, Ciebie będzie ganiał bo Ty jesteś na umowie. W życiu nie zgodziłbym się na coś takiego.
A handlarzyk siebie nie wpisał po pierwsze żeby nie mieć żadnych problemów a po drugie on jako "specjalista" bierze pełną odpowiedzialność za wady ukryte samochodu i w pierwszej instancji przegra każda sprawę sądową.
Dokładnie, też tak nie zrobiłem. Póki co umowa spisana jest na mnie i na tego handlarzyka, ale z datą do przódu "gdyby coś". Umówiliśmy się po prostu, że nie będę go wyrejestrowywał itp. Dlatego też datę na przód wpisałem.
spyro napisał/a:
Bo kolo sprzeda auto, nowy nabywca stwierdzi, że np. przebieg jest kręcony (np handlarzyk przekręci o 100 tys w dół) i do Ciebie będzie miał pretensje
Tak robią, gdyż jakby kupił na siebie po czym sprzedał auto w ciągu 6 miesięcy, to musiałby zapłacić podatek do US. Ojciec kiedyś sprzedawał auto i miał podobną sytuację i wszystko było OK.
Tylko teraz pytanie, bo masz "umowę" z tym handlarzem z datą przyszłą, a jak z ubezpieczeniem, bo jak skończy Ci się polisa, a on jeszcze nie sprzeda, to musisz wykupić kolejną, czy on się tym zajmie?
Ja tak sprzedawalem Kadetta.
Kupowal "kolega" gosci, ktorzy przyjechali po niego. Wiadomo o co chodzi. Jakas osoba, pijaczek co za flaszke dal swoje numery dowodu, na niego figuruje 100 inynch aut a komornik nie ma z czego sciagnac bo nie ma niczego
Generalnie tak kupuja na czesci auta.
IMO nie masz sie czego bac. Wazne, ze masz 2egz umowy k-s takie same. Poza tym jaka masz pewnosc, ze gosc ktory kupuje od Ciebie nie posluguje sie falszywym dowodem osobistym? Nie masz zadnej, a Ty nie jestes policja, zeby potwierdzic autentycznosc dokumentu.
Nic sie nie bac, sprzedawac
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
Dokładnie. Wychodzi na to samo, jak ktoś by Ci okazał dowód, ale z fałszywymi danymi.
Nie dawno koleś chciał żeby kolega tirem zabrał auto bo gdzieś przejeżdżał w pobliżu, a umowę wyślemy pocztą itd. Oczywiście na coś takiego się nie zgodziłem bo on by auto dostał. a nie daj Boże jakiś wypadek, czy by kogoś potrącił a potem by mi się wypiął i bym latał po sądach i szukał auta po Polsce. Czasem ludzie mają różne pomysły i są na prawdę nie poważni.
_________________ Chodzenie do kościoła świadczy o Tobie , że jesteś katolikiem ? To tak jakby spanie w garażu robiło z Ciebie mechanika...
Optymisci. Daj mi samochod a ja umowe dosle poczta.
To moze daj mi samochod a ja pieniadze dam poczta
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
Na to akurat wielu dalo sie zlapac.
Samochod jest w zajestrowany w PL ale jezdzi w Angli, no i koles nie ma czasu na podroz do Polski i sprzedaz wiec zaplacisz za lawete plus jakies tam koszty a reszte przy odbiorze samochodu i spisaniu umowy z jakims tam jego posrednikiem.
I wielu poplynelo na tym, bo auto warte 40tys nagle kosztuje 20
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
czyli tak,kupiłem audi i umowa jest na mnie a jeszcze go nie zarejestrowałem wiec jakbym teraz napisał umowę ze go sprzedaje bratu to będzie wszystko dobrze??i on wtedy do starostwa idzie z dwoma umowami zęby zarejestrować?
Jesli nie przerejestrujesz na siebie po zakupie auta to nastepny wlasciciel zeby przerejestrowac musi miec umowe nowa oraz poprzednia. Czyli w przypadku twojego brata umowe brat-brat oraz ty-poprzedni wlasciciel.
_________________ VW Vento 1.9TDI 1Z++ Na potęge Posępnego Czerepu, mocy przybywaj!
Captain Planet, he's our hero. Gonna take pollution down to (Euro)0
A po co masz tak robić ? Jeśli umowa jest na Ciebie, spisz umowę normalnie jak o sprzedaż tylko wpisz SPRZEDAŻ 1/10 auta AUDI takie i takie. Oblicz sobie od wartości 1/10 ile to jest i taka wpisz cenę. I po takim czymś automatycznie brat stanie się współwłaścicielem. Pójdziecie do urzędu bo musisz iść z bratem, albo napisać pełnomocnictwo i wtedy jeśli brat jest młodszy może korzystać z Twoich zniżek.
levis521 napisał/a:
zyli tak,kupiłem audi i umowa jest na mnie a jeszcze go nie zarejestrowałem wiec jakbym teraz napisał umowę ze go sprzedaje bratu to będzie wszystko dobrze??i on wtedy do starostwa idzie z dwoma umowami zęby zarejestrować?
Dokładnie tak. Niektórzy zwlekają po pół roku, auto zmienia 3, 4 właścicieli i nikt nie robi problemu. Tylko potem musisz mieć każdą jedną umowę żeby było wiadomo jak po kolei szło auto do Twoich rąk.
_________________ Chodzenie do kościoła świadczy o Tobie , że jesteś katolikiem ? To tak jakby spanie w garażu robiło z Ciebie mechanika...
Optymisci. Daj mi samochod a ja umowe dosle poczta.
no właśnie coś podobnego ten koleś co ode mnie auto kupił chciał zrobić. Nie nie nie, ja się na takie coś nie zgadzam. Mam z nim umowę spisaną normalnie. Jakby jakiś zaczął wałek robić, nie będę się patyczkować i idę do wydz. kom. i wyrejestrowuję ze swojego konta auto.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum