Wysłany: 2006-04-08, 18:34 Szumi w lewym przednim kole
witam mam problem jezdzilem na zimowkach 185/65 szumialo mi w lewym przednim kole myslalem ze to sa obony teraz zazucilem alumy OZ 15 z opona 195/55 tez szumi nie mam pojecia co to jest ! moze klocki a w najgorszym wypadku lozysko co o tym myslicie
oki to w takim razie jak sie zabrac do wymiany tego lozyska czy odrazu dwa wyienic z jednej i z drugiej strony jakie sa koszta takiej naprawy??
Piotr Małoszuk [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-08, 23:09
Jeżeli szum narasta ze wzrostem prędkości to łożysko. Wymień jedno. Musisz dać ze 100.
Najprościej będzie wyjąć zwrotnicę albo całego MP i zabrać się do tego na stole warsztatowym.
Jeżeli nigdy tego nie robiłeś i nie wiesz jak się zabrać jedź do warsztatu. Szybko i bezboleśnie Ci to zrobią. Sam spędzisz przy tym min. 3 godz., a nawet musisz mieć kogoś do pomocy przy odkręcaniu i zakręcaniu półosi napędowej.
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-09, 20:34
Ja tam się nie bawię złożyskami, wole pojechać do mechanika, mam pewnośc, ze zrobi to porządnie i sam się nie brudzę przez pół dnia z przednimi łożyskami nie jest tak łątwo jak z tylnimi, widziałem jak je wymieniał i trochę to trwało, ponieważ wszystko było na maxa zapieczonei nie dawało się nic odkręcić... No i najlepiej oprzednie łożyska wymieniać mając prasę bo zabawa z młotkiem może skończyć się tym, ze za 10000 km trzeba znowu wymienić...
Polecam firmy SKF (tylko oryginalne, nie skłądane w PL) są bardzo dobrej jakości...
Pomógł: 14 razy Wiek: 54 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 270 Skąd: Bory Tucholskie
Wysłany: 2006-04-09, 21:44
Łożysko, prawie na pewno... A wymiana we własnym zakresie to rzeczywiście kupa roboty, ale ja kiedy mam czas (a nie mam go prawie nigdy ) lubię pogrzebać i wytaplać się w smarze.
Silnik: VR6
Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 3128 Skąd: Cze-wa
Wysłany: 2006-04-10, 02:51
Gość napisał/a:
Jeśli szumi to łożysko,klocek raczej piszczy.Pzdr
truw true...
podnies auto i pokrec kolem i posluchaj czy nie szumi....
a co do wymiany sammamu to ew mozna tyly probowac wymieniac o ile wiesz jak dokrecic... przod oddaj specjalista co maja narzedzia... odpowiednie...
pzdr
_________________ www.vwVento-Fans.com
...najlepsza strona i FORUM miłośników VW Vento!!
www.mapet-TUNING.com
Strona i sklep dla pasjonatów tuningu...
zawieszenia sport, lampy, grille, dystanse, śruby i inne
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-04-10, 23:03
jak masz pojecie o mechanice to zrobisz sam i to bez jakis wielkich problemow ale jesli mechanika jest ci obca jedz do fachowca i daj mu zarobic to lepiej na tym wyjdziesz.pozdrawiam
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
witam oddalem auto do mechanika !!jednak to bylo lozysko zatarlo sie i obracalo sie po zewnetrznej stronie wycierajac piaste od zewnatrz !! piasty jednak nie wymieniam maja mi to zrobic !wymieniam lozyska z jednej i drugiej strony klocki hamulcowe i tarcze hamulcowe do tego nakretki ! koszt czesci toLozyska 2 -104zł nakretki 8zł klocki 45zł i tarcze 76zł a mechanik nie wiem jeszcze ile weznie!!!!
[ Dodano: 2006-04-12, 14:58 ]
zapomnialem dodac ze klocki byly starte i tarcze dosyc cienki wiec postanowilem wymienic
witam problem juz znikl dzisiaj odebralem auto od mechanika za robocizne zaplacilem 160zł!!!! jeszcze tylko zbieznosc i mozna smigac:)tak znikl problem ale juz nastepny sie pojawia a otym napisze w nastepnym tyg jak bede mial pewnosc i mi sie to powtorzy !!
Silnik: 1.8 90KM Pomógł: 10 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Mar 2006 Posty: 1226 Skąd: SZAMOTULY
Wysłany: 2006-04-24, 23:44
tak bywa,ja kiedys pojechalem do berlina moim kaszlem no i juz w tamta strone zaczely mi lozyska szumiec wiec jak wrucilem z niemiec to jak zdjelem piaste z przodu to sie przerazilem tak wszystko bylo przegzane oska zwrotnicy to miala przebarwienie fioletowe na calej dlugosci,no ale kaszel to tani w czesciach
_________________ ŻYCIE BEZ SILNIKÓW SPALINOWYCH BYŁO BY NUDNE! I NIE TYLKO
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-25, 00:11
My w sumie przed sprzdniame poldka włożyliśmy w niego grubo ponad tysiaka z wymianą uszczelki i planowaniem głowicy włącznie ale i tak skubany się psuł istawał w najmniej oczekiwanym momencie. A sprzedaliśmy go za 1600 zł, gdzie sam gas kosztował prawie 2 tysie...
Silnik: 1,8 90KM B+G Pomógł: 158 razy Wiek: 43 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 12924 Skąd: Łódź
Wysłany: 2006-04-25, 00:21
no niestety auta to nie jest dobra inwestycja, każda fura to jak skarbonka z dziurawym dnem, ale w końcu worzą nasze tyłki gdzie tylko chcemy i za to bulimy jak za zboże
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum