Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2007-02-05, 02:54 Sesja
no i powoli dobiego konca moja pierwsza sesja... choc powodow do radosci nie ma... w ten czwartek ostatni termin poprawkowy analizy matematycznej... :| 3majcie kciuki jezeli mozecie-przydadza sie
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Silnik: TDI 1Z+ Pomógł: 52 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 3284 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2007-02-05, 07:29
no to trzymam kciuki
Dasz rade
A tak dla ciekawości powiem Ci że moja pierwsza sesja na studiach skończyła się w maju
Tak więc masz jeszcze trochę czasu
Najważniejsze to nie poddawać się po pierwszej porażce tylko brnąć dalej. W końcu kiedyś się zda
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-02-05, 12:21
Trzymam kciuki, nie stresuj się zbytnio, bo od tego jest sesja poprawkowa Co prawda nigdy do maja mi się nie zdarzyło, ale jakąś tam poprawkę miałem w ciąg studiów.
Pomógł: 11 razy Wiek: 43 Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 1539 Skąd: Jabłonna
Wysłany: 2007-02-06, 01:45
kurde a ja myslalem ze ty masz co najmniej 25
a sesja....zapomnialem co to jest. i nie chce do tych traumatycznych wspomnien wracac. chociaz czasami bylo smiesznie. powozdzenia
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-02-06, 09:45
Jakich tam traumatycznych wspomnień, kurcze całe życie wspomina się studia, potem jz nigdy nie ma się tylu znajomych i luzu (nie trzeba charowac jak wół, martwić się domem itp). Także ja czas studiów na uniwerku wspominam bardzo miło. Teraz drugie studia już nie odczuwam tak fajnie, trzeba myślec o kasie itp itd.
Także marmarmarek - powodzenia i nie stresuj się, będzie GIT.
Silnik: 1.8 ABS 66kW Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 1375 Skąd: Leszno
Wysłany: 2007-02-09, 15:52
czwartek... 8 rano-ostatni termin zaliczenia analizy matematycznej-nie powiem, zebym sienie uczyl, bo od poniedzialku staralem sie to czynic . no dobra-egzamin napisany, szanse zaliczenia oecnialem na 50 procent... dzisiaj o 10 rano byly wyniki... ide-oczywiscie nie ma :| no to czekamy na wykladowce (znaczy sie kumple czekaja przy gablotce-ja wyszedlem na fajke) wrocilem-juz byly: 13 punktow ...- a od 15 zaliczenie :| no ale ide o Pani profesor, pokazala mi prace, obejrzalem, pozniej sama ja wziela do reki i mowi: no zabraklo panu 2 punktow... wie pan co-policzy pan mi tu z dwie calki, to panu zalicze i daje mi zadania z egzaminu (oczywiscie nic wiecej nie wiedzialem jak na egzaminie ) no ale walczylem z nimi dzielnie, czasami cos pomogla (chocby tym, ze pokazywala od torego momentu robie blad i od razu nei wywalala, tylko dawala szanse poprawienia sie. no i po 2,5 h wyszedlem z wpisem ciesze sie jak cholera-pierwszy semestr za mna
_________________ VW jest bogiem, predkość nałogiem, życie zabawą jazda podstawą
Nie mów mi nic o całkach bo dostaje buaej gorączki, przechodziłem to rok temu, poszedłem na elektrotechnikę - nie zaliczyłem ani algebry ani analizy, do reszty mnie nie dopuścili... całki, pochodne - masakra gorszego świństwa to ja już nie widziałem
Ale jestem pod wrazeniem, ze Ci sie udało - u nas na roki, ze 200 chłopa prawie, po pierwszym semsetrze zostało raptem ze 20 osób
Zmieniklem zamilowanie - wybrałem cos bardziej "chómanistycznego"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum