Witam.
Uszczelka tak puszcza olej, że powstaje mała kałuża pod silnikiem...
Czy poradzę sobie z wymianą?
Wiem że najlepiej dokręcać pokrywę kluczem dynamometrycznym i po pewnym czasie/przebiegu się ją dokręca...
Czy może lepiej zlecić tą naprawę mechanikowi???
Silnik: ... Pomógł: 302 razy Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 10606 Skąd: ...
Wysłany: 2010-09-22, 08:18
Kiedyś wymieniałem ta uszczelkę, w sumie żadnej filozofii tam nie ma. Zdejmujesz pokrywę, potem taką blachę, która przykrywa wałek, czyścisz głowicę i dekiel. Kładziesz uszczelkę i skręcasz. Mój mechanik ostatnio położył jeszcze silikon ale efekt w sumie jak gdy sam wymieniałem bez silikonu.
Co do skręcania to tak z wyczuciem, raczej lekko....potem po 50-100km dokręć z pół obrotu. Lepiej jej nie dokręcić, niech trochę puści oleju i później dokręć niż jakbyś miał od razu za mocno dowalić i zniszczyć uszczelkę.
Cześć. Ja miałem po generalnym remoncie silnika nie złą przygodę z tą uszczelką ,wymieniałem ją 3 razy dopiero za ostatnim razem zdała egzamin . Dym z komory silnika nie dość , że pod samochodem morze oleju to jeszcze jak na złość na kolektor wydechowy wszystko leciało podczas jazdy efektów pisać nie muszę co się działo i jaki zapach i kolor ma spalony olej . Najważniejsze żeby dokręcić śruby z odpowiednią siłą nie przeginać bo uszczelka się dopasowuje itd. U mnie najlepsza okazała sie zwykła korkowa, gumowa przepuszczała olej . Teraz jakieś 5 tyś km po remoncie silnik jest suchutki i nic nie leci Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum